Może gdyby jeździł w normalnej relacji do Kudowy a nie w postaci ogryzka jedynie do Kłodzka, byłoby lepiej. Jeszcze czkawką im się odbije uwalenie Sudetów i Karkonoszy do Kudowy.
A tu się zgadzam - Tak jak jestem przeciwnikiem bezpośrednich pociągów Wrocław - Kudowa (ze względu na zbyt długi czas zmiany lokomotywy =30min i fatalny czas jazdy w stosunku do komunikacji PKS na tym odcinku)- tak pociąg Warszawa-Opole-Kudowa ma racje bytu jak najbardziej (choć z tego co wiem -na razie to w części stacji nie ma nawet informacji, że jedzie poza Opole-ale to nasza rzeczywistość).
Pozdrawiam serdecznie
senior
Na mojego nosa "OLEŃKA" będzie pierwszym pociągiem do uwalenia. Na odcinku Opole - Kłodzko z pominięciem Wrocławia ten pociąg nigdy nie będzie miał zadowalającej frekwencji.
Te 35 osób czy nawet 40 na cały skład to gwóźdź do trumny dla "OLEŃKI". Tyle osób a nawet więcej jeździ ostatnim szynobusem z Legnicy 21:55 do Węglińca, a proszę pamiętać, że beton uwalił tak popularne i frekwencyjne pociągi jak "Łużyce" czy "Wrocławianin".
Na linii podsudeckiej rację bytu mają wyłącznie pociągi do/z Krakowa przez Kędzierzyn-Koźle. Od zawsze był to naturalny i bardzo popularny kolejowy ciąg komunikacyjny. Te eksperymenty z "OLEŃKĄ" to strata pieniędzy! Kto to w ogóle wymyślił?
Taka "OLEŃKA" z Warszawy może by i się sprawdziła, ale np. na takiej trasie:
Warszawa - Radom - Kielce - Katowice - Kędzierzyn Koźle - Nysa - Kłodzko - Wałbrzych - Jelenia Góra
z grupą wagonów do/z Krakowa przez Bielsko-Białą i Rybnik.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Na mojego nosa "OLEŃKA" będzie pierwszym pociągiem do uwalenia. Na odcinku Opole - Kłodzko z pominięciem Wrocławia ten pociąg nigdy nie będzie miał zadowalającej frekwencji...
Też mi się tak wydaje. Wykorzystanie tego pociągu do weekendowych wyjazdów turystycznych w Kotlinę Kłodzką jest nierealne, ze względu na późny przyjazd i wczesny wyjazd. Zostaje niecałe pół dnia do dyspozycji w sobote i tyleż w niedzielę. Także jako połączenie z Kamieńca na Nysę do niczego nie jest potrzebne o tej porze.
18.01.09
pociąg nr.R-215 Wrocław Gł. - Piechowice , 1xEZT , wsiadam w Jeleniej Górze , wysiada ok. 30osób , wsiadam ja i 2 osoby , od Jeleniej Góry w pociągu trochę ludzi : Jelenia G.Zachodnia -5/+1 , JG Cieplice -4/+0 , JG Orle -3/+1 , JG Sobieszów -5/+0 , Piechowice Dolne -3/+0 , PIECHOWICE -9 , czyli jak się obawiano frekwencja nie jest taka zła , nawet na tym 17km. odcinku JG-Piechowice jeżdżą ludzie.
Ostatnio widziałem szynobus Szklarska P.G - Bolesławiec , w JG Sobieszów frekwencja ok.30% , odrazu zaznaczam że to nie były wycieczki , tylko osoby indywidualne .
Gdyby wprowadzić połączenie w dobrej cenie i rozreklamować wówczas PKS i Roko Bus , zostali by troszkę po dupce , bo ludzie znów zaczynają jezdzić pociągami na tej trasie.
Z tą frekwencją na linii do Szklarskiej jest różnie. Kiedyś jechałem to było 5 osób a ostatnio widziałem w Jeleniej Kamieńczyka do Szklarskiej, na peronie czekało na niego około 20 osób. Wszyscy wsiedli do pociągu.
A ja uwazam, ze Olenki nie rusza... Spojrzcie na frekwe Wawa-Opole-Nysa a nie tylko wycinek Nysa-Kłodzko... to jest niby "klu" połączenia ale gdy sie spojrzy calosciowo to juz nie wyglada to tak tragicznie.
eurek, dla betonu to nie ma żadnego znaczenia. Pamiętasz jak przez kilka lat z rzędu usiłowali skrócić "Wrocławianina" do Legnicy, mimo że na odcinku Zgorzelec - Legnica pociąg miał 60-80% frekwencję? Dla tumanów z Grójeckiej frekwencja i potoki podróżnych są ostatnim wyznacznikiem przy konstruowaniu oferty. Logikę i zdrowy rozsądek ci ludzie zostawiają w domu. Tak więc "Oleńka" może sobie dalej spokojnie jeździć i wozić powietrze, a mogą uwalić np. obleganego "Ślązaka". Beton PKP jest nieobliczalny i nieprzewidywalny.
_________________
Sponsorem mojej nieobecności na forum jest WizzAir.
Z tym akurat sie zgadzam... ze logiki to tam "na górze" nie ma zadnej...i to jest niestety przerażające...ze nie mozna byc niczego pewnym, ze nawet ciapongi naładowane ludzmi sa zagrozone...ciagle sie zastanawiam jak to mozliwe uwalac pociagi frekwencyjne...od czego jest zalezna decyzja o uwaleniu pociagu? zlosliwosc? niewiedza? nieswiadomosc? niekompetencja? szantaz? glupota? lobby? To chore... A wystarczyloby kilku naprawde profesjonalistow znajacych temat... to takie proste a jednak nie do przeskoczenia... uklady.
Z dzisiejszych obserwacji:
- 412 Głogów - Wrocław - frekwencja ok. 90% pomimo zestawienia 2xEN57. Tutaj musi zostać tak, jak jest, w żadnym wypadku nie powinno się tego pociągu "skracać"
- 431 Wrocław - Rudna Gwizdanów - już na Głównym była ok. 95%, za Praczami doszła nawet do 120%. Skład 1xEN57. Tutaj przydałoby się wzmocnienie składu, myślę że dobrym rozwiązaniem byłby EN71. Ech, pomarzyć dobra rzecz...
Wysłany: 20-01-2009, 22:45 Frekwencja w dolnośląskich pociągach
skubi
Od 01.02.2009r. pociąg nr 215/210 relacji Wrocław Gł- Piechowice- Wrocław Gł. będzie kursował w skróconej relacji tj. Wrocław Gł. - Jelenia Góra - Wrocław Gł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum