[Tymczasowy]

Ministerstwo Infrastruktury (MI) kierowane przez ministra z PSL Mariusza Klimczaka oprócz swoich zwykłych zadań do których należy m.in. transport i gospodarka morska, pełni też rolę szalupy ratunkowej dla ludzi z PiS tracących posady.
Dobrym przykładem jest Przemysław Sierpień, zastępca dyrektora w departamencie kolejnictwa (zatrudniony w MI w 2024 roku). Poprzednio zatrudniony był w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego (GITD) na stanowisku dyrektora biura finansowego, będąc tzw. "prawą ręką" Alvina Gajadhur - ówczesnego szefa GITD.
W ostatnim czasie Alvin Gajadhur popadł w tarapaty. Wzięły się za niego organy ścigania. Zgłoszono do prokuratury zawiadomienia o możliwym popełnieniu przestępstwa. Zrobili audyt w GITD
27 listopada 2023 r. Alvin Gajadhur został powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę na ministra infrastruktury w trzecim rządzie Mateusza Morawieckiego (Prawo i Sprawiedliwość); funkcję tę pełnił do 13 grudnia 2023 r. Stanowisko Głównego inspektora transportu drogowego (szefa GITD) zajmował natomiast do stycznia 2024 r.
To wówczas aktualny zastępca dyrektora departamentu kolejnictwa w MI Przemysław Sierpień już pakował kartonik z rzeczami aby pójść za swoim szefem do ministerstwa ale sprawa trochę się skomplikowała i odwlekła w czasie gdyż nominat PiS - A. Gajadhur został pod koniec 2023 roku odwołany a władzę w kraju przejęła koalicja PO-PSL-PL2020-Lewica. Nowym ministrem został Dariusz Klimczak z PSLu ale to w niczym nie przeszkodziło Przemysławowi Sierpniowi w objęciu nowej posady. Po kilku tygodniach dostał też dodatkowo posadę w radzie nadzorczej PKP Intercity. P. Sierpniowi podlegają wydziały związane z finansami o których ma pojęcie oraz inwestycje kolejowe o których nie ma pojęcia a skutki tego są zauważalne.

To tyle na rozgrzewkę o dobieraniu sobie pracowników przez wiceministra pana Piotra Malepszaka, który zawiódł całe zawodowe środowisko kolejarskie a także entuzjastów kolei w Polsce.