Wysłany: 27-02-2013, 20:25 Chcą odszkodowań od PKP Intercity
Aż 85 pasażerów zgłosiło się do PKP Intercity, domagając się rekompensaty za opóźnienie pociągów spowodowane strajkiem na kolei pod koniec stycznia. Utracone przychody spółka szacuje na ponad 1 mln zł.
Opóźnienie około stu pociągów PKP Intercity spowodował strajk ostrzegawczy, który odbył się w piątek, 25 stycznia. Prezes spółki Janusz Malinowski informował wówczas, że pasażerowie mogą zwracać niewykorzystane bilety bez żadnych potrąceń, a w przypadku pociągów opóźnionych o więcej niż 60 minut mogą ubiegać się o odszkodowanie.
- Do tej pory zgłosiło się do nas 85 osób, ale liczba ta może się zwiększyć, ponieważ pasażerowie mają rok na wniesienie reklamacji. W chwili obecnej szacujemy koszty na poziomie 7 tys. zł - poinformowała Zuzanna Szopowska, rzecznik spółki.
Przewoźnik szacuje swoje utracone z powodu strajku przychody na ponad milion złotych. - Spadek liczby pasażerów w dniu strajku szacujemy na 30-40 proc., a w niektórych pociągach nawet na 50 proc. - powiedział Malinowski. Zwrócił uwagę, że do strajku doszło, gdy w kilku województwach trwały ferie szkolne, więc jeżeli ktoś z obawy o strajk pojechał na ferie samochodem, a nie pociągiem, to także wrócił samochodem, co zwiększa utracone przychody przewoźnika.
Z powodu strajku ostrzegawczego, jaki odbył się 25 stycznia między godziną 7.00 a 9.00, zorganizowanego przez kolejowe związki zawodowe, w całej Polsce zatrzymano ponad 380 pociągów, czyli ok. 40 proc. wszystkich, które w tym czasie wyjechały na tory. Przywracanie normalnego ruchu pociągów trwało kilka godzin.
PKP IC powinno zapłacić, zarazem występując z regresem do związkowców. Rozzuchwaleni liderzy związkowych organizacji powinni za ten cyrk zapłacić, tym bardziej, że zarabiają bardzo dobrze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum