[yusek]

Dzisiaj jadąc do Chojnic wsiadłem na Gdańsku Osowie (12:10) i zobaczyłem nietypowy skład SP32+SA103, szynobus nie pracował, więc mógł być zepsuty i chcieli go dowieść do Chojnic jako wagon a Kościerzyna to zawsze bliżej. Jednakże w Somoninie skład rozłączyli lokomotywa została a SA103 pojechał dalej do Kościerzyny. Dodam jeszcze, że kierownik przez kogoś zapytany po co ta lokomotywa, odpowiedział "bo na Kaszubach są te góry". O co chodzi?
Dodam, że pociąg przyjechał punktualnie do Kościerzyny.

[Kuba_CH]

Może akurat była potrzebna lokomotywa w Somoninie i podesłali ją razem ze składem do Kościerzyny gdzie ją odczepiono, a SA103 leciał dalej?

A tak poza tym to mój pierwszy post także witajcie

[yusek]

SP32 w Somoninie po co? Sto trójka jechała sobie dalej.

[Kuba_CH]

Już wiem dlaczego...
Ta lokomotywa miała przyjechać do Chojnic z Gdyni (początkowo przez Tczew, ale wybrano tą trasę przez Kościerzynę). Potem się okazało jednak, że jest potrzebna w Gdyni i stąd odczepienie w Somoninie.
A szynobus, no jakoś pracować musiał bo jak się otworzą np. drzwi? ;-)

[yusek]

Nie wiem czy pracował ale zachowywał się podejrzanie cicho. Ja podejrzewam jednak, że SA103 była lekko uszkodzona bo trasa z Gdyni na Osowę jest typowo górska.

[Jerry]