Wysłany: 15-02-2007, 15:09 Pociągi kursują na Kraków Business Park
Pociągi kursują na Kraków Business Park
Pociągi „PKP Przewozy Regionalne” od dzisiaj zatrzymują się na przystanku kolejowym Kraków Business Park. Do powstającego pod Krakowem, nowoczesnego centrum biznesowego, dojedziemy aż 48 pociągami regionalnymi, kursującymi na trasie Kraków – Katowice. Na przystanku zatrzymuje się również 12 pociągów dalekobieżnych pospiesznych.
Kraków Business Park jest oddalony od dworca głównego w Krakowie o 11 km. Podróż pociągiem trwa niewiele ponad 10 minut. Na nowym przystanku KBP zatrzymują się wszystkie pociągi regionalne osobowe, jeżdżące na trasie Kraków – Katowice. Oprócz nich również 12 pociągów dalekobieżnych pospiesznych, łączących Kraków z: Łodzią, Gdynią, Wrocławiem i Gorzowem Wielkopolskim oraz Przemyśl z Poznaniem i Zamość z Wrocławiem.
Bilet normalny na pociąg regionalny z Krakowa Głównego do Kraków Business Park kosztuje 2,50 zł, uczniowie i studenci zapłacą 1,57 zł.
Nowy przystanek kolejowy powstał dzięki współpracy prywatnego inwestora z Grupą PKP. Polityka marketingowa Grupy PKP zakłada walkę o pasażerów i klientów we wszystkich możliwych lokalizacjach i przy współpracy ze wszystkimi podmiotami, które dostrzegają walory kolei jako środka transportu.
Pociągi osobowe, pospieszne, ekspresowe oraz tanich linii kolejowych, należące do przewoźników Grupy PKP, będą zatrzymywać się i zabierać pasażerów z tych miejscowości, w których jest potrzeba szybkiego i bezpiecznego skomunikowania z innymi miejscami
w Polsce oraz są chętni do korzystania z usług Grupy PKP; niezależnie od ich wielkości i odległości od dużych aglomeracji
a komu będzie się opłacalo ruszać z tego zadupia(tylko PRowi)?Z pociągu wysiądzie może kilka osób,wszystko(napewno w szczycie więcej)A biura na zadupiach do 20:00 nie pracują....A koszty ruszenia są znacznie większe(30zł),a potem PR będzie chciał większych dofinansowań.No chyba że PR dostał w łapę,nie zdziwiłbym się...
_________________ W Polsce nie ma nadziei na normalną kolej.....
Oddać samorządom przewozy w województwach! I będzie tak jak jest na Mazowszu.
Za wczorajszy dzień z przystanku skorzystało 49 osób łącznie, bardzo mało, natomiast biletów sprzedano 7!!
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Mariusz W. -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-08-2009, 12:30
A przy okazji takie pytanie:
windy działają normalnie na tym przystanku?
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Do pracy w zabierzowskim biznes parku, gdzie mieści się wiele różnych firm, codziennie pociągiem dojeżdża kilka tysięcy ludzi. Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, już niedługo może być ich jeszcze więcej, ze względu na zamknięcie ronda pod Makro.
W tej chwili pasażerowie z wielkim trudem mieszczą się w pociągach dojeżdżających do przystanku Kraków Biznes Park. Nie wiadomo co będzie, kiedy ich koledzy na czas remontu ronda, zdecydują się także korzystać z dobrodziejstw kolei. Firmy mieszczące się w biznes parku, już od jakiegoś czasu starają się o zwiększenie liczby połączeń rano i po południu, jednak jak do tej pory bezskutecznie.
Odpowiedzialny za przewozy w regionie urząd marszałkowski twierdził, że ma na głowie inne rzeczy, a poprawę sytuacji na trasie do Zabierzowa przewidywał dopiero od nowego rozkładu, który wejdzie w życie w grudniu. Jako usprawiedliwienie władze samorządowe podają dane statystyczne, które pokazują, że o ile do i z Zabierzowa w pociągach jest tłok, o tyle Krzeszowice, gdzie pociągi zawracają, generują znikomą frekwencję. Na szczęście jednak, urzędnicy zreflektowali się i zlecili spółce Przewozy Regionalne, sprawdzenie w jaki sposób można poprawić sytuację na okres przebudowy ronda.
- Trzeba będzie to zrobić koniecznie. Jeśli ludzie chcą się przesiadać na pociąg to musimy im wyjść naprzeciw, bo później już nigdy o tym nie pomyślą – zapewniła „Gazetę Wyborczą” Irena Cebula, odpowiedzialna w urzędzie marszałkowskim za zarządzanie kolejami.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
A wg mnie ta stacja to było marnotrastwo, choć dzięki temu Zabierzów ma 2 stacje. I ciekawostka Karolinka i Wanda zamiast stawać w zabierzowie zatrzymują się w BP.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Zapraszam na przystanek rano, między 7 a 9 i po południu, między 17 a 19. To jest przystanek typowo dla pracowników i w pozostałych godzinach mało kto z niego korzysta, ale w szczycie jest bardzo potrzebny!
Z tą znikomą frekwencją z Krzeszowic też bym nie przesadzał. Z niektórych pociągów korzysta sporo ludzi. Jakby tak było więcej EN81..
Do i Krzeszowic zgadzam się sporo ludzi korzysta i nie ma się co dziwić korzystna oferta itp. A co KBP może w tych godzinach w każdym razie czy koszty budowy przystanku się zwrócą nie wiem. Ale na prawdę odstawili go pięknie , w porównaniu do Zabierzowa.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Jeżdżę bardzo często na odcinku Kraków-Krzeszowice i powiem tak:
W dni robocze w godzinach porannych kible do Katowic mają przynajmniej przyzwoitą frekwencję, kibel do Oświęcimia jeździ dość pustawy, szczególnie za stacją w Chrzanowie Śródmieściu, gdyż nie jest on specjalnie dobrze skomunikowany z żadnymi pociągami(no chyba z w Oświęcimiu z pociągiem do Katowic, ale mało kto korzysta z tej możliwości), bywają dni, że jest większa frekwencja. Najgorzej jest w pociągach kursujących wyłącznie do Trzebinii. Poranne pociągi nr 910(odjazd z Krakowa 7:15) i pociąg nr 912 (odjazd 8:10) spokojnie można puścić EN81 i skrócić jak dawniej wyłącznie do Krzeszowic, bowiem nie są one skomunikowane z żadnymi innymi pociągami w Trzebinii, kursują wyłącznie do Trzebinii - do stacji Kraków Business Park są bardzo obładowane, zaraz za stacją jedzie tylko kilka osób, jechałem ostatnim razem, jechały bez załogi i mnie tylko...2 osoby i to jeszcze kibel EN57
W ciągu dnia poprawia się frekwencja w stronę wyjazdu z Krakowa. Kible do Katowic są porządnie obładowane, podobnie pociągi do Czechowic-Dziedzic z tym że na odcinku Trzebinia - Oświęcim można praktycznie zawsze znaleźć pusty przedział - jedzie około 10 osób - głównie ludzie do Bielska. Nie najgorzej wygląda też frekwa w pociągach Kraków-Trzebinia, gdyż ludzie wracają z pracy.
Rano Business Park jest oblegany przez ludzi przyjeżdżających z Krakowa, po południu następuje odwrotna sytuacja.
To dobrze że jest ten przystanek, bo ranne pociągi "wyjazdowe" z Krakowa świeciłyby kompletnymi pustkami(szczególnie pociągi do Trzebinii). Wiem co mówię, ponieważ bardzo często obserwuję co się dzieje na zachód od Krakowa.
Aha i jeszcze jedno - po za dniami roboczymi faktycznie przystanek jest raczej nieużywany, popołudniowe składy po za Kraków są luźne jeśli chodzi o frekwencję(za wyjątkiem pociągów do Katowic). Nie wiem jak jest wieczorem, ale w niedzielę szczególnie w pociągach wieczornych jest tłok w stronę Krakowa(przystanek Business Park także sporadycznie używany)
Jestem za tym, aby powstawało więcej takich przystanków, ponieważ zawsze będzie więcej ludzi w pociągach, będą mieli oni lepszy dojazd do pracy(a nie jechać przez wiecznie zakorkowane Makro, tam jest zawsze bardzo duży ruch, łączą się drogi 94, A4, 79, 7 i jest masa świateł przy wyjeździe z Krakowa jak i w drugą stronę, jednym słowem koszmar - jestem ciekaw jakie się teraz zrobią korki jak zamkną faktycznie to rondo)
Wiem co mówię, bo tam jeżdżę też na rowerze i widzę co się wyprawia - jak busy szaleją, jak jest głośno, jak są spaliny, jak ogólnie panuje tu wielki chaos. Myślę także, że Urząd Marszałkowski powinien nie zwlekać tylko postawić na uruchomienie większej liczby pociągów, mogą być nawet o krótkich relacjach - odpowiednio skomunikowane - nie ma sensu puszczać wcześnie rano pociągu do Trzebinii albo do Oświęcimia, skoro mało kto z niego korzysta - zresztą jak pociąg 910 jest totalnie zdublowany ze Skalnicą, która odjeżdża 10 minut wcześniej)
A nawet jeśli nie, to wystarczyłoby ułożyć dobry rozkład i tyle.
Dzisiaj 5 godzin siedziałem na przystanku KBP. I od 9 do 14 z połączenia skorzystało 3 słownie trzy osoby. Ale szybko zwróci się budowa przystanku...
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
No chyba, że tak w każdym arzie frekwencja jest słaba. A ciekawi mnie jaka frekwa jest na przystanku Włoszczowa Płn.
[ Dodano: 20-08-2009, 15:19 ]
Kraków Biznes Park od kilkunastu miesięcy walczy o zwiększenie liczby pociągów, którymi chce dojeżdżać do pracy kilka tysięcy ludzi. Sprawa staje się paląca, bo za chwilę zamknięte będzie rondo pod Makro.
Miny pracowników Kraków Biznes Parku w Zabierzowie zrzedły na wieść o planowanym zamknięciu ronda pod Makro na czas jego przebudowy. Już teraz ledwo mieszczą się oni w pociągu z Krakowa do Zabierzowa, dojeżdżając rano do pracy i wracając do domu. Nie wyobrażają sobie co będzie, kiedy ich koledzy dojeżdżający na razie samochodami, będą chcieli przesiąść się na kolej ze względu na przebudowę ronda.
W firmach mających swoje siedziby w KBP pracuje teraz ponad 4 tys. osób. Ponad połowa do pracy dojeżdża pociągiem. I już teraz w wagonach są tłoki. Dlatego strach przed pogorszeniem się sytuacji jest uzasadniony, bo na parkingu pracowniczym codziennie staje ok. 1500 samochodów. Znaczna część ich kierowców już teraz deklaruje, że na czas remontu ronda chciałaby skorzystać z kolejowego przystanku. - Kilka razy zdarzyło mi się nie zmieścić do szynobusu, kiedy jechałem rano do pracy. Musiałem potem czekać prawie trzy kwadranse na następne połączenie. Tłok jest codziennie. Już zrezygnowałem z szukania miejsca siedzącego, zawsze stoję - narzeka pan Piotr pracujący w jednym z biur w KBP. - Z tego, co wiem, szefowie KBP od dłuższego czasu starają się o zwiększenie częstotliwości odjazdów. Na razie nic się nie zmieniło. Mam wrażenie, że dla PKP cudem było w ogóle uruchomienie przystanku przy naszych biurowcach - dodaje.
Pracujący dla Shella w Zabierzowie pan Szymon również narzeka na kolejowe połączenie. Po zeszłorocznych wakacjach zrezygnował z pociągu i jeździ samochodem; miał dość ścisku. - Teraz, kiedy zamkną rondo koło Ikei, pewnie będę musiał się przeprosić z koleją. Od kolegów słyszę jednak, że będzie mnie to kosztowało wiele cierpliwości.
Dyrektor generalny Shella Patryk Dembowski potwierdza, że starania o poprawę jakości połączenia z centrum Krakowa na razie skończyły się na niczym. - Trwa to już chyba półtora roku jak staramy się o większą częstotliwość pociągów rano i po południu. Słyszymy, że nie da się tego zrobić, bo PKP miałoby problem z dostosowaniem rozkładów jazdy do innych pociągów - mówi Dembowski. - Bez odzewu pozostają jednak również nasze prośby o podstawianie w tych godzinach większych wagonów. Skoro nie da się częściej, to chcielibyśmy chociaż, by więcej ludzi mieściło się w tych pociągach, które jeżdżą - żali się.
Urząd marszałkowski, który od stycznia tego roku jest właścicielem PKP Przewozy Regionalne (to ich pociągami jeżdżą pracownicy), zapewnia, że nie ignoruje wniosków z KBP. - Tyle że na razie mieliśmy na głowie inne rzeczy. Polepszenie sytuacji na trasie prowadzącej przez Zabierzów przewidywaliśmy najwcześniej w połowie grudnia tego roku. Wtedy wchodzi nowy rozkład jazdy - wyjaśnia Irena Cebula, odpowiedzialna w urzędzie marszałkowskim za zarządzanie kolejami. Przed zmianami województwo będzie mieć wyniki przetargów na obsługę połączeń kolejowych w Małopolsce. - Dowiemy się wtedy, na co nas stać. Niestety zakładam, że nie na wiele - nie kryje dyrektor Cebula. Na wieść o planach zamknięcia ronda Ofiar Katynia urząd marszałkowski zareagował jednak błyskawicznie. Urzędnicy zlecili już Przewozom Regionalnym szybkie przeliczenie, jak zorganizować kursy wagonów, by na okres przebudowy do Zabierzowa jeździły większe pociągi. - Trzeba będzie to zrobić koniecznie. Jeśli ludzie chcą się przesiadać na pociąg to musimy im wyjść naprzeciw, bo później już nigdy o tym nie pomyślą - zapewnia Cebula i dodaje: - Cały problem z tym połączeniem polega na tym, że o ile do przystanku w Zabierzowie w pociągu jest tłok i mamy z tego pieniądze, to dalej wagony są już puste. A muszą jechać aż do Krzeszowic. Dopiero tam da się je zawrócić.
Źródło: Gazeta Wyborcza
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum