Wysłany: 27-06-2013, 14:59 W PR chcą paktu gwarancji pracowniczych
Związkowcy z Przewozów Regionalnych poszli w ślady kolegów z PKP Cargo i zażądali Paktu Gwarancji Pracowniczych. Do 26 lipca czekają na porozumienie w tej sprawie.
Prezes Przewozów Regionalnych poinformował związkowców na spotkaniu 21 czerwca o zamiarze zmian w strukturze spółki, a także o zagrożeniu wynikającym z przejmowania pracy przewozowej przez inne podmioty. Ponieważ zmiany zagrażają utrzymaniu miejsc pracy, osiem związków zawodowych wszczęło z dniem 26 czerwca dialog społeczny w sprawie zawarcia Paktu Gwarancji Pracowniczych.
Zgodnie z porozumieniem zawartym 21 stycznia 2012 r. w sprawie zasad współpracy i wzajemnych zobowiązań pomiędzy Przewozami Regionalnymi, a Związkami Zawodowymi związki oczekują zawarcia porozumienia w sprawie Paktu Gwarancji Pracowniczych w terminie do 26 lipca 2013 r. Brak porozumienia w tym terminie spowoduje wysunięcie żądań związków zawodowych w trybie Ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych.
Związki zawodowe działające w Przewozach Regionalnych, nadal nie poznały szczegółów planowanych zmian w strukturze organizacyjnej spółki. I domagają się paktu gwarancji, inaczej możliwy stanie się strajk.
„Brak odpowiedzi zarządu spółki Przewozy Regionalne na postulaty strony związkowej w sprawie zawarcia Paktu Gwarancji Pracowniczych oznacza wszczęcie 31 lipca sporu zbiorowego. W razie nieuwzględnienia wysuniętych żądań zostanie ogłoszony strajk”. – poinformował Jan Przywoźny, wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP.
Federacja ZZP PKP jest jednym z uczestników prowadzonego w spółce dialogu społecznego w sprawie zawarcia Paktu Gwarancji Pracowniczych dla zatrudnionych w Spółce Przewozy Regionalne. Pakt ma zabezpieczać prawa pracowników w przypadku ewentualnych zmian organizacyjnych w Przewozach Regionalnych oraz przejmowaniem regionalnych zakładów spółki w różnych regionach Polski przez innych przewoźników. Pakt Gwarancji winien zawierać co najmniej 10-letnią gwarancję zatrudnienia dla wszystkich pracowników Spółki Przewozy Regionalne z uwzględnieniem zasad opisanych w Zakładowym Układzie Zbiorowym Pracy dla pracowników Spółki Przewozy Regionalne Sp. z o.o.
Ponieważ Ryszard Kuć, prezes Przewozów Regionalnych odmówił stronie związkowej podjęcia rokowań sporu zbiorowego, związkowcy zaczynają szykować się do strajku. Prezes spółki ma jednak jeszcze możliwość podjęcia rozmów – do 14 sierpnia.
Związki zawodowe działające w Przewozach Regionalnych poinformowały o uruchomieniu od 5 sierpnia referendum strajkowego we wszystkich zakładach spółki. Uzasadniają to odmową podjęcia przez władzę firmy rokowań w sprawie paktu gwarancji pracowniczych.
Mają rację, to że nagle się znalazł inny pomysł i każdy z marszałków chce przed swoimi wyborcami zabłysnąć swojską kolejką nie oznacza jeszcze, że na tym mają cierpieć ludzie!
Leszek Miętek ze związku maszynistów dobrze to tłumaczy tutaj link
Ja to popieram całym sercem. Chcą się bawić kolejkami - dla ludzi albo odszkodowania, albo przejęcie pracowników, a nie taka samowolka jak to się odbywa teraz!
Chyba na głowę upadli. W centrali spółki w Poznaniu ludzie w administracji nudzą się grając w gry komputerowe i przeglądając nieustannie internet a związki zawodowe chcą dla nich kilkuletniej gwarancji zatrudnienia
Weź Torreador pod uwagę ,że to nie chodzi tylko o panów z Poznania ale o około 16 tyś szarych pracowników na dole więc ciesz się ,że nie pracujesz na kolei na dole tylko chyba na górze skoro masz takie informacje i zastanów się czasem!!!
Strajk w Przewozach Regionalnych jest coraz bardziej realny. Przedstawiciele trzech największych kolejowych central związkowych opuścili salę podczas spotkania z zarządem spółki. Powód był prosty - spotkanie nie odbywało się w ramach sporu zbiorowego, którego zarząd nie uznaje.
Jednego nie potrafię zrozumieć: dlaczego Leszek Miętek, członek rady nadzorczej PKP SA,
uczestniczy jako strona w sporze z zarządem Przewozów Regionalnych? Jeśli był tam również
Stanisław Stolorz - to tego też nie rozumiem. Jak można negocjować kwestie wewnętrznego sporu w
spółce z udziałem przedstawicieli konkurencji? A także z udziałem polityków? Bo tu obaj
panowie chyba jednak grają rolę polityczną.
Nie wchodząc w meritum - przecież należało się spodziewać, w świetle zapowiadanych strajków
na wrzesień, że Przewozy Regionalne nie mogą jeździć, gdy cała reszta kraju ma stanąć. Po co
komu ten pozorowany dialog, gdy z góry wiadomo, że i tak nie prowadzi do innego celu niż
postawienie kolei w poprzek torów?
Niech stanie - i już. Przeżyjemy godzinę, dzień, tydzień strajków. Ze spokojem, bo są
alternatywy. Ani lepiej, ani wiele gorzej od tego nie będzie. Miętek w PR może zyskać co
najwyżej to, że maszyniści będą mieli gwarancję pracy w spółce, która nikogo już nie
będzie woziła. Żyć, nie umierać. Jeśli taki jest cel, to strajk na pewno go przybliża.
Największym błędem kolejarzy jest brak reakcji na stały upadek zaufania pasażerów.
Strajkujcie, walczcie o gwarancje stu lat zatrudnienia, posiadacze samochodów i tak już do was nie
powrócą, a właściciele autobusów mocno im w tym pomogą. Żenujące jest to, że nikt tego nie
widzi i nie wyciąga wniosków. Pokory trzeba się uczyć: wobec rynku, pasażerów i własnej
pozycji w transporcie. Im mniej podróżnych, towarów i pieniędzy w kasie - tym większa zadyma o
przywileje. I o politykę.
Zgadzam się, że pokory trzeba się uczyć - wobec pasażera! To po to istnieje kolej! Natomiast nie mogę się zgodzić z tym, że ciągle to ludzie mają uginać karki, zwłaszcza w PR. Kto wymyślił usamorządowienie? Kto tworzył konkurencyjne spółeczki wobec PR. Dlaczego PR mają niezawiniony dług i najlepiej dla wielu byłoby ogłosić ich upadłość? To są zabawy wodzirejów na górze kombinujących jak tu pobawić się kolejką, swoich pousadzać w mnożących się zarządach i radach nadzorczych. Dlaczego ludzie na dole mają w związku z tym cierpieć? Teraz się ich wyrzuci na bruk bez mrugnięcia okiem, bo komuś się odwidziało, bo miał swoją część PR, ale woli błyskać światełkami własnej kolejki przed wyborcami? Odpowiedzialność władzy - niech strajkują! Tak z ludźmi robić nie wolno, bo to jest zwyczajnie po ludzku nie fair.
Między Tarnowem a Krynicą, nie ma ani jednej kasy biletowej. Dlaczego nikt o tym nie pisze. Lada dzień rozpocznie się remont dworca w Nowym Sączu, i co z tego zapytacie? a no tego, że wszystkie kasjerki zostały zwolnione...czy związki zawodowe PR śpią??????
Związki nie śpią śpi tylko związkowiec ze solidarności pod którego podlegały kasjerki.Składki było dobrze brać a potem tekst, że pupek się nie będzie broniło.Może przyjdzie taki czas ,że panu przewodniczącemu braknie członków do pełnego urlopowania i trzeba będzie z pokorą poszukać sobie pracy aby wyrobić normę godzinową miesięczną - czego bardzo "serdecznie" życzą zwolnione kasjerki
[ Dodano: 21-08-2013, 22:31 ]
A jeśli chodzi o remont dworca w Nowym Sączu to po remoncie można tam będzie zrobić muzeum dla przyszłych pokoleń żeby kiedyś w przyszłości dzieci wiedziały co to była kolej i nie myliły z kolejką do urzędu pracy.
A przy okazji pan prezydent miasta Nowego Sącza będzie się mógł pochwalić ,że w końcu coś w Sączu zrobiono ;można będzie uroczyście otworzyć wypić szampana itp.
Pracownicy Przewozów Regionalnych są gotowi strajkować, jeśli władze firmy nie zawrą z nimi paktu gwarancji pracowniczych - wynika ze wstępnych wyników referendum strajkowego w spółce. Oficjalne wyniki mają być znane do końca tygodnia.
W referendum pracownicy samorządowego przewoźnika odpowiadali na pytanie: "Czy jesteś za podjęciem akcji strajkowej w przypadku niezawarcia przez zarząd spółki Przewozy Regionalne ze związkami zawodowymi paktu gwarancji pracowniczych?". Referendum trwało trzy tygodnie.
- Z informacji, które spływają do nas z zakładów Przewozów Regionalnych w całej Polsce wynika, że referendum raczej będzie ważne, czyli wzięła w nim udział ponad połowa załogi. Wygląda na to, że prawie wszyscy biorący w nim udział opowiedzieli się za strajkiem - powiedział przewodniczący Konfederacji Kolejowych Związków Zawodowych Leszek Miętek.
Związkowcy uważają, że pakt gwarancji pracowniczych jest potrzebny, ponieważ w Przewozach Regionalnych zachodzą zmiany, które grożą redukcjami zatrudnienia. Według działaczy związkowych pakt powinien zawierać m.in. dziesięcioletnie gwarancje zatrudnienia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum