Wysłany: 19-12-2009, 20:41 Reorganizacja relacji wokół linii Bydgoszcz-Tczew [sci-fi]
Przy okazji dyskusji o linii do Gniewa naszły mnie pewne futurystyczne przemyślenia dotyczące reorganizacji ruchu wokół linii Bydgoszcz-Tczew, mianowicie:
- przywrócenie normalnej szlakowej dla odcinka Bydgoszcz-Twarda Góra, bo na dzień dzisiejszy prędkość handlowa w kierunku północnym jest na tym odcinku prawie 2 razy niższa niż w kierunku przeciwnym
- remont/odbudowa odcinków Morzeszczyn-Gniew, Smętowo-Starogard, Twarda Góra-Nowe, Laskowice-Grudziądz i Terespol-Świecie do szlakowej 80km/h, co da prędkość handlową rzedu ~55km/h
- ewentualna elektryfikacji odcinków do Gniewa, Nowego, Świecie i jeszcze ewentualnie Grudziądza
Teraz czas na proponowane relacje. Jak pewnie niektórzy wiedzą linię z Bydgoszczy do Tczewa ze względu na warunki terenowe poprowadzono praktycznie odludziem a miasta nadwislańskie połączono krótkimi odcinkami linii dojazdowych. Na przełomie XIX i XX wieku gdy tabuny ludzi nie przemierzały dziennie dzisiątek kilometrów do szkoły/roboty takie rozwiązanie może i było akceptowalne ale teraz już niebardzo, zatem propozycje zmian:
- bezpośrednie połączenie Gniew-Gdańsk, czas przejazdu 1:23 (Gniew-Tczew 0:47)
- bezpośrednie połączenie (Smetowo)-Skórcz-Starogard-Tczew, czas przejazdu 0:55, alternatywna trasa przez Smętowo dawałaby taki sam czas przejazdu, jednakża ta którą przedstawiłem jest atrakcyjniejsza z uwagi na miasto Starogard po drodze, poza tym dzięki biletom relacyjnym w relacji Skórcz-Tczew mieszkańcy Skórcza i okolic mogliby jechać zarówno bezpośrednio przez Starogard jak i z przesiadką w Smętowie, co dwukrotnie zwiększa liczbę mozliwych połączeń
- bezpośrednie połączenie Świecie-Bydgoszcz, czas przejazdu 0:45
- bezpośrednie połączenie Nowe-Gdańsk (czas 1:27) albo Nowe-Bydgoszcz (czas 1:21), tutaj akurat nie wiem w którym kierunku byłyby większe potrzeby, ewentualnie po połowie tu i tu z przesiadką w Twardej Górze dla tych którzy chcieliby jechać w przeciwnym kierunku
Właśnie ze względu na te relacje napisałem o elektryfikacji dojazdówek. Jako alternatywa dla elektryfikacji mogłyby w ww. relacjach kursować 'hybrydowe' EZT (elektryczne wagony silnikowe) które jadąc przez większość czasu pod drutem ładowałyby baterie a ostatnie kilka(naście) km na dojazdówkach pokonywałyby własnie na bateriach. W autobusach miejskich stosuje się takie rozwiązania żeby nie smrodzić w centrach miast, wiec w pociągach tez mogłoby się sprawdzić, oczywiście z innego powodu.
Uzupełnieniem przedstawionej siatki połączeń byłaby relacja Gdańsk-Bydgoszcz, względnie Gdańsk-Grudziądz i Bydgoszcz-Grudziądz oczywiscie odpowiednio skomunikowane w Morzeszczynie, Smętowie, Twardej Górze, Laskowicach i Terespolu.
Niestety pewnie za mojego życia takie sci-fi nie zostanie zrealizowane .
Jesteś kompletnie oderwany od rzeczywistości. Ale po kolei:
Cytat:
- przywrócenie normalnej szlakowej dla odcinka Bydgoszcz-Twarda Góra, bo na dzień dzisiejszy prędkość handlowa w kierunku północnym jest na tym odcinku prawie 2 razy niższa niż w kierunku przeciwnym
- remont/odbudowa odcinków Morzeszczyn-Gniew, Smętowo-Starogard, Twarda Góra-Nowe, Laskowice-Grudziądz i Terespol-Świecie do szlakowej 80km/h, co da prędkość handlową rzedu ~55km/h
W obliczu tego co napisałeś dalej jest to głupotą. Węglówka na odcinku Bydgoszcz - Tczew, nadaje się tylko i wyłącznie do pełnej modernizacji do 160km/h w obu kierunkach. Biorąc pod uwagę, że na miejscu jest już w pełni sprawna dwukierunkowa SBL i ASDEKi, koszt modernizacji przy wykorzystaniu części istniejących urządzeń SRK (bo niestety stacje oparte na mechanicznych napędach zwrotnicowych natychmiastowo należy zmodernizować) nie byłby aż tak wysoki.
Cytat:
Jako alternatywa dla elektryfikacji mogłyby w ww. relacjach kursować 'hybrydowe' EZT (elektryczne wagony silnikowe) które jadąc przez większość czasu pod drutem ładowałyby baterie a ostatnie kilka(naście) km na dojazdówkach pokonywałyby własnie na bateriach. W autobusach miejskich stosuje się takie rozwiązania żeby nie smrodzić w centrach miast, wiec w pociągach tez mogłoby się sprawdzić, oczywiście z innego powodu.
Chodziłeś na fizykę w gimnazjum? Zastanów się jak wielkie musiałyby być te baterie, przy poborze mocy na poziomie conajmniej 580kW i przy napięciu 3kV.
Wywalanie kasy na reaktywację tych paru ogryzków jest w chwili obecnej marnotrawstwem pieniędzy, które są koniecznie do natychmiastowej pełnej modernizacji "Węglówki".
Węglówka na odcinku Bydgoszcz - Tczew, nadaje się tylko i wyłącznie do pełnej modernizacji do 160km/h w obu kierunkach. Biorąc pod uwagę, że na miejscu jest już w pełni sprawna dwukierunkowa SBL i ASDEKi, koszt modernizacji przy wykorzystaniu części istniejących urządzeń SRK (bo niestety stacje oparte na mechanicznych napędach zwrotnicowych natychmiastowo należy zmodernizować) nie byłby aż tak wysoki.
Ależ nie mam nic przeciwko modernizacji do 160km/h czy nawet więcej zamiast obecnych żenujących 40km/h na odcinku Maksymilianowo->Twarda Góra. W ruchu krajowym jak znalazł, chociaż w ruchu regionalnym niekoniecznie do wykorzystania.
Bartini napisał/a:
Chodziłeś na fizykę w gimnazjum? Zastanów się jak wielkie musiałyby być te baterie, przy poborze mocy na poziomie conajmniej 580kW i przy napięciu 3kV.
Nie chodziłem do gimnazjum . Ale gdybym to czego się dowiedziałem na fizyce w podstawówce i ogólniaku traktował jako prawdy objawione to twierdziłbym że prąd zmienny można przerobić na stały a odwrotnie już nie, a napięcie można podwyższyć tylko przy prądzie zmiennym. Jak ktoś pisze że współczesne EZT napędzane są silnikami prądu zmiennego chociaż pobierają z sieci prąd stały to go nie pytam czy chodził na fizykę w gimnazjum. Inżynierów które takie coś konstruują też nie odsyłam do podstawówki .
Skoro Wittfeldy 100 lat temu miały na bateriach zasięg rzędu 100km (a po modernizacji i 300km) i rozwijały prękość 60km/h to zakładam że w XXI wieku istniają układy sterowania, przetwornice i odpowiednio konfigurowalne silniki zapewniające zasięg 50km i prędkość 80km/h na beteriach oraz prędkość 120km/h czy nawet 160km/h i odpowiednio lepsze przyspieszenie pod drutem. W ostateczności jak się nie da albo byłoby lepiej/taniej to może być generator dieslowski.
Ty piszesz na ruchu dalekobieżnym, a ja się skupiłem na ruchu regionalnym, dla którego ten 128km odcinek z jednym 8tyś. miasteczkiem i paroma wioskami po 1~2tys. po drodze może okazać się zbędny. Oczywiście oba rodzaje ruchu można ze sobą pogodzić .
Świecie-Bydgoszcz PKS jedzie godzinę...pociąg jechałby 45 minut. Zatem ciekawe rozwiązanie mogłoby być, tymbardziej że masa ludzi codziennie ze Świecia dojeżdża do Bydgoszczy i odwrotnie
Zastanów się jak wielkie musiałyby być te baterie, przy poborze mocy na poziomie conajmniej 580kW
10 - 15 ton na godzinę jazdy przy ciągłym poborze w podanej wysokości przy źródłach konwencjonalnych (więc stosunkowo tanich). Ale już przy wykorzystaniu tego nad czym pracują Hamerykańce (~1 kWh/kg !) robi się z tego pół tony na godzinę jazdy.
Cytat:
i przy napięciu 3kV.
Nie wystarczy chodzić na fizykę, trzeba jeszcze na lekcjach uważać...
A może zrobić taki duobus ma drut jedzie na prąd nie ma druta to prąd sobie samemu wytwarza, zbiornik z paliwem i agregat jest napewno mniejszy niż te akumulatory. O ile dobrze pamiętam Gdynia chciała kilka takich autobusów kupić, które w centrum jeżdziłyby na szelkach a po za na dieselku.
Przy okazji jednak powiatowe Bytów i Kartuzy zagwarantowały by większość ilość klinetów niż Gniew, Skórcz czy Skarszewy.
_________________ Posiadanie Gdańska jest ważniejsze od wszystkich pieniędzy.
Świecie-Bydgoszcz PKS jedzie godzinę...pociąg jechałby 45 minut. Zatem ciekawe rozwiązanie mogłoby być, tymbardziej że masa ludzi codziennie ze Świecia dojeżdża do Bydgoszczy i odwrotnie
przy elektryfikacji odcinka do Swiecia bylby to ciekawy pomysl - EZT dojezdzalyby do samego centrum Świecia
jesli faktycznie duzo ludzi jezdzi PKSem to pewnie i kolej mialaby szanse
Świecie-Bydgoszcz PKS jedzie godzinę...pociąg jechałby 45 minut. Zatem ciekawe rozwiązanie mogłoby być, tymbardziej że masa ludzi codziennie ze Świecia dojeżdża do Bydgoszczy i odwrotnie
przy elektryfikacji odcinka do Swiecia bylby to ciekawy pomysl - EZT dojezdzalyby do samego centrum Świecia
jesli faktycznie duzo ludzi jezdzi PKSem to pewnie i kolej mialaby szanse
Dużo to mało powiedziane...rzekłbym bardzo dużo, bo często tam się poruszam w godzinach szczytu i nierzadko do Świecia trzeba stać
Tory są sprawne...wykorzystywane do dziś (do celuozy szlak) kawałek odbicia do Świecia przydałoby się "odkurzyć" i nawet taki szynobus przy skróconym czasie przejazdu o 15 minut przejeżdżając przez Pruszcz i Terespol m.in na pewno będzi się cieszył frekwencją
Sporo ludzi wysiada z osobowki i przesiada się do auta w Terespolu podążając dalej (5km) do Świecia
Aż dziwne, że nikt nie myśli o wznowieniu połączeń do Świecia, gdyż te miałyby wzięcie a i koszta byłyby niezbyt duże tej reaktywacji, gdyż wszystko praktycznie jest
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum