Loker. To nie jest tak. Według mnie te dwa środki transportu: kolej i autobusy powinny nie konkurować ze sobą, ale wzajemnie się uzupełniać. Ja też mam wielu znajomyych, którzy musieli zacząć jeździć autobusami, dlatego, że PKP PR prowadzi taką, a nie inną politykę polegającą na wygaszaniu popytu i oddawaniu rynku innym operatorom (Szwagropol, busiarnia itp.).
Dla przypomnienia przypomnę jak kilka lat temu wykończono pociąg "Oranak" Katowice-Zakopane-Katowice.
Pociąg ten był stworzony był w większości dla mieszkańców śląska którzy w celach turystycznych przemieszczali się w rejon Jeleśni oraz w celach turystycznych i leczniczych do Rabki Zdroju. Ślązacy bardziej cenili i nadal cenią sobie okolice Rabki aniżeli Zakopanego myślę że to na przekór warszawiakom ale wracając do "Ornaka" kursował przez Bielsko, Żywiec, Suchą,Rabkę do Zakopanego na 2 EZT w sezonach stale a po sezonach w sobata,niedziela i święta i dla tego pociągu był to najbardziej optymalne terminy kursowań o czym świadczyło duże zainteresowanie tym pociągiem. Cóż zrobiono aby pasażerów wygonić z "Ornaka" otóż tak ułożono rozkład że pomijał Rabkę i było po pociągu do tego zmieniono mu trasę kierując przez Wadowice ale w tym przypadku o ile dobrze pamiętam przyczyną było nieprzejezdnośc szlaku na Żywiec .NIEMAL NATYCHMIAST W MIEJSCE "ORNAKA" POJAWIŁ SIĘ BUS DO KATOWIC
I w podobny sposób wykańczano co lepsze pociągi.
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-09-2008, 12:58
Jóśko, zgadza się, wykończenie Ornaka było celową metodą, przy czym największy prym wiódł w tym Małopolski Zakład Przewozów Regionalnych. Najpierw zmieniono trasę, a potem na ich wniosek ograniczono kursowanie tego pociągu. Pamiętam czasy, gdy na "Ornaku" jeździły 2 jednostki. Masa osób, szczególnie studentów wysiadała w Jeleśni (blisko do Korbielowa, Pilska), następnie w Hucisku (blisko na Babią Górę), Lachowicach, Suchej, Rabce. W niedzielę w Hucisku czasami było trudno wsiąść do pociągu, a w Jeleśni było już prawdziwe oblężenie. Ale to przeszłość, bo beton PKP potrafi popsuć wszystko. Nie wiem co komu ten pociąg przeszkadzał, dlaczego beton PKP za wszelką cenę chce zniszczyć "Ornaka"? O co im chodzi? Jaki w tym mają interes? I czemu związkowcy nie protestują i czemu "Wolna Droga" o tym nie pisze!?
Krzysztof 21 naprawdę nie znasz realiów PKP wolna droga zajmuje się obsadą stanowisk a nie koleją powiem Ci jedno gdyby nie ZZ ale nie te jedyne słuszne to już nie byłoby "Giewonta"
[ Dodano: 28-09-2008, 15:55 ]
a pamiętacie pociąg Rysy
[ Dodano: 28-09-2008, 15:58 ]
i jeszcze jedno nie wszyscy na pkp to beton oraz musisz wiedzieć jedno pociągi międzywojewódzkie zarządzane są wyżej nie w MZPR
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-09-2008, 15:17
Nie, nie pamiętam pociągu Rysy, może przypomnisz? Na pewno nie znam realiów PKP tak dobrze jak Ty, ale powiem szczerze, że nie chcę znać, interesuję się koleją jako pasażer i pasjonat i to mi wystarczy. Co do związków zawodowych, to generalnie mam o nich złe zdanie (i nie chodzi mi tylko o związki zawodowe na kolei). A z tego, co mi wiadomo, to "Giewont" ma zostać uwalony od nowego rozkładu. Jeśli to prawda, to będzie to ogromny skandal, bo ten pociąg ma bardzo dużą frekwencję!
Wiem, że nie wszyscy na PKP to beton i nie twierdzę tak. I wiem, w jaki sposób są zarządzane pociągi międzywojewódzkie. Żeby poprzeć swoje słowa, iż "Ornak" jest celowo niszczony i degradowany przez Małopolski ZPR przytaczam fragment pisma, jakie dostałem rok temu od dyrektora Radomskiego ze Śląskiego ZPR.
Termin kursowania poc. nr 43221/34220 „Ornak” relacji Katowice- Zakopane-Katowice został ograniczony na wniosek Małopolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Krakowie w porozumieniu z tutejszym zakładem z uwagi na niezadowalający wynik finansowy (42% w kierunku Zakopanego oraz 48% w kierunku Katowic). Wynikło to również z niewystarczającego dofinansowania oferty przewozowej. Konieczność utrzymania w ofercie przewozowej w szczególności pociągów na dowóz i odwóz z i do pracy i szkół, wymusił podjęcie mniej drastycznych środków postępowania w postaci ograniczenia terminu kursowania niektórych pociągów, między innymi pociągu „Ornak”. Uważamy jednak, że pomimo tego ograniczenia zostało zapewnione połączenie do Zakopanego w terminach najbardziej korzystnych, tj. w okresie ferii zimowych i wakacji.
Podane fakty bezsprzecznie dowodzą tego, że jest antykolejowy spisek uknuty przez beton PR Kraków w porozumieniu z zaprzyjaźnionym busiarstwem. Co na to np. "pazuzu", który napisał:
pazuzu napisał/a:
Krycha, przesadzasz w szukaniu spisku tam gdzie go nie ma.
_________________ "Demokracja to rządy hien nad osłami."
Dzisiaj w Krakowie Głównym byłem świadkiem sytuacji: Pociąg pospieszny Żeromski odjazd do Warszawy o 16:11. Przyjazd pociągu przyspieszonego z Zakopanego o 16:15 (wszystko rozkładowo)!
Następny pociąg do Warszawy - IC Kościuszko o 16:55 (podstawiał się w chwili wjazdu pociągu z Zakopanego).
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-09-2008, 17:19
Jeszcze dodam następującą kwestię. Jak już wspomniałem,zacytowany przeze mnie fragment pisma został podpisany przez dyrektora Radomskiego. Jest tam jeszcze jedna, bardzo ciekawa rzecz. Oto cytat (pismo sprzed roku):
Śląski Zakład Przewozów Regionalnych w Katowicach informuje, że w rozkładzie jazdy 2007/8 oferta przewozowa na L-97 Sucha Beskidzka – Żywiec zostanie utrzymana na dotychczasowym poziomie.
Prowadzona na bieżąco analiza rynku potrzeb na powyższej linii nie wykazuje większego zapotrzebowania na usługi przewozowe. Z uwagi na utrudnienia natury ekonomiczno-finansowej nie ma możliwości rozszerzenia terminów kursowania pociągów na codzienne. Równocześnie nadmienia się, że L-97 to linia jednotorowa o bardzo złych parametrach technicznych, co ma wpływ na ilość skomunikowań w Żywcu z pociągami linii Katowice – Zwardoń-Katowice.
W wątku "Linia Żywiec-Sucha" http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=4330 Jóśko pisze, że to nikt inny, tylko dyrektor Radomski (czyli autor powyższego pisma) doprowadził do zniszczenie mijanki w Hucisku, tym samym powodując zmniejszenie przepustowości linii. Jeśli jest to faktycznie prawda, to szczytem cynizmu jest stwierdzenie zawarte w powyższym tekście, iż linia L-97 to "linia jednotorowa o bardzo złych parametrach technicznych". Na temat skomunikowań w Żywcu i Suchej nie będę się nawet wypowiadał, bo szkoda nerwów. Konduktorzy pracujący na tej linii twierdzą, że nie wykonuje się żadnej analizy rynku. Beton dąży do całkowitego uwalenie tej linii. Co ciekawe od pewnego czasu jak grzyby po deszczu zaczynają pojawiać się... busy. Wcześniej było ich tutaj bardzo mało, teraz z roku na rok mamy coraz większe grono "busiarzy". No ale zdaniem dyrektora Radomskiego nie ma większego zapotrzebowania na usługi przewozowe.
Krzysztof21, wy na Śląsku macie Radomskiego (Krzysztof Radomski - z-ca dyrektora ds. handlowych PR Katowice), a my na Dolnym Śląsku jego odpowiednika - Piecha. Obaj niszczą kolej regionalną.
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-09-2008, 18:42
I co gorsze Noema, obaj nie ponoszą za swoją działalność żadnej odpowiedzialności.
Słuchaj Krzysztof 21 linię żywiecką linię "rozjechały" pośpiechy kilka lat temu oraz brak remontów po stronie krakowskiej do km o ile pamiętam 63.960 po śląskiej stronie nawet dbano o stan torów i pociągi, jako ciekawostkę powiem Ci że kiedy zlikwidowano pierwszy pociąg ze Suchej śląsk uruchomił pierwszy z Jeleśni. Odnośnie badań to lepiej żeby nie robili bo zrobią wtedy kiedy jest najmniej pasażerów.Jedak głównym powodem agonii linii jest jest prędkość a raczej jej brak oraz brak mijanki w Hucisku bez tych podstawowych warunków nic tam nie można zrobić.Na marginesie uważam że najlepszy rozkład w małopolsce był w 2003r.Ale wracając do tematu zakopianki wiele nie trzeba po pierwsze łącznic w Krakowie (są na to tereny),Suchej i Chabówce oraz taboru z wychylnym pudłem a potem to z góry- rozkład i cena aha przydałoby się jeszcze kilka przystanków i busy padają albo z pożytkiem dla wszystkich wypełniają lukę w komunikacji miejscowej.
Krzysztof21 -Usunięty- Gość
Wysłany: 28-09-2008, 19:44
Jóśko, zgadzam się z Tobą. Tak, ja dobrze wiem jak było z linią żywiecką, bardzo często tam jeżdżę i rozmawiam z pracownikami PKP. Tą ciekawostkę, o której piszesz znałem już wcześniej. Czyli dwie rzeczy: prędkość i mijanka w Hucisku. A może coś na temat dyrektora Radomskiego nam powiesz?
Wiesz, teraz raczej niewiele zrobią na zakopiance, o łącznicach i nowych przystankach zapomnij, bo:
-Skawce pójdą pod wodę i trzeba przenieść linię;
- planowana budowa linii Podłęże-Tymbark;
o piekiełku zapomnij na bank a Skawce tylko tu nic nie zmieniają a nawet przyczynią się do wzrostu znaczenia linii. Aha jeżeli Piekiełko to tylko do kogutowa
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum