Wysłany: 01-10-2017, 21:35 [PKP PLK] Problemy z rekrutacją
Hey
Jestem pracownikiem PLKi od ok 10 miesięcy stanowisku elektromontera, w ciągu roku z podobnych stanowisk na mojej działce odeszło 3 z 4 zatrudnionych osób (jestem ten 4)
Podłoża odejścia można się doszukiwać w kilku kwestiach:
-pieniądze najniższa krajowa
-bak narzędzi tylko wymagania dotyczące pracy
-bezmyślność przełożonych (jak można współpracować z takimi półmuzgami)
-brak programów szkoleń nowych pracowników
W IZ Wrocław jest identycznie.
Ludzie odchodzą na potęgę, zwłaszcza młodzi pracownicy. Sytuacja w PLK jest niedostosowana do realiów na rynku pracy. Nie ma latarni, na którym nie byłoby ogłoszenia o pracę. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie się użerać z pół i ćwierćinteligentami za 1895zł brutto. Stan osobowy maleje z miesiąca na miesiąc, a ogłoszenia o rekrutacji wiszą w internecie od kilku miesięcy. Doszło do tego, że PLK wywiesza ogłoszenia o rekrutacji w gablotach peronowych. To już jest paranoja. Źle wróżę tej firmie.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie się użerać z pół i ćwierćinteligentami za 1895zł brutto.
Chyba netto. Minimalne wynagrodzenie na etacie to 2000 zł brutto.
Serio tak marnie płacą w PLK? Na kasie w Biedronce płacą sporo więcej (min. 2450 zł brutto na starcie + premia). Generalnie wynagrodzenia w sieciach handlowych i nie tylko pną się w górę. I tylko beton PKP jest oderwany od rzeczywistości... Kolejowym decydentom przypominam, że stopa bezrobocia w Polsce wynosi 7%. Praktycznie nie pracują tylko ci co nie chcą, a wielu pracujących "na czarno" rejestruje się w PUP tylko dla ubezpieczenia zdrowotnego.
Może w PLK liczą na Ukraińców?
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Chyba netto. Minimalne wynagrodzenie na etacie to 2000 zł brutto.
Beatrycze, w PLK obowiązuje idiotyczny układ zbiorowy który dopuszcza takie kwoty. Wynagrodzenie zasadnicze jest poniżej kwoty pensji minimalnej, a do tego dochodzą premia regulaminowa 15% i inne dodatki. Moim zdaniem coś tu śmierdzi i jest to niezgodne z prawem, bo premie regulaminową mogą obciąć za przewinienie i wtedy zarabia się mniej niż pensja minimalna. Mogę zeskanować odcinek - tak jest! Moi pracownicy mają pensje rzędy 1700-1900 PLN brutto na umowie!
Odnośnie Biedronek czy innych sieci handlowych - u nas się mówi, że uwłaczający dla kolejarza jest fakt, iż alternatywą dla jego zarobków przy prowadzeniu ruchu pociągów jest zwolnienie się i zatrudnienie w sklepie, gdzie zarobi podobne, jak nie większe pieniądze. I kartę Multisport dostanie.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Ostatnio zmieniony przez voyager1231 dnia 02-10-2017, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
voyager1231, wynagrodzenie zasadnicze nie ma znaczenia, bo do tego dochodzą różne dodatki. I wraz ze wszystkimi dodatkami nie można zarobić mniej niż 2000 zł brutto. To jest ustawowo zagwarantowane! Jeśli zdarzy się, że pracodawca potrąci z premii i wyjdzie mniej niż te 2000 zł brutto to musi wyrównać do 2000 zł i przelać na konto ok. 1459 zł (kwota netto po potrąceniu składek ZUS i zaliczki na PIT).
Może i na kolei rządzą idioci, ale kadrowe i księgowe idiotkami nie są. Żaden kolejarz na etacie nie zarabia mniej niż 2000 zł brutto. Nie ma takiej możliwości. Na to są paragrafy!
Dziwne rzeczy piszecie. A w moim regionie do plki dostają się tylko garbusy po znajomości. Sam zdawałem papiery i kilka razy nie dostałem się bo panuje kolesiostwo. A wypłaty na własne oczy widziałem 2800 netto u znajomej na pasku. Zawsze jest kupa chetnych i żadnych szans dla ludzi bez znakomości.
Firmy prywatne, robiące dla PLK-i, wychwytują monterów jak leci. Byle taki miał plombownicę.
Na wejściu dają ze 2 razy więcej.
Fakt - nie są to pieniądze za siedzenie.
Ale można?
A w PLK?
Dwa, dwa dwieście. Czasami premia w wysokości 30 zł.
I dziady, same garnąc na kontraktach koło dychy (raczej dychy +), są wielce zdziwione, że nikogo to nie zachęca, nie motywuje...
Beatrycze, napisałem prawdę - WYNAGRODZENIE ZASADNICZE w PLK dla osób nowo przyjmujących się wynosi od 1785 do 1985 zł brutto. Są to kwoty zapisane na umowie o pracę.
Helmut, Twoja koleżanka nie jest wyznacznikiem wysokości zarobków w PLK. Może ma wysoką premię, może ma jakieś funkcyjne, a może pracuje już 30 lat i ma wysoką wysługę - nie wiem. Prawdą jest, że średnia wieku jest zatrważająco wysoka, a młodzi ludzie nie garną się do pracy na stanowiskach podstawowych. Jest wiele innych branż gdzie można dostać się w każdej chwili z zarobkami nieporównywalnie wyższymi i osoby młode to widzą. Do PLKi przychodzą pasjonaci lub desperaci, a i nawet z nich szybko schodzi powietrze.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Sam si,ę pchałem jako pasjonat ale za takie pieniądze to ja teraz dziękuję. Jak nic się tam nie rusza to rzeczywiście cienko mi wypłata znacząco podskoczyła ostatnio. A znjoma rzeczywiście 30 lat pracy.
Beatrycze, napisałem prawdę - WYNAGRODZENIE ZASADNICZE w PLK dla osób nowo przyjmujących się wynosi od 1785 do 1985 zł brutto. Są to kwoty zapisane na umowie o pracę.
Przecież Beatrycze napisała wyraźnie, że stawka zasadnicza na umowie to tylko część wynagrodzenia. Do tego dochodzi premia, dodatek za wysługę lat, dodatek za pracę w nocy i święta, ekwiwalent za deputat węglowy itd. To wszystko razem do kupy stanowi wynagrodzenie za pracę, które musi wynosić co najmniej 2000 zł brutto. Tak trudno to zrozumieć? Już jaśniej napisać tego się nie da.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Przestańcie robić ze mnie idiotę. Wiem, że lubicie to robić i wychodzi wam to świetnie, ale może trochę mniej wymądrzania? Przecież pracuję w tej firmie, dostaję pensję więc wiem na jakiej zasadzie to się odbywa!
WSZYSTKICH interesuje pensja zasadnicza a nie RUCHOME dodatki. Bo dziś są, a jutro ich NIE MA. W tym miesiącu możesz mieć 3 niedziele, a w kolejnym ani jednej. W tym możesz pracować w turnusie (nocki), a w kolejnym rzucą cię na 8 godzin. O deputacie nie wspominaj - należy się dopiero po roku więc to żadna oferta dla młodych osób. Identyczna historia jest w przypadku wysługi - zaczyna być odczuwalna dopiero po ładnych kilku latach pracy, to jest tylko 1,5% rocznie!
Jak już tak umiesz ładnie tłumaczyć, co pokazałaś powyżej to zachęć młodą osobę do pracy w PLK za 1785 zł BRUTTO + 15% premii (którą można zawsze obciąć). O innych składnikach nie wspominaj bo należą się dopiero po roku lub dłużej.
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
Ludzi nie interesuje to co jest na umowie tylko to co spływa na konto. Weź swój ostatni pasek z wypłaty i porównaj kwotę brutto ze stawką zasadniczą na umowie. Jest różnica? Jest. I to jest twoje wynagrodzenie za pracę (nie może być mniejsze niż 2000 zł). Kwota netto (to co spływa na konto) to już kwestia haraczy ściąganych przez państwo (ZUS, NFZ, US).
Bez odbioru, bo tracę cierpliwość.
// Post zmoderowany. ~Ralny
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Podtrzymuję wszystko co napisałem. Odczep się od mojego paska, ROZMAWIAMY O NOWYCH PRACOWNIKACH. ONI MAJĄ TYLKO KWOTĘ BRUTTO + 15% PREMII!!! I nie twierdzę że to jest mniej niż 2000PLN zapisane w ustawie. Zastanawiam się tylko jak to jest, gdy osoba z pensją dajmy na to 1895zł brutto bez żadnych dodatków zostanie ukarana karą porządkową w wysokości -100% premii regulaminowej. Czy dodawany jest jej jakiś dodatek kompensacyjny aby pensja brutto nie wynosiła mniej niż 2000zł brutto? Tego nie wiem, nie mam na ten temat informacji.
// Post zmoderowany. ~Ralny
_________________ Manipulacja w najczystszej postaci
voyager1231, dlaczego tak się irytujesz? Dziewczyny wytłumaczyły Ci jak dziecku, że wynagrodzenie za pracę na etacie nie może być mniejsze niż 2.000 zł brutto, bez względu na stawkę wynagrodzenia zasadniczego zawartego w umowie o pracę. Jeśli pracodawca potrąci z premii i wyszłoby mniej niż 2.000 zł to musi wyrównać do 2.000 zł.
Te regulacje nie dotyczyły młodych w pierwszym roku pracy zawodowej. Jeśli ktoś po szkole zatrudnił się na etacie to pracodawca przez pierwsze 12 miesięcy mógł (ale nie musiał) płacić tylko 80% ustawowego wynagrodzenia minimalnego. Po roku musiał wyrównać do pełnej stawki. Podejrzewam, że PLK, w ramach "zachęty", tak właśnie robiły. Młody widząc pierwszą wypłatę zwijał żagle i uciekał do tej przysłowiowej Biedronki, gdzie zarobił dużo więcej, bo w Biedronce wynagrodzenie minimalne jest o kilkaset zł wyższe niż ustalone przez państwo.
Od 1 stycznia 2017 wynagrodzenie minimalne w 1 roku pracy nie może być niższe niż 100% minimalnego wynagrodzenia. Zniknął bowiem zapis różnicujący wysokość wynagrodzenia minimalnego ze względu na staż pracy.
Podsumowując, Beatrycze z Noemą mają 100% racji. Nikt zatrudniony na etacie nie może zarabiać mniej niż 2.000 zł brutto. Nieprzestrzeganie prawa w tym zakresie zagrożone jest poważnymi konsekwencjami dla pracodawcy: sąd karny (dyrektor zakładu), kary finansowe PIP, zaległe składki ZUS z odsetkami oraz wypłata zaległego wynagrodzenia (wyrównanie) z odsetkami + ewentualne zadośćuczynienie (sąd pracy).
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum