Wysłany: 18-07-2011, 22:45 Niedokładne internetowe rozkłady jazdy
Głos Wielkopolski": Wybierasz się w podróż kolejami regionalnymi? Broń Boże nie sprawdzaj rozkładu jazdy w internecie, bo możesz zostać na peronie. Godziny odjazdów pociągów umieszczone na stronie PKP mają bowiem niewiele wspólnego z rzeczywistością. Także brak lub nieprecyzyjne informacje, z którego peronu odjeżdżają pociągi potęguje bałagan.
Doświadczył tego jeden z czytelników "Głosu Wielkopolskiego", który kilka dni temu wybrał się na dworzec w Krakowie, by wrócić do Poznania. Pociąg odjechał znacznie wcześniej niż podano w rozkładzie. - Wykupiłem bilet na godzinę 16.07. Na szczęście, zjawiłem się na dworcu około 20 minut wcześniej - opowiada poznaniak. - Pociąg odjechał 12 minut przed wskazanym czasem, czyli o 15.55. Wielu zaskoczonych pasażerów nie zdążyło - dodaje.
Okazuje się, że nie był to jedynie incydent. Porównaliśmy internetowy rozkład jazdy z dostępnym na dworcu Poznań Główny. Wiele pociągów ma przypisane różne godziny odjazdu. Na przykład, pociąg TLK do Krakowa Głównego, zapowiadany w internecie na godzinę 12.39, według rozkładu dworcowego odjeżdża sześć minut później.
W tym przypadku różnica nie jest duża, a i spóźnieni nie będą narzekać. Z kolei do Torunia na pociąg zapowiadany w internecie na godz. 12.02 zdążą tylko ci, którzy przyjdą znacznie wcześniej, bo naprawdę odjeżdża o 11.50. Jeśli nie, to poczekają prawie dwie godziny, na kolejny skład o 13.44. Nie lepiej mają pasażerowie udający się do Bydgoszczy. Nie dość, że pociągu o 7.50 nie ma w internetowym spisie, to na dodatek odjeżdża wcześniej o 30 minut! Natomiast pociąg do Wrocławia według planu ma jechać o 15.25, a naprawdę rusza z peronu o 15.20.
- Takie nieporozumienia zdarzają się nie pierwszy raz. To wina osób wprowadzających dane do internetu, które nie reagują na bieżąco na zmiany w rozkładzie - mówi nam anonimowo pracownik PKP, dodając, że podróżni, jak dawniej, dla pewności powinni wybrać się dzień wcześniej na dworzec i sprawdzić godziny odjazdów.
To jednak też nie daje stuprocentowej pewności, że odjedzie się we właściwym kierunku.
- Niedawno odprowadzałam na poznański dworzec rodziców na pociąg do Szczecina - mówi Dominika Grzyb, studentka UAM. - Numer peronu, z którego skład miał odjechać kilkakrotnie zmieniano. W końcu dwa pociągi, w tym ten do Szczecina, podstawiono na peron czwarty. Pociąg do Szczecina nie był w ogóle oznakowany. Pytaliśmy pracowników kolei, jednak i oni nie potrafili odpowiedzieć. W końcu rodzice wraz z kilkoma innymi osobami wybrali, jak się później okazało, zły pociąg, jadący w kierunku Gniezna - dodaje Dominika.
Ale te kłopoty powinny się niedługo skończyć. Przewoźnicy mają bowiem wprowadzić obowiązek umieszczania tablic o kierunku jazdy pociągu nie tylko na pierwszym i ostatnim wagonie, ale na wszystkich. A bałagan z rozkładem jazdy? Odpowiadają za nie spółki, które są właścicielami pociągów i wynajmują dworce od grupy PKP. Krzysztof Pawlak z Wielkopolskiego Oddziału Przewozów Regionalnych tłumaczy problemy z rozkładem krótkotrwałymi zmianami w połączeniach.
- Rzeczywiście, zdarzają się nam wpadki, za które przepraszamy. Jednak do stałego wykazu, który jest wywieszony na dworcu Poznań Główny, wprowadzamy tylko te zmiany, które planowane są na dłuższy czas, przynajmniej na dwa, trzy tygodnie. Jeśli taka korekta dotyczy jednego czy dwóch dni, wzmianka pojawia się tylko w internecie. Dodatkowo można zasięgnąć informacji w naszej infolinii - tłumaczy K. Pawlak.
Sprawdziliśmy. Aktualna informacja o zmianach w rozkładzie jest dostępna w internecie, ale na stronie Przewozów Regionalnych. Tymczasem jednak każdy, kto wpisze w wyszukiwarce hasło "rozkład jazdy PKP", znajdzie strony PKP lub InterCity, na których są nieaktualizowane dane. Mało komu przychodzi do głowy szukanie stron konkretnego przewoźnika. Dlaczego więc PKP Intercity nie nanosi na bieżąco zmian innych przewoźników? - Rozkład zmieniamy, jeśli różnica w odjazdach pociągów jest większa niż 15 minut - wyjaśnia Małgorzata Sitkowska, rzecznik spółki. - Będziemy monitorować sytuację i wprowadzimy niezbędne zmiany - obiecuje.
Wszystkie wspomniane wyżej pociągi funkcjonują w internetowym rozkładzie jazdy tyle, że różna godzina odjazdu zależy od terminu kursowania pociągu. Teoretycznie zatem wszystko jest ok. Wystarczy jednak, żeby pasażer sprawdził rozkład na niewłaściwy dzień i dochodzi do takich sytuacji. Wina leży zatem w organizacji wprowadzania tych zmian. Trudno, żeby pasażer codziennie sprawdzał rozkład pociągu którym jeździ np. kilka razy w miesiącu i 9 razy jest w planie a 10 raz jedzie kwadrans wcześniej.
Przy okazji zauważyłem, że wspomniany "pociąg do Wrocławia" kursował o 15:25 tylko od 14 do 16 lipca (!)... We wszystkie pozostałe dni 15:20. Tak było rzeczywiście czy może rozkład naprawdę przekłamuje? Bo jeśli to prawda to czy nie można było zrobić po prostu jakiegoś zwykłego opóźnienia na te 3 dni a nie mieszać w rozkładach?
to jest metoda! jeśli się zmieni rozkład na kilka dni, albo na pojedyncze dni, to nic, że wielu nie zdąży, ale najważniejsze jest osiągnięcie: kolej statystycznie jeździ coraz bardziej zgodnie z rozkładem jazdy! manewr propagandowy, ale nie tylko, bo inaczej wyglądają wtedy rekompensaty za spóźnienia.... , których w majestacie prawa wtedy nie ma, a nie ma!
Nie rozumiem tego artykułu. Pociąg z Krakowa do Poznania jeździł cały lipiec o 15:55. Od 1.08 będzie jeździł o 16:07, być może gdzieś na dworcu wisi już nowy rozkład ważny od 1.08?
_________________ Tu stacja Katowice (...), proszę zachować ostrożność przy wjeździe pociągu w peron.
Radek, ale "oprócz" czerwca i lipca zawsze jeździł 16:07 zatem zapewne rozkład na peronie pozostał bez zmian, bo kto by się fatygował tym, żeby co miesiąc godzinę zmieniać...
Przecież ten rozkład plakatowy był aktualizowany od 1 czerwca, sam w tym tygodniu na niego patrzyłem i nie było jeszcze zmian od 1 sierpnia, może w piątek już nowe powiesili.
http://rozklad-pkp.pl/ - ta strona jest bardzo "niebezpieczna" - np dni kursowania pociągów potrafia sie różnić w zależności od tego, czy wyszukuję pociąg "od stacji do stacji", czy tez za pomocą "wyszukaj stację. Np pociąg o 13.16 (bodaj 98125) Olsztyn - Ełk raz podaje jako kursujący w niedziele, raz poniedziałek - sobota. Podobne "sztuczki" są z pociągiem 16.53.
Kto to w ogóle aktualizuje ? Kto administruje tą stroną ?
Czy GŁUPOTA w infopasażerze dla st. Kępno związana jest z tym że jest to stacja "piętrowa" i inne pociągi pokazują się dla hasła "Kępno", a inne dla hasła "Kępno PO"? Przecież to jest JEDNA I TA SAMA STACJA Stacja w Kostrzyniu też jest "piętrowa", a mimo to WSZYSTKIE pociągi występują pod jednym hasłem "Kostrzyn".
Kępno dla pociągów kursujących linią 272 Kluczbork-Poznań Główny (według wykazu linii D29) jest przystankiem osobowym, stąd oznaczenie PO.
Kostrzyn natomiast, mimo że "piętrowa" jest stacją kolejową dla obu linii tamże przebiegających.
Pisząc o czyjejś głupocie najpierw zastanowiłbym się czy zrobiłem wszystko, aby samemu sobie wyjaśnić tę zagadkę.
Pisząc o czyjejś głupocie najpierw zastanowiłbym się czy zrobiłem wszystko, aby samemu sobie wyjaśnić tę zagadkę.
A co zagadkowego jest w tym że w każdym aktualnie dostępnym źródle informacji można dowiedzieć się że w mieście Kępno znajduje się JEDNA stacja kolejowa, z/do której można odbyć podróż lub na tejże się przesiąść. Dlaczego ktoś uruchamiając ten system "stworzył" w Kępnie drugą, fikcyjną stację kolejową/przystanek osobowy?
Niestety ku ogólnej dezinformacji ten stan rzeczy trwa nadal
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum