Wysłany: 11-08-2009, 20:15 Zwolnienia z pracy w Przewozach Regionalnych
Właśnie otrzymałam informację, że niejaki Pan Żmuda były pracownik PR Szczecin wprowadza swoje rządy w Centrali przy Restrukturyzacji PKP PR próbując likwidować wiele stanowisk pracy. Wymusza na Dyrektorach Biur Centrali ilu pracowników powinni zwolnić z likwidowanych komórek spółki PBD,PBB.
Dowiedziałam się, że Pan Żmuda po ukończeniu szkoły zastał przyjęty do Marketingu PR Szczecin 3 lata temu z namaszczenia i bardzo szybko znalazł się w Centrali PKP PR w Warszawie .
Wysłany: 12-08-2009, 19:30 Re: Zwolnienia z pracy w PKP Przewozy Regionalne
czarna1 napisał/a:
Właśnie otrzymałam informację, że niejaki Pan Żmuda były pracownik PR Szczecin wprowadza swoje rządy w Centrali przy Restrukturyzacji PKP PR próbując likwidować wiele stanowisk pracy. Wymusza na Dyrektorach Biur Centrali ilu pracowników powinni zwolnić z likwidowanych komórek spółki PBD,PBB.
Dowiedziałam się, że Pan Żmuda po ukończeniu szkoły zastał przyjęty do Marketingu PR Szczecin 3 lata temu z namaszczenia i bardzo szybko znalazł się w Centrali PKP PR w Warszawie .
Czarna, boli Cię to? Trzeba było tak samo zrobić karierę. Zwiąchole - pierdzistołki i politykierzy Cię nasłali?
Niektórym wydawało sie że na dole może nie pracowac nikt, a i tak będą miec ciepłe posadki i pracę wymysloną dla siebie i przez siebie .A tu niestety komuna sie skończyła i jakiś realny procent umysłowych do fizycznych musi byc utrzymany , bo 70% procent umysłowych a 30% fizycznych to tylko chyba na Kubie zostało
Z wiarygodnych źródeł wiem, że pewien naczelnik sekcji z PR Wrocław, cały czas wręcza druki na badania w Medycynie Pracy i w sposób dobitny przekazuje wiadomość tym paniom, że jak nie zgodzi się na nowe stanowisko, to będzie pani zwolniona
Dodatkowo ostatnio wprowadził ten Pan rejestr odejścia od kasy biletowej w czasie pracy we Wrocławiu Gł. - aby na chwilę opuścić kasę (potrzeby fizjologiczne, kobiece, itp.), to pani kasjerka musi to zgłosić st. kasjerce lub kierowniczce kas i oczywiście taką sprawę odnotować w tym rejestrze. Coraz bliżej nam do normalności
A ja mam pytanie - co na to związki zawodowe z Wrocławia
Z wiarygodnych źródeł - pewna pracownica przyniosła zaświadczenie od specjalisty, że ma nabyte problemy z liczeniem gotówki. Jednak pan naczelnik i tak nic sobie z tego nie robi i normalnie posadził tą panią przy kasie.
Drodzy forumowicze - i co teraz ta pani ma zrobić?
Ale tragedia. Ludzie odchodzą z pracy, jak się okazuje że zamiast przekładania papierków z kupki na kupkę mogą zrobić coś pożytecznego. Proponuję zwrócić się do Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Stasburga.
Gacek napisał - Czarna, boli Cię to? Trzeba było tak samo zrobić karierę. Zwiąchole - pierdzistołki i politykierzy Cię nasłali?
Gacek przykro mi,że twój pozom intelektualny jest tak niski zapewniam Cię, że nikt mnie nasłał.
Przypominam Ci że zwolnienia w PR dotyczą pracowników ze stażem 25 - 30 letnim a Pan Żumda nie wiadomo skąd się znalazł w zachodniopomorskim zakładzie po skończeniu szkoły średniej, natomiast wiadomo, że jest to sąsiad Dyrektora Chańki. Kto mając średnie wykształcenie i trzy letni staż awansuje do Centrali Spółki.
W dniu 04.09.2009. Pan Żmuda znowu w Szczecinie namieszał, powiedział Dyrektorowi, że na 4 okienka dwa są czynne czym skłamał bo 3 były czynne a 4 chwilowo nieczynne bo kasjerka korzystała z WC, najlepiej by było łańcuchem je przypiąć do krzesła i pod krzesłem postawić nocnik. Przy okazji oberwało się Pani Naczelnik Sekcji Stargard bo w tym czasie załatwiała sprawy służbowe z Starszym Kasjerem.
PS. Panie Zmuda nie dość, że wyglądasz Pan jak lump ( obskurne spodnie, koszula , adidasy czy nie stać Pana na normalny strój przecież na pewno na Wileńskiej zarobki są nie małe).
PS. Panie Dyrektorze Chańko nie stosuje się mobinngu w stosunku do podległych pracowników.
PS. Panie Dyrektorze Chańko nie stosuje się mobinngu w stosunku do podległych pracowników.
A we Wrocławiu tak samo wobec pracowników ma stosunek Pan Naczelnik Sekcji. Dotyczy to przede wszystkim Pań/Panów z kas biletowych, informacji i megafonu.
Tak jest, bronmy nierobow z kolei - to na pewno dobre podejscie! Oczywiscie jak ktos zwraca im uwage, ze nie sa na miejscu pracy, to odpowiedzi sa dwie, standardowe: bylam w WC, albo zalatwialam sprawy sluzbowe, coklwiek by to znaczylo. Boli was, ze w koncu ktos zabral sie za pierwsza w kolejnosci wizytowke kolei, jaka jest soba sprzedajaca bilety w kasie? Opryskliwosc, brak informacji, niedouczenie, to niestety standard na chwile obecna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum