Wysłany: 29-08-2019, 18:53 Jelenia Góra bez pociągów przez 1,5 roku?
Wszystko przez remont jednego z najstarszych tuneli w Polsce.
Wybudowany w latach 1865-1866 tunel kolejowy pod Tunelową Górą koło Wojanowa był pierwszym wykutym na całym Śląsku. Ma 295 metrów długości. Jego remont ma trwać prawie tyle, ile trwała budowa czyli około półtora roku.
Prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak otrzymał informacje od jednego z przewoźników, że tunel może na ten czas zostać wyłączony z ruchu. Jak mówi oznaczałoby to kolejowy paraliż miasta.
PLK uspokaja: Czas zamknięcia tunelu przed Jelenią Górą będzie możliwie krótki
W korespondencji z „Rynkiem Kolejowym” Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK potwierdza, że przebudowa tunelu pod Górą Tunelową, na odcinku Janowice Wielkie – Wojanów jest w przygotowaniu.
Ciekawe jakby wtedy jeździły pociągi do Szklarskiej Poręby...
Normalnie, czyli pociąg do Janowic Wielkich, dalej autobus do Wojanowa i dalej znów pociąg. Tak byłoby najprościej i najszybciej. Dla pociągów kończących bieg w Jeleniej Górze najlepiej zorganizować KKZ od razu do stacji docelowej.
bystrzak2000, nie wyobrażam sobie takich kombinacji z KKZ w ruchu stricte turystycznym. Część pociągów dalekobieżnych można przetrasować przez Legnicę i Węgliniec. Dodatkowo ze 2-3 pary pociągów KD można puścić trasą Szklarska Poręba - Jelenia Góra - Węgliniec - Legnica - Wrocław. Dla skrócenia czasu jazdy powinny to być pociągi przyspieszone z postojami tylko na większych stacjach.
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Ciekawe jakby wtedy jeździły pociągi do Szklarskiej Poręby...
Normalnie, czyli pociąg do Janowic Wielkich, dalej autobus do Wojanowa i dalej znów pociąg. Tak byłoby najprościej i najszybciej. Dla pociągów kończących bieg w Jeleniej Górze najlepiej zorganizować KKZ od razu do stacji docelowej.
Takie rozwiązanie dobre jest lokalsów, ale nie dla turystów. Beatrycze dobrze kombinuje, ale ja bym to trochę doprecyzowała.
Pociągi IC:
* Pendolino skrócić do Wrocławia;
* Darty puścić przez Węgliniec;
* składy wagonowe skrócić do Wałbrzycha.
Pociągi KD/PR:
* Impulsy do Janowic Wielkich, dalej KKZ tak jak piszesz;
* pociągi KD wożące turystów w góry puścić przez Węgliniec jako przyspieszone (wystarczą 3 pary Wrocław - Szklarska Poręba - Wrocław);
* wagonowy „Kamieńczyk” PR skrócić do Wałbrzycha (ewentualnie puścić przez Węgliniec, choć to mało praktyczne ze względu na kilkukrotną zmianę kierunku jazdy i konieczność manewrowania lokomotywą).
Bez sprawnej komunikacji kolejowej na czas zamknięcia tunelu jeleniogórskie busiarstwo znów nabierze wiatru w żagle. Dlatego przedstawiajcie swoje pomysły, bo na mózgi betonu KD tudzież PKP IC bym nie liczyła. Kolejowa wierchuszka uważnie czyta nasze forum, nie bez powodu...
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
* Darty puścić przez Węgliniec;
* składy wagonowe skrócić do Wałbrzycha.
Wszystkie składy, wagonowe i niewagonowe, w relacji Wrocław-Wałbrzych-Jelenia Góra skierować do stacji: Marciszów (gdzie jest większa przepustowość i możliwość manewrów - w Janowicach byłoby to zbyt uciążliwe), a od Marciszowa KKZ - dla Intercity autobusy do Jeleniej Góry bez przystanków pośrednich, dla PR/KD z postojem w Janowicach, Trzcińsku i Wojanowie.
Do tego wszystkiego, jak słusznie zaproponowała rozmówczyni, 3 pociągi bezpośrednie Wrocław-Szklarska Poręba przez Węgliniec:
- poranny
- popołudniowy
- wieczorny
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
empek, pociąg IC i dalej KKZ - takie połączenie zostanie olane przez turystów. Ludzi przyciągają połączenia bezpośrednie, a nie jakieś uciążliwe kombinacje, dlatego słuszne byłoby wytrasowanie niektórych pociągów IC przez Węgliniec. Ja w Karkonosze koleją nie pojadę jeśli nie będzie z Wrocławia bezpośredniego pociągu do Szklarskiej Poręby. Ludzie z plecakami nie będą się wycierać po ciasnych i zatłoczonych busach. Oleją Jelenią Górę i Karkonosze i pojadą w inne góry, których w Polsce nie brakuje.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
Po pierwsze - to byłaby zmiana na jakieś 6 tygodni, prawdopodobnie w okresie posezonowym, więc do przeżycia.
Po drugie - nie mówimy o busach, tylko o autobusach (identyczna sytuacja jest z autobusami KKZ na linii Lublin-Radom).
Po trzecie - Wałbrzych jest istotnym generatorem frekwencji. Jeśli pozbawimy go wszystkich połączeń (w tym dalekobieżnych), oddelegowując je przez Węgliniec, stracimy dosyć istotne zaplecze pasażerskie.
Po czwarte - na trasie okrężnej, tak jak już było wspomniane, można pozostawić 3 kursy lokalne o charakterze przyspieszonym w relacji: Wrocław-Węgliniec-JG-Szklarska + do dyspozycji pozostają IC Karkonosze na Darcie.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
Po pierwsze - to byłaby zmiana na jakieś 6 tygodni, prawdopodobnie w okresie posezonowym, więc do przeżycia.
Chyba sam w to nie wierzysz. Doniesienia medialne, bynajmniej nie wyssane z brudnego palca, mówią nawet o kilkunastu miesiącach. Wszelkie remonty infrastruktury kolejowej w Polsce ciągną się niemiłosiernie, a terminy nigdy nie są dotrzymywane. Przykłady można mnożyć, także na Dolnym Śląsku (przez ile lat remontowali peron w Bolesławcu?). Nieudolność PKP PLK w tym względzie jest już legendarna!
empek napisał/a:
Po trzecie - Wałbrzych jest istotnym generatorem frekwencji. Jeśli pozbawimy go wszystkich połączeń (w tym dalekobieżnych), oddelegowując je przez Węgliniec, stracimy dosyć istotne zaplecze pasażerskie.
Za to zyskamy o wiele większe zaplecza pasażerskie w postaci Legnicy i Bolesławca. Oba miasta generują większy ruch pasażerski niż Wałbrzych i Jelenia Góra (dane UTK). Do tego jeszcze Lubań i węzłowy Węgliniec.
Temat niezwykle niewygodny dla jeleniogórskiego mikolstwa i kompletnie zamilczany przez mikolski „półświatek”, dlatego przypominam:
Oczywiście nie da się wszystkich pociągów IC do Jeleniej Góry przetrasować przez Legnicę i Bolesławiec, ze względu na ograniczoną przepustowość jednotorowej linii Węgliniec - Lubań - Jelenia Góra. Ale myślę, że z Dartami nie byłoby problemu (reszta do Wałbrzycha). Z punktu widzenia pasażera, szczególnie turysty, lepsza jest nieco dłuższa jazda bez przesiadki, niż z uciążliwą przesiadką na autobus. KKZ powinna być uruchomiona wyłącznie z myślą o lokalsach, w ruchu stricte regionalnym (dojazdy do szkoły, pracy etc.). No bo jak sobie wyobrażasz KKZ wykonaniu PKP IC? Pociągiem do Wałbrzycha, czy nawet Marciszowa, a dalej do Szklarskiej Poręby autobusem? Absurd!
KKZ będzie dla KD ogromnym wyzwaniem! Autobus ma małą pojemność i na niektóre kursy tych autobusów musiałoby być kilka, żeby zabrać wszystkich pasażerów. Wierzycie w cuda? Zwłaszcza w cuda KD w kwestii KKZ? No to gratuluję wiary.
Dlatego minimum trzy pary pociągów relacji Wrocław - Szklarska Poręba powinny w tym czasie jeździć przez Węgliniec, żeby turyści mogli spokojnie pojechać w góry i spokojnie z nich wrócić. Zwłaszcza w weekendy i w sezonie turystycznym (ferie, wakacje). Jeszcze kilka lat temu (za czasów PR) były pociągi z Wrocławia do Jeleniej Góry przez Węgliniec, więc to nic nowego.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
kaja805 -Usunięty- Gość
Wysłany: 01-09-2019, 08:00
W kwestii pociągów do Wrocka przez Lubań to z obecnego rozkładu wynika, że jest około 40 min. różnicy między trasą JG przez Wałbrzych a JG przez Lubań. Da się przeżyć. Przypuszczam, że w przypadku uruchomienia KKZ na zamkniętym odcinku czas przejazdu pewnie byłby podobny. W przypadku kursów przyśpieszonych przez Lubań można uzyskać jeszcze lepszy czas.
Z resztą prawdopodobnie w przyszłym roku PLKa ma przeprowadzić prace torowe tak aby prędkość na całym odcinku wynosiła 100km/h. Więc czas przejazdu do Lubania z pewnością się skróci. Jeszcze jeden plus takiej zmiany to JG uzyska bezpośrednie połączenie z Legnicą a Legnica z JG a może i ze Szklarską Porębą. Przy okazji można przetestować czy takie połączenie JG/Węgliniec /Wrocław miałoby sens na "dłuższą metę".
Jeszcze jeden plus takiej zmiany to JG uzyska bezpośrednie połączenie z Legnicą a Legnica z JG a może i ze Szklarską Porębą
Przypominam, że już teraz istnieje takie połączenie. Pociąg IC "Karkonosze" na odcinku: Szklarska Poręba - Wrocław kursuje przez Jelenią Górę, Lubań, Węgliniec i Legnicę. Szału frekwencyjnego nie ma, ale to nie powinno zadziwiać.
_________________ "Myśmy się na władzę nie zamachiwali. Myśmy ino kradli"
pociąg IC i dalej KKZ - takie połączenie zostanie olane przez turystów. Ludzi przyciągają połączenia bezpośrednie, a nie jakieś uciążliwe kombinacje, dlatego słuszne byłoby wytrasowanie niektórych pociągów IC przez Węgliniec. Ja w Karkonosze koleją nie pojadę jeśli nie będzie z Wrocławia bezpośredniego pociągu do Szklarskiej Poręby. Ludzie z plecakami nie będą się wycierać po ciasnych i zatłoczonych busach. Oleją Jelenią Górę i Karkonosze i pojadą w inne góry, których w Polsce nie brakuje.
Na prawdę pojedziesz pociągiem z Wrocławia do Szklarskiej, który będzie jechał ponad 4 godziny w jedną stronę? IC Karkonosze oraz IC Nałkowska pokonują trasę Wrocław - Jelenia Góra przez Legnicę w czasie ponad 3 godzin, co do Szklarskiej daje czas ponad 4 godzin. Przy ponad 8-godzinnej podróży jakikolwiek jednodniowy wypad w Karkonosze traci kompletnie sens. Sukces pociągów do Szklarskiej Poręby wynika właśnie za akceptowalnego dla turysty czasu przejazdu, może niezbyt konkurencyjnego z samochodem, ale z auto(busem) już tak. Martwisz się że turyści ominą Karkonosze, ale brutalna prawda jest taka, że turyści o KKZ nawet nie będą wiedzieć, bo nikt rozkładu dokładnie nie czyta. Rok, czy dwa lata temu była planowa KKZ na odcinku Piechowice - Szklarska Poręba i poza mną wszyscy byli zaskoczeni przesiadką do autobusu. Dodam że KKZ była świetnie zorganizowana, bo podstawiono 3 autobusy PKS Jelenia Góra i wszyscy się spokojnie z bagażami zmieścili.
kaja805 napisał/a:
W kwestii pociągów do Wrocka przez Lubań to z obecnego rozkładu wynika, że jest około 40 min. różnicy między trasą JG przez Wałbrzych a JG przez Lubań.
IC Karkonosze i IC Nałkowska jadą ponad godzinę dłużej, więc nie wiem skąd te 40 minut.
Noema napisał/a:
Za to zyskamy o wiele większe zaplecza pasażerskie w postaci Legnicy i Bolesławca. Oba miasta generują większy ruch pasażerski niż Wałbrzych i Jelenia Góra (dane UTK). Do tego jeszcze Lubań i węzłowy Węgliniec.
Gdyby przepustowość linii Jelenia Góra - Szklarska Poręba była nieco większa, to przynajmniej w weekendy uruchomiłbym na stałe ze dwie pary pociągów trasą przez Bolesławiec, Węgliniec.
Noema napisał/a:
Oczywiście nie da się wszystkich pociągów IC do Jeleniej Góry przetrasować przez Legnicę i Bolesławiec, ze względu na ograniczoną przepustowość jednotorowej linii Węgliniec - Lubań - Jelenia Góra. Ale myślę, że z Dartami nie byłoby problemu (reszta do Wałbrzycha). Z punktu widzenia pasażera, szczególnie turysty, lepsza jest nieco dłuższa jazda bez przesiadki, niż z uciążliwą przesiadką na autobus.
Uściślijmy, że zdecydowana większość pociągów dalekobieżnych kursujących po linii nr 274 kończy dzisiaj bieg w Jeleniej Górze i kierowanie ich trasa okrężną wydłużającą o godzinę czas jazdy jest bez sensu. Tym bardziej, że mówimy o końcowym odcinku trasy, który pasażerowie spokojnie mogą pokonać autobusem. Jeśli PKP IC dobrze to zorganizuje, to nikt nie powinien narzekać.
Jeśli chodzi o pociągi PKP IC do Szklarskiej (są dwa sezonowe trasa przez Wałbrzych), to można się już zastanowić i PKP IC na pewno to zrobi. Muszą sobie policzyć na ile opłaca się omijać Wałbrzych i znacząco wydłużać czas przejazdu do Jeleniej Góry.
Noema napisał/a:
No bo jak sobie wyobrażasz KKZ wykonaniu PKP IC? Pociągiem do Wałbrzycha, czy nawet Marciszowa, a dalej do Szklarskiej Poręby autobusem? Absurd!
Z Wałbrzycha byłby na pewno absurd. Jeśli już to Marciszów, względnie Janowice, jeśli byłoby to możliwe ze względu na małą stację. Zasadniczo na odcinku Jelenia Góra - Szklarska Poręba z pominięciem stacji Szklarska Poręba Dolna i Średnia autobusem jedzie się szybciej niż pociągiem.
Noema napisał/a:
Dlatego minimum trzy pary pociągów relacji Wrocław - Szklarska Poręba powinny w tym czasie jeździć przez Węgliniec, żeby turyści mogli spokojnie pojechać w góry i spokojnie z nich wrócić.
Nie mówię nie, ale jednocześnie powinna być możliwość jazdy przez Wałbrzych z KKZ po drodze, co pozwoli oszczędzić nieco czasu i nie odetnie Wałbrzycha od Karkonoszy.
Na prawdę pojedziesz pociągiem z Wrocławia do Szklarskiej, który będzie jechał ponad 4 godziny w jedną stronę? IC Karkonosze oraz IC Nałkowska pokonują trasę Wrocław - Jelenia Góra przez Legnicę w czasie ponad 3 godzin, co do Szklarskiej daje czas ponad 4 godzin.
Ja pojadę. Przy wyjeździe na weekend (jednodniowe wypady z Wrocławia w Karkonosze nie kalkulują się, bo pół dnia spędza się w pociągu) godzina więcej w pociągu nie robi mi różnicy. Zresztą jazda z przesiadką na autobus nie będzie wiele krótsza, a kto wie czy nawet nie dłuższa, jeśli organizacja KKZ będzie do przysłowiowej dupy (za mało autobusów, długi czas oczekiwania itp.).
Uściślając, IC "Karkonosze" jedzie z Wrocławia (odj. 4:27) do Szklarskiej Poręby (przyj. 8:32) 4 godziny i 5 min. Tyle mógłby jechać przez Węgliniec przyspieszony pociąg KD. Dla mnie czas do zaakceptowania. Wolę nieco dłuższą jazdę bezpośrednim pociągiem niż połączenie kombinowane pociąg-autobus-pociąg. Tym bardziej, że KKZ w wykonaniu KD zawsze miała wiele do życzenia.
bystrzak2000 napisał/a:
Jeśli chodzi o pociągi PKP IC do Szklarskiej (są dwa sezonowe trasa przez Wałbrzych), to można się już zastanowić i PKP IC na pewno to zrobi. Muszą sobie policzyć na ile opłaca się omijać Wałbrzych i znacząco wydłużać czas przejazdu do Jeleniej Góry.
Przez Węgliniec powinny jechać pociągi PKP IC tylko te jadące do Szklarskiej Poręby. Wiele ich nie ma, więc Wałbrzych nie będzie czuł się pominięty. Aczkolwiek sądzę, że na czas remontu PKP IC przeorganizuje siatkę połączeń i EIP/IC/TLK jadące do Jeleniej Góry zakończą bieg we Wrocławiu, bo pchanie ich do Wałbrzycha będzie nieopłacalne - będą to klasyczne muchowozy.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum