Wysłany: 27-06-2015, 16:05 Kolej na Ewę - premier jedzie pociągiem
„Kolej na Ewę” – to nowe hasło marketingowe premier Ewy Kopacz. Podczas briefingu na Dworcu Centralnym w Warszawie przed podróżą do Słupska szefowa rządu przyznała, że to element kampanii wyborczej. Podkreśliła jednak, że to przede wszystkim świetna okazja, by porozmawiać z obywatelami.
Premier Ewa Kopacz zaczepiła dziś na Dworcu Centralnym w Warszawie turystów z Kanady. Nie umiała sklecić nawet kilku zdań po angielsku, więc mówiła po polsku, a tłumaczył Michał Kamiński. Co usłyszeli Kanadyjczycy od polskiej premier? By przekonali Polaków... że Polska jest piękna.
Nie doszukiwałbym się tutaj żadnych teorii spiskowych. Szydło i Duda podróżują busami, pani premier wybrała kolej. Po prostu rozpoczęła się kampania wyborcza.
Według mnie to bardzo miłe że Pani Premier sobie przypomniała że w Polsce istnieje coś takiego jak kolej. Mam jednak zastrzeżenia co do sposobu podróżowania. Zamiast wozić się pociągami najwyższych kategorii, bardzo chętnie zaprosiłbym Panią Premier do kolei regionalnej, żeby się zapoznała w jakich warunkach podróżują ludzie na co dzień do pracy / szkoły. Oczywiście powinien to być tabor serii EN57. W szczególności zapraszam Panią Premier na przejażdżkę pociągiem między Krakowem a Katowicami. Niech na własne oczy zobaczy do jakiego stanu jej ekipa doprowadziła linie kolejową łączącą dwie duże aglomeracje.
^^^ pomysł z linią Kraków - Katowice trafny. Tyle że coraz częściej nowe jednostki z Newagu można spotkać.
Ale jak by pani Ewa wsiadła do osobówki stale obsługiwanej przez EN57, to by się okazało że jakoś dzisiaj w obiegu zamiast EN57 jest nowy tabor.
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-06-2015, 21:20
Pako, jeśli chodzi o odcinek Kraków - Katowice to nawet tabor nie ma większego znaczenia, tylko stan infrastruktury do jakiego jakby nie patrzeć doprowadziła obecna ekipa rządząca. Niech się Pani Premier przejedzie z szybkością żółwia, a potem niech się publicznie podzieli wrażeniami.
Nawiasem mówiąc kampania wyborcza i chęć podróży Pani Premier pociągiem jest super okazją żeby Panią Premier jakoś namówić do podróży tą linią.
Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości z Radomia w związku z „kolejową” przygodą Ewy Kopacz postanowili przypomnieć jej o stanie polskich linii kolejowych. Kupili jej bilet z rodzinnego Radomia do Warszawy. „Jeśli Ewa Kopacz z niego skorzysta, przekona się w jak fatalnych warunkach tysiące radomian podróżuje codziennie do pracy w stolicy” – napisał na Twitterze Stanisław Karczewski, szef sztabu PiS w wyborach jesiennych parlamentarnych.
Na swej kolejowej trasie po Polsce Ewa Kopacz pokazuje światu, że należy do innej kultury.
Po spotkaniu z premier Kopacz na dworcu obcokrajowcy doznają kulturowego szoku. Bo po przedstawicielce europejskiej elity władzy nie spodziewają się poziomu niewyedukowanej mieszkanki slamsów.
Ewa Kopacz jeździ po Polsce Pendolino, co jest właściwie kpiną z milionów rodaków. Ona wpada do klimatyzowanego ekspresu i uważa, że tak wygląda prawdziwe życie. I jest przekonana, że prowadzi prawdziwe rozmowy z Polakami w Pendolino spotkanymi. Prawdą mają być te różne „dzień dobry” i „tiu, tiu, trala lala”, bo nic innego nie pada podczas zdawkowej wymiany uprzejmości w pociągu czy na peronie.
Premierzyca jeździ pociągami po Polsce, zaczepiając niewinnych ludzi, w tym zagranicznych turystów. Ciekawe czy kupuje bilety. I co myślą sobie tacy turyści zaczepiani przez jakąś babę mówiącą jedynie w języku tubylców. W końcu zawsze elyty krzyczą „co sobie o nas pomyślą”, więc można ich o to zapytać. Ewa pociągowa doczekała się ksywki Eva Peron. I oby tak dalej.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Najwyraźniej nie trzeba lecieć do Japonii, żeby się skompromitować. Wystarczy pociąg Pendolino. Ewa Kopacz podróżuje po Polsce koleją – to taki kampanijny pomysł PO. Może się okazać, że #KolejNaEwę odbije się partii rządzącej czkawką. Najnowszy hit z podróży Evy Peron, jak nazwała premier Monika Olejnik, to krótki film, na którym widać, jak Kopacz nie daje mężczyźnie podróżującemu pociągiem spokojnie zjeść obiadu. „Jak to się zakończyło? Oddał jej tego kotleta?” – dopytują już użytkownicy Twittera.
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Rozkładowiec -Usunięty- Gość
Wysłany: 30-06-2015, 14:46
Skoro Pani Premier sobie przypomniała o istnieniu kolei w Polsce, to może jako społeczność można by (wzorem opozycji która wręczyła Pani Premier bilet na pociąg z Warszawy do Radomia) wręczyć symboliczne bilety na przejażdżkę liniami którym na co dzień społeczeństwo podróżuje do pracy, szkoły, na zakupy itp. Przejazd pociągiem EIC i to na wyremontowanej trasie nie pokazuje faktycznego stanu kolei w Polsce.
Co sądzicie o takiej propozycji? Macie jakieś typy, na jaką linię można by wysłać Panią Premier? Ja ze swojej strony typuję przejazd z Krakowa do Katowic niech widzi jak w jakim stanie jest linia łącząca dwie wielkie aglomeracje. Wpisujcie swoje typy i powiedzmy na te linie które dostaną najwięcej głosów można wręczyć symboliczny bilet Pani Premier w imieniu miłośników i pasjonatów kolei w Polsce. Jeśli jednak nie przyjmie takiego "prezentu", zasłaniając się np. brakiem czasu itp, to jawnie pokarze jak głęboko w d***e ma swój potencjalny elektorat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum