Wysłany: 31-03-2011, 10:00 Dworzec niechciany przestaje być dworcem
Prześluga: Dworzec niechciany przestaje być dworcem
PKP SA zakończyło modernizację wrocławskich dworców Mikołajów, Kuźniki, Pracze, Leśnica. Niestety nie oznacza, że pasażerowie mogą z nich korzystać. - Postanowiliśmy tych dworców nie otwierać, ponieważ nie był zainteresowany udziałem w tych dworcach żaden przewoźnik, co jest dla mnie kuriozum - powiedział Jacek Prześluga, członek zarządu PKP SA i prezes spółki Dworzec Polski podczas konferencji „Region - Miasto - Kolej”, zorganizowanej przez „Rynek Kolejowy”.
– Wyremontowaliśmy 4 dworce we Wrocławiu. Trzy remonty już się zakończyły, czwarty się kończy. To są małe dworce zrobione pod kątem Euro 2012. Wrocław jako jedyne miasto będzie miał tak dużą liczbę odnowionych dworców. I postanowiliśmy tych dworców nie otwierać, ponieważ nie był zainteresowany udziałem w tych dworcach żaden przewoźnik, co jest dla mnie kuriozum. Bo już nie można powiedzieć, że "ja nie chcę tego waszego syfu" – przepraszam, ale tak to się określa – "bo mi tam śmierdzi". Ale nie, mamy cztery nowe dworce i nikt ich nie chce – powiedział Jacek Prześluga.
– Ponieważ na dworzec jedzie się z zamkniętymi nosami, więc nie chcieli ich także najemcy komercyjni. Bo to jest dworzec, czyli coś passe, gorszego, coś co sprawia, że ceny moje jako managera wynajmującego powierzchnię są cenami z górnej półki, tylko w bardzo niskim rejestrze. Ja nie mogę powiedzieć: chodźcie na dworce, bo to jest świetny kawał placu. Nie. To nie jest prawda. Ale powiem tak: może czasami metodami siłowymi, może czasami płaczem i żebractwem udaje się zachęcić samorząd i myślę, że we Wrocławiu będzie tak, że te dworce staną się dworcami wspólnymi samorządu i naszymi, czyli będę tam miał partnera. Ale to wcale nie musi oznaczać, że to będą dworce dla kolejarzy i kolei. Bo jeżeli kolej sama nie widzi takiej potrzeby to ja nie widzę potrzeby, dla której miałbym korzystając z tego, że zarządzam tą częścią infrastruktury, robić kolejom prezenty. Dworzec niechciany przestaje być dworcem. Staje się obiektem – podkreślił prezes spółki Dworzec Polski.
– Szkoda, że nie przyniosłem państwu do pokazania zdjęć rozkładów jazdy wywieszonych na kawałach postrzępionej blachy przybitych czterema gwoździami na słupach dworca Wrocław Pracze, żebyście zobaczyli, jak teraz w standardzie naszym wyglądają przewoźnicy, jak się odwróciły role. Te święte krowy chodzące po Polsce i mówiące: my jesteśmy solą ziemi kolejowej, a te wstrętne dworce nam przeszkadzają, kiedy nagle zniknął problem, wykazują zerowe zainteresowanie. Więc ja mówię wprost: niektóre dworce w Polsce po prostu znikną. Nie znikną z powierzchni ziemi. Zostaną przekształcone w cokolwiek innego – nieruchomość, którą da się zagospodarować na wszystko: "Biedronkę", mieszkanie, sklep, stację benzynową. Myśmy wymyślili ponad 200 zastosowań dworców. I tych 200 zastosowań przekazaliśmy swojego czasu samorządom. Miałem taką rundę "road show" pod dwóch dużych województwach Polski północnej: podlaskim i warmińsko-mazurskim. Pojechałem, spotkałem się ze wszystkimi wójtami, burmistrzami jednostek samorządowych, mówiąc: bierzcie, co mamy. Jaki był odzew? Zerowy – powiedział Jacek Prześluga.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Pojechałem, spotkałem się ze wszystkimi wójtami, burmistrzami jednostek samorządowych, mówiąc: bierzcie, co mamy. Jaki był odzew? Zerowy – powiedział Jacek Prześluga.
Tymczasem co rusz jest problem z przekazywaniem przez PKP dworców. O tym oczywiście p. Prześluga nie wie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum