I widać, że z PiS-u się, pomału odcina właśnie Konfederacja i Porozumienie, a były to partie Prawicy.
Nawet już w Konfederacji mają dosyć PiS i opowiadają się przeciwko PiS.
Tylko ta, podła: Solidarna Polska cały czas trzyma z PiS-em.
Nie bez powodu też, w Sejmie z Konfederacji Pan Braun wypowiedział słynne słowa pod adresem ministra zdrowia z PiS "będziesz Pan wisiał!".
To pokazuje, że PiS jest rządem szkodliwym nawet dla swoich partii.
To, jak oni rządzą, ministrowie z PiS, to jest parodia...
Dobrze mówią z Konfederacji, tylko co to zmieni, jak do premiera z PiS nie docierają dobre argumenty? Ten człowiek, IDIOTA! Wie lepiej i nie słucha mądrych argumentów.
Tak samo Kaczyński i prezydent, Pan Duda.
Za to, że w Polsce jest taka inflacja, że są takie ceny odpowiada rząd PiS.
Odpowiada za to prawie w całości.
Odpowiada też za to prezes NBP, który jest "kumplem" PiS-owców.
Tylko w części jakiejś, wyższa inflacja w Polsce i nie tylko w Polsce jest wynikiem czynników zewnętrznych.
A w krajach unijnych i nie tylko unijnych, poziom inflacji jest na różnym poziomie, ponieważ nie jest tam taki sam poziom inflacji.
No i ten "dodruk" pieniędzy, masowy jaki PiS zleca koledze swojemu, prezesowi NBP i przez działanie takie zwiększa się jeszcze bardziej inflacja, bo robi się za dużo pieniędzy w obiegu.
No i do tego też, rozdawanie pieniędzy w programach i wydawanie na to z budżetu dziesiątek miliardów rocznie, a nawet miesięcznie, co pochłania budżet z ogromnych środków.
To też zwiększa inflację, bo słabnie jeszcze bardziej wartość pieniądza.
Robi się za duży deficyt w budżecie, ponieważ przez zbyt duże wydatki, a mówiąc krótko "wywalanie" kasy na bzdury ( tutaj przykład płotu na granicy: Polska - Białoruś ), zaczyna brakować pieniędzy w budżecie z podatków wyższych nawet.
Więc, drukują, ile się da, bo ratują się takim działaniem. Nie można cały czas zwiększać podatków uczciwie pracującym, bo to prowadzi do: ograbiania ludzi z ich ciężkiej pracy.
To prowadzi do biedy ludzi, którzy pracują za nie duże pensje.
Rząd nie prowadzi dziś polityki gospodarczej. Niosą nas wydarzenia. Wojna, inflacja, podwyżki stóp biją w nastroje społeczne i wskaźniki koniunktury. Recesja puka do drzwi.
Rząd prowadzi złą politykę nie od miesiąca, nie od pół roku, tylko od dawna. Nawet te 500 zł na dziecko, 13 i 14 emerytura itp. to był wstęp do uzależniania ludzi od państwa i rządowych pieniędzy. Później były tarcze i inna tego typu pomoc. Zjawisko to będzie przybierać na sile zgodnie z podpisaną przez rząd Agendą 2030 ONZ. Będziesz na utrzymaniu państwa/korporacji i będziesz szczęśliwy. I podobno nie będziesz posiadać niczego. Zacznie się od pozbawiania majątku pod pretekstem sprzyjania Putinowi, a skończy na pozbawianiu majątku, bo nie będziesz grzeczny/słuchał władzy/szczepił się itp.
Noema napisał/a:
Jest takie stare powiedzenie, że stado baranów prowadzone przez lwa więcej dokona niż stado lwów prowadzone przez barana. Niestety na obszarze polskojęzycznym zaistniał przypadek, że stado baranów jest prowadzone przez barana. Sprawa jest beznadziejna.
Miejmy tylko nadzieję, że gdy nasz biedny kraj zacznie się na dobre walić, Polacy się wreszcie obudzą z unijno-smatrfonowego naćpania. W sumie to już jest trochę za późno, ale przynajmniej na razie nie jesteśmy w stanie wojny. Wydaje mi się jednak, że możemy spać spokojnie, bo wojna w Polsce jest wiadomym siłom raczej niepotrzebna. Nie niszczy się terenu, który chce się zająć. Natomiast uczynienie nas niewolnikami lub obywatelami drugiej kategorii (jak niegdyś na terenach wcielonych do III Rzeszy), względnie zachęcenie nas do emigracji to zupełnie inna sprawa.
_________________ Lady Makbet to typ kobiety, którą nieokiełznana ambicja prowadzi do zbrodni, a potem do wyrzutów sumienia.
Rząd nie rozdaje własnych pieniędzy, tylko rozdaje pieniądze ludzi pracujących.
Rząd jest państwowy, jak w każdym kraju ( poza rządami totalitarnymi ) i pieniądze publiczne w budżecie nie są własnością rządu.
Wszystko, co jest państwowe, nalezy do społeczeństwa, a tylko jest zarządzane przez rząd.
Rozdawanie kasy z czasem przyzwyczaja ludzi biorących.
Jak raz się da, to potem ludzie będą się domagali nawet od następnych rządów, bo to przyzwyczaja.
I wtedy ludzi "biorących" nie bardzo interesuje, że trzeba przez to zabierać komuś więcej podatków, że rosną koszty życia, że zaczyna brakować na to kasy w budżecie.
Mnie dziwi, że w Polsce ludzie ( rodziny szczególnie ) cieszą się z paru złotych od PiS, które traci na wartości przez: drożyznę i inflację i za to popierają rządy szkodliwe...
Ktoś powiedział i miał słuszną rację "Umiesz liczyć, to licz na samego siebie, nie na rząd. Bo rząd nie będzie Ciebie utrzymywał, a to, co płaci rodzinom, to tylko marne, parę złotych, do pewnego czasu".
Nikt by się, realnie i fizycznie nie utrzymał w tych czasach z samego 500 zł.
No chyba że nie płaciłby za rachunki i inne opłaty, ale na tym długo by nie zajęchał.
Rząd zamrozi majątki Polaków?! Niebezpieczna zmiana pod pretekstem sankcji na Rosję
Prawnicy alarmują, że w projekcie rządowej ustawy, mającej uderzać w Rosję pod pretekstem wojny na Ukrainie, znalazły się zapisy niebezpieczne także dla polskich obywateli. Umożliwiają one bowiem zamrażanie majątków także Polakom. Wystarczy, że zostaną oni uznani za osoby „zagrażające bezpieczeństwu Rzeczpospolitej Polskiej”. W ocenie niektórych prawników, jest to kategoria niejasna i bardzo szeroka.
Zagraniczni turyści boją się przyjeżdżać do Polski. "Ponad 90 proc. anulacji"
Tocząca się w Ukrainie wojna odcisnęła piętno na polskiej branży turystycznej. W obawie przed zagrożeniem obywatele innych państw rezygnują z podróży do naszego kraju. W segmencie grupowym anulacje przekraczają 90 proc. „Planujemy działać wielotorowo, by jasno zakomunikować, że w Polsce jest bezpiecznie” – zapowiada Polska Organizacja Turystyczna. Artykuł powstał we współpracy z aplikacją upday.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało poradnik „Bądź gotowy” dotyczący przygotowania się i przetrwania w trakcie kryzysu. Poradnik powstał w oparciu o doświadczenie specjalistów do spraw bezpieczeństwa i ma charakter edukacyjny.
Gdzie godność, gdzie honor, gdzie służba Rzeczypospolitej?!
W środę (6.04.2022) rozpoczęło się pierwsze bezmaseczkowe posiedzenie Sejmu RP po zniesieniem nakazu zakrywania nosa i ust w pomieszczeniach zamkniętych. Marszałek Elżbieta Witek nie mogła już wykluczyć posła Grzegorza Brauna z obrad za brak bezużytecznej szmaty na twarzy. Wobec tego niezamaskowany poseł Braun wszedł na mównicę i zaapelował do niedawno zamaskowanej marszałek Witek, żeby zrobiła porządek z niewłaściwie zawieszonymi flagami przy wejściu do budynku Sejmu. 14 marca 2022 roku zawieszono tam flagi polskie i ukraińskie, a zrobiono to tak: flaga ukraińska wisi w miejscy przynależnym fladze gospodarza, a flaga polska w miejscu przynależnym fladze gościa. Protokół flagowy dokładnie określa, jak należy wieszać flagę Polski w towarzystwie flag innych państw. Jeśli flagi są dwie, to flaga polska wisi jako pierwsza. Koniec i kropka.
W Europie i Unii Europejskiej też nie dzieje się dobrze.
Na Węgrzech po raz kolejny wygrał rząd Orbana, bo tak chcieli wyborcy, to tak mają.
Nie wiadomo też czy te wyborcy były tam w pełni uczciwe? Jeżeli nie były, to powinna wygrać wybory jakaś partia opozycyjna, ale...
Nie wiadomo jak było.
Natomiast sytuacja jest taka, że na Węgrzech również są problemy z praworządnością, sądami i demokracją, tak jak w Polsce.
Bo takie są rządy Orbana i PiS.
Orban nie przychylnie widzi Unię Europejską, tak jak PiS.
Dlatego i dla Polski, i dla Węgier są wstrzymywane środki unijne, a pozostałe inne kraje unijne już dawno otrzymały, na kolejne lata duże środki unijne.
Nawet taka, Bułgaria, która jest uważana za najbiedniejszy kraj Unii Europejskiej, a rządy w tym kraju są lepsze niż w Polsce i na Węgrzech.
Oczywiście, za rządów poprzednich też nie było zawsze dobrze w Bułgarii, bo rząd poprzedni w tym kraju nie rządził w pełni uczciwie. No i Bułgaria słynęła z przestępczości, z narkotyków i prostytucji.
Korupcja też była powszechna i to już wtedy, kiedy kraj ten wstąpił do Wspólnoty Unijnej.
No ale obecny rząd jest już lepszy ( nie tak dawno tam się zmienił rząd ) i jakoś nie było problemów, aby kraj ten mógł otrzymać wszystkie środki unijne.
No a tylko dwa kraje: Polska i Węgry cały czas mają problem ze środkami unijnymi, bo są takie rządy w tych krajach, które same blokują, dla własnego społeczeństwa środki unijne.
I moje pytanie jest teraz takie: po co te dwa kraje są jeszcze w Unii Europejskiej?
Po co wpłacać składki do kasy unijnej i nie otrzymać za to żadnych środków unijnych?
A PiS bardzo chętnie chciałby zaprzestać wpłacania składek z budżetu do Unii, ponieważ ten rząd jest przeciwko Unii Europejskiej.
To są ludzie... pomyleni psychicznie... Kiedyś, jak byli w opozycji, a na początku lat 2000 rządziło SLD z Leszkiem Millerem i to tamten rząd wprowadził Polskę do Unii Europejskiej, a nie rząd PiS, to zagłosowali za wejściem Polski do Unii.
Jak również zagłosowało większość ludzi w Polsce za wejściem Polski do Wspólnoty Unijnej.
Teraz jak rządzą "PiS-owcy", od 2015 roku to coś im się "przewróciło" w głowach i występują przeciwko Unii.
Bo przecież to oni zepsuli relacje z Brukselą i również z rządem czeskim, w sprawie kopalni Turów.
Kiedyś byli w partii opozycyjnej, to nie mieli nic do powiedzenia, bo rządził inny rząd. A jak teraz rządzą, to są: cwaniaki.
Myślenie się u tych ludzi zmieniło, a konkretnie Kaczyńskiemu.
Za chwilę wybiorą na prezydenta we Francji nowego kandydata i prawdopodobne, że to będzie ta Pani, która kandyduje razem z obecnym prezydentem.
Ta Pani jest: typowo prawicowa i ma takie poglądy, jak rząd PiS i Pan Duda. I Pani ta opowiada się za wyjściem Francji z NATO. Jeżeli wygra wybory we Francji, to zapewne tak zrobi. I będzie, jak rząd PiS, sceptycznie nastawiona w kierunku Unii Europejskiej i we Francji może być prowadzona podobna polityka, jak w Polsce, że i Francja zacznie mieć problemy z praworządnością i będzie tam naruszana demokracja.
Także, to moze osłabiać Unię Europejską, jeżeli coraz częściej, w niektórych krajach unijnych będą wybierane rządy w wyborach, które nie będą nie całkiem demokratyczne i uczciwe.
A to wszystko zależy od polityków i od rządów, jakie będą wybierane w krajach unijnych, niektórych.
Czy będą to: dobre i uczciwe rządy ( tak jak to jest w Skandynawii, w Danii ), czy będą to rządy nie w pełni uczciwe i nie całkiem demokratyczne.
A wiadomo, że kraj, który nie jest "demokratyczny", który ma wadliwe sądownictwo i praworządność, nie może wstąpić do Unii Europejskiej, gdyż to jest sprzeczne z wartościami unijnymi.
A jeśli już taki kraj należy do Unii Europejskiej, ale zmieniły się rządy na gorsze ( ponieważ to społeczeństwo, wyborcy wybierają rząd ), to kraj taki ma problemy w relacji: Unia Europejska - kraj unijny.
I tak właśnie jest z Polską od 7 lat i z Węgrami.
Cóż z tego, że te, dwa kraje od kilkunastu lat należą do Wspólnoty Unijnej, jak rządy złe są popierane przez wyborców?
Polityk i urzędnik w Brukseli nie ma wpływu na to, że: w jednym, drugim albo trzecim kraju unijnym są niewłaściwe i nieuczciwe rządy, bo są popierane przez wyborców i nie dobrze się dzieje w tych krajach.
To nie polityk unijny rządzi w tych krajach, a lokalne rządy.
Bo każdy rząd odpowiada za własny kraj, a nie za inny kraj, w którym nie rządzi.
Więc, jeśli jest zła i szkodliwa polityka w jakimś kraju unijnym, bo tak chcieli wyborcy, bo się dali ogłupić bzdurami, no to będą problemy i nie będzie środków unijnych dla takiego kraju.
To jest sprzeczne z wartościami unijnymi.
Nie ma mowy o: naruszaniu demokracji, o braku praworządności, o nieuczciwości rządzących, jeśli kraj nalezy do Unii Europejskiej.
No to może lepiej zrezygnować z "Unii", tak jak to Wielka Brytania zrobiła?
Diken, nadwiślańskim dyplomatołkom z PiS dobrze idzie, rzec można, same sukcesy ostatnio odnoszą. Praktycznie pokłóciliśmy się już ze wszystkimi. Nawet popsuć relacje z przyjaznymi nam od tysiąca lat Węgrami się durniom z PiS udało. Plucie na bratanków i łaszenie się do neonazistowskiej, banderowskiej Ukrainy. Oto strategia obecnej władzy i faktycznie jej pomagającej tzw. totalnej opozycji. Banderowcy niedługo zaczną nam za gościnę odpłacać. Oczywiście na swój sposób. A że Ukraina jest do szpiku kości banderowska wykazałam w tym poście:
Polecam również film o neonazistowskiej Ukrainie. Niestety jest on po rosyjsku, bez polskich napisów. Jeśli ktoś w szkole uczył się języka rosyjskiego (głównie pokolenie 45+) to ze zrozumieniem nie powinien mieć większego problemu.
Ja miałam w życiu to szczęście, że w dzieciństwie rosyjskiego uczył mnie dziadek, później douczałam się sama. Jego ojciec (czyli mój pradziadek) był Rosjaninem, którego komuniści wywieźli do łagru na Sybir i tam ślad po nim zaginął. Dziadek przez to Ruskich nienawidził i zawsze powtarzał, że język wroga trzeba znać. No to poznałam, rosyjski i niemiecki. Teraz ja uczę rosyjskiego moje dzieci. Starszy syn opanował już ten język w stopniu komunikatywnym, a młodsze dzieci dopiero uczą się alfabetu (cyrylicy). Nigdy nie przypuszczałam, że kiedyś ten język mi się przyda (poza wyjazdem turystycznym do Rosji), ale w dobie masowej ukrainizacji Polski znajomość rosyjskiego staje się bardzo przydatna. Przekonał się już o tym mój syn, w którego klasie są dzieci z Ukrainy. Zgadnijcie, kto w szkole najlepiej komunikuje się z młodymi Ukraińcami?
Każdemu polecam nauczyć się przynajmniej alfabetu rosyjskiego. Jeśli będziesz umiał przeczytać tekst rosyjski (tudzież ukraiński) to już dużo zrozumiesz, bo języki słowiańskie są do siebie podobne.
Oto okazało się, że oficjalne dokumenty produkowane przez „nasze” MSWiA wprost mówią o ukraińskich przesiedleńcach, a nie żadnych uchodźcach. Tym samym potwierdza się kolejna teoria spiskowa, że ta dziwna wojna to w rzeczywistości operacja przesiedleńcza Ukraińców do Polski na masową skalę, którą rząd PiS gorliwie wspiera i współorganizuje.
Banderowcy są potrzebni, żeby Polskę ostatecznie pogrzebać, więc robi się wszystko, żeby im w tylną, dolną część odwłoka wleźć bez wazeliny. Ukraińskie kobiety i dzieci napływają do Polski milionami, a wkrótce przybędą, zgodnie z zasadą łączenia rodzin, także synowie, bracia i ojcowie. Zabawa się zacznie, gdy męska połowa nowych współgospodarzy się nieco zadomowi. Nawiązując do Tarasa Szewczenki: pohulają sobie u nas nowi hajdamacy...
Generalnie widać, że generowany pełną parą antyrosyjski obłęd (właściwie to jest prosta kalka z obłędu covidowego) ma więcej celów niż tylko wysycanie Polski Ukraińcami. Zbliża się wielkimi krokami kryzys gospodarczy, który w Polsce nałoży się na konflikt na tle narodowym. Monoetniczność stanowiła nasz ostatni realny atut, który właśnie straciliśmy. Obawiam się, że nieodwracalnie.
Teoretycznie graniczymy z Ukrainą, ponieważ linia z oficjalnej mapy nie zniknęła. Praktycznie granica nie istnieje. Wjeżdża do nas kto chce i z czym tylko chce (również z bronią!). Zalew bandytyzmu, zarówno pospolitego jak i gangsterskiego jest nieunikniony. Mafiozi już liczą zyski. Przejęli biznesy białoruskich kolegów po fachu. Błyskawicznie przemycili przez Medykę „turystów” Łukaszenki.
Egzotyczni „studenci” generalnie nad Wisłą zostać nie chcieli, lecz inne brudne interesy ukraińskich mafii będą u nas załatwiane. Nikt nie wie ilu bandziorów z Ukrainy już się w Polsce instaluje. Chodzi mi o szumowiny wszelakiego sortu: złodziei, gwałcicieli, handlarzy narkotyków, tzw. alfonsów, zawodowych morderców itp. Jak polska policja została przygotowana na ich przybycie?
Swoją drogą ciekawe czy osoby, które pod namowami z telewizora naiwnie przyjęły do swoich mieszkań ukraińskich uchodźców, pewnego dnia mocno się nie zdziwią. Zwłaszcza jak do matek doszlusuje męska połowa. Przy okazji jest jeszcze jedna ciekawostka odnośnie ukraińskich mężczyzn już obecnych w Polsce, a skoro tak pisze samo MSWiA to trzeba zacytować: „Nie są to tylko ojcowie dzieci 3+, ale również osoby seropozytywne HIV/AIDS, osoby z gruźlicą lekoodporną i kiłą wrodzoną”. Więcej o tym pisałam tutaj:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Widzimy, co robią PiS-owcy? Ludzie, którzy rządzą od 7 lat nieudolnie i pokazali to publicznie nie raz, nie mają woli, za grosz, by podać się do dymisji, jak normalni ludzie.
Przez ich rządy, nie ma Polska środków unijnych, a wyborcy jeszcze, wiedząc o tym, na takich typów głosują?
Albo tym ludziom się zmieni myślenie i przestaną popierać takie rządy i "pójdą po rozum do głowy", albo będą w tym dalej tkwili i będą się ogłupiali.
Jeżeli, wyborcy chcą takich rządów dalej, to Polska w takim razie nie ma racji bytu w Unii Europejskiej, bo to nie będzie miało sensu na dalszą perspektywę.
Tutaj z jednej strony wszystkie partie pozostałe popierają Wspólnotę Europejską, bo zagłosowali za wstąpieniem Polski w struktury unijne. Zagłosowała i popiera większość ludzi w Polsce za Unią, ale z drugiej strony, wyborcy popierają też rząd, który szkodzi Polsce w Unii Europejskiej, bo jest to chyba jedyny rząd i partia polityczna w tym kraju, który występuje przeciwko Wspólnocie Europejskiej.
Gdzie tu jest logika?
Przecież i wielu wyborców PiS na pewno również popiera Unię Europejską, a wiedzą i widzą jak się rząd, który popierają, zachowuje?
Z czego to się bierze, by to tak racjonalnie wytłumaczyć?
Gdyby nie programy polityczne, które dają kasę wyborcom i nie tylko wyborcom od PiS, to taki rząd nie tylko, że już miałby niskie poparcie, ale też już by nie rządził, bo nie wybrano by po raz kolejny takiego rządu.
To jest najlepsze wytłumaczenie, jakie można uzasadnić.
Gdyż rząd taki, jak PiS niczym innym dobrego nie reprezentuje. Ten rząd szkodzi społeczeństwu.
Jak można być tak naiwnym i łatwowiernym, by popierać rząd za programy pieniężne, bo pieniądze są bez wysiłku?
Ale za to byłyby środki unijne, z których społeczeństwo całe korzysta.
Inny rząd nie doprowadziłby do sytuacji, żeby zepsuć: sądy, praworządność i inne instytucje państwowe.
Jak można było dać się skusić na jakieś, parę złotych, nie tylko w 500 plus po to, żeby tylko za to popierać szkodliwe rządy?
Ja tego nie jestem w stanie w tym kraju pojąć...
I jeszcze, kolejne "rozdawanie", w postaci: bonów do nowych dekoderów telewizyjnych i za to budżet, jak zawsze zapłaci.
Nikt za to wszystko nie płaci, tylko budżet, który się składa głównie z podatników.
Uważam to za bzdurę już do kwadratu...
No ale taki rząd jest zdolny do takich rzeczy.
A wystarczy tylko przestać głupio popierać takie rządy i potem nawet można tych ludzi ze wszystkiego rozliczyć.
Oczywiście oni będą tak "kombinowali", będą się tak posuwali do różnych rzeczy, żeby byli bezkarni.
To są ludzie nawiedzeni... Nie wiem jak to by jeszcze można było określić?
Wkurza mnie też trochę opozycja, bo potrafią się tylko publicznie kłócić, wyzywać: jeden na drugiego, przy dziennikarzach i przy milionach Polaków, którzy to widzą, ale jakoś nie potrafią sami wyrzucić PiS - u z rządu?
Powinni zrobić dużo wiecej: jakieś protesty w Sejmie, przeciwko PiS.
Jakieś takie rzeczy, które tych IDIOTÓW przestraszą i skłonią do ustąpienia z rządu.
Wkurza mnie to, bo od samego gadania nic nie ma.
Tutaj musza być konkretne działania.
Partie opozycyjne praktycznie nic nie robią w tym kierunku i tutaj się też trochę zawiodłem, a przyznam szczerze, że byłem bardzo za partiami opozycyjnymi, poza Prawicą i PiS.
Ja nie przyjmuję żadnych pieniędzy od PiS. Mogłem sie skusić na bon, na dekoder nowy, ale ja już mam taki dekoder, więc nie jest mi potrzebny nowy.
Nie korzystam też z żadnych dofinansowań, do rachunków i, mimo że nie mam wiele kasy, to jednak sam potrafię płacić za wszystkie rachunki.
Jak Tusk dla Putina sprzątał Polskę po „rusofobach”. 30 najmocniejszych faktów, nagrań i cytatów
Jako lider opozycji Donald Tusk przedstawia się jako polityk przeciwny Władimirowi Putinowi, czego nie potwierdzają jednak fakty z okresu gdy był w Polsce premierem i już w pierwszym dniu swoich rządów postawił na politykę prorosyjską. W pierwszym expose ogłosił „dialog z Rosją, taką jaką ona jest”, a jego decyzji nie zmienił rosyjski atak na Gruzję, katastrofa smoleńska i działania Rosji w tej sprawie, aneksja Krymu i zbrodnie w Donbasie. Kurs na energetyczne uzależnienie Polski od Rosji, sprzeciw wobec szkodliwych dla Putina inwestycji w Polsce, czy zbyt ostrych sankcji UE na Moskwę oraz blokowanie tarczy antyrakietowej – to są fakty, których nie sposób podważyć. Portal tvp.info przypomina kilkadziesiąt faktów oraz cytatów obrazujących relację z Moskwą w latach 2007-2014.
Banderowcy są potrzebni, żeby Polskę ostatecznie pogrzebać, więc robi się wszystko, żeby im w tylną, dolną część odwłoka wleźć bez wazeliny. Ukraińskie kobiety i dzieci napływają do Polski milionami, a wkrótce przybędą, zgodnie z zasadą łączenia rodzin, także synowie, bracia i ojcowie. Zabawa się zacznie, gdy męska połowa nowych współgospodarzy się nieco zadomowi. Nawiązując do Tarasa Szewczenki: pohulają sobie u nas nowi hajdamacy...
Uważam, że znacznie większym zagrożeniem dla Polaków, są banderowcy, niżeli Rosjanie i zrusyfikowani Ukraińcy, razem wzięci.
Ostatnia rzeź ludności polskiej, dokonana przez naszych ukraińskich "braci i siostry", nastąpiła stosunkowo niedawno. Jeszcze żyją ostatni świadkowie wołyńskiego ludobójstwa. Jacek Międlar zbiera wstrząsające relacje świadków Rzezi Wołyńskiej. Polecam:
Dlaczego panuje u nas powszechna i nachalna, wręcz bezgraniczna, miłość dla neobanderowskiego potwora? Gdzie tkwi główna przyczyna?
Wszystko do czasu. Wkrótce skończy się miłość polsko-ukraińska. Polska za swoje poświęcenie zostanie sprzedana i upokorzona przez Ukrainę, przy najbliższych interesach jakie zrobi nie tylko z Niemcami i USA, ale i z Rosją. Tak się zawsze traktuje frajerów w polityce, którzy sami się o takie traktowanie proszą.
Ostatnia rzeź ludności polskiej, dokonana przez naszych ukraińskich "braci i siostry", nastąpiła stosunkowo niedawno. Jeszcze żyją ostatni świadkowie wołyńskiego ludobójstwa. Jacek Międlar zbiera wstrząsające relacje świadków Rzezi Wołyńskiej.
Ale po co o tym mówić, to niedobra jest. Nawet poseł Konfederacji, rzekomo jedynej propolskiej partii sejmowej krzyczy, że wymachiwanie Wołyniem to skurwysyństwo jest.
Wielu Polaków może inaczej widzieć konflikt Rosja - Ukraina, niż głosi oficjalna linia partii przewodniej. Mamy przecież wielu potomków tych, którzy przeżyli Wołyń. Jak wielu takich ludzi jest to nie wiemy, bo nikt się nie pofatygował, żeby zrobić jakąkolwiek ankietę. Tacy ludzie nie będą się ujawniać, bo nie ma teraz w kraju wolnej wymiany myśli, a jest tylko terror moralny, wyzywanie od ruskich onuc i grożenie odebraniem majątku pod pretekstem sprzyjania Rosji. To, że po takiej prymitywnej obróbce społeczeństwa wahadło za kilka miesięcy odbije w drugą stronę, przekracza wyobraźnię i poziom wiedzy rządzących.
Lady Makbet napisał/a:
Uważam, że znacznie większym zagrożeniem dla Polaków, są banderowcy, niżeli Rosjanie i zrusyfikowani Ukraińcy, razem wzięci.
Ukraińcy to cywilizacja turańska, są kompletnie odmienni od cywilizacji łacińskiej, którą reprezentują Polacy. Turańszczyzna nie szanuje wartości drogich łacinnikom, wręcz przeciwnie, pogardza nimi. Potwornie dotknęło to Polaków podczas II Wojny Światowej (ukraińskie ludobójstwo na ludności polskiej). II RP w dwudziestoleciu międzywojennym próbowała budować ukraińską tożsamość skierowaną przeciwko Rosji Radzieckiej. Zwróćmy uwagę na fakt kluczowy: komuniści wówczas zagładzają Ukraińców milionami (Hołodomor, tzn. wielki głód na Ukrainie w latach 1932-1933). Uwcześni Polacy myśleli w kategoriach cywilizacji łacińskiej: wróg okrutnie morduje ich rodaków, którzy znaleźli się na terytorium Związku Radzieckiego, zatem dozbrajajmy Ukraińców mieszkających w naszych granicach. Będą, w razie potrzeby, walczyć zawzięcie z Sowietami, bowiem wiedzą, co zgotowali ich wschodnim ziomkom. Nadszedł wrzesień 1939 roku i Ukraińcy natychmiast zaczęli atakować, jednak nie Sowietów tylko Polaków. Dlaczego? Właśnie ich przynależność cywilizacyjna znów dała o sobie znać. Turaniec gardzi pomagającymi słabym. Docenia i rozumie jedynie siłę, stosowaną możliwie brutalnie, bez śladu łagodności czy dyplomacji. Kto bije, tego trzeba szanować. Kto bezinteresownie pomaga, tego przy najbliższej okazji można potraktować jak słabego, tzn. zniszczyć dokumentnie. I dlatego w obecnej masowej ukrainizacji Polski widzę śmiertelne zagrożenie dla naszego narodu. Jak mawia Jerzy Owsiak „Oj, będzie się działo!”.
Ukraińcy dowiedli swym obecnym kultywowaniem banderyzmu przynależność do cywilizacji turańskiej. A że Ukraina jest do szpiku kości banderowska, wykazałam w tym poście:
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Inflacja konsumencka wyniosła 11 proc. w ujęciu rocznym w marcu 2022 r., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 3,3 proc.
W ujęciu rocznym wzrost cen usług wyniósł 9,1 proc., a towarów sięgnął o 11,6 proc. W ujęciu m/m było to odpowiednio: +0,8 proc. i +4,1 proc.).
Zagraniczni turyści boją się przyjeżdżać do Polski. "Ponad 90 proc. anulacji"
Tocząca się w Ukrainie wojna odcisnęła piętno na polskiej branży turystycznej. W obawie przed zagrożeniem obywatele innych państw rezygnują z podróży do naszego kraju. W segmencie grupowym anulacje przekraczają 90 proc. „Planujemy działać wielotorowo, by jasno zakomunikować, że w Polsce jest bezpiecznie” – zapowiada Polska Organizacja Turystyczna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FORUM@INFOKOLEJ.PL
