Absztyfikanci od Donalda
i z PSL-u proste chłopy,
co podliczacie swoje salda,
Wy honorowe mizeroty.
Warszawskie dupki, celebryci,
z szajką bezmózgich pind na kupę,
tuskowej szajki akolici
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Ty Bufetowo, ze stolicy
co knujesz z dziczą od Biedronia,
Was w oczy kole płomień zniczy
i krzyż, na którym Jezus skonał.
Wy nienawiścią zaślepieni
Tarasa durną tworząc trupę,
na zawsze będąc ośmieszeni,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty Stokrotko, z TVN-u,
Urbana wierna uczennico
Co plujesz jadem z Cekaemu
Ty GóWna- sprawna nałożnico.
Bez żadnych zasad i wartości,
zajęta szpetnych butów skupem,
i fabrykanci tej podłości
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy co Polskę rwać na strzępy
gotowi z RAŚ-istowską zgrają,
myślicie sobie, naród tępy,
nic z tego Lachy nie kumają.
Wy nas wiodący do rozbioru
serwując argumenty głupie,
animatorzy w Polsce sporu,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Ty co zasiadasz w Belwederze
ze swoją WSI-ową grubą gejszą,
co Putinowi chcesz w ofierze,
dać mą Ojczyznę najcenniejszą.
I wy, co Targowicy śladem
stosować chcecie ślepą lupę
nie martwiąc Tutki się rozpadem
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy pomioty skurwysyńskie,
co sprzedać chcecie Polskę całą.
My argumenty wskroś kretyńskie
wybijem wam z czerepów pałą.
I ty pyskaczu „wal się” Meller
Co przed Donaldem stajesz w słupek
Licząc na w mózgach naszych feler
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty premierze bez charyzmy,
co wiedziesz Polskę ku przepaści.
Ty idziesz chłopie drogą Dyzmy,
skończysz jak zdrajcy różnej maści.
I wy Michnika liczne mioty
tworzący antypolską grupę
prowokujący dziś wymioty
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I wy brzuchaci mąciciele
w jarmułkach o kolorze krwi,
robicie dzisiaj niezbyt wiele,
Bóg wam zatrzaśnie nieba drzwi!
To wy ględziarze i bajdury
jesteście już moralnym trupem,
powiem wam zatem z grubej rury
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
Wy z Izraela męczennicy
co w mundur czarny pchacie nas,
niemieccy kłamcy, obłudnicy
co cofnąć chcecie znowu czas.
Starozakonne, cwane gapy
co z holokaustu chcecie żyć
i wyciągacie chciwe łapy
Całujcie wy mnie wszyscy w rzyć.
I wy moskiewscy PO-paprańcy,
co dorabiacie u Red Bula
Komusza bando WSI-ej szarańczy
Na widok, której cierpnie skóra
Wam szczać prowadzać trzeba kury
Tłumaczę jak na miedzy chłopu
Bo w polityce - same bzdury
Całujcie wy mnie wszyscy w żopu.
I wy doradcy WSI sołtysa
co uwiąd starczy wam doskwiera
a to co męskie tylko zwisa
Promujcie zdrajcę Jaruzela
I ci co w sądach wciąż rozgrzani
Wyroków bzdurnych tworząc kupę
Bo prawo ciągle macie za nic
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę.
I ty cudaku z ryżą mordą
Co Polskość mocno ci zawadza
Razem ze swoją głupią hordą
Która wciąż jątrzy albo zdradza
Nienawiść siejąc, w naszym kraju
Miernoty, z których bije fałsz
Te mordy, które wciąż na haju
Całujcie wy mnie wszyscy w arsch
I wy, o których zapomniałem,
lub pominąłem was przez litość,
to nie dlatego, że się bałem,
Ale, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
zapewne skażesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie wy mnie wszyscy w dupę !…
Myślę, że warto przytoczyć oryginał (zawsze jest najlepszy).
Słowa prawdziwe w każdym względzie. Nawet te zapomniane w pierwszym filmiku
"Całujcie mnie wszyscy w dupę"
Julian Tuwim
Absztyfikanci Grubej Berty
I katowickie węglokopy,
I borysławskie naftowierty,
I lodzermensche, bycze chłopy.
Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajką wytwornych pind na kupę,
Rębajły, franty, zabijaki,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Izraelitcy doktorkowie,
Widnia, żydowskiej Mekki, flance,
Co w Bochni, Stryju i Krakowie
Szerzycie kulturalną francę !
Którzy chlipiecie z “Naje Fraje”
Swą intelektualną zupę,
Mądrale, oczytane faje,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item aryjskie rzeczoznawce,
Wypierdy germańskiego ducha
(Gdy swoją krew i waszą sprawdzę,
Werzcie mi, jedna będzie jucha),
Karne pętaki i szturmowcy,
Zuchy z Makabi czy z Owupe,
I rekordziści, i sportowcy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Socjały nudne i ponure,
Pedeki, neokatoliki,
Podskakiwacze pod kulturę,
Czciciele radia i fizyki,
Uczone małpy, ścisłowiedy,
Co oglądacie świat przez lupę
I wszystko wiecie: co, jak, kiedy,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ów belfer szkoły żeńskiej,
Co dużo chciałby, a nie może,
Item profesor Cy… wileński
(Pan wie już za co, profesorze !)
I ty za młodu nie dorżnięta
Megiero, co masz taki tupet,
Że szczujesz na mnie swe szczenięta;
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item Syjontki palestyńskie,
Haluce, co lejecie tkliwie
Starozakonne łzy kretyńskie,
Że “szumią jodły w Tel-Avivie”,
I wszechsłowiańscy marzyciele,
Zebrani w malowniczą trupę
Z byle mistycznym kpem na czele,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I ty fortuny skurwysynu,
Gówniarzu uperfumowany,
Co splendor oraz spleen Londynu
Nosisz na gębie zakazanej,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę.
I wy, o których zapomniałem,
Lub pominąłem was przez litość,
Albo dlatego, że się bałem,
Albo, że taka was obfitość,
I ty, cenzorze, co za wiersz ten
Zapewne skarzesz mnie na ciupę,
Iżem się stał świntuchów hersztem,
Całujcie mnie wszyscy w dupę!…
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum