Zgadzam się z przedmówcą, w Poznaniu kolejorze robią to samo. Ale sądzę, że są na to sposoby:
- wezwanie Policji;
- zrobienie filmiku i wysłanie skargi do UTK, jak UTK będzie otrzymywać takie skargi poparte filmikami, dowali PR-om kary za łamanie praw pasażerów i problem zniknie.
I musi to być do UTK, bo jak dwa razy pisałem do WZPR, to odpowiedzi były lakoniczne typu "przepraszamy, wiecie, rozumiecie, a kolejarze jak ćmią, tak ćmią
A potem jak się wejdzie do służbówki to tak śmierdzi petami od ścian że szok : ).
Tak jak w niektórych wiochach pod Krakowem co są w kotlinach a przez nie leci wąska ruchliwa droga, gdzie są wiecznie korki samochodowe. Śmierdzą budynki, lasy, ziemia, trawy, okropny zapach, nie dziwię się czemu ludzie tam sprzedają budynki i działki.
W ogóle palenie to bardzo niszczy kanapy pociągowe w EN57, zauważyłem że w większości składów kanapy są najbardziej zniszczone w służbówkach właśnie, ale raczej wątpię żeby to było tylko dlatego że kierpocie na nich siedzą i to często robią.
Z tego co wiem, to kondi nie może wypisać kary czy mandatu za palenie. Może natomiast zwrócić uwagę, a gdy to nie pomaga, wezwać SOK by odpowiednio potraktowali niepoprawnego palacza. Gdy nie ma SOK, może wylegitymować palącego i ... sporządzić notatkę służbową do zwierzchnika. Ten natomiast ma obowiązek skierować ją do odpowiednich służb np:Policja, SOK.Dalej to już procedura, która zmierza do nałożenia kary. Co zaś się tyczy e-papierosów to niech ktoś w końcu wykaże dowodnie że nie szkodzą! Co bowiem wydycha palacz e-papierosa? Perfumy? Może mniej szkodzą palącemu ale dla niepalących to żadna różnica.Smród w pomieszczeniu nie jest mniejszy ani przyjemniejszy.
_________________ W czasach zakłamania, mówienie prawdy, jest czynem rewolucyjnym - Orwell
Ja ostatnio jechałem w tylnym służbowym w EN57, wszedł jakiś ziomek na jakiejś wiosce i mówi: Pali pan ? I wyciąga paczke do mnie żeby poczęstować. Ja mówię: niestety nie palę. On wtedy pyta grzecznie: a nie będzie panu przeszkadzało jak sobie zapalę. Ja mówię: a pal sobie. Otworzył okno i sobie zapalił przy oknie. Ja nie palę ale kiedyś paliłem (4 lata temu rzuciłem), nie będę palaczom żałował, chociaż teraz mi to śmierdzi ale cóż nikt nie powiedział, że świat ma pachnieć różami. Ja jak paliłem to paczke dziennie i wiem jak to jest, nie palący nie wiedzą, to jest nałóg fizyczny a nie zachcianka. W latach 90 były reklamy papierosów, większość dorosłych paliła, to nie dziwne że młodzi ludzie zaczynali palić. Uważam, że wycofanie przedziałów dla palących było błędem i tak teraz w każdym TLK palą pod kiblem. Moim zdaniem albo wpisujemy papierosy na listę narkotyków, a jeżeli nie to znaczy że są legalne więc nie powinno się robić tak że jest pociąg bez miejsca do palenia i potem palą pod kiblem.
Jak jesteś kolejarzem , to możesz palić ile chcesz . SOK przechodzi obok kolejarzy i nic im nie robi /widziane/ ,
Worms -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-12-2012, 14:39
Brajdak, widzę że ludziom już naprawdę się nudzi i zaczynają marudzić że im teraz elektroniczne papierochy przeszkadzają.Elektroniczny papieros a raczej liquid ma w sobie tylko czystą nikotynę bez substancji smolistych.A ta nieszczęsna chmura którą wypuszcza palacz to nic innego jak tylko para.Nikotyna jest szkodliwa tak samo jak kofeina.Czyli teraz się trzeba zastanowić gdzie wypić kawę w pociągu...w kiblu?Na korytarzu czy w trakcie postoju na stacji na peronie?Ponieważ osobiście palę elektronika to samo powiedziałem jednemu krawaciarzowi w IC który popijał kawkę i zakończyła się bezproduktywna rozmowa.Nieporozumieniem jest to że nie ma jak dawniej w wagonie jednego przedziału dla palących.
ludzie palący i tak będą palić bo jak ktoś jedzie pociągiem kilka lub kilkanaście godzin to wytrzyma bez fajki? nie wytrzyma na 100% wystarczy wejść tylko dio kibla- odrazu cofa-a nawet jakby ktoś stał przy kiblu i tego pilnowal to i tak nie jest w stanie udowodnić że pasazer nie był lać tylko palić
A ja jestem, aby za palenie w miejscach publicznych stawało się przed prokuratorem i sądem za coś w typie niszczenia komuś zdrowia. Stracha przed więzieniem by dostali i byłby spokój.
Podpisuję się pod powyższym. Na dym papierosowy reaguję niemal alergicznie i wkurza mnie społeczne przyzwolenie na łamanie tego zakazu.
I mam gdzieś to, że jest to nałóg fizyczny. Niech sobie pokupują e-papierosy albo nie jeżdżą z normalnymi ludźmi. A najlepiej niech po prostu pójdą się leczyć.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Nieporozumieniem jest to że nie ma jak dawniej w wagonie jednego przedziału dla palących.
I tylko w tym się z Tobą zgodzę.Gdyż w żadnym zdaniu nie zabraniałem komukolwiek się truć! Z Twego wpisu wynika, że NIKOTYNA nie jest szkodliwsza niż kofeina w kawie! Gratuluję! A po za tym, pijący kawę ewentualnie szkodzi sobie a palacz e-papierosa czy zwykłego zatruwa innych!I tu jest problem, niestety ! Ostatnio natomiast obserwuję tendencje do odwracania się od tych sztucznych fajek.Oczywiście, amatorów nowości jest także nie brakuje. I tak to problem >Mariana155< stał się pożywką do dyskusji o szkodliwości (dla zdrowia) i skutkach palenia
_________________ W czasach zakłamania, mówienie prawdy, jest czynem rewolucyjnym - Orwell
E-papieros to doskonała platforma do rzucania nałogu tytoniowego. Kupiłem to ustrojstwo swojej mamie, która paliła nałogowo. Na początku nie odpowiadał jej smak, więc kupiłem olejek z nikotyną o smaku wiśniowym. Nie dość, że wychodzi o kilkadziesiąt procent taniej (buteleczka olejku za 15zł wystarczyła jej na miesiąc), to jeszcze pali coraz mniej. W tej chwili odczuwa potrzebę do zaciągnięcia się 3-4 razy w ciągu dnia. Kiedyś mogło to być nawet 12-13 papierosów dziennie!
Tak więc chcesz palić w pociągu? Kup e-papierosa i przestań truć współpasażerów!
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Tylko z tego co mój kolega palacz testował, to musi być taki e-papieros za co najmniej 200 zł, bo dopiero taki robi porządną chmurę i ogólnie działa, wcześniej miał on takiego za 50 zł, chmurka była marna, nie dało się tym napalić. Dodatkowo po niedługim czasie e-papieros się zepsuł. Z tąd może odwrót od e-papierosów bo kupują ludzie najtańsze byle co, a trzeba kupić taki za 200 zł by być zadowolonym. Przy dzisiejszych cenach papierosów (12 zł paczka) i mimalnej cenie olejku (15 zł / miesiąc) to 200 zł i tak się zwróci po góra miesiącu więc dosyć szybko. Dodatkowo dodam że e-papieros był palony w pokoju w którym siedziałem i nie było czuć żadnego zapachu a ja nie palę i zapach papierosów normalnie czuję. Dlatego Ci narzekający na palenie przy nich e-papierosa to już robią to prawdopodobnie tylko z czystej złośliwości (żeby pognębić palacza, nawet jak e-papieros nie śmierdzi).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum