W pociągu pasażer kłóci się z konduktorem:
- Jeśli wykupiłem bilet dla psa, to dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć może, ale nie może trzymać nóg na siedzeniu!
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Biegnie facet za odjeżdzajacym z peronu pociągiem,macha rękami,krzyczy...
W końcu pociąg znika powoli w oddali,zdyszany facet ciężko opada na ławkę.
Podchodzi do niego kolejarz:
-Co,spóźnił się pan na pociąg?
-Nie kur.a!Z dworca go wyganiałem!
_________________ Stoi na stacji lokomotywa, pełna miedzi i stali...I przyszli żule i ją zaje.ali!
W pociągu jadą garbaty i niewidomy. Garbaty był złośliwy i chciał dociąć niewidomemu mówiąc na głos, niby do siebie:
- O, jakie piękne widoki za oknem. Jaka wspaniała natura, zieleń drzew, błękit nieba...
Na to wkurzony niewidomy, nachylając się do garbatego i przyjaźnie klepiąc go po garbie:
- A kolega z tym plecakiem to też w góry?
Młody, niedoświadczony człowiek dostał pracę w jednej ze spółek Grupy PKP. Pracował przez miesiąc, radził sobie średnio, a tu nagle wzywa go naczelnik sekcji:
- Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się przenieść pana na wyższe stanowisko. Teraz będzie pan kontrolerem.
Tak też się stało. Po miesiącu dość marnej pracy, młodego człowieka wzywa dyrektor zakładu:
- Szanowny Panie - mówi - zdecydowaliśmy się pana awansować, teraz będzie pan naczelnikiem sekcji.
I tak mija kolejny miesiąc takiej sobie pracy - ale oto prezes spółki, czyli najważniejszy boss, wzywa młodego człowieka do siebie.
- Postanowiłem Cię awansować. Teraz będziesz dyrektorem zakładu. Twoja pensja będzie dziesięciokrotnie większa niż dotychczas. Będziesz miał do dyspozycji służbowe auto, własny gabinet, będziesz wyjeżdżać na wiele zagranicznych delegacji.
- Dziękuję! - mówi ucieszony młody człowiek.
- I tylko tyle? - mówi boss. - Taka propozycja, a tu tylko "dziękuję"?
- Dziękuję, tato!
Może to nie jest kawał (chociaż takie kawały są), ale bardziej anegdota (no bo to miało faktycznie miejsce)
Dzisiaj jadę porannym regio z Poznania do Gniezna. No i pora na kontrolę biletów. Na przeciw siedziały dwie blondynki. Pani konduktor prosi o bilety, jedna z blondynek podaje i:
Konduktorka: Ależ ten bilet jest do Rawicza!
Blondynka nr I: No taak, przeciez tam jadę.
Konduktorka: Ale prosze Pani, To jest pociąg do Gniezna. Nie dojedzie Pani.
Blondynka nr II (podając swój bilet): A ja dojadę?
Konduktorka: No przeciez Pani też ma bilet do Rawicza...
No i Konduktorka cierpliwie wytłumaczyła im, żeby dojechały do Gniezna, poczekały na regio do Poznania itd itp.
Ja sie zastanawiam, czy one tak dla jaj, czy na serio nie pokapowały, że wsiadły nie do tego pociągu....Ale miny miały przerażone jak sobie uświadomiły, że nie w tym pociągu są.
Barman krzyczy na kelnera:
-Kiedy ty przestaniesz wyrzucać pijanych za drzwi ?!
-No ale przecież pijanych powinno usuwać się z lokalu
-Ale nie w "Warsie" !
I nieco "spolszczona"wersja chyba dość znanego dowcipu.
Dwaj faceci jadą pierwszy raz pociągiem EIC.Jeden zagaduje do drugiego
-Dokąd pan jedziesz?
-Z Warszawy do Szczecina a pan ?
-Ze Szczecina do Warszawy.
Po chwili jeden rzuca z radością
-Patrz pan jaka dziś technika !
Fakt autentyczny:
Pociąg relacji Racibórz-Katowice przez Rydułtowy.
W Raciborzu młoda dziewczyna około 22 lata, pyta kierownika czy ten pociąg jedzie przez Rydułtowy. Tak- odpowiada kierownik.
Ale czy przez dworzec kolejowy?- pyta dalej dziewczyna.
Kierownik żartem odpowiada- Nie, przez rynek.
Aha,dziękuję.-mówi dziewczyna i zajmuje miejsce w pociągu. Za kilka minut przychodzi znowu i z wielkim zdziwieniem mówi- Ale tam przecież nie ma torów.
To była blondynka nikomu nie uwłaczając.
Zdarzyło się pewnego razu, że PKP posiadła złomowisko w samym środku pustyni. PKP orzekła, że ktoś może dokonać kradzieży ze złomowiska, zatem stworzyła stanowisko nocnego stróża i zatrudniła do tej pracy człowieka. Następnie PKP powiedziała:
- Jak stróż nocny może wykonywać swoją pracę, kiedy nie dostał instrukcji?
Stworzyła zatem PKP Dział Planowania i zatrudniła dwoje ludzi - jednego do pisania instrukcji, drugiego do odmierzania czasu pracy. Następnie PKP rzekła:
- Skąd mogę wiedzieć, czy nocny stróż wykonuję swą pracę prawidłowo?
Zatem PKP stworzyła dział Kontroli Pracy i zatrudniła dwoje ludzi, jednego do zbadania problemu, a drugiego do pisania raportów. Następnie PKP powiedziała:
- W jakiś sposób należy tym wszystkim ludziom płacić.
PKP stworzyła więc stanowisko referenta do spraw obliczania czasu pracy i księgowego, po czym zatrudniła na te stanowiska dwoje ludzi. I rzekła PKP:
- Kto będzie odpowiadał za tych ludzi?
I PKP stworzyła Dział Administracji i zatrudniła w nim troje ludzi - kierownika administracyjnego, jego zastępcę i sekretarkę. I PKP oznajmiła:
- Przez rok przekroczyłam budżet o 18 tysięcy, muszę zatem dokonać cięć w budżecie.
I zwolniła PKP z pracy nocnego stróża.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
BWE z Warszawy do Poznania, drużyna za Kutnem sprawdza bilety.
Kierownik wchodzi do każdego przedziału :
Dzień dobry, bilety do kontroli, dziękuję. I tak idzie do końca wagony sprawdza ostatni przedział, zamyka drzwi i krzyczy.
- Heniek wyłącz grzanie tu tylko nasi jadą.
_________________ Ja też nie jechałem pociągiem z Warszawy do Łodzi przez Skierniewice, zawsze jechałem przez Radom.
W telewizji nadano film o starożytnym Babilonie. Dopiero podczas emisji autorzy programu zauważyli, że w kadrze przez chwilę widać było pędzącą lokomotywę.
- Ciekawe, czy ktoś z telewidzów to zauważył?
- Tak, przed chwilą dzwonił jakiś kolejarz. Pytał dlaczego lokomotywa miała oznakowania asyryjskie, a nie babilońskie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum