Ale ogólnie fajnie macie z tymi Interregiami. Szkoda, że nie można z nich korzystać wyjeżdżając z Trójmiasta, nie licząc, tego który jedzie do Szczecina i zaraz wraca.
Cytat:
Nie będzie w Trójmieście żadnych pociągów interREGIO, bo w PR Gdynia rządzi mega hiper żelbeton, który bardziej związany jest z PKP niż z własną spółką. Dyrektorzy PR Gdynia mają u Wacha wielki dług wdzięczności:
http://infokolej.pl/viewtopic.php?t=2275
Moraczewski musi najpierw pogonić Labudę i Kądzielę (nie wiadomo dlaczego dotąd tego nie zrobił?!), wtedy i do Trójmiasta zawita tańsza konkurencja.
Domagam się pociągów interREGIO do Trójmiasta! Aż prosi się, żeby nowe IR uruchomić na trasie Warszawa - Gdynia, na której do dziś monopol ma PKP IC ze swoimi drogimi EIC. Dlaczego Przewozy Regionalne odpuszczają tę linię? Dlaczego PR nie chcą na tej linii zarabiać!
Patrzę w rozkład jazdy i widzę same najdroższe pociągi kwalifikowane EX i EIC (plus 4 TLK w najmniej atrakcyjnych porach):
Panie prezesie Moraczewski, kiedy uwolnicie nas wreszcie od monopolu PKP IC na obleganej trasie Warszawa - Trójmiasto? Bijecie się na śmierć i życie z PKP IC na linii E30 zapominając zupełnie o linii E65 posiadającej ogromny potencjał! Czy sukces wakacyjnego "Słonecznego" KM nie daje wam nic do myślenia?
@Victoria, w pełni popieram inicjatywę! Sam się zastanawiam, dlaczego PR-y nie wchodzą ze swoimi interREGIO na linię Warszawa - Gdynia? Sukces takich połączeń jest gwarantowany, o czym dosadnie świadczy wakacyjny pociąg "Słoneczny" Kolei Mazowieckich.
Tak trochę na marginesie pozwolę sobie przypomnieć wywiad jednego z użytkowników tego forum z prezesem Moraczewskim. Była tam mowa o uruchomieniu 8 dodatkowych pociągów interREGIO, niestety nie padły żadne konkrety co do tego, gdzie by te IR-y miały kursować. Wiemy tylko tyle, że ktoś blokuje uruchomienie tych pociągów. Może miały właśnie kursować z Warszawy do Trójmiasta? To jest chyba jedyna w Polsce linia kolejowa, na której PIC utrzymuje swój monopol wraz z drogimi pociągami Ex i EIC. Co o tym myślicie?
Ostatnio zmieniony przez Victoria dnia 05-02-2010, 11:33, w całości zmieniany 1 raz
Dlaczego Przewozy Regionalne odpuszczają tę linię?
Po pierwsze: zrób sobie wykres ruchu na odcinku Malbork - Tczew - Pruszcz Gdański - Gdańsk to się dowiesz dlaczego. Przez modernizację jest totalnie rozpieprzony rozkład osobówek Gdynia - Elbląg, a ty chcesz jeszcze wciskać kolejne, wiecznie spóźniające się InterKible.
Po drugie: ZPR Gdynia nie dysponuje jakimś oszałamiającym taborem, w zasadzie to dysponuje bardzo niewielką liczbą kibli. Większosć kursów do Elbląga/Malborka obsługują kible warmińsko - mazurskie, a do Bydgoszczy - kujawskie.
To że trasa Warszawa - Gdańsk jest patologią, nie znaczy że od razu trzeba tam pchać InterRegio.
Tabor do Gdyni można przesunąć z innych regionów. Ewentualnie można też wydłużyć do Gdyni już kursujące IR z Krakowa i Katowic do Warszawy.
Argument taborowy mamy wyjaśniony. Kwestia modernizacji linii E65 też jest wątpliwa, bo gdyby PR złożyły na RJ 2009/2010 wnioski do PLK o przydział tras dla 2-3 pociągów IR to monopol PKP IC z pewnością zostałby obalony.
Jakie inne niedasizmy stoją na przeszkodzie? Może dyrektorski beton PR Gdynia mający u Wacha wielki dług wdzięczności ?
Ewentualnie można też wydłużyć do Gdyni już kursujące IR z Krakowa i Katowic do Warszawy.
Świetny pomysł! Przydałyby się ze dwa dzienne IR z Krakowa do Gdyni, bo teraz są tylko same ekspresy za 113 zł (Ex) lub 123 zł (EIC). Totalne zdzierstwo!
Na zmianę Gdynia i Szczecin. Przy czym Gdynia wysyła znacznie gorsze kible niż Szczecin.
Cytat:
Tabor do Gdyni można przesunąć z innych regionów.
Efekty przesuwania taboru można zobaczyć regularnie na własne oczy na IR "Mamry" z Wrocławia do Olsztyna. Regularnie na zimno podsyłana jest druga, nieczynna dla podróżnych jednostka z wyłączonymi silnikami. W efekcie pierwszy kibelek poci się za dwóch i generuje minimum 30 minut spóźnienia.
Efekty przesuwania taboru na IR można również zobaczyć po rosnącej ilości fullplastików na osobówkach.
Cytat:
Kwestia modernizacji linii też jest wątpliwa, bo gdyby PR złożyły na RJ 2009/2010 wnioski do PLK o przydział tras dla 2-3 pociągów IR to monopol PKP IC z pewnością zostałby obalony.
Na razie PIC czasowo zawiesił dwie TLKi z tytułu zamknięć torowych na odcinku Nasielsk - Działdowo. Więc to wcale nie jest takie pewne.
No ale dobra, skoro tak bardzo chcecie IR do Gdyni, to jedziemy. Otwieram tabelę 400 i lecimy.
5:01 z Gdyni jest właśnie zawieszona TLK do Wrocławia. Odpada.
5:12 jest "Motława" do Olsztyna, 5:31 "Kaszub".
5:59 "Artus"/"Słupia". Potem na długość odstępu jadą kolejno kible do Elbląga, Smętowa i SKM do Tczewa. Jest miejsce, około 6:40. Wciskamy naszego InterKibla, jedziemy, w Tczewie wypada nam ok. 7:45. No i klops, bo 7:51 z Szymankowa wyjeżdża osobówka Malbork - Elbląg, która do 8:06 blokuje nam szlak.
7:18 odjeżdża TLK Gdynia - Katowice przez Białystok. 7:25 "Norwid". Spróbujmy zatem 7:40-7:45 z Gdyni! 8:45 Tczew... Lipa. 8:40 z Tczewa odjeżdza kibel do Malborka, a 8:47 z Malborka odjeżdża dawny "Monciak", nic z tego.
Pierwszy wolny slot jaki jest, to po zawieszanej od poniedziałku "Kalince". Czyli dopiero o 8:01. Niech jedzie nawet te 15 minut później, bo nie musi loka zmieniać w Tczewie. Zatem mamy tak, czasy przejazdu szacunkowe i optymistyczne:
8:10 Gdynia
9:10 Tczew
9:34 Malbork
10:26 Iława
11:18 Działdowo
11:36 Mława
11:57 Ciechanów
12:14/21 Gąsocin (pt, mijanka z KM do Iłowa)
12:28/45 Świercze (pt, mijanka z TLK3816)
13:06/07 Nasielsk
13:37/38 Legionowo
14:00 Warszawa Wschodnia
6 godzin jazdy to z pewnością bardzo kusząca oferta, wiele osób się skusi.
W drugą stronę już nie chce mi się liczyć, nie pracuję w PLK i nie mam dostępu do KWR, więc liczcie sobie sami.
Ludzie zawsze można zrobić relacja Gdańsk-Gdynia-Kościerzyna-Laskowice-Bydgoszcz (zmiana loka)-Toruń- Włocławek-Kutno-Warszawa.
...bowiem powszechnie wiadomo, że Przewozy Regionalne z przyjemnością uruchomią pociąg na zasadach komercyjnych, prowadzony lokomotywą spalinową i elektryczną. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie, dobranoc dzieci.
Bartini, a kto mówi, że IR mają być wciskane w tym rozkładzie jazdy?
Proponuję, żebyś się określił. Jesteś w ogóle przeciwnikiem IR (bo np. jesteś pracownikiem lub fanem PKP IC) i dlatego piętrzysz trudności? Czy jesteś za konkurencją na torach w postaci IR, ale obiektywnie zauważasz przeszkody natury technicznej, niezależne od PR?
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Ostatnio zmieniony przez Wojtek dnia 05-02-2010, 13:04, w całości zmieniany 1 raz
Bartini, a kto mówi, że IR mają być wciskane w tym rozkładzie jazdy?
Wszyscy przedmówcy.
@Wojtek: Nie, nie pracuję w PKP IC, ani w żadnej spółce kolejowej czy nawet związanej z koleją.
Sprawa z IR jest dość zagmatwana. Jak dla mnie to pomysł centrali, która chciałaby żeby było fajnie - ale tak nie będzie z wielu powodów.
Pierwszy - brak taboru do obsługi połączeń dalekobieżnych. Kilka sztuk ED72, te kilka loków i parę wagonów (w większości w kiepskim stanie technicznym) nie nadaje się do prowadzenia pociągów IR na taką skalę jak obecnie. Nie uznaję tłumaczeń "bo IC zabrało tabor". Zabrali politycy.
O ile jeszcze latem tego roku IR było spoko, bo jakoś to tam jeździło, głównie ludzie jeździli tymi pociagami na wypoczynek i tak dalej, nie było ich zbyt wiele - było w porządku. Faktycznie najlepszy tabor (na czym oczywiście stracili podrózujący poc. osobowymi) poszedł na IR, przez krótki czas był IR Poznań - Wawa na wagonach. Ino później, kiedy IR bez żadnego przygotowania poszedł na skalę przemysłową (brak jakiegokolwiek zaplecza w stolicy, co skutkowało odwoływaniem pociągów). Katastrofalny stan techniczny wagonów piętrowych wysyłanych na IR - to wszystko wina tego, że projekt pt. InterREGIO był robiony na hurrra! Prezes kazał, to robimy.
A tymczasem stan techniczny kibli jeżdżących na pociągach IR jest niedopuszczalny! Nie działa ogrzewanie (albo jest sauna), nie działają drzwi, nie ma wody w toaletach. Nie wymagam nie wiadomo jakich wygód, ale przyzwoitych warunków. Tego PR nie są w stanie zapewnić, a mimo to uskuteczniają zabawę w kolej.
Dalej - kompletny bajzel taryfowy. W IR spotykam mnóstwo ludzi, którzy mają wystawione bilety na "D". Wkurwiają się, muszą kupować kolejne bilety i są coraz bardziej zrażeni do kolei. Kasjerki nie potrafia wypisywać dopłat np. do miesięcznego O na IR.
Brak jakiejkolwiek koordynacji tego co jeździ. IR notorycznie się spóźniają, zrywając skomunikowania. Dyspozytorzy często również nie trzymają skomunikowań na IR. Ponadto IR są wciskane tuż obok PICowskich TLK, zamiast uzupełniać takty. Szczególnie to widać np. na linii Warszawa - Łódź, gdzie w okolicach godz. 15 jest seria pociągów do Łodzi, w tym również IR, natomiast po 17-tej tych pociągów nie ma wcale!
Ostatni zarzut dotyczy samych MKoli i PR jako całości. Nagle zabetonowana zwiącholami i totalnymi układami spółka (która notabene jest bankrutem, tylko na mocy "prawa" nie można ogłosić jej upadłości) jest postrzegana jako mesjasz polskich kolei, bo wypuszcza mega-tanie połączenia na dalekich dystansach.
Nikt jakoś nie zauważa, że poza zmianą centrali, która kompletnie nie wie co się dzieje w regionach, nie zmieniło się nic. Dalej widzę te same chamskie ryje konduktorów, którzy leżą przedziałach służbowych, mając w dupie pasażerów. Nadal słyszę, że nie opisze mi biletu, nie sprawdzi skomunikowania, "nie, nie, niedasię, daj mi pan spokój i odpieprz się pan!". Centrala kompletnie nie ma kontoli nad regionami, o czym zresztą świadczy przykład PR Gdynia. Centrala kompletnie nie zauważa wieloletnich zadniedbań i twierdzi że leasing paru nowych loków i wypuszczenie tanich połączeń coś zmieni. Nie zmieni. Dopóki nie zrobi się gruntownego czyszczenia regionalnych zakładów, tak długo to będzie jeden wielki syf.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum