[Krycha]

Sprawdziłam w KRS, że Grzegorz Uklejewski z PKP PR jest członkiem rady nadzorczej spółki PESA w Bydgoszczy co najmniej od 17.08.2001 po dziś dzień.

Przypominam, że Uklejewski był członkiem zarządu PKP PR od 18.10.2002 do 25.05.2005.

Obecnie Uklejewski jest pełnomocnikiem zarządu PKP PR d/s Współpracy z Klientami Kluczowymi (województwo pomorskie, kujawsko-pomorskie, warmińsko-mazurskie i podlaskie).

[jóśko]

Krysiu przerażasz mnie - wszystko ze wszystkim powiązane taki system działa na Sycili
Strach się bać jak takim typom wejdzie się w drogę a może pamiętasz coś o głośnym morderstwie w kręgach PKP chyba chodziło o jakieś zobowiązania finansowe ? Poszperaj.

[fury]

Berg: Szanujmy polskich producentów

- Przede wszystkim oczekujemy od państwa, by nie utrudniało, a wręcz upraszczało - potencjalnym nabywcom naszych produktów - procedury pozyskiwania środków unijnych na zakupy taboru - mówi Jerzy Berg, członek zarządu PESA Bydgoszcz, zapytany o to, czy należy pomóc polskim zakładom taboru kolejowego.

- Potrzebna jest planowa organizacja przetargów na usługi w zakresie napraw i modernizacji taboru, np. w spółce Intercity, która stała się właścicielem dużej części taboru - mówi Berg "Polskiej Gazecie Transportowej".

- Nie oczekujemy od państwa, ani od samorządów decyzji czy działań administracyjnych, ani tym bardziej pomocy w formie jakichś "awaryjnych zastrzyków" z budżetu. Jeśli jednak wicepremier Waldemar Pawlak rzuca hasło "Kupujmy polskie produkty", to uważamy, że powinno się ono odnosić do wszystkich towarów i usług - jeśli tylko są konkurencyjne wobec zagranicznych.

- W sytuacji globalnego kryzysu państwo powinno wytwarzać taki klimat, przy poszanowaniu wszelkich procedur, w tym także reguł obowiązujących w UE, by polscy producenci byli szanowani i traktowani jako filary koniunktury naszej gospodarki i ogólnej sytuacji ekonomicznej w kraju - kończy Jerzy Berg.
(źródło: Polska Gazeta Transportowa, 25 lutego 2009)

Jakoś nie trafiają mi do przekonania te słowa, gdy w radzie nadzorczej zatrudnia się kolejowych prominentów. Czyżby to nie wystarczało, by polskie produkty polubili prawdziwi polscy patrioci?