Naczelnik sekcji PKP sprawdza umiejętności 3 praktykantów - kandydatów do pracy na kolei:
- Powiedzcie nam, co potraficie zrobić pożytecznego?
Pierwszy mówi:
- Ja potrafię obsługiwać komputer.
- Dobrze, może być, a Ty?
- Ja znam się na księgowości - mówi drugi.
- Nieźle. A co Ty potrafisz? - pyta trzeciego.
- Ja potrafię zrobić bulbulator.
- A co to jest?
- Proszę o kawałek blachy, gwoździe, młotek i szklankę wody to pokażę.
Otrzymał to o co prosił, wbił gwoździe w blachę, robiąc w niej dziurki, zalał to wodą i mówi:
- Robi bulbul? No to bulbulator!
Zirytowany naczelnik:
- Ty głupi jesteś, będziesz hańbą dla polskiej kolei!
I wyrzuca blachę przez okno. Po chwili przychodzi dyrektor zakładu:
- Kurw*! Co za kretyn wyrzucił nowy bulbulator!?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema, dopiero sie przestałem smiac, znakomity kawał. Bulbulator! Nie moge no... wiecej takich proszę
_________________ Kocham wolność słowa. . .,czy się to komus podoba czy nie! W środowisku kolejowym są tacy ludzie, którzy wyznają zasadę "wiem ale nie powiem", i tych ludzi nienawidzę, pozdrawiam wszystkich forumowiczów i pracowników mojej spółki.
Siedzi sobie Polak w pociągu i nagle do przedziału wbiega skoksany, łysy Rusek i mówi:
- Polak, ja budu tjebia rżnąć. Ty chociesz z wazelinem ili bez?
Polak tak myśli, no kurde trudno, to już chyba lepiej z wazeliną.
- Z wazeliną.
Rusek wychodzi z przedziału i woła:
- Wazelin prichodi, budjem rżnąć!
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Polak, Niemiec i Rusek jadą w jednym przedziale w pociągu i w trakcie dyskusji postanowili założyć się, który z nich jest lepszym złodziejem. Ustalili warunki - gaszą światło w przedziale na 30 sekund i pokazują sobie czego kto dokonał.
Pierwszy Niemiec.
Gasną światła, po 30 sekundach się zapalają - niby wszystko w porządku, a Niemiec siedzi i trzyma zegarki Polaka i Ruska.
Następny Rusek.,
Gasną światła i zapalają się po 30 sekundach. Niby nic się nie zmieniło, a Rusek siedzi i trzyma gacie Polaka i Niemca.
Teraz kolej Polaka.
Gasną światła i tak jak w pozostałych przypadkach - zapalają się po 30 sekundach. Pozostali patrzą po sobie - w przedziale nic się nie zmieniło, wszystko na swoim miejscu, paski od spodni są, portfele są...Aż w pewnej chwili do przedziału wchodzi konduktor i mówi:
- Panowie, koniec podróży! Ktoś nam zaj**ał lokomotywę!
Siedzi facet w Warsie a przy sąsiednim stoliku samotna kobieta. "Ale laskaaa - myśli sobie. Podejdę do niej i zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno coś wymyślę. Tylko żebym się nie zbłaźnił. Nie no, nie pójdę. Jestem taki nieśmiały. Ale ona jest taka piękna, muszę ją poznać! Powiem jej, że zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Eee tam, na pewno mnie wyśmieje. To może postawię jej kawę i rozmowa sama się potoczy? Akurat, taka laska nie zwróci uwagi na takiego szaraka jak ja. Ale to moja wielka szansa, muszę ja wykorzystać! Gdybym tylko wiedział jak zacząć..."
W tym momencie kobieta wstała od stolika i poszła do kibla. "Uff, no to problem z głowy. Przynajmniej nie muszę się już męczyć."
Ale po chwili babka wraca i znów siada przy stoliku obok.
"Tak, wróciła! To znak, że jesteśmy sobie pisani, Bóg mi ją zesłał! Zagadam do niej, nie ma się czego bać. Żebym tylko wymyślił coś mądrego. OK stary, bierz się w garść i ruszaj."
Gość wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
- Srałaś?
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Ostatnio zmieniony przez Noema dnia 21-09-2010, 22:24, w całości zmieniany 1 raz
Dryń, dryń...
- Haloooo, czy to betoniarnia?!
- Nie, pomyłka! Centrala PKP.
Minęło 5 minut. Dryń, dryń...
- Haloooo, czy to betoniarnia?!
- Sralnia, kurw*, a nie betoniarnia! Centrala PKP, kutasie je*any!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Kandydat na dyżurnego zdaje egzamin. Naczelnik pyta:
- Widzi pan pękniętą szynę i nadjeżdżający pociąg. Co pan zrobi?
- Będę dawał sygnały.
- A w jaki sposób?
- Chorągiewką.
- Nie ma pan chorągiewki...
- No to trąbką.
- Nie ma pan trąbki...
- To wyjdę przed nastawnię i rozpalę ogień na torze.
- Nie ma pan zapałek...
- To będę biegł w kierunku pociągu, zdejmę but i rzucę nim w kabinę maszynisty.
- Nie ma pan butów...
- To ja p******ę taką robotę!
_________________ PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
Na peron wpada zdyszany podróżny i widząc konduktora przy EZT podbiega i pyta:
-Panie, jaki to pociag?
- No, żółty! (Odpowiada konduktor)
- A do kąd?
- No, do połowy!
Spotkali się trzej rewizorzy. Kontroler niemiecki, francuski oraz polski.
Przy piwku przechwalają się jak to szybko pociągi mkną po kraju.
Rewizor niemiecki mówi:
-Panowie u nas tak szybko pociagi jeżdżą, że mijane na autobanie samochody wydają się stać.
Na to kolega z Francji:
-To nic! U nas jak z okna pociągu patrzysz na drzewa, to wydają się być murem... Tak szybko jeździmy!
Polski rezwizor przełknął łyk piwa i mówi:
To wszystko to jest nic!
U nas pociagi jeżdżą tak szybko, że nawet w tym z jednego końca kraju na drugi, konduktorzy nigdy nie zdąrzą zrobić kontroli biletów we wszystkich wagonach.
Kto kumaty wie o co chodzi
_________________ " Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś."
E. Murphy
Dwóch szkrabów siedzi w piaskownicy i dyskutuje:
- A mój tata jest najszybszy na całym świecie!
- Wcale że nie!
- A wcale że tak! Jest naczelnikiem w PKP. Pracuje codziennie do trzeciej, a w domu jest zawsze pięć po drugiej.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Aaalisha -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-11-2010, 18:32
Pod kasą kolejową stoją podpici panowie. Pierwszy zwraca się do kasjerki:
- Poproszę połówkę do Białogardu.
- A dla mnie - ożywia się następny - ćwiartka na miejscu!
W przedziale I klasy, EIC do Warszawy siedzi matka z nastoletnią córką oraz dwoje kolejarzy, naczelnik i kierownik pociągu.
Pociąg wjeżdża do tunelu średnicowego, w wagonie nie działa oświetlenie i robi się bardzo ciemno.
W ciemności słychać cmoknięcie a zaraz potem trzask plaskacza.
Co myśli sobie każda z osób podróżujących w przedziale?
1. Córka - No, no, no... mamusia ma jeszcze powodzenie.
2. Matka - Dobrze wychowałam córkę! Pocałował cham bez pytania to dostał w gębę.
3. Naczelnik - A to kierpoć! On dał młodej całusa a ja oberwałem w pysk!
4. Kierpoć - Jak będziemy wyjeżdżać z centralnego to znów cmoknę się w rękę i przywale naczelnikowi.
Konduktor dorwał podróżnego bez biletu i mówi stanowczy tonem:
-Szanowny panie, na PKP obowiązują dwie żelazne zasady. Pierwsza to to, że nie wolno jeździć bez biletu. Druga to to, że nie wolno wręczać łapówek konduktorowi.
Po chwili łagodnym tonem dodaje:
-Pierwszą zasadę Pan już złamał...
_________________ " Doświadczenie to coś, co zdobywasz tuż po chwili w której go potrzebowałeś."
E. Murphy
Masztalski wpada na stacje w Katowicach.
-Panie, pociag do Sosnowca jeszcze stoi?
-Lec pan szybko na peron trzeci, moze go pan jeszcze zlapie!
Po kilku minutach Masztalski wraca.
-No i co, nie zlapal go pan?
-Zlapalech, ale mi sie wyrwol!
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum