Wysłany: 21-05-2012, 14:44 Cięcia w rozkładzie jazdy na Opolszczyźnie
Pierwszego czerwca z torów województwa opolskiego zniknie 21 pociągów Przewozów Regionalnych. Kolejnych 8 pojedzie w skróconej relacji. Znikną bezpośrednie połączenia m.in. pomiędzy Opolem a Częstochową. Szczegółowa lista likwidowanych kursów ma być ogłoszona w najbliższych dniach.
Przedstawiciele marszałka województwa poinformowali „Kurier Kolejowy”, że cięcia w rozkładzie jazdy to efekt poszukiwania oszczędności w budżecie samorządu. - Mimo trudnej sytuacji finansowej uniknęliśmy jednak zamykania całych linii i likwidowania połączeń w godzinach szczytu – zauważa Violetta Ruszczewska z zespołu prasowego UMWO.
Cięcia kosztów
Jak zaznacza, z uwagi na spadek dochodów województwa, co wymusza dokonywanie niezbędnych oszczędności w wydatkowaniu środków budżetowych, w tym na dofinansowanie kolejowych przewozów pasażerskich, konieczne okazało się zmniejszenie ilości dotychczas realizowanych połączeń na terenie województwa opolskiego.
- Na tę trudną sytuację finansową bezpośrednio wpłynęły zwiększone koszty przewoźnika, w tym dostępu do linii, płac pracowników oraz paliwa, ale także mniejsze wpływy do budżetu województwa z podatku CIT – komentuje Ruszczewska.
Konieczna restrukturyzacja PR
Dodaje, że konieczne są działania zmierzające do znalezienia oszczędności, a to możliwe jest poprzez redukcję części połączeń w sposób zapewniający optymalną (zgodną z możliwościami finansowymi) ofertę przewozów kolejowych w regionie. Równolegle spółka kontynuuje restrukturyzację kosztów w ramach planu naprawczego.
- Dziś trudno mówić o ewentualnych przyszłych działaniach w zakresie nowej oferty przewozowej, gdyż uzależnione są one od prognoz finansowych i przyszłych dochodów województwa – ocenia Ruszczewska.
Przesiadka na autobusy
Najwięcej powodów do zmartwień będą mieli pasażerowie korzystających z pociągów łączących woj. śląskie z opolskim. Znikną bowiem bezpośrednie połączenia z Opola do Częstochowy. Zdaniem urzędników, pasażerowie w tym wypadku powinni poszukać sobie innego środka transportu.
- Mimo rezygnacji z obsługi połączeń z Opola do Częstochowy przez spółkę Przewozy Regionalne, nadal funkcjonują w tej relacji 4 połączenia pociągami dalekobieżnymi kategorii TLK spółki PKP Intercity. Do tego dochodzi również kilkanaście połączeń realizowanych przez przewoźników drogowych, kursujących trasą przez Ozimek i Lubliniec, w znacznej części pokrywającej się z linią kolejową - wylicza Ruszczewska.
Podkreśla zarazem, że realizowane połączenia regionalne ze względu na zły stan infrastruktury kolejowej i związany z tym wydłużony czas jazdy (na odcinku 93 km sięgający 159 minut) nie były atrakcyjne dla podróżnych, co przekładało się na niską frekwencję w pociągach do Częstochowy i z powrotem.
Co sądzicie o obecnym rozkładzie regio na trasie Opole - Gliwice i Kędzierzyn - Gliwice. Niby oferta bogata, sporo połączeń, ale tylko w dni robocze. Wekendy to niemal co drugi pociąg nie jeżdzi(terminy D). Od kilku lat stopniowo likwidowano relacje bezpośrednie Gliwice - Wrocław, z których sporo osób korzystało, ale teraz nawet jazda z przesiadkami w Opolu, staje uciążliwa, bo często brakuje skomunikowań, a wekendowe przejazdy to już w ogóle słaba oferta. Czy kolejne cięcia i ograniczenia terminów to dobre rozwiązanie, bo wydaje się, że powoli trasa Opole - Gliwice to szeroki wybór TLK i upadek PR. Z Opola do Częstochowy wszystko rozsypało, wcześniej padła trasa Opole - Tarnowskie Góry, czy linia do Gliwic też z czasem podzieli los tamtych?
Z roku na rok faktycznie szatkują te relacje. Kolejny krok to kursowanie tylko w "D", a potem...
Pamiętam jak w latach '90 kursowały tamtędy fajne długie relacje: Kędzierzyn Koźle-Jelenia Góra, Jelenia Góra-Oświęcim czy marsjańska z powodów geograficznych Kluczbork przez Wrocław - Gliwice. Ciekawe dlaczego teraz nie można puścić podobnie długich relacji z Rawicza, Głogowa, Legnicy czy Jeleniej Góry przez Wrocław, Opole aż do Bytomia? W innych regionach Polski kursują przecież na EZT pociągi w długich relacjach: Poznań-Szczecin, Skierniewice-Poznań czy Krotoszyn-Koszalin
Co sądzicie o obecnym rozkładzie regio na trasie Opole - Gliwice i Kędzierzyn - Gliwice. Niby oferta bogata, sporo połączeń, ale tylko w dni robocze. Wekendy to niemal co drugi pociąg nie jeżdzi(terminy D).
Z Opola do Gliwic masz jeszcze TLK.
A co ma powiedzieć np. student z Raciborza, który w niedziele do K-Kozla (Opola, czy innego Wrocławia) ma albo pociąg o 15 albo dopiero po 19?
Jeżdżę od ładnych paru lat trasami z Częstochowy lub Katowic do Wrocławia. To co wyprawiają PR-y to jest totalny skandal. Szatkowane relacji lub całkowita likwidacja to jakaś katastrofa. Przecież z Opola do Lublińca się już nie będzie dało dostać. Co mają zrobić ludzie z Ozimka czy Fosowskich?! Dlaczego NIKT NIC z tym nie robi?!
Trudna sytuacja finansowa województwa spowodowała, że od 1czerwca z rozkładu jazdy zniknie 21 kolejowych połączeń regionalnych. Największe zmiany dotyczą pociągów kursujących w soboty – pisze „Nowa Trybuna Opolska”.
Opolski samorząd przeznacza na Przewozy Regionalne około 45 mln zł rocznie. Ta kwota jednak nie wystarcza, aby utrzymać dotychczasową ilość pociągów, ponieważ w porównaniu z ubiegłym rokiem znacznie wrosły koszty utrzymania. W związku z tym władze województwa miały do wyboru: dołożyć dodatkowe miliony albo zlikwidować część połączeń w rozkładzie. Urząd Marszałkowski znalazł w budżecie tylko kilkaset tysięcy, dlatego cięcia były nieuniknione. Na nic zdały się protesty pasażerów m.in. z Grodkowa i Strzelec Opolskich.
Cięcia dotyczą praktycznie wszystkich linii, w większości prowadzących z opolskich miast do stolicy województwa. 1 czerwca znikają z rozkładu jazdy np. niektóre pociągi na trasach: Opole - Strzelce Opolskie, Opole - Kędzierzyn-Koźle, Opole - Nysa. Mniej będzie też kursów z Kędzierzyna-Koźla i Strzelec Opolskich do Gliwic.
Jeżdżę od ładnych paru lat trasami z Częstochowy lub Katowic do Wrocławia. To co wyprawiają PR-y to jest totalny skandal. Szatkowane relacji lub całkowita likwidacja to jakaś katastrofa. Przecież z Opola do Lublińca się już nie będzie dało dostać. Co mają zrobić ludzie z Ozimka czy Fosowskich?! Dlaczego NIKT NIC z tym nie robi?!
Z Ozimka czy Fosowskiego (u Ciebie nazwa tej miejscowości jest traktowana jako liczba mnoga?) dalej jeździ się tak samo, bo połączenia z godzin częstochowskich poszły na Zawadzkie. I to na prawdę jest kłopot ludzi z śląskiego, że ichniejszy marszałek chce prowadzić wojenki z bratnim województwem. Bo trasa częstochowska była śląska.
na przykładzie projektu rozkładu dla Dolnego Śląska można przypuszczać, że w całym województwie opolskim 25 XII i 1 I ns tory nie wyjedzie żaden pociąg? Żaden REGIO Wrocław - Opole - KK nie ma terminu H. Zenada jakaś
Opolskie straci jedną trzecią połączeń regionalnych?
– Propozycja Przewozów Regionalnych jest nie do przyjęcia – powiedział wicemarszałek województwa opolskiego Tomasz Kostuś. Zarząd województwa negocjuje z przewoźnikiem siatkę połączeń po restrukturyzacji. Pierwsza propozycja PR została odrzucona.
– Nie jest możliwe udzielenie wiążącej odpowiedzi w kwestii dot. siatki połączeń w przyszłym rozkładzie jazdy pociągów – przyznaje Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego. Przewozy Regionalne zaproponowały województwu ostre cięcia połączeń.
Będą cięcia na Opolszczyźnie? Dowiemy się... w listopadzie.
Pasażerowie pociągów regionalnych kursujących po województwie opolskim nie mogą być pewni, czy ich połączenia nie znikną za kilka miesięcy z rozkładu jazdy. Po propozycji dużych cięć przedstawionej przez Przewozy Regionalne wciąż trwają bowiem negocjacje spółki z województwem. Jak informuje urząd marszałkowski, projekt przyszłorocznego rozkładu jazdy będzie znany dopiero na około miesiąc przed jego wejściem w życie.
Pat w rozmowach z Przewozami Regionalnymi w Opolskiem.
Zarząd województwa opolskiego nie doszedł do porozumienia z Przewozami Regionalnymi na temat wyglądu siatki połączeń kolejowych w województwie. – Nie ma mowy o podpisaniu umowy z PR na takich warunkach – powiedział wicemarszałek Tomasz Kostuś.
Opolskie: od grudnia mniej pociągów Przewozów Regionalnych.
O 25 proc. zmniejszy się od grudnia liczba połączeń obsługiwanych przez Przewozy Regionalne w województwie opolskim. Władze samorządowe zgodziły się na likwidację tych połączeń, gdzie sprzedawanych jest najmniej biletów.
Protest przeciwko likwidacji połączeń na Opolszczyźnie.
– Likwidacja 20% połączeń kolejowych w województwie opolskim uderzy w co najmniej 4 tysiące podróżnych, którzy będą mieli problem z dojazdem do pracy, do szkoły czy na studia – pisze w uzasadnieniu rozpoczętego protestu Obywatelski Komitet Obrony Kolei na Opolszczyźnie.
Nie zostanie zlikwidowana jedna czwarta połączeń kolejowych na Opolszczyźnie. Z rozkładu jazdy znikną jednak najmniej rentowne pociągi.
- Najważniejsze, że w czwartek podpiszemy porozumienie z Przewozami Regionalnymi, które przez najbliższe pięć lat będą woziły pasażerów do pracy, szkół, na zakupy - mówi Bartłomiej Horaczuk dyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki w Opolskim Urzędzie Marszałkowskim.
Nie będzie też likwidacji jednej czwartej połączeń kolejowych w województwie opolskim. Istniało takie niebezpieczeństwo, bo był to jeden z punktów restrukturyzacji zadłużonych po uszy Przewozów Regionalnych. Zarząd województwa oraz dyrekcja Przewozów doszły jednak do porozumienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum