PKP nakazało wyjęcie ram okien , co doprowadziło budynek do całkowitego zniszczenia .
Budynek był na liście zabytków .W tej chwili praktycznie nie istnieje .
SRGKŚ: PKP niszczy zabytkową parowozownię w Pyskowicach
W dniu 07 marca 2011 roku, ok. godziny 11-stej firma budowlana na zlecenie Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA w Katowicach, dokonała zniszczenia fragmentu muru 100-letniej parowozowni w Pyskowicach wpisanej do rejestru zabytków - alarmuje na swojej stronie internetowej Stowarzyszenie Rozwoju Kolei Górnego Śląska. - Niczego nie niszczymy, ani nie dewastujemy - odpiera PKP SA.
Miłośnicy kolei o zaistniałej sytuacji natychmiast zaalarmowali Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Katowicach. Ten obiecał interwencję i wyjaśnienie całej sytuacji. Jak przypomina Robert Dylewski z TOZK Pyskowice, to nie pierwszy przypadek dewastacji tego cennego zabytku. Połowa dachu w pyskowickiej parowozowni runęła 14 lutego 2006 roku na skutek zbyt dużej warstwy zalegającego śniegu. Do tej pory jednak właściciel nie poniósł żadnych konsekwencji prawnych z tego tytułu.
Jak możemy przeczytać dalej w tekście, katowicki Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA trzykrotnie występował z wnioskiem do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o skreślenie pyskowickiej parowozowni z rejestru zabytków. Na szczęście bezskutecznie.
„7 marca 2011 roku firma, która została wynajęta przez Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Katowicach nie zastosowała się do zaleceń Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który w sierpniu 2008 roku zalecił usunięcie zawalonej konstrukcji dachu w taki sposób, aby nie naruszyć struktury ocalałych murów parowozowni. Zatem, kto teraz poniesie prawne konsekwencje z tytułu zniszczenia zabytkowej parowozowni w Pyskowicach? Czy parowozownia w Pyskowicach podzieli los zabytkowej parowozowni na warszawskiej Pradze?” – pytają pasjonaci kolei.
- Niczego nie dewastujemy, ani nie chcemy zniszczyć - odpiera zarzuty Stowarzyszenia Kamil Migała z PKP SA. - Wszystkie działania są prowadzone w porozumieniu ze Śląskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków w Katowicach, na podstawie ekspertyz wykonanych na jego zlecenie na nasz koszt - podkreśla. - Żeby rozebrać konstrukcję zawalonego dachu, trzeba było rozebrać mur, ale zostanie on odbudowany zgodnie z zaleceniami Konserwatora - zaznacza Migała. - Stanowczo chcemy zaprotestować przeciwko porównywaniu prac prowadzonych przy parowozowni w Pyskowicach do rozbiórki obiektu na warszawskiej Pradze - kończy przedstawiciel PKP SA.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum