40 milionów złotych. Tyle w tym roku wydane zostanie na modernizację linii kolejowej Wrocław - Jelenia Góra. Dzięki temu przejazd do stolicy Dolnego Śląska będzie krótszy o 30 minut. Pociąg na kilku fragmentach będzie jechał nie 30, a 100 km na godzinę. - Nareszcie. To co się teraz dzieje to jest skandal - mówią pasażerowie, którzy w pociągu do Wrocławia spędzają niemal dwie godziny.
Z sondy, którą kilka tygodni temu robiliśmy na wałbrzyskich dworcach, wynika, że największym problemem jest właśnie czas podróży. - To co mnie najbardziej denerwuje to przedłużająca się trasa do Wrocławia - mówiła reporterowi „Wiadomości", Monika Lewandowska. Pod tym zdaniem podpisują się wszyscy użytkownicy, przede wszystkim studenci i ludzie, którzy do stolicy województwa dojeżdżają codziennie do pracy. Pokonanie 70 kilometrów to prawdziwa, dwugodzinna męka.
Szybciej niż rowerzysta
W tym roku na modernizację tej linii z Funduszu Kolejowego przeznaczone zostanie 40 milionów złotych. - Realizacja zaplanowanych inwestycji przyczyni się do przywrócenia prędkości rozkładowych na linii 274 i skrócenia czasu jazdy łącznie pomiędzy Boguszowem - Gorce i Wrocławiem o około 30 minut - mówi Mirosław Siemieniec z PKP Polskich Linii Kolejowych we Wrocławiu.
Na co wydane zostaną te pieniądze? Po pierwsze odnowienie nawierzchni torów na trasie Smolec - Kąty Wrocławskie. Dzięki temu prędkość przejeżdżających tam pociągów zwiększy się z 30 do 100 kilometrów na godzinę. Sporo środków pójdzie także na modernizację przejazdów między wałbrzyskimi dworcami oraz samych dworców (np. Wałbrzycha Głównego). Dla przykładu między Wałbrzychem Miasto, a Wałbrzychem Fabrycznym pociąg jedzie 20 kilometrów na godzinę, a powinien jechać 50. Ta prędkość zostanie przywrócona na obu torach, zwiększona zostanie także ich przepustowość. Blisko 19 milionów złotych zostanie natomiast wydane na remont linii Wałbrzych - Boguszów Gorce. Tam również skład jechał będzie szybciej niż przeciętnie uzdolniony rowerzysta. Wszystkie te zadania mają zostać ukończone w najbliższych 12 miesiącach.
To oczywiście nie wyczerpuje potrzeb remontowych na tej trasie. Jak szacuje Teresa Jakutowicz z Ministerstwa Infrastruktury, aby odtworzyć pierwotne parametry linii na odcinku Boguszów - Gorce - Jelenia Góra wydać trzeba około 130 milionów złotych. O tym, czy się znajdą, dzisiaj jeszcze nie wiadomo. Polskie Koleje Państwowe z własnych środków kontynuują prace rozpoczęte jeszcze w ubiegłym roku, czyli mi.in. na stacji w Jaworzynie Śląskiej. W planach jest także modernizacja sterowni ruchu kolejowego w Świebodzicach. Zadanie ma ruszyć w przyszłym roku.
Wysłany: 24-07-2008, 09:37 Podróżni przeżywają katusze na torach
Do końca sierpnia mają potrwać roboty na torowisku w rejonie Wałbrzycha. Pociągi jadące od Wrocławia pokonują 50–kilometrowy odcinek do Jeleniej Góry w jeszcze bardziej żółwim tempie niż dotychczas.Wolniej już nie można? Można. Polskie Koleje Państwowe, które biją rekordy w spowalnianiu prędkości składów, dążą do ustanowienia kolejnego wyniku na minus w tej dziedzinie. Co prawda przyczyna jest obiektywna: remont torowiska, ale podróżni i tak narzekają.
– Z Wałbrzycha jechaliśmy około dwóch godzin! – mówi nam jeleniogórzanka, która we wtorek wróciła pociągiem relacji Gdynia – Szklarska Poręba do stolicy Karkonoszy.
Podróży w takim tempie nie uprzyjemniają warunki. Wagony są stare, zużyte i brudne. Po takiej podróży człowiek nadaje się tylko do gabinetu odnowy biologicznej, a ubranie do pralki – usłyszeliśmy.
Potrzebne remonty torów, dzięki którym w przyszłości pociągi na pewno pojadą szybciej, przypadły akurat w wakacyjnym szczycie podróżowania. I myli się ten, kto sądzi, że koleje nie są wciąż popularne. – W pociągu gdyńskim był taki tłok, że przypominają się czasy, kiedy miejsca trzeba było rezerwować wchodząc na peronie przez okno – mówią podróżni.
Gehenna potrwa – zgodnie z informacją na peronie jeleniogórskiego dworca – do końca sierpnia. Czy kolejarze nie wpadną w poślizg i wyrobią się w terminie? Zobaczymy. Jedno jest pewne: 31 sierpnia kończą się wakacje i zainteresowanie podróżami pociągiem na pewno będzie mniejsze.
PS:
I nasuwa się pytanie, po co budować i wydawać tyle kasy na super szybka kolej , łącząca Wrocław i Poznań z Warszawą, jak inne lokalne linie typu Wrocław- Jelenia Góra- Szklarska Poręba potrzebują natychmiastowych remontów.
Dokładnie tak. Przecierz linia Wrocław- Jelenia Góra dla przewoźników była by to kopalnia złota gdyby ją raz a porządnie wyremontować. Jeździ tu wiele pociągow towarowych ( różnych przewoźników). A jeżeli czas jazdy pociagu pośpiesznego z Jeleniej do Wrocławia wynosił by około 2 g to frekwencja wzrosła by przynajmniej o 200 procent.
A co wiadomo w sprawie odcinka Boguszów Gorce>> Jelenia Góra. Tutaj ekipy remontowe chyba nie zaglądną. Tylu posłów z ziemii jeleniogorskiej obiecywało w kampanii wyborczej lobbing na rzecz kompleksowej modernizacji całej trasy, tymczasem po dojściu do koryta zapomnieli o swoich zadaniach. Wszystkie prace na linii robione są pod pasażerów wałbrzyskich. A co z pozostałym odcinkiem. Już wielokrotnie podejmowano próby ograniczenia ruchu od strony Wrocławia tylko do Wałbrzycha Gł. Tymczasem z roku na rok stan infrastruktury na odcinku Wałbrzych<<>> Jelenia Gora się pogarsza. Do tego dochądzą masakryczne spóźnienia. Wskutek tego z roku na rok coraz więcej pasażerów z Marciszowa, Sędzisławia, Janowic Wlk odchodziło od koleji na rzecz busiarzy, którzy zbili kokosy na ich przejmowaniu. Jeszcze 3 lata temu spora grupa uczniów i pracowników z Janowic dojeżdżała codziennie pociągiem do Jeleniej. Dzisiaj na stacji wsiadają tylko turyści i 3-4 miejscowych. Do tego doprowadzono przez lata zaniedbań. Nie wiem czy możemy sobie pozwolić na dalsze oczekiwanie na generalny remont. Za 5 lat nie będzie kogo wozić.
Tylu posłów z ziemii jeleniogorskiej obiecywało w kampanii wyborczej lobbing na rzecz kompleksowej modernizacji całej trasy, tymczasem po dojściu do koryta zapomnieli o swoich zadaniach.
A czego się spodziewałeś? Jedynym posłem, który spełnił kolejowe obietnice przedwyborcze jest Gosiewski (Włoszczowa) i prawie wszyscy zmieszali go za to z błotem.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Ja nie mieszałem. Daleko mi do podążania za wszech-medialnym mega lansem.
Metoda doprowadzenia do budowy tego peronu (i okolic) była wątpliwa, ale przynajmniej opluwany masowo Gosiewski, który stał się symbolem "prywaty", spełnił swoją wyborczą obietnicę - jako jeden z nielicznych.
Przynajmniej za to można go cenić.
My - ogólnie mówiąc: Polacy (często demonstrując swoje frustracje stanem finasowym lub innym) - lubimy niemal wszystko i wszystkich krytykować olbo opluwać - tak dla zasady. Czy to będzie Prześluga, który posunął mentalnie jedną z firm PKP o 10 lat do przodu, czy to Gosiewski, który po 25 latach bezowocnych starań mieszkańców, sfinalizował sprawę przystanku we Włoszczowej, czy to Jakubas (bo ma miliony), który zbudował najnowocześniejsze w tamtym czasie składy SKM, a teraz buduje jeszcze nowocześniejsze.
Albo Pesę, bo to "złom", ponieważ unikalna struktura tamtejszej spółki pracowniczej doprowadziła do seryjnej budowy polskiego taboru kolejowego. Z powodzeniem - jak widać - skoro Włosi kupują od Pesy aż 23 trójczłonowe SZT. Co ciekawe - w środku mają takie samo wyposażenie jak polskie SZT. Itd. Itp.
Pozdrawiam
Robert Wyszyński
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-07-2008, 05:27
Przecież wobec wielu linii stosuje się następującą politykę: nie remontować, jak już pociągi będą jeździły tempem dorożki, to wtedy zamknie się ją, potem, zlikwiduje i po problemie.
To, że pociąg przyjeżdża punktualnie ostatnimi czasy powinno być czymś oczywistym. Nie zmienia to jednak faktu, iż bez skrócenia czasu jazdy do maksimum 2 h możemy zapomnieć o jakimkolwiek powodzeniu wśród pasażerów na trasie JG_Wrocław. A czy w ogóle jest gdzieś dostępny harmonogram robót, które mają być wykonywane na całej trasie?
Stan torów na trasię Wrocław-JG poprawia się ,ostatnio jechałem z JG do Wrocka i nie opoznił się ani minuty .
Nie jest to dziwne, jeśli ma zakładki czasowe.
_________________ Nie chce PeKaPe ....... ? To pojedzieDeBe
kamis -Usunięty- Gość
Wysłany: 04-08-2008, 20:06 Kolej na remonty
Kolej na remonty
PKP ma 40 milionów złotych na remont torów. Skróci się podróż z Wrocławia do Jeleniej Góry.
Wrocław dzieli od Jeleniej Góry zaledwie 126 km. Jednak żeby pokonać tę trasę pociągiem, trzeba w dusznym i brudnym wagonie spędzić cztery godziny. Pasażerowie przyznają, że to skutecznie zniechęca do podróży, chociaż wrocławianie chętnie jeździliby pociągami do Karpacza czy Szklarskiej Poręby, a mieszkańcy Jeleniej i Wałbrzycha do pracy i szkoły we Wrocławiu.
Taka sytuacja trwa od kilkunastu lat. Jednak nareszcie widać światełko w tunelu: do końca roku kolej chce wyremontować część najbardziej zniszczonych odcinków trasy między Wrocławiem a Jelenią Górą i Zgorzelcem. Jeszcze w 2008 roku przeznaczy na to blisko 40 mln zł z rządowego Funduszu Kolejowego. Jednak na samą tylko modernizację torów trzeba 500 mln zł, na gruntowny remont, razem z zabudowaniami, wiatami itd. - miliard złotych.
- Remontujemy sukcesywnie kolejne odcinki - mówi Krzysztof Wójcik z Zakładu Linii Kolejowych w Wałbrzychu.
Podobnie tłumaczy Mirosław Siemieniec z Wrocławia:
- W miarę możliwości odnawiamy tory, ale wiadomo, że potrzeby są duże.
Pracownicy grzmią, że sytuacja jest bardzo zła.
- Są odcinki w tragicznym stanie. Jak wjeżdża na nie pociąg, to obsługa się modli o bezpieczny przejazd - powiedział nam jeden z nich.
Twierdzi, że do najbardziej zniszczonych należy odcinek między Żarowem a Jaworzyną Śl. Podobna sytuacja jest między Wrocławiem a Kątami Wrocławskimi.
- Tam składy zwalniają do minimum, żeby pasażerowie byli bezpieczni - dodaje pracownik. Również na trasie Wałbrzych-Jelenia Góra tory są w opłakanym stanie. Są miejsca, gdzie lokomotywa niemal się zatrzymuje.
Sytuacja ma się poprawić jeszcze w tym roku. Prace remontowe planowane są też na 2009 rok. Robotnicy mają się wziąć za odcinki m.in. w Jaworzynie, Żarowie, Kątach Wr. i Wałbrzychu.
Ponad 600 mln zł ma kosztować remont trasy Opole - Wrocław - Legnica - Węgliniec - granica państwa i przygotowanie do modernizacji linii Wrocław - Poznań.
Wrocławski oddział jest w trakcie realizacji projektu. Pieniądze pochodzą z europejskiego projektu rozwoju sieci transportowej - TINA, w którym te linie są ujęte. Trasa Wrocław - Zgorzelec nie, więc środki na jej odnowienie zdobywane są z Regionalnych Programów Operacyjnych.
Koleje nabijają nas w butelkę
Za bilet na pociąg osobowy z Jeleniej Góry do Wrocławia zapłacimy 19 zł (II klasa); 28,5 zł (I klasa). Cena nie wydaje się wygórowana, jednak podróżni coraz mniej chętnie decydują się na taki transport. I trudno się im dziwić.
Wybraliśmy jedno przykładowe połączenie - godz. 18.09 z Jeleniej Góry. Skład dopiero po ponad godzinie jest w Boguszowie, po prawie dwóch - w Wałbrzychu. Na Dworcu Głównym we Wrocławiu pojawia się, zgodnie z rozkładem jazdy na stronie internetowej PKP, o godz. 21.41.
Nietrudno wyliczyć, że pokonanie tej trasy zajmuje ponad trzy i pół godziny.
Niestety, tylko naiwni sądzą, że szybciej dotrą na miejsce pospiesznym. Pociąg tej kategorii różni się bowiem od osobowego tylko nazwą i ceną biletu. Podróż trwa bowiem tyle samo, jednak zapłacimy za nią drożej - 31 zł (II klasa), 46,50 (I klasa).
Bez większego echa PKP pobiło swój rekord w czasie przejazdu na odcinku Jelenia - Wrocław.
Otóż, pośpieszny "Śnieżka" w okresie od 4 sierpnia, pokonuje ten odcinek, uwaga w
3 godziny i 43 minuty !
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum