Natomiast, czy pomyślałaś, co z pracownikami w przypadku nagłej śmieci tak znienawidzonej przez Ciebie spółki
Ja nie nienawidzę PR, do pracowników spółki (zwłaszcza liniowych) też nic nie mam i źle im nie życzę.
Przede wszystkim myślę o 30 milionach potencjalnych pasażerów kolei regionalnej w Polsce. Interes PR zatrudniających kilkanaście tysięcy ludzi nie można przedkładać nad interes całego narodu. Społeczeństwo chce, a wręcz domaga się normalnej kolei, a chyba każdy przyzna, że PR normalne nie są i z taką kadrą zarządzającą (plus przerośnięta biurwa administracyjno-związkowa) nigdy normalną firmą transportową nie będą.
Życie nie lubi pustki i jak słusznie zauważył lidl, ludzie znajdą pracę w spółkach, które powstałyby na gruzach PR (spółki samorządowe? prywatne? zagraniczne?). Oczywiście zbędnej biurwy i pasożytniczych działaczy związkowych prywaciarz nie zatrudni, bo on będzie potrzebował fachowej kadry z kwalifikacjami.
Władze PR ze strachu przed betonem związkowym nie zrobią niezbędnego przesiewu w przerośniętej administracji i nie przeprowadzą redukcji zatrudnienia na stanowiskach liniowych (tu też jest przerost zatrudnienia), więc siłą rzeczy PR są skazane na upadek. To tylko kwestia czasu. Im szybciej ten upadek nastąpi tym lepiej, bo wcześniej dojdziemy do normalności na rynku przewozów regionalnych.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
A ja nie wyobrażam upadek PR,jeżeli bogate województwa takie jak wielkopolska,dolny śląsk sobie poradzą to co powiemy takich woj.jak lubelskie czy podkarpackie tam nastąpi koniec kolei regionalnej,nie wyobrażam sobie także podziału na 15 spółek samorządowych{ 15 biletów,15 rozkładów jazdy itp.} ,prywaciarz też szybko nie wjedzie bo zorganizowanie taboru trwa ok.2 lat.PR musi się zreformować bo firma ma naprawdę potencjał tylko trzeba życzyć odwagi prezesowi,ten Pan już i tak dużo dobrego zrobił dla PR.
Podział na 15-20 spólek,z których każda ma własny rozkład jazdy i własny niehonorowany gdzie indziej bilet można sobie wyobrazic.Juz tak jest np w PKS,gdzie na tej samej trasie jeżdza autobusy różnych PKSów,a na kolei mamy przykład Trójmiasta gdzie mając bilet na SKM nie mozna jechac pociągiem PR i na odwrót
Czy kolejarze rozbroją tykającą bombę w Przewozach Regionalnych?
Rząd, marszałkowie województw, przedstawiciele Grupy PKP i samorządowej spółki Przewozy Regionalne (PR) próbują rozbroić tykającą bombę w postaci starego zadłużenia PR. Jeśli nie uda się, długi Przewozów mogą wzrosnąć momentalnie o 1,5 mld zł
W poniedziałek w resorcie infrastruktury wiceminister ds. kolei Juliusz Engelhardt spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami samorządów oraz spółek kolejowych. - Zakładamy, że uda się rozwiązać problem - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.
O jaki problem chodzi? W 2004 r. w ramach spółek z Grupy PKP została zawarta ugoda restrukturyzacyjna. Niedofinansowanej i zadłużonej firmie PKP Przewozy Regionalne wożącej pasażerów na trasach regionalnych odpuszczone zostało 40 proc. długów, czyli 760 mln zł. Zadłużenie wzięło się stąd, że przez kilka lat przewoźnik nie płacił innym firmom z Grupy PKP m.in. za prąd czy dostęp do torów.
Warunkiem ugody była jednak stopniowa spłata pozostałych długów i regulowanie na bieżąco zobowiązań. Pod koniec zeszłego roku PKP Przewozy Regionalne przeszły w ręce samorządów, a rząd spółkę oddłużył. Ta jednak nadal nie była w stanie na bieżąco regulować swoich płatności. W zeszłym tygodniu komornik na wniosek PKP Intercity zajął konta samorządowej spółki - ma z niej ściągnąć aż 89 mln zł. W sumie bieżące zadłużenie PR względem spółek z Grupy PKP sięga 270 mln zł.
Przedstawiciele PKP od pewnego czasu dają do zrozumienia, że bez bieżącego regulowania długów PR uznają, że warunki ugody z 2004 r. nie zostały wypełnione. A wtedy teoretycznie pod koniec listopada Przewozy Regionalne musiałyby zwrócić darowane im pięć lat temu 760 mln zł wraz z odsetkami. Obecnie daje to około 1,5 mld zł! Takie długi rozłożyłyby i tak będącą już w kłopotach firmę na łopatki.
- Rozwiązanie problemu musi się znaleźć, bo firma musi dalej świadczyć usługi i wozić pasażerów - mówi "Gazecie" Mieczysław Struk, wicemarszałek województwa pomorskiego uczestniczący w poniedziałkowym spotkaniu w resorcie infrastruktury. - Teraz czekamy na propozycje ze strony Grupy PKP i Przewozów Regionalnych jak przedłużyć spłatę - dodaje.
Marszałkowie chcieliby, żeby rocznie więcej pieniędzy na trafiało do Przewozów Regionalnych z Funduszu Kolejowego - obecnie jest to około 100 mln zł. - Ale to wymaga negocjacji z rządem - przyznaje Struk.
Jego zdaniem Przewozy Regionalne muszą przejść program naprawczy, dalej redukować zatrudnienie. - W nowym roku działalność spółki musi być zbilansowana - mówi Struk.
Źródło: Gazeta Wyborcza
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Noema - życie nie lubi pustki, to prawda, ale czy niekontrolowany upadek PR polskiemu rynkowi kolejowemu aby na pewno pomoże ?
Wyobraźmy sobie, że w grudniu pociągi regionalne (prócz KM, SKM i KD naturalnie) nie wyjeżdzają na trasy - dla ilu pasażerów oznaczałoby to rozbrat z koleją na zawsze ? Czy na pewno w powstałą lukę szybko wejdą inne podmioty kolejowe - z porównywalną ofertą ? Wątpię.
Szkoda, że zadyma z PR rozpoczęła sie właśnie teraz - kiedy w spółce coś wreszcie zaczyna się dziać. Jeśli PR nie wytrzymają konkurencji na zliberalizowanym rynku (oby jak najszybciej) - nie będę po nich płakał. Ale upadek PR w takich "okolicznościach przyrody" - wybacz - nie uśmiecha mi się.
Szkoda, że zadyma z PR rozpoczęła sie właśnie teraz - kiedy w spółce coś wreszcie zaczyna się dziać.
A cóż takiego się dzieje? Jedynym pozytywem jest tych kilkanaście pociągów interREGIO. One spółki nie zmienią i jej nie uratują. Beton jak był tak jest i będzie!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 21-10-2009, 19:26
Noema, dokładnie. Zmiany są kosmetyczne. Cóż z tego, że w PR Katowice jest nowy dyrektor, kiedy wszyscy dotychczasowi "fachowcy" nadal na Dworcowej 8 urzędują? Czy coś zmieniło się w PR Katowice? Nic. Po prostu nic. Czy biurwy choć trochę zostały odchudzone? Koszty zmniejszone? Nie! Bo ta spółka jest niereformowalna.
Krzysztof21, tak samo nic nie zmieniło się w PR Wrocław gdzie beton betona betonem pogania! W obecnej formie i z taką kadrą kierowniczą w zakładach i betonem związkowym, który bardziej ciąży do PKP niż do samorządów, PR po prostu muszą upaść. Jeden Moraczewski spółki nie zmieni, a pociągi IR nie zarobią ani na przerośniętą administrację, ani na zbędnych pracowników liniowych. Reanimowanie trupa może jeszcze trwać rok, dwa, może trzy lata, ale w końcu ekonomia okaże się bezwzględna i nastąpi wielkie buuum!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema, z Twoich postów można wywnioskować, że strasznie krytykujesz związki zawodowe w PR Wrocław, dlaczego .
Ja powiem krótko - nie wszystkie związki można włożyć do jednego wora. Są związki, które chcą coś zrobić dla ludzi, dzięki którym coś się chce zrobić na lepsze. Zapewne zapytasz - to podaj, co takiego zrobiły? Chyba nie na tym rzecz polega, żeby chwalić, to taki, a taki związek w PR Wrocław. Pracownicy widzą pracę wszystkich związków i któregoś pięknego dnia, wszystkie organizacje rozliczą z działalności, członkowie związków i nie tylko.
Dziś na czacie zadałem odnośnie tego pytanie, które zostało dopuszczone przez moderatora. Poniżej wklejam odpowiedź:
~Mariusz_W (20:16) : Czy to prawda, że Przewozy Regionalne toczą spór sądowy z Intercity o odzyskanie zmodernizowanego taboru ze środków UE?
Michal_Wrzosek_PKP (20:16) : Nie, to nie prawda. Na razie samorzodowe Przewozy Regionalne nie placa za uslugi wykowane na ich rzecz przez spolki Grupy PKP
lidl, Ja bym powiedział inaczej - jednym z głównych powodów, jak wygląda dziś polska kolej.
Po jaką cholerę dokonano wielkiej reorganizacji kolei . Utworzono Spółki, gdzie w każdej funkcjonuje Rada Nadzorcza, x dyrektorów, naczelników, itd. Czy to nie jest główna przyczyną rozłożenia kolei na łopatki
.
Przypomnij sobie jak funkcjonowały dawne DOKP ( 8 ) - wtedy na jednym DOKP był jeden dyrektor i trzech, ewentualnie 4 zastępców, a teraz .
Czy ten argument nie jest podstawowy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum