Im wyższe bezrobocie, tym więcej pojawia się ofert pracy dla stażystów i praktykantów. Kiedyś firmy urządzały nabory tylko przed wakacjami. Dziś zapotrzebowanie jest już przez cały rok. Na zarobek w takiej pracy jednak nie ma co liczyć. Firmy masowo traktują praktykantów jako bezpłatną lub tanią siłę roboczą.
Pracowałem "od zawsze" w branży wydawniczej. O ile np. pięć lat temu chciałem zmienić pracę i bez problemu znalazłem nową, to teraz miotam się od półtora roku między jednym a drugim zleceniem - za grosze, przynajmniej wedle standardów przez jeszcze trzech lat. A większość ogłoszeń wygląda tak: "Wydawnictwo Bez Sensu Sp. z o.o. poszukuje stażysty. Obowiązki: te same, które wykonuje redaktor dawniej zatrudniony na etacie. Oferujemy: bezcenne doświadczenie" - które to doświadczenie istotnie bardzo przyda mi się podczas kolejnych "praktyk". Bardzo popularne jest też dawanie ogłoszeń na Gumtree lub Oferii, gdzie profesjonaliści nie mają szans wybić się przed studentów pracujących za 2 zł/dzień.
Z obserwacji wiem, że niewiele osób po takim stażu faktycznie może liczyć na jakąś pracę z prostego powodu - takie osoby szukać pracy mogą tylko na tym stanowisku, jakie same zajmowały, a to już jest zajęte przez kolejnego praktykanta lub stażystę.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Bardzo popularne jest też dawanie ogłoszeń na Gumtree lub Oferii, gdzie profesjonaliści nie mają szans wybić się przed studentów pracujących za 2 zł/dzień.
Rzeczywiście coś jest w tym co piszesz.
Jeśli wejdzie się na te portale, zainteresowany znajdzie masę usług oferowanych przez takich desperatów za niewielki ułamek ceny rynkowej, czyli usługi oferowanej przez profesjonalistów
Tylko pytanie: jakie to będą usługi ? Czy taki student, czy inny "ciułacz", ktory za złotówkę jest gotów piardnąć w kościele, jest w stanie zapewnić gwarancję trwałości ?
Zdecydowanie nie ... ponieważ do interesu będzie musiał dużo dołożyć
No cóż, bezrobocie wśród młodzieży przekracza już chyba 30%, a ci którzy jakąś pracę mają to zazwyczaj na śmieciówkach i/lub za minimalne ustawowe wynagrodzenie. Bardziej obrotni uciekają z naszej "zielonej wyspy" za granicę. Powiem tak, ja młodych nie żałuję! Sami są sobie winni. Jak się głosowało dwa razy na nieudolną Platformę Obywatelską, która rozłożyła polską gospodarkę i za namową durnowatych spotów telewizyjnych chowało się babci dowód to teraz gówniarze mają to czego chcieli. Brak perspektyw, brak pracy, życiową frustrację... Oczywiście dla najbardziej zatwardziałych tzw. lemingów wszystkiemu jest winny wstrętny Kaczor, który rządził aż całe dwa lata. Tusk rządzi tylko 6 lat i chciał dobrze, a że wyszło jak wyszło to nie jego wina tylko mitycznego kryzysu.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
@Buballo, niestety wiem z doświadczenia, jaka jest jakość usług w cenach "oferyjnych". Już dwa razy miałem okazję poprawiać redakcję po takim "specjaliście". Niestety, wielu wydawałoby się poważnych wydawców nie rozumie, że nie da się zrobić rzetelnej redakcji tekstu w tempie np. stu stron dziennie, a także że profesjonalista weźmie około 30-40 zł/stronę. Z drugiej strony - może i rozumieją, ale wiedzą, że w dzisiejszych czasach na literówki mało kto zwróci uwagę; ew. pośmieją się ludzie, pośmieją i zapomną. Może więc nie powinienem się dziwić?
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Niestety, wielu wydawałoby się poważnych wydawców nie rozumie, że nie da się zrobić rzetelnej redakcji tekstu w tempie np. stu stron dziennie...
Nie jestem z tej branży akurat, ale zmam kilkunastu bardzo znanych usługobiorców co nie chcieli "dać zarobić profesjonalistom", wybrali ludków z oferii i niesamowicie popłynęli z niektórymi projektami ... i dobrze im tak, może się w końcu nauczą, że tanio to wcale nie znaczy że dobrze
Poza tym, jak zwrócisz uwagę, to nikt z poważnych usługodawców w danej branży, nie kompromituje się dodając swój anons na tego typu portalach, ponieważ każdy z nich ma swoją markę, na ktorą musi pracować długo, a portale z pseudo-usługami, pełne pseudo-fachowców raczej im splendoru nie przynoszą ... dostrzega to już coraz więcej usługbiorców Zatem nie przejmuj się
Viljar napisał/a:
...w dzisiejszych czasach na literówki mało kto zwróci uwagę; ew. pośmieją się ludzie, pośmieją i zapomną.
Możesz być pewien, że wielu zwraca. Mnie też takie błędy wyjątkowo rażą, bo dużo czytam ...
Jak wejdziesz na stronę wp, czy gazetę Michnika, aby cokolwiek przeczytać z aktualności, to ma się wrażenie, że w tych redakcjach sami analfabeci pracują, bo sadzą błędy nie tylko w treści, ale nawet w nagłówkach
Rekordowy pod tym względem jest portal trójmiejski, który nie dość, że zatrudnia redaktorów bez znajomości zasad poprawnej polszczyzny, to jeszcze zamieszcza artykuły o tym, że język musi się rozwijać i nie ma po co zwracać uwagi na błędy.
W zasadzie najlepszym wyjściem jest wysyłać "na ślepo" aplikacje do różnych wydawnictw oferując możliwość współpracy na umowę o dzieło. Na etat raczej nie przyjmują, a na współpracę może ktoś się skusi.
_________________ Kłodzko-Wałbrzych - najpiękniejsza kolej świata.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum