Ja widzę jeszcze jedną rzecz, która mogłaby (choć słabiej) przemówić za reaktywacją 308 na całej długości. W razie by coś się stało na głównej 274 pomiędzy Jelenią Górą a Sędzisławiem, tamtędy można zrobić objazd. Albo alternatywną drogę, choć będzie o ponad 20 km dłuższa niż po 274. W podobny sposób można wykorzystać linię 302, ale to na inny wątek.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Dworce- kowarski i kamiennogórski, łączy wiele. Od lat są nieczynne, rozkradane i dewastowane, zioną smrodem i niemiłosiernym brudem, są siedliskiem dla wszelkiego typu meneli- stanowią wyjątkowo negatywną wizytówkę tych miast. O ich przejęcie na cele miejskie i właściwe zagospodarowanie wystąpiły do właściciela władze obu tych miast.
Dworzec PKP w Kowarach, związany z zapoczątkowaniem kolei w tym mieście, przypadającym na drugą połowę 1882 r., jest nieczynny od marca 1986 r.- od wstrzymania komunikacji pasażerskiej na linii: Jelenia Góra - Mysłakowice - Kowary - Kamienna Góra. Do 2000 r. funkcjonował okazjonalnie, wykorzystywany do przewozu towarów, odcinek: Mysłakowice - Kowary – Ogorzelec, stanowiący bocznicę do dawnych Zakładów Mas Bitumicznych.
Dziś z dworca nie pozostało prawie nic, nie licząc zadaszonych, z zamurowanymi oknami, murów. Wszystko co miało jakąś wartość zostało zdemontowane, a reszta zniszczona. Elewacja budynku stanowi „wystawę” domorosłych graffiti i obscenicznych napisów. Zdewastowano i rozkradziono tory na odcinku: Kowary - Kostrzyca. Przyległy do dworca teren jest całkowicie zapuszczony - zarośnięte perony, połamane semafory, śmieci, puszki po piwie stanowią obraz nędzy i rozpaczy. To idealne i ulubione miejsce dla alkoholowych libacji i spotkań narkomanów na głodzie.
Jednak jest tu coś warte zachodu- to podnośnik dźwigowy (żuraw kolejowy) z końca XIX wieku, od niedawna znajdujący się w rejestrze zabytków, co uchroniło go przed sprzedażą na złom, choć taka decyzja była już wydana.
W 2009 r. kowarski Urząd Miejski wystąpił z wnioskiem do PKP - Polskie Linie Kolejowe o nieodpłatne przekazanie dźwigu miastu, z zamiarem jego odrestaurowania oraz sąsiadujących z nim terenów w celu odpowiedniego zagospodarowania. Jednak bezskutecznie. Podobno miała na to wpływ negatywna opinia Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Dworzec PKP w Kamiennej Górze nieczynny jest już od ponad 20 lat. Stopień jego dewastacji grozi katastrofą budowlaną Właściciel kompletnie ani dworcem, ani tą sytuacją, nie wykazuje zainteresowania. Zwracano się do PKP o jego przekazanie na rzecz miasta, ale do chwili obecnej brak jest wiążącej decyzji w tej sprawie.
W ostatniej chwili dowiedziałam się, że podobna a może nawet identyczna sytuacja i związane z nią problemy dotyczą dworca PKP i jego okolic w Bolkowie. Tu też władze miejskie od lat bezskutecznie starają się o nieodpłatne przejęcie tych nieruchomości, ich właściwe zagospodarowanie z pożytkiem dla PKP i mieszkańców Bolkowa.
Wybitnie zniesmaczona tymi sytuacjami, zwróciłam się do Ministra Infrastruktury z interpelacją pytając: - Czy, kiedy i jakie podjęte wreszcie zostaną przedsięwzięcia dotyczące tych dworców PKP? - Kiedy one same i ich okolice zostaną uporządkowane – usunięte zalegające tu od lat góry śmieci? Kiedy zostaną zabezpieczone przed dalszą dewastacją – przed katastrofa budowlana? Kiedy ewentualnie i na jakich warunkach dworce te mogłyby być przekazana nieodpłatnie na rzecz powyższych miast, by można je było odremontować i zagospodarować, by mogły służyć ich mieszkańcom i głosić chwałę ich gospodarności?
Niecierpliwie czekam na wyjaśnienia, chce się nimi podzielić z moimi wyborcami.
Film z września 1995 z przejazdu specjalnego do Ogorzelca. Prowadzony tym samym parowozem co na zdjęciu z 1986 roku, który zresztą do dziś jest czynny.
Ja widziałbym taką relację jako zrąb Jeleniogórskiej Kolei Miejskiej: Piechowice - Jelenia Góra (postój max. 5 min.) - Kowary Średnie. Należałoby utworzyć następujące nowe przystanki (niektóre mogłyby być na żądanie): Piechowice Osiedle, Jelenia Góra: koło zakładów Draexlmaier, koło Kolegium Karkonoskiego, koło wiaduktu nad Os. Robotniczym (ewentualnie pod estakadą) i Osiedle Łomnickie; Mysłakowice Dolne (k. przejazdu kolejowego na drodze nr 367), Mysłakowice Orzeł, Kowary Ciszyca, Krzaczyna oraz dawny przystanek Kowary-Zdrój k. cmentarza w Kowarach.
Przy 2,5-godzinnym "takcie" wystarczyłby do obsługi tego połączenia 1 szynobus.
Ponawiam prosbe, czy posiada ktoś rozkłady jazdy z tej linii,jesli ktoś posiada niech wrzuci lub prześle na priv.
Pomysł z kolejką na trasie Piechowice-Kowary jest bardzo dobry,Piechowice-Jelenia G. 25min. , postój w JG 3min. i JG-Kowary ok.25min. co daje nam ok. 55min.,po 15 min. na zmiane kierunku,czyli takt 2,5h.jest ok.
Wystarczyłoby wyremontować zaledwie 5 km toru na odcinku Mysłakowice - Kowary, niemal prostego jak drut i pozbawionego trudniejszych obiektów inżynieryjnych, i szynobusy mogłyby jeździć..
No tak "wystarczyłoby".. to nie jest tak proste, uwierz. Sam próbowałem działać w sprawie 7km odcinka Chojnów-Rokitki, który poza łukiem za Chojnowem jest ciągle praktycznie prosta - wyliczyli, że naprawa wyniesie coś około 20mln zł i że na razie nie ma co na nią liczyć Tak to jest.. szybko człowiekowi z głowy wybiją, że może coś zdziałać. UMWD wypaliło, że remont tego odcinka wyniesie 5mln a MI że... 20mln.
Potencjał na tej linii jest i myślę, że przy odpowiednich skomunikowaniach i normalnym rozkładzie, no i oczywiście odpowiedniej szlakowej pasażerowie się znajdą.
Tak a na 20 km odcinku z Legnicy do Lubina powiedzieli że wyremontują wszystko za jakieś 5mln zł
Krkonoš, co do przystanków:
1. Ciekawe, gdzie między Piechowicami Dolnymi a Piechowicami wciśniesz przystanek, jak tam przejazdówka wynosi 2 minuty.
2. Nie trzeba robić nowego przystanku koło Dräxmaliera. Wystarczy reaktywować Celwiskozę.
3. Przystanek powinien być pod estakadą- na Osiedlu Robotniczym są już semafory wjazdowe S, U i W do Jeleniej Góry.
4. Na Osiedlu Łomnickim wystarczy reaktywować Łomnice Średnią. Ten przystanek był w tamtym miejscu.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Ad. 1. Czas przejazdu wynosi obecnie 3 min., a długość odcinka to ok. 2 km. Myślę, że przystanki co 1 km nie byłyby za często, aczkolwiek też mam wątpliwości, czy warto budować kolejny przystanek pomiędzy Piechowicami a Piechowicami Dolnymi.
Ad. 2 i 4. Oczywiście jak najbardziej, pod warunkiem, że ich dawne lokalizacje będą odpowiadać współczesnym potrzebom. W przypadku Łomnicy Średniej i tak jest konieczna budowa przystanku od podstaw, gdyż - o ile mi wiadomo - po dawnym przystanku nie ma już żadnych śladów.
Ad. 3. Kiedyś obiło mi się o uszy, że są plany budowy przystanku właśnie przy Osiedlu Robotniczym, skąd jest bardzo blisko do centrum miasta. Tutaj zawsze będzie dylemat: czy lepiej zlokalizować przystanek bliżej centrum, czy bliżej Zabobrza i Tesco?
Krkonoš, myślę że Celwiskoza jest na tyle blisko tych zakładów zwanych wspólnie Dräxmalier (bo tam jest też Jelenia Plast i chyba jakiś jeszcze zakład), że jego położenie jest jak najbardziej trafione- niemniej trzeba dobudować infrastrukturę pozwalającą dotrzeć w tamtą strefę ekonomiczną (chodnik od peronu na Spółdzielczą). Przystanek Łomnica Średnia był zlokalizowany w pobliżu pętli autobusowej Przyboczna, więc to by pasowało. A przystanek na Robotniczym byłby mimo wszystko za blisko stacji (ok. 300 m).
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
EU07-469, tzn ze nie istnieja juz przystanki Celwiskoza i Łomnica średnia, bo mowicie o odbudowie a mi sie zdaje ze one były dawno temu w RJ
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Jak chodzi o Celwiskozę, to prawdopodobnie o sprawie zadecydował fakt, że do tej trucicielki Kotliny Jeleniogórskiej zwanej Celwiskozą bliżej podjeżdzał miejski autobus, a przystanek nie miał połączenia z miastem. Co do Łomnicy Średniej, to też był przystanek pracowniczy. Jakieś 200 m dalej była delegatura odzieżowego zakładu Confex.
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum