[pospieszny]

W piątek drogowcy zdemontowali przejazd kolejowy w Alwerni Spalonej, na szosie wojewódzkiej 780. To tylko potwierdza, że pociągi szybko nie wrócą na linię z Trzebini do Spytkowic.

Sprawa likwidacji torowiska, przecinającego ul. Mickiewicza, ciągnęła się od dwóch lat. Trwały uzgodnienia m.in. z PKP i Zarządem Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Prace miały zostać przeprowadzone końcem ubiegłego roku, ale wówczas nie znalazł się wykonawca. Teraz drogowcy raz dwa uwinęli się z robotą. Zdemontowali szyny i położyli asfalt. Burmistrz Jan Rychlik zaznacza jednak, że linia kolejowa nie jest zlikwidowana, a tylko zawieszona. Gdyby w przyszłości zapadła decyzja o wznowieniu ruchu pociągów, gmina musi na swój koszt przywrócić przejazd na ul. Mickiewicza w Alwerni.

Wielu internautów z sentymentem wspomina podróż pociągiem z Trzebini do Spytkowic. Szczególnie odcinek regulicki był bardzo malowniczy.
Łukasz Dulowski


źródło:Przełom

[Henryk]

A w Żyrardowie niestety stare przejazdy są utrzymywane latami...

[Tomasz]

Powiem Ci tak - tylko się ciesz, bo na Twojej linii jest większa szansa reaktywowania ruchu pociągów niż tutaj.

[Henryk]

Mówiłem o przejazdach starych linii fabrycznych. Nikt nie zamierza tego na szczęście reaktywować.

[Tomasz]

Ale powiem Ci tak, każdy miłośnik kolei powinien się cieszyć z jakiejkolwiek reaktywacji i smucić z rozbiórki torów. Bo to jest ostateczne defenitywne likwidowanie szansy na reaktywację.


Można zlikwidować pociągi jak faktycznie nikt nie jeździ ale całkowicie linię likwidować...mówię stanowcze NIE.

Pozdrawiam.

[sabatnik]

Obawiam się, że tu już nie ma na co liczyć. Nawet lokalni włodarze nie są zainteresowani kursowaniem pociągów, co więcej, są im przeciwni. Tylko Wadowice wyraziły wolę współpracy przy reaktywacji. W obliczy remontu E30 i nie tylko, moim zdaniem teraz linia 103 miałaby szansę być dobrze zagospodarowana.