„MiKol” to dość pejoratywne określenie osoby, która interesuje się zagadnieniami związanymi z transportem kolejowym. Skrót „MiKol” można rozwinąć na dwa słowa, czyli „Mi” – Miłośnik oraz „Kol” – Kolei. Skąd jednak w głowach wielu ludzi bierze się to bardziej negatywne określenie dotyczące osób, które interesują się koleją w każdej sferze, w jakiej tylko można? Odpowiedź na to pytanie nie jest i nigdy nie będzie jednoznaczna z prostego powodu. Powodem tym, w moim subiektywnym odczuciu, jest ciągła rywalizacja, która często przeradza się w zazdrość, zawiść i obecnie popularny internetowy hejt. Pojęcie miłośnika kolei istnieje od wielu dziesiątek lat i związane jest głównie z osobami, które posiadają dużą wiedzę z zakresu kolei, a często także i z osobami, które zawodowo zajmują się „koleją”. Mogą być nimi czynni czy emerytowani maszyniści, dyżurni ruchu, pracownicy warsztatów naprawczych czy osoby odpowiedzialne za utrzymanie infrastruktury kolejowej. Natomiast pojęcie „MiKola” jest stosunkowo nowe i związane głównie z czasami facebooka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum