Wysłany: 14-04-2010, 17:46 Koniec połączenia kolejowego z Jesenika do Opola?
Koniec połączenia kolejowego z Jesenika do Opola?
Drogie bilety i długi czas przejazdu to tylko niektóre powody dla których podróż pociągiem na trasie z Opola do Jesenika i Ostrużnej nie jest przyjazna pasażerom. Małe zainteresowanie tym połączeniem czyni je nierentownym. Czesi nie chcą już płacić za linię, z której korzysta niewielu.
Czeski dziennik "MF Dnes” informuje, że międzynarodowe połączenie kolejowe z Opola do Jesenika i Ostrużnej przez Nysę i Głuchołazy dożywa swojego końca i jest tylko kwestią czasu, kiedy zostanie to ogłoszone. Czesi mają dość dokładania rocznie 1,4 mln koron (ok. 220 tys. zł) do utrzymywania nierentownego połączenia, z którego korzystają pojedyncze osoby.
- Możemy te pieniądze wydać na coś bardziej potrzebnego - powiedział czeskiej gazecie Lubomir Żmolik ze związku miast i gmin regionu jesenickiego.
Międzynarodowy pociąg z Opola do Ostrużnej i z powrotem wyruszył w styczniu 2007 roku - miesiąc po hucznym otwarciu przejścia granicznego na stacji kolejowej w Głuchołazach. Miał to być pociąg turystyczny wożący Polaków w czeskie góry, a Czechów na zakupy do Polski i na letni wypoczynek nad Jeziorem Nyskim. Szybko okazało się jednak, że turyści wolą jechać samochodem, niż korzystać z długiego i dość kosztownego połączenia kolejowego (za bilet międzynarodowy z Opola do Jesenika trzeba zapłacić ponad 50 zł). Żeby ograniczyć koszty dofinansowania połączenia od grudnia 2008 roku pociąg jeździ tylko w soboty i niedziele, a codziennie tylko w czasie ferii i wakacji.
Czesi otwarcie krytykują stronę polską, że przez te lata nie udało się np. załatwić przystanku kolejowego w centrum Głuchołaz. - Jak w dzisiejszych czasach można jechać 130 kilometrów przez cztery godziny! To nie zachęca zwykłych pasażerów ani turystów - uważa Vaclav Ptak z wydziału rozwoju miasta Jesenika.
- Nikt nie wytypował i nie poinformował o tej możliwości całych grup potencjalnych klientów, np. turystów - rowerzystów z Polski i Czech - mówi Marcel Sos, przedstawiciel władz Jesenika. - Ograniczono się tylko do wpisania pociągu do rozkładu jazdy, a teraz dziwimy się, że jeździ prawie pusty.
Dla mieszkańców Głuchołaz przez trzy ostatnie lata było to jedyne kolejowe połączenie z Polską. Przez miasto kursuje tranzytem codziennie sześć par czeskich pociągów z Jesenika do Krnova i Opavy. Czesi proponują, żeby PKP na nowo uruchomiło linię Głuchołazy - Nysa i dostosowało ją do terminów kursowania czeskich pociągów.
Andrzej Kasiura, członek Zarządu Województwa Opolskiego odpowiedzialny za komunikację, nie znalazł wczoraj czasu na rozmowę z nto na temat jedynego międzynarodowego połączenia z Opolszczyzny. Do sprawy wrócimy.
A tak z ciekawości: jak wygląda obieg lokomotywy na pociągu do/z Ostrużnej i Jesenika. Lokomotywa zmienia się z/na czeską w Głuchołazach? I jak wygląda zmiana drużyny? Również w Głuchołazach?
Ostrużna wygląda w ten sposób z czeski lok przyjeżdża rano luzem z Jesenika do Głuchołaz bierze nasz skład od Głuchołaz do Ostrużnej. W drugą stronę podobnie, ale odwrotnie Nie wiem jak to wygląda ze składem Nysa - Jesenik, ale według mnie chcąc zaoszczędzić pieniądze PR i CD powinny pomyśleć o nie zmienianiu loka w Głuchołazach.
Wymiana drużyn konduktorskich następuje w Głuchołazach.
Cóż, akurat w tej sytuacji, skoro nie ma pasażerów, to powinno się to połączenie zlikwidować. Nie ma sensu dotować dużymi kwotami kilku turystów na tydzień. Znam parę osób, które skorzystały z tego połączenia, czasem do Głuchołaz, czasem do Ramzowej, ale zazwyczaj wybierały pociąg, bo podróżowały samemu i nie chciały zabierać samochodu. W góry jednak częściej jeździmy wspólnie z rodziną czy znajomymi i wtedy samochód przebija pociąg.
Lepiej by było, jeśli linia Nysa – Głuchołazy zyskałaby połączenia przydatne mieszkańcom, może jako przedłużenie części pociągów Brzeg – Nysa, z rozsądnymi czasami postoju w Nysie.
Ja postulował bym, za połączeniami krajowymi w relacjach Brzeg/Opole - Głuchołazy przy obecnej liczbie szynobusów jest to możliwe i ze według mnie słuszne. Oczywiście do tego skomunikowania z pociągami z Czech.
Co do tego przystanku w Centrum Głuchołaz o który tak postulują Czesi jest on możliwy do zrobienia, bo nie wiem jak inni, ale jadąc od Mikulovic do Głuchołaz w centrum miasta ISTNIEJE nieużywana krawędź peronowa!
Exsimus,
Wyglądałoby na to, że polska lokomotywa odczepia się od składu do Ostrużnej i ma parę minut na przeczepienie się do składu z Jesenika. Pytanie tylko po co w takim razie rano przyjeżdza lokomotywa z Jesenika? Jakby na pociąg do Ostrużnej nie mogła przechodzić maszyna z pociągu z Jesenika.
[ Dodano: 16-04-2010, 22:14 ]
Przejścia lokomotyw są z pociągu od razu na pociąg. Czyli tam jest parę minut rano a po południu lok stoi 3 godzinki. I wszystko jasne;]
catz sam się zlikwiduj ,drugi aronie!! czy wy rozumiecie to że nie każdy ma auto i chce dojechać pociągiem barany?!
_________________ 2000-2010. Dziesięć lat upadku i niszczenia polskiej kolei,którego apogeum nastąpiło 1 grudnia 2008 - w dniu przejęcia pospiesznych przez PKP IC !!
utrzymywanie połączenia to koszttowna sprawa., Piter, my staramy się zrozumieć sytuację i znaleźć co motywuje decydnetów;]. nietstey ten pociag nawet w weekendy jest słabo obłożony, decyzja jest jaknajbardziej logiczna...
mam nadzieję że do tego nie dojdzie. Jakby nie było jest to jedyny pociąg w Jeseniki i jest potrzebny.Ale widzę że się namnożyło na tym forum zwolenników arona.Jeśli chcielibyśmy likwidować wszystko co jest słabo obłożone musielibyśmy zlikwidować wszystkie pociągi międzynarodowe!
_________________ 2000-2010. Dziesięć lat upadku i niszczenia polskiej kolei,którego apogeum nastąpiło 1 grudnia 2008 - w dniu przejęcia pospiesznych przez PKP IC !!
bardzo ciekawe że Czesi dopłacają do setek pociągów przygranicznych a do tych dwóch nie chcą!?
Ale Jeśli tak to nie widzę problemu - niech jeździ polski pociąg z Opola do Głuchołaz a tam już można przesiąść się na czeski pociąg dalej.
_________________ 2000-2010. Dziesięć lat upadku i niszczenia polskiej kolei,którego apogeum nastąpiło 1 grudnia 2008 - w dniu przejęcia pospiesznych przez PKP IC !!
Jeśli frekwencja jest mizerna, to lok plus wagony jest bez sensu. Ciągle mam wrażenie, że dzięki nieżyciowym przepisom i bezsensownym przyzwyczajeniom kolej jest 50 lat do tyłu za samochodem. Jak ktoś sobie kupuje samochód w Niemczech, to sie nie musi martwić, czy jakies drogowe UTK mu dopuści pojazd do ruchu. A na kolei dopuszczenia, homologacje, cuda na kiju .... Jak kolej ma byc konkurencyjna, kiedy na granicy zmieniają lokomotywę ? To nie rejs Moskwa - Paryż, w relacjach regionalnych 20 minut niestety robi różnicę ! Nie można było pomyśleć i zaplanować szynobusu ? Chociaż szynobusów też jest za mało....
Uff, poniosło mnie...
Szynobus do Głuchołaz, a z Głuchołaz czeskie motoraki. Nie ma co na siłę utrzymywać bezpośredniego połączenia, a juz na pewno nie składem lokomotywa plus wagony.
Witam mam takie pytanie i jednocześnie propozycję czy jest taka możliwość by większość pociągów relacji Opole Główne-Nysa od grudnia 2010r. w okresie ferii zimowych czy też wakacji letnich kursowały w relacji Opole Główne-Głuchołazy lub Głuchołazy Miasto. W Głuchołazach istnieje możliwość przesiadki w kierunku Jesenika czy też Ostravy. Można by również pomyśleć o pociągu międzynarodowym np.WROCŁAW GŁ.-Brzeg-Nysa-Głuchołazy-Jesenik-Ostrużna-Olomouc hl.n.-BRNO HL.N.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum