[xMICHCIOx]

Przewozy Regionalne, przy współpracy z formą doradczą McKinsey & Company opracowują plan restrukturyzacji spółki. Zdaniem Beaty Krzemińskiej, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu, dopiero wyniki pracy zespołu pozwolą na rzetelne i precyzyjne określenie kierunków rozwoju przewoźnika.

Przypomnijmy, iż województwo śląskiego postanowiło przekazać wraz z wejściem w życie rozkładu jazdy 2012/2013 obsługę wszystkich linii w regionie swojej własnej spółce, Kolejom Śląskim. Ta decyzja spowodowała jednak konieczność likwidacji od nowego roku katowickiego zakładu PR.
Samorządy, których opinię już prezentowaliśmy na łamach naszego portalu, z dużą dozą dyplomacji podkreślają, że nie zamierzają na razie rezygnować z usług Przewozów Regionalnych. Taką opinię wyraziły województwa: lubelskie, pomorskie, zachodniopomorskie, wielkopolskie, dolnośląskie, opolskie i warmińsko-mazurskie.

Brzemię usamorządowienia
Jak podkreśla Beata Krzemińka, władze województwa z uwagą obserwują sytuację Przewozów Regionalnych w skali całego kraju. Obecnie współpraca z przewoźnikiem odbywa się na postawie zawartej umowy. - W naszym regionie przewoźnik realizuje 2-letni kontrakt, wygrany w wyniku postępowania przetargowego, zgodnie z zapisami umowy – mówi Krzemińska.

Jak dodaje, władze województwa rozumieją jednak, że niektórzy marszałkowie innych województw decydują się wprowadzić w życie alternatywne rozwiązania. - Marszałkowskie województw „odziedziczyli” spółkę, której sytuacja nie jest łatwa. Przewoźnik z długami, z wysokimi stawkami, wszystko to powoduje, że sytuacja jest nie do pozazdroszczenia – ocenia Krzemińska.

Co zaleci McKinsey & Company?
Dodaje, że spółka Przewozy Regionalne powołała komitet sterujący, którego zadaniem jest opracowanie, przy współpracy z firmą doradczą McKinsey & Company, planu restrukturyzacji spółki. Istotne jest to, iż w skład komitetu wchodzą również przedstawiciele udziałowców.

Krzemińska zaznacza również, że w województwie kujawsko-pomorskim działa dwóch przewoźników – obok Przewozów Regionalnych na torach regionu funkcjonuje również spółka Arriva RP. - Wprowadzenie na rynek kolejowy zasad konkurencji przyczynia się do poprawy jakości usług oraz do konkurencyjności cen. Takie rozwiązanie funkcjonuje u nas od kilku lat – zaznacza Krzemińska.

Źródło: Kurier Kolejowy

[gryff]

Wspomnicie moje słowa po 2-letnim kontrakcie powstaną Koleje Kujawsko-Pomorskie za dużo w tym artykule tzw dyplomacji Marszałek Całbecki już jako pierwszy w roku 2007 przed wejściem Arrivy na teren województwa miał pomysł utworzenia własnej wojewódzkiej spółki ,no teraz ma ręce związane tym kontraktem ale jestem przekonany że po wygaśnięciu kontraktu PR zniknie z tego województwa no i dobrze

Wspomnicie moje słowa po 2-letnim kontrakcie powstaną Koleje Kujawsko-Pomorskie za dużo w tym artykule tzw dyplomacji Marszałek Całbecki już jako pierwszy w roku 2007 przed wejściem Arrivy na teren województwa miał pomysł utworzenia własnej wojewódzkiej spółki ,no teraz ma ręce związane tym kontraktem ale jestem przekonany że po wygaśnięciu kontraktu PR zniknie z tego województwa no i dobrze

[Kuba_CH]

[patryk148]

nie są drożsi.

przecież tabor trzeba kupić. EN57 wiecznie nie będzie jeździć. Jeśli PR by kupowały tabor nie byłoby już pociągów osobowych. Z jakiegoś powodu projekt taborowy dla PR dla pociągów międzywojewódzkich przepadł.

To, że samorządy kupują tabor to wynika z tego, że na przewozy musiałyby iść bajońskie sumy (a i dotacja z unii się trafi).