Wysłany: 19-09-2014, 07:43 Linia Oświęcim-Skawina-Kraków Płaszów-po łącznicy Kraków Gł.
Rzecz traktuje o linii Oświęcim-Skawina, linia chyba jo pierwsza z lokalnych w małopolsce po cichu zmartwychwastał i z prędkjości 30/40km/h jest 100km/h,nowe przejazdy i piekne tory.Nie chwaląc się byłem jednym z inicjatorów tego artykułu, redaktor dzwonił do mnie i chciał się umówić na spotkanie ale byłem na urlopie-jednak uważam że artykuł super i warto go przeczytać.Oglądałem ostatnio na żywo część tego odcinka i nowiutkie strunobetony, przejazdy i szyny bezstykowe.
Polecam artykuł:
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/3571659,oswiecim-trasa-gotowa-kiedy-wroca-pociagi,id,t.html
Niestety jak dowiecie się z artykułu władze małopolski nie zamówiły połączeń w tym roku-nic nowego...
To jest nieporozumienie. Okolica linii 94 generuje znaczne potoki pasażerskie, których kierunkiem ciążenia jest Kraków. Czy gdy mamy linię, gdzie szlakowa to 80 czy 100 km na godzinę przewozy pasażerskie są nieopłacalne? Jaka będzie prędkość handlowa na odcinku Oświęcim - Skawina?
Pociąg chyba z Czeskich Drah bo chyba nie PKP funduje Polakom wyjazd do Ostravy na 21 i powrót rano...noc w Ostravie fajnie ale w weekend raz za czasu.
Za to Ostravscy obywatele zyskają super połączenie z Krakowem-rano wyjazd a późnym popołudniem powrót
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 15-10-2014, 12:55
Optymalnie byłoby, gdyby jechały takie dwa pociągi - jeden polski rano do Ostrawy, powrót wieczorem, a drugi tak, jak jest zaplanowane
Przydałaby się druga para. A pociąg funduje polskie MIiR na wniosek PR. Polacy skorzystają z niego głównie na odcinku krajowym, może z czasem pojawi się tez możliwość wyskoczenia na piwo do Ostrawy. Wrocław, Opole, KK i Rybnik taką możliwość zyskają przy dwóch parach do Bohumina
_________________ Tramwaj musi wrócić do Gliwic. Frankiewicz już odszedł!
Na trasie Kraków - Oświęcim ten pociąg pojedzie o 20 min. krócej niż przez Trzebinię i jednocześnie o tyle samo mniej niż busy/autobusy. Gdyby zmiana w Płaszowie trwała 5 min jak dawniej, czas 1h10 min byłby bardzo konkurencyjny. Kraków - Spytkowice 1h10 - także mniej niż busy [w rozkładach 1:20 -1:30, przy czym lokalizacja stacji jest na minus, i tu także 15-minutowa zmiana czoła psuje czas jazdy. Gdyby było jak dawniej, 5 minut, to 55 minut KG - Sp zapełniłoby pociągi na bank. Cieszę się z tej jednej pary, jednak nadal czuję niedosyt.
A w kontekście linii 103: w ostatnim rozkładzie jazdy 2001/2002 pociągi Spytkowice - Wadowice pokonywały ten odcinek w 30 minut z zawrotną prędkością 30 km/h. Wystarczyłoby ogarnąć szlak do szaleńczych 60 km/h i pociąg wygrałby z komunikacją autobusową [Kraków - Wadowice p. Kalwarię obecnie 1:10-1:30] no i doszedłby aspekt udostępnienia kolejnych miejscowości [Trzebieńczyce, Grodzisko, Woźniki, Tomice (po wybudowaniu przystanku w okolicy ul. Podstawie - całe 300 m do Urzędu Gminy oraz szkoły)]
Na stronie DB piszą że ten pociąg nie staje wszędzie.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 16-10-2014, 18:23
W sumie jest to możliwe. Po pierwsze na trasie Skawina - Oświęcim trzeba by podjąć wysiłek dbałości o perony (a tak PLK ma spokój), po drugie odcinek Oświęcim - Zebrzydowice to termin działania Kolei Śląskich (a pewnie marszałek śląski nie dokłada do pociągu ni złotówki), a po trzecie MIR dotuje chyba połączenia transgraniczne wymagając by były przyspieszone (tak jest przy przynajmniej przy połączeniu do Grodna). Ale pociąg odpuszcza też stacje, które mogłyby generować jakieś potoki np. Zator czy Brzeszcze Jawiszowice. Odpuściłbym z kolei Spytkowice.
Jeden postój na terenie/w okolicy powiatu wadowickiego bym zostawił, jednak zamiast Spytkowic lepsze są Spytkowice Kępki [bliżej centrum wsi i dojazd busem z Wadowic dobry], opcjonalnie Ryczów lub Brzeźnica. Zator obowiązkowo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum