Nieprzejezdna linia kolejowa Poznań-Wrocław, zanotowany poryw maksymalny 105 km/h. Prognozowane opóźnienie 341 min. Koleżanka mówiła, że chodzi o zerwaną sieć trakcyjną koło Lubonia. Ktoś coś wie?
Wiadomo trochę więcej, jest kilka miejsc z uszkodzoną siecią trakcyjną. Opóźnienia przekraczają 400 min.
koscian.png
Plik ściągnięto 34 raz(y) 55.75 KB
Ostatnio zmieniony przez dnia 06-10-2017, 00:04, w całości zmieniany 1 raz
Trochę powiało i zaraz kosmiczne opóźnienia wszystkiego w całym kraju, niektóre po 400 min. Naprawdę ktoś się powinien tym zainteresować bo to się już paranoją robi, że po każdym trochę silniejszym wietrze prawie cała sieć PLK stoi. Wykarczować wszystko co jest w skrajni i byłby spokój.
podjazdy -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-10-2017, 00:11
krzychu12231 napisał/a:
Wykarczować wszystko co jest w skrajni i byłby spokój.
Akurat na odcinku Luboń-Mosina wykarczowali i znowu coś zerwało sieć trakcyjną. Pytanie, czy drzewo, czy cokolwiek innego. Tam wciąż są różne prace, a to wiadukt, a to ekrany. Może koparka spadła na tory Ale uszkodzenia są też na południowym odcinku tej linii. To nie tylko Luboń i Mosina.
Obecnie np. Pułaski z Poznania 676min i Przemyślanin ze Szczecina 600min z opóźnieniami do stacji Kraków, mam nadzieje że podróżni nie kwitną w składach tylko już dawno komunikacja zastępcza została zabezpieczona .
Nawałnica zatrzymała 102 pociągi. Ruch na granicy polsko-niemieckiej wstrzymany.
PKP PLK na bieżąco informuje o tym, jak radzi sobie z setkami powalonymi przez wichurę drzew. Potężny żywioł wszedł do Polski od strony Niemiec i to tam, wieczorem 5 października, pojawiły się pierwsze utrudnienia. Sytuacja jest ciężka, a skala problemu tak duża, że będzie miała wpływ na ruch pociągów w ciągu najbliższych kilku dni.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
podjazdy -Usunięty- Gość
Wysłany: 06-10-2017, 16:48
Rafel napisał/a:
Obecnie np. Pułaski z Poznania 676min i Przemyślanin ze Szczecina 600min z opóźnieniami do stacji Kraków, mam nadzieje że podróżni nie kwitną w składach tylko już dawno komunikacja zastępcza została zabezpieczona .
Nadzieja matką głupich.
Pan Krzysztof jechał z Krakowa do stolicy Wielkopolski ponad 21 godzin.
- Pociąg kilkakrotnie się zatrzymywał, raz nawet na trzy godziny - relacjonuje pan Krzysztof. - Było zimno. PKP niby nam udostępniło WARS-a, ale nie można było do niego wejść. Wagony sypialne były zamknięte, więc do wagonu restauracyjnego można było wejść tylko przez peron podczas postoju, a do swojego przedziału można było wrócić dopiero na kolejnej stacji.
Pasażerowie pociągu do Niemiec zostawieni na granicy. "Na pastwę losu, poradziliśmy sobie taksówką".
Po orkanie Ksawery PKP porzuciło pasażerów pociągów do Niemiec. Na ostatniej stacji przed granicą - w Rzepinie - utknęło około 200 podróżnych. Wszyscy nagle dowiedzieli się, że kończą podróż do Berlina, choć do stolicy Niemiec pozostało 100 kilometrów.
Trochę powiało i zaraz kosmiczne opóźnienia wszystkiego w całym kraju, niektóre po 400 min. Naprawdę ktoś się powinien tym zainteresować bo to się już paranoją robi, że po każdym trochę silniejszym wietrze prawie cała sieć PLK stoi. Wykarczować wszystko co jest w skrajni i byłby spokój.
wynika to niestety z braku koordynacji dyspozytorów zakładowych, drużynowych, zbyt małej liczbie pracowników drużyn konduktorskich , maszynistów i braków taborowych.
Poza tym spółka oszczędza na wszystkim co się da , od Centrum Wsparcia Klienta to chyba jedna osoba, która jedynie co może zaoferować to woda mineralna na dużych stacjach pośrednich.
Kawa , herbata , jakiś rogalik i ludzie z uśmiechem wspominaliby takie sytuacje.
Jeżeli drużyna konduktorska nie wie ,którędy będzie jechał pociąg , czy będzie zapewniona komunikacja zastępcza to ludzie mają dość takiej kolei.
PKP IC zwali to na sytuacje losowe i nikt za to nie poleci. Gdyby pan dyrektor wiedział jak wyglądał wczoraj dworzec Poznań Gł. gdzie ludzie rzucali się na pracowników drużyn , którzy nie mieli żadnych informacji od swoich dyspozytorów , dyspozytorzy reagują dopiero wtedy gdy maszynista czy drużyna ma się zmienić zamiast planować trochę do przodu i wszystko stoi i generuje opóźnienia.
Rafel napisał/a:
Obecnie np. Pułaski z Poznania 676min i Przemyślanin ze Szczecina 600min z opóźnieniami do stacji Kraków, mam nadzieje że podróżni nie kwitną w składach tylko już dawno komunikacja zastępcza została zabezpieczona .
jaka komunikacja zastępcza - dyspozytorzy na takie pytania mówią nie wiem , albo nie odbierają telefonów, ludzie wysadzeni w jakimś Kluczborku zostawieni sami sobie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum