[Picolo]

Prace modernizacyjne zakończyły się w budynku już zimą. Jednak dopiero teraz PKP udostępniły go podróżnym, bo długo nie mogły znaleźć najemców na część komercyjną dworca.

Pasażerowie mogą się wreszcie przekonać, jak bardzo zmienił się dworzec nie tylko z zewnątrz, ale również w środku. Jak przekonuje kolej, wnętrze zostało zaaranżowane w bardziej funkcjonalny sposób.

- Gruntownie wyremontowano hol dworca, w którym pojawiły się nowe ławki, system nagłośnienia, a także tablice rozkładów jazdy, kasetony z informacją dla podróżnych i automaty z napojami i słodyczami - wylicza Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP we Wrocławiu.

Na dworcu uruchomiona została również całodobowa kasa biletowa, ale jedynie PKP Intercity. Całkowitą nowością jest natomiast Cafe Rower, czyli sklep z rowerami połączony z małym bistro, gdzie można napić się gorącej kawy i zaopatrzyć w słodycze. To właśnie ten najemca, którego udało się w końcu pozyskać.

Z holu dworca można się dostać do wyremontowanych toalet. Część z nich przystosowano dla osób niepełnosprawnych. Znacznym ułatwieniem jest też nowe wyjście prowadzące z holu dworca bezpośrednio do tunelu na perony.

Dla poprawy bezpieczeństwa zainstalowany został system monitoringu zarówno w środku, jak i na zewnątrz budynku.

Koszt modernizacji wyniósł nieco ponad 2 mln zł.

Na razie dworzec czynny jest całą dobę, ale PKP planują w przyszłości zamykać go na noc.

Magda Nogaj

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

[Wojtek]

Na wyremontowanym dworcu Mikołajów przecieka dach

Specjalna komisja jutro lub pojutrze zbierze się w sprawie dworca PKP Mikołajów. Okazało się bowiem, że po kapitalnym remoncie za dwa miliony złotych budynek wygląda świetnie, ale dach przecieka.
Co prawda, podróżni nie mają o tym pojęcia, ale kasjerki i 6 rodzin, które zajmują mieszkania w budynku, mają kłopot.

- Kiedy na początku czerwca przyszłam do pracy po ulewie, najpierw musiałam pozbierać wodę, bo sięgała do kostek - opowiada jedna z kasjerek.

Dopiero gdy wyniosła trzy wiadra deszczówki, mogła zacząć sprzedawać bilety. Teresa Ćwigoń, emerytka pracująca w kasie towarowej PKP na Popowicach, mieszka w budynku dworca Mikołajów od 40 lat. Od kiedy pamięta, lało jej się z sufitu przy każdej ulewie, aż wyrósł jej na ścianie wielki grzyb. Myślała, że kapitalny remont dworca zakończy ten koszmar.

- Ale w zeszłym tygodniu zobaczyłam podczas ulewy, jak woda leje mi się na podłogę przez małą dziurkę w suficie - opowiada kobieta. Deszczówki zebrała dwa pełne wiadra.

Administrator budynku dworca Mikołajów Krystian Górkowy zapewnia, że ma informacje o przeciekającym dachu.

- W czwartek lub piątek specjalna komisja obejrzy nieruchomość - zapowiada administrator. Dodaje, że prawdopodobnie trzeba będzie poprawić rynny. Wykonawcy remontu: wrocławskie firmy Marapol i Jamp zrobią to w ramach gwarancji. - Powinny się z tym uwinąć w dwa tygodnie, najpóźniej do końca lipca - ocenia Górkowy.

Pieniądze na remont pochodziły z budżetu państwa i PKP. Trwał ponad pół roku. Rozpoczął się pod koniec czerwca 2010 roku, a podróżni mogą z niego korzystać od maja. W holu dworca pojawiły się nowe ławki, toaleta i automat z napojami i słodyczami.

Anna Gabińska

źródło: Gazeta Wrocławska

[Arius Adolf Nowak]

Może któryś wrocławczyk zechce zamieścić foto. Jadąc z Głównego był taki tłok w zeszły poniedziałek, że nic nie było widać przez okna.