Woj. pomorskie ogłosiło przetarg na 4 nowe dwuczłonowe spalinowe zespoły trakcyjne. Wartość zamówienia to 33 800 000 zł + VAT czyli 10,4 mln zł z VAT za sztukę. Kryteria wyboru najkorzystniejszej oferty to:
- cena brutto 45%
- koszty utrzymania 25%
- warunki techniczne 15%
- koszty eksploatacji 7%
- wskaźniki eksploatacyjne 8%
Otwarcie ofert nastąpi 17 września.
Rodzi się pytanie - tylko po co? W tej chwili Pomorze dysponuje liczbą 21 autobusów szynowych, co spokojnie wystarczą na obsługę wszystkich linii w województwie (z wyjątkiem Helu w sezonie letnim). Za mniej więcej pół roku do Chojnic ma trafić 6 nowych autobusów szynowych zakupionych przez Przewozy Regionalne. Teraz jeszcze 4? Tylko gdzie one będą jeździć? Bo w dodatkowe kursy na poszczególnych trasach nie wierzę skoro z utrzymaniem dotychczasowej ilości pojawia się problem. P.S.: W przyszłym roku pożegnamy się już chyba definitywnie z lokami i wagonami w województwie pomorskim jeśli już dziś wiadomo, że będzie spory nadmiar autobusów szynowych.
Pamiętajcie też że te 21 szynobusów to bardzo zróżnicowany tabor. SA103, SA131, SA132, SN81, SA104, SA101, SA102, SA137 i SA138. O ile mnie pamięć nie myli to SA101, SA102, SA104 i SN81 są własnością Przewozów Regionalnych. O ile Kartony czyli SA101 i SA102 nie są w takim tragicznym stanie to SA104 i SN81 stanowią lichą rezerwę jak któryś z szynobusów nawali. Urząd Marszałkowski w osobie Marszałka ma dość spore ambicje jeżeli chodzi o kolej na terenie województwa. Nie są to plany niewykonalne ale ich realizacja zajmie jeszcze sporo czasu i jeszcze więcej pieniędzy. Żeby te plany zrealizować potrzebny będzie nowy tabor, bez niego nie da się stworzyć nowych połączeń, także idea jak najbardziej słuszna. Z taborem PR jest tak jak z sytuacją w spółce - może się zdarzyć wszystko. Wystarczy wspomnieć o DH czyli SN82 i SN83 które trafiły na południe. Były to dobre pojazdy, bardziej komfortowe niż taki SA103 i nadawały się w sam raz na linie lokalne a takich u nas nie brakuje.
Być może w strategii wieloletniej Urzędu Marszałkowskiego w osobie Marszałka jest stworzenie spółki wojewódzkiej. Miałoby to sens przy jednoczesnej fuzji spółek SKM, PKM i udziałów z PR. Nie wiem jak wygląda utrzymanie PR ale być może spółka wojewódzka byłaby tańsza, zwłaszcza jakby doszła do tego SKM i PKM (choć nie wiadomo czy PKM nie będzie kulą u nogi, póki co jest to spółka na papierze).
Odchodząc nieco w fantastykę to gdyby można było przejąć od PLK zarządzanie infrastrukturą to wszystko wskazuje na to że przy dobrym zarządzaniu sporo kursów zaczęłoby się nagle opłacać, zaś te mocno deficytowe by przynosiły mniejsze straty, które by były akceptowalne. Ostatnie podwyżki za dostęp do infrastruktury spowodowały uwalenie połączeń Kościerzyna - Czersk, którym to w weekendy podróżowało dosyć sporo ludzi. Pomijam już tutaj kwestię sensu istnienia takiego krótkiego połączenia. Chodzi mi tylko o to że przez te podwyżki połączenie w/w zostało odstrzelone.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
SIWZ. Kryteriów wyboru jest sporo, ale zamawiający się zakiwał - to odnośnie kosztów eksploatacji jest fikcyjne, a ma dużą wagę więc oferenci będą cyganić i oszukiwać jak się tylko da. Pozostałe kryteria wskazują na Stadlera GTW, który ... nie spełnia wymagań z opisu przedmiotu zamówienia. Jedno z wymagań ustawia całość pod Pesę - usprężynowanie pierwszego stopnia mają stanowić elementy gumowo-metalowe. Rozwiązanie to jest ono bardzo przestarzałe i stosuje je tylko Pesa.
A ja zapytam bo nie do końca rozumiem: Obsługująca ten odcinek Arriva jest "bardziej kujawsko-pomorska". To dlaczego marszałek województwa pomorskiego (które jest raczej PR'owskie) kupuje na ten odcinek tabor? Zwykła partycypacja w kosztach czy raczej PR'y przejmą tą trasę?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum