" Dynamiczny system w przypadku Pendolino będzie działał w pełnej krasie. Ceny biletów na Pendolino będą zależały od wielu czynników. Ważne będzie nie tylko to, na ile wcześniej pasażer kupuje bilet, ale również to, jak bardzo popularny jest pociąg, którym zamierza pojechać. Zadaniem dynamicznego systemu obsługującego sprzedaż biletów będzie m.in. analizowanie popularności poszczególnych tras, ale również godzin odjazdu. To oznacza, że im bardziej będzie popularny pociąg, tym mniejsza szansa na zakup tańszych biletów. Każdej nocy system będzie analizował zakupione bilety i wprowadzał nowe limity biletów w ramach poszczególnych koszyków cenowych"
Jeśli dobrze rozumiem ten tekst, to wynika z tego, że np w okresie świątecznym czy w piątkowe popołudnia tańszych biletów może być mało. Ciekaw jestem, czy aby na pewno ten system będzie tak inteligentny.
Tomek-Gliwice -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-10-2014, 12:57
Pendolino będzie kolejnym gwoździem do trumny dla pociagów w Polsce. Tzw.skuteczne zniechęcanie klienta.
Pisałem już rok temu że większość IR zostanie zlikwidowana żeby broń boże z produktem EIC premium nie mogły konkurować na CMK-a i nie tylko. Tym razem kolejni pasażerowie odejdą od jazdy pociągiem, gdyż na CMK-a alternatywy nie będziem żadnej albo będzie w abstrakcyjnych godzinach, jedna TLK-a ....w nocy.
Na E-30 jest nie lepiej. Nie pisze już o cenach, bo za 150 zł zbyt wielu klientów nie znajdą na ten urojony prestiż.
Pomiedzy Wrocławiem a Katowicami, pomiędzy 20:00- 5 :00 rano nie jeździ teraz żaden pociąg sic!
Zastanawiam się nad polityką PKP PLK, gdyż wywala towarowe w CMK-a i IR-y. Zostaną Pierdolino...
Powinni jeszcze wywalić kible z E-20 i z E-30.... przecież niech tylko prestiż oszołomstwa jeździ z minimalną 130 km/h. Szkoda że takiej nie potrafią wprowadzić na odcinku Katowice-Kraków. PKP PLk-a będzie dostawać za niedługo kasę tylko od przewoźników towarowych i za Pendolino- plus niedobitki samorządowe.Jak tak dlaej pójdzie to kolej dalekobieżna będzie nazywać się Pendolino i kilka EIC oraz niedbitki TLK_a...
Minie kilka latek i na wyremontowanym dworcu w Gliwicach za 140 mln, rozkład jazdy ograniczy się do KŚ i kilku pociągów dalekobieżnych.(myślę że maks.7-8 na dobę) IR-ów już w ogóle nie będzie, pociagi osobowe do Opola będą może w ilości 4 szt/na dobę, pod warunkiem ze jakiś geniusz od Usramorządowienia, całkowicie nie zlikwiduje połączeń stykowych i wbrew pozorom część Regio Gliwice-Opole ma frekwencje grubo powzyej 60%...
Będzie wiec piękny dworzec i niedobitki pociagów, które zmieszczą sie na kartce A4. Analaogicznie tak będzie na wielu pięknych dworcach wydmuszkach w Polsce,z których albo będzie odjeżdżało urojone Pendolino i niedobitki samorzadowe, albo prawie nic. Wtedy wszyscy będą szczęślwi, szczególnie lobby paliwowe.
Ale biorąc pod uwagę liczbę pociągów to jest kilkaset na dzień
A biorąc pod uwagę ilość wszystkich podróżujących dziennie...
[ Dodano: 17-10-2014, 13:26 ]
darian napisał/a:
Ciekaw jestem, czy aby na pewno ten system będzie tak inteligentny.
Wiesz, generalnie z wszystkiego co mówi PKP IC trzeba odjąć z połowę.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-10-2014, 14:36
OS_24, To jest 5% miejsc w pociągu, nie zakrzywiajmy rzeczywistości.
darian, Rozumiałbym to w ten sposób, że najpierw (z miesięcznym wyprzedzeniem) "rzucone" są bilety po 49/59 zł w ilości ok. 20 sztuk na kurs, później kupujesz bilety z 30% zniżką. W czasie przerwy technologicznej system analizuje napełnienie pociągu i albo zostają jeszcze z 30% zniżką, ale ceny wskakują na kolejny próg. Co oznacza, że zarówno o 1:30 jak i 22:30 danego dnia bilety będą w tej samej cenie. No i oznacza to, że popularniejsze kursy będą szybciej zbliżać się do ceny podstawowej.
Brak możliwości zakupu biletu na Pendolino w pociągu. Nie będzie pobłażania.
650 zł kary plus cena biletu. Taka będzie opłata za brak biletu w pociągu Pendolino. Przede wszystkim jednak, nie będzie możliwości zakupu biletu na pokładzie pociągu. Przedstawiciele PKP Intercity nie widzą w tym problemu. Jednocześnie wiele wskazuje, że już od pierwszego dnia kursowania Pendolino – w kwestii biletów nie będzie pobłażania.
Rozumiałbym to w ten sposób, że najpierw (z miesięcznym wyprzedzeniem) "rzucone" są bilety po 49/59 zł w ilości ok. 20 sztuk na kurs, później kupujesz bilety z 30% zniżką. W czasie przerwy technologicznej system analizuje napełnienie pociągu i albo zostają jeszcze z 30% zniżką, ale ceny wskakują na kolejny próg. Co oznacza, że zarówno o 1:30 jak i 22:30 danego dnia bilety będą w tej samej cenie. No i oznacza to, że popularniejsze kursy będą szybciej zbliżać się do ceny podstawowej.
Raczej nie, wydaje mi się że system będzie analizować globalnie przez wiele dni, na które trasy i godziny jest lepszy popyt i od razu planował konkretne ilości, ewentualnie dokonywał niewielkich korekt. Te 20 tanich biletów to za mało, żeby na tej podstawie wyczuć frekwencję, one i tak raczej zejdą w pierwszej nocy. Podobnie działa PB, na lepsze kursy bilety po niskich cenach się kończą szybciej.
dddbb -Usunięty- Gość
Wysłany: 17-10-2014, 16:22
Nie chodziło mi oczywiście o analizę po 20 biletach, bo to nie będzie wiarygodne, tylko na kolejnych etapach. A czy analizy będą dzień w dzień (a właściwie noc w noc) czy w inny sposób, to wyjdzie w praniu.
Macie racje... Dwa lata temu jechałem z lotniska we Frankfurcie/M ICE. Była popołudniowa godzina i sorry ale stałem bo nie było miejsca. I nikogo to nie dziwiło. Takich ludzi jak ja było sporo. Ale mam jeszcze pytanie. Wszędzie podaję się cenę na 2 kl a jakie są ceny na 1kl i przedziały biznesowe? To mnie ciekawi. Bo mam wrażenie, że to dopiero będzie szok. A biznes liczy kasę i jeśli okaże się, że 1 kl jest droższa niż samolot to chyba sprawa jest oczywista....
problem jest w tym iż jet mało takich biletów tzn w promocji a po drugie nie ma przeskoku np na kwoty rzędu 69, 79, 89 tylko odrazu 100 no ludzie przecież to drożyzna ja rozumiem że to Premium itd ale na zachodie też są promocje i są wmaire stałe ceny nie mówiąc juz o dybamicznej sprzedaży biletów. Poprosu upadnie to nim sie narodziło pozdrowienia
650 zł za brak biletu w Pendolino, czyli jak skutecznie odstraszyć podróżnego.
– Mam nadzieję, że decyzja o karaniu pasażerów chcących kupić bilet na pokładzie Pendolino mandatem 650 zł zostanie zmieniona. W obecnej dramatycznej sytuacji, na każdego potencjalnego pasażera trzeba chuchać i dmuchać, a nie zniechęcać go działaniami o charakterze penalizacyjnym – uważa Paweł Rydzyński, dziennikarz „RK”.
650 zł za brak biletu w Pendolino, czyli jak skutecznie odstraszyć podróżnego.
Strzał w stopę czy w kolano? A może w głowę?
Mój rozum już nie ogarnia tego co wyprawia beton PKP Intercity! Tak jak straż miejska jest najbardziej znienawidzoną formacją mundurową, tak PKP Intercity ma szansę stać się (jeśli już nie jest) najbardziej znienawidzonym przewoźnikiem kolejowym. Ja w każdym bądź razie od dawna omijam szerokim łukiem pociągi PKP Intercity. Pociągiem kategorii express ostatni raz jechałam wtedy gdy pracowałam w PKP i miałam 99 proc. zniżki na bilety. Teraz musiałabym być frajerką, żeby za bilet w jedną stronę zapłacić ponad 120 zł. Wolę dać zarobić PolskiemuBusowi i Ryanairowi, ewentualnie pojechać pociągiem IR. Oni przynajmniej nie zdzierają, w przeciwieństwie do PKP Intercity, które doi nas podwójnie: ceny biletów z kosmosu i dotacje z naszych podatków!
Najważniejsze, że MI szykuje już kasę dla PKP IC, bo dotację już zdążyli przejeść. Spór o grzywnę jest tylko teoretyczny, podstawowa taryfa na EICP już wystarczająco odstrasza.
To jest doszczętne i całkowite zniszczenie polskiej kolei. Po restrukturyzacji, to jest działanie na szkodę dużej firmy. Za to powinno być więzienie, a nie gratulacje. 650 zł to nawet nie 1/3 najniższych dochodów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum