Odnośnie Kucińskiego - wiceprezesa Kolei Mazowieckich dotarła do mnie sensacyjna, aczkolwiek jeszcze niepotwierdzona informacja. Źródło jest wiarygodne, ale informacja, ZAZNACZAM, niepotwierdzona!
Otóż prezes PKP Intercity - Czesław Warsewicz, po wygranym konkursie na to stanowisko, prawdopodobnie niebawem wykosi z Zarządu swoich zastępców (Tadeusz Matyla i Lucyna Krawczyk), a powoła... uwaga... Grzegorza Kucińskiego!
Aby to wogóle było możliwe Warsewicz musi mieć w kieszeni Radę Nadzorczą PKP Intercity. Szefem Rady Nadzorczej jest Jarosław Adwent - członek Zarządu PKP S.A., dwie inne członkinie Rady Nadzorczej to przedstawicielki załogi - Wiesława Kolbus i Maria Sędek, jest jeszcze człowiek z Ministerstwa Finansów - od paru miesięcy nieczynny (jest po ciężkim wylewie).
Związkowczynie z Rady Nadzorczej, Maryśka i Wieśka, "umoczone" są w Cześka, jeżdżą do niego na chatę, na pogaduchy i wódeczkę! Warsewicz w ten sposób kupuje przychylność związkowców i tak też kupił swoje stanowisko - dziewczyny pomogły mu w głosowaniu...
Członkini Rady Nadzorczej PKP IC - Maria Sędek jest we władzach kolejarskiej "Solidarności" - członkiem Rady Sekcji Krajowej Kolejarzy NSZZ "Solidarność".
Natomiast związkowczyni Wiesława Kolbus też nie wypadła sroce spod ogona, skoro w 2003 roku otrzymała w Ministerstwie Infrastruktury order "Zasłużonej dla Transportu RP".
Tyle na gorąco w tym temacie. Niebawem przyjrzymy się bardziej szczegółowo Zarządowi oraz Radzie Nadzorczej PKP Intercity oraz spółek zależnych: WARS i WARS Catering oraz ujawnię gdzie pracę na kolei zaczyna żona Warsewicza i w jakich okolicznościach dostała tę fuchę. Zapraszam do lektury...
PS. Aby nie było wątpliwości, ujawnienie pewnych faktów to rewanż za udupienie "Paderewskiego", który od 10 grudnia miał kursować z Krakowa do Gorlitz, a który zniknął z rozkładu w tajemniczych i podejrzanych okolicznościach. Kulisy tej sprawy badam...
Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią ujawniam nowe (prawdopodobne!) miejsce pracy żony Warsewicza - prezesa PKP Intercity.
Otóż pani Warsewiczowa zaczyna pracę w spółce WARS, gdzie będzie jednym z dyrektorów. Żona Warsewicza wygrała właśnie totalnie ustawiony konkurs, jednak władze WARS-u zwlekają jeszcze z ogłoszeniem tej nominacji.
Przypominam, że WARS to spółka zależna od PKP Intercity (50,02% udziałów). Prezes WARS-u to protegowany Arkadiusza Olewnika - wiceprezesa PKP S.A. i jest na pasku Warsewicza.
Już wkrótce opiszę bardziej szczegółowo władzę spółki WARS. Takiego burd... to nawet ja się nie spodziewałam! Zapraszam do lektury...
Wysłany: 29-12-2006, 22:00 Asterix Osipow vel Dzierzynski w SKM
Zbyt skapa charakterystyka prezesa Osipowa jezeli chodzi o dokonania do czasu powolania na prezesa SKM.Asterix Osipow z racji na wzrost a Dzierzynski z racji na sposob zarzadzania jezeli mozna mowic o zarzadzaniu.W pierwszej kolejnosci dzialania na wzor KGB,przeswietlenia,podejrzenia,czeste wizyty u mocodawcow w W-wie.Pytanie ?Kiedy SKM zostanie rozwalona przez Asterixa?Najczesciej pojawia sie na wszystich uroczystosciach i przy sztandarach-Kombatant donosiciel
Wysłany: 29-12-2006, 22:35 Zdjęcia członków zarządów i rad nazdorczych spółek grupy PKP
Ja mam tylko taką drobną uwagę techniczną: część zdjęć osób z kierownictwa PKP linkowanych na stronach tego tematu z serwerów spółek grupy PKP poznikała. Widocznie wierchuszka kolejowa czyta ten temat i nie chce się prezentować. Sugerowałbym skopiowanie tych obrazków (w tym loga spółek) i linkowanie ich bezpośrednio z serwerów pkp.boleslawiec.pl Wiem, że to trochę zwiększa transfer, ale przynajmniej nie rodzi się obawa, że fotografie i obrazy w tajemniczy sposob znikną.
koniec roku a wiec czas na ocene dokonan panow w Zarzadzie SKM od m-ca czerwca br.Bardzo skuteczne niszczenie wizerunku Spolki ale lojalnosc w stosunku do swoich mocodawcow ma wysoka cene,ktora placa Klienci Spolki SKM od 10 grudnia 2006 i jej zaloga.Ale czego mozna sie spodziewac po dzialaczu eks -szefie Solidarnosci, ktory wskoczyl na stolek Prezesa(za martyrologie?),czy po eks pracowniku Natury Tour d/s obslugi turystycznej,ktoremu Maminski u swojego kolesia Wacha zalatwil stolek.Co pozostalo z nowoczesnie zarzadzanej przez Prezesa Segenia Spolki?Inwigilacja,tworzenie sieci donosicieli to nowoczesne metody kierowania rodem z minionej epoki.Walczyl o prawa obywatelskie a nabyl wirusa esbeka.Skutecznie trwonione sa pieniadze Spolki ciezko wypracowane przez Zaloge i jej poprzedni Zarzad min na prezenciki,na zakup nowych samochodow sluzbowych wykorzystywanych na swoje prywatne cele.Owoce pracy Zalogi zostaja systematycznie niszczone.Natomiast klienci SKM,ktorzy zostali z ogromnym wysilkiem pozyskani dzieki przyjaznemu rozkladowi jazdy zmuszeni zostali po 10 grudnia korzystac z pociagow Spolki PR(wielki raban i ignorancja pasazerow i samorzadow) bo przeciez nie mozna sie narazac panom Chaberkowi,Wachowi,Tereszczukowi i innym kolesiom(sterownikom z W-wy),w stosunku do ktorych wymagana jest lojalnosc,a to ,ze przychody spolki spadna-bedzie okazja aby scinac kolejne glowy z otoczenia bylego Prezesa Segenia,ktorzy sa najwieksza zakala zagrazajaca tym Panom
Zauważyłem, że tylko Krycha przyjrzała się bliżej władzom spółek PKP, które opisała. Jeszcze Pirat wspomniał coś więcej o SKM. A co z PKP SA, Energetyką, Informatyką?
Wrócę do Kucińskiego z zarządu Kolei Mazowieckich. Pamiętam jak przed powołaniem KM Kuciński głodował w imię ideałów narodowego przewoźnika. Oto co mówił po zakończeniu protestu głodowego – "Warto było, bo zorganizować strajk byłoby trudniej, ponieważ dziś nastąpiło tak duże rozbicie. Podział na spółki, mnożenie się central związkowych sprzyjało takiemu szowinizmowi zawodowemu. Oczywiście taka sytuacja jest bardzo na rękę administracji, bo łatwiej jest dzielić i rządzić w takiej sytuacji."
Teraz to Grzegorz Kuciński, jako członek zarządu Kolei Mazowieckich dzieli i rządzi.
Stanisław Kogut:
Kuciński w imieniu „Solidarności” podpisał się pod aktem powołania spółki – choć nie był do tego upoważniony – działacz „Solidarności” w Mazowieckim Zakładzie Przewozów Regionalnych – Grzegorz Kuciński, który, pewnie w nagrodę za to, został członkiem zarządu Kolei Mazowieckich. Żeby było śmieszniej, trzeba wspomnieć, że w grudniu 2003 roku Kuciński głodował, protestując w ten sposób przeciwko regionalizacji organizacyjnej przewozów pasażerskich. Okazuje się, że kiedy pojawią się na horyzoncie profity, czy stanowiska, lojalność w stosunku do związku, którego jest się członkiem, odstawia się do kąta. Kogo pan Kuciński reprezentował? Chyba tylko siebie, i swoje interesy, bo na pewno nie reprezentował interesu związku, który jest przeciwny regionalizacji, który ma swój program jeśli chodzi o spółkę Przewozy Regionalne. Moim zdaniem jest to wielki skandal, bo na plecach „Solidarności” pnie się na stanowisko – to wypowiedź dla dwutygodnika „Wolna Droga”.
_________________ Nie bierz życia na serio
i tak nie wyjdziesz z niego żywy.
Zauważyłem, że tylko Krycha przyjrzała się bliżej władzom spółek PKP, które opisała. Jeszcze Pirat wspomniał coś więcej o SKM. A co z PKP SA, Energetyką, Informatyką?
Informacje będą w miarę możliwości uzupełniane. Zbieranie danych nie jest takie proste.
_________________ Podróżny pamiętaj! Podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją. (S. Bareja)
Pora na WARS. Obiecuję, że będzie wyjątkowo interesująco!
WARS S.A.
W tym miejscu zawsze jest logo omawianej spółki - niestety takowego nigdzie nie mogłam znaleźć. Wprawdzie WARS roztrzygnął już konkurs na nowe logo i nawet opublikował listę laureatów, jednak spółka jak dotąd nie ujawniła zwycięskiego projektu logo. Czyżby to jakaś tajemnica?
Spółka WARS jest zależna od spółki PKP Intercity.
UDZIAŁOWCY SPÓŁKI:
50,02% - PKP Intercity
49,98% - Skarb Państwa
ZARZĄD:
Zbigniew Terek - Prezes Zarządu
Beata Chyczewska - Pokój - Członek Zarządu
Artur Kowalczyk - Członek Zarządu
RADA NADZORCZA:
Lucyna Krawczyk - Przewodnicząca
Andrzej Buczkowski - Wiceprzewodniczący
Krzysztof Mamiński - Sekretarz
Sławomir Grela - Członek
Antoni Jaje - Członek
Jan Konkel - Członek
A teraz omówmy kadry...
Zbigniew Terek - prezes Zarządu to protegowany Arkadiusza Olewnika - wiceprezesa PKP S.A. i jest na pasku Czesława Warsewicza - prezesa PKP Intercity. Terek zainteresowany jest głównie kolejnymi gadżetami, autem, kasą itp.
Terek to oczywiście "moher", podobnie zresztą jak i Warsewicz znany m.in. z ciosania drewnianych kapliczek. Terek natomiast był ongiś prezesem Zarządu Diecezjalnego Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Terek pchał się również do Sejmu w wyborach w 2001 r. z listy Akcji Wyborczej Solidarność Prawicy - zdobył "aż" 141 głosów.
Beata Chyczewska - Pokój - członkini Zarządu, została powołana na stanowisko jeszcze przez poprzedniego prezesa PKP IC - Jacka Prześlugę. Nowa sitwa, o której za chwilę, chce ją ustrzelić, więc jej dni w Zarządzie WARS-u są raczej policzone.
Lucyna Krawczyk - przewodnicząca Rady Nadzorczej to osoba, która według moich informacji doprowadziła do wyczyszczenia sytuacji w spółce.
Krzysztof Mamiński - członek-sekretarz Rady Nadzorczej (od 24.05.2005 r.) to osoba chyba wszystkim znana. Mamiński to były szef kolejarskiej "Solidarności", a obecnie prezes kolejowej spółki Natura Tour oraz przewodniczący Związku Pracodawców Kolejowych. Na temat Mamińskiego mogłabym pisać, pisać i pisać, ale zainteresowanych odsyłam do tematu "Kulisy kolejowych sław", gdzie osobę Mamińskiego opisałam dość dokładnie.
Serdecznie polecam: http://pkp.boleslawiec.pl/forum/viewtopic.php?p=12547#12547
Antoni Jaje - członek Rady Nadzorczej to według mnie osoba najbarwniejsza we władzach WARS-u. Jaje jest szefem lub wiceszefem "Solidarności" w spółce WARS. Wyrzucony kiedyś za złodziejstwo i przekręty został przywrócony do pracy przez nowego prezesa WARS-u, czyli przez Zbigniewa Tereka.
Z informacji jakie pozyskałam swoimi kanałami wynika, że Jaje to osoba, którą próbowano wstawić poprzedniemu prezesowi PKP Intercity, jednak Jacek Prześluga olał protekcję ministra i prezesa Wacha, bo prawdopodobnie wiedział co to za ziółko. Jaje odczekał swoje i po dymisji Prześlugi i nastaniu Warsewicza, wszedł ponownie do WARS-u i niemal od razu trafił do Rady Nadzorczej z ramienia załogi.
Jaje, działacz kolejarskiej "Solidarności" to tak naprawdę cwaniak lepszy od Koguta, dlatego Kogut go nienawidzi. Więcej na temat Jaje wiedzą na Śląsku i w Krakowie...
I teraz najważniejsze: To Jaje naprawdę rządzi WARS-em !!!
Jak już wcześniej wspomniałam, pracę w spółce WARS prawdopodobnie rozpoczyna żona prezesa PKP Intercity, gdzie będzie jednym z dyrektorów. Żona Warsewicza wygrała właśnie totalnie ustawiony konkurs, jednak władze WARS-u zwlekają jeszcze z formalnym ogłoszeniem tej nominacji.
Kilka słów o samej spółce WARS...
Jest to firma usługowa obsługująca wagony restauracyjne i barowe, a także wagony sypialne i wagony z miejscami do leżenia.
Odkąd nowym prezesem PKP Intercity jest Czesław Warsewicz, pracę w WARS-ie znajdują znajomi i koledzy "królika", rodzinka i inne pociotki. Jak już wcześniej wspomniałam pracę na stanowisku dyrektora prawdopodobnie podejmie żona Warsewicza.
WARS to tak naprawdę spółka-pasożyt, potrzebna spółce PKP Intercity jak pisuar w damskiej toalecie. Na temat WARS-u wypowiadał się poprzedni prezes PKP IC Prześluga i pozwolę sobie jego zacytować z IC Forum:
Dla mnie - bardziej liczy się chory mechanizm rozliczeń z Warsem, który sprawia, że utrzymanie wagonów restauracyjnych jest kompletnie nieopłacalne. Dostrzegliśmy to, postulując - w rozmowach z Warsem - zamknięcie współpracy i: a) przejęcie pracowników drużyn konduktorskich przez PKP Intercity, b) w dalszej kolejności przejęcie przez PKP IC organizacji działalności gastronomicznej - co de facto oznaczałoby likwidację Warsu. I bardzo dobrze, bo firma już dawno powinna zniknąć: nie rokuje żadnej nadziei naprawy, a jest źródłem kosztów w PKP IC. Mało - była (a podejrzewam, że to nie kończąca się opowieść...) źródłem świetnych dochodów dla niezliczonej grupy doradców, kolegów i związkowców. Poprzedni prezes uciął to. I poleciał. Fakt, z naszej ręki - ale nowy prezes wprowadzony został na zasadzie "propozycji nie do odrzucenia". I rządzi.
Nie wiem, co się zmieniło od dnia mojego odejścia - wcześniej z ministrami transportu (w marcu) uzgodniliśmy kalendarz ograniczania działalności Warsu (do końca roku - przejęcie drużyn konduktorskich). Rozumiem, że to już nie jest aktualne, bo przecież prezesi muszą mieć wygodne stołki, a związkowcy Mazowsza - wpływ na spółkę... Kiedyś to rozwinę.
A teraz do meritum. Nie ma żadnego sensu, by inwestować w wagony restauracyjne wspólnie z Warsem. Dlaczego? Bo taki wagon - powiedzmy: zmodernizowany przez PKP IC (Wars nie śmierdzi groszem) za około 1,2 mln złotych - firma PKP IC wynajmuje Warsowi za gigantyczną kwotę... ok. 1500 złotych miesięcznie. Wars zaś podnajmuje ją swoim ajentom (franszyzobiorcom) za kwotę... no, zgadnij misiu? Za 5 tysięcy, za 7 tysięcy, za 15 tysięcy... W zależności od trasy. Fajny biznes? Fajny. Kto zarabia? PKP IC?
Tak długo, jak Wars będzie miał własną hurtownię, w której MUSZĄ zaopatrywać się ajenci, tak długo klienci będą słono płacili za jego usługi - zapytajcie, ile agenci muszą płacić za cukier, za mięso (i jaką ma ono jakość), za wafelki... Ja to wiem, ale warto sięgnąć po informacje ze źródeł. Więc nie spodziewajmy się radykalnych obniżek cen dla konsumenta - on musi tyle płacić ajentowi, ponieważ ajent płaci haracz Warsowi.
Więc - w układzie z Warsem nie ma sensu remontować wagonu. Jeśli kasujemy za niego 1500 złotych miesięcznie, no, niech będzie, że zaczniemy kasować 2000, to ile czasu trzeba, żeby inwestycja rzędu 1.200.000 złotych zwróciła się naszej firmie?
Na temat konkursu na nowe logo WARS-u:
Zmiana logotypu to gra pozorów. Kiedy nie wiadomo, co trzeba zrobić, żeby było widać lepiej - kiepski menedżer mówi: zmieniamy logo. Nie - produkty spółki, nie - jakość obsługi, nie - strukturę kosztów, zmieniamy logotyp. I od razu myk: ludzie będą walili drzwiami i oknami. Nic bardziej błędnego.
A tymczasem leży cały system franczyzy, leży jakość surowców sprzedawanych przez Wars ajentom po paskarskich cenach, leży jakość obsługi, która nie ma pomysłów na własny biznes na kółkach, bo i mieć jej nie wolno. Sam zarząd nie ma pomysłu na rozwój spółki - mimo próśb, nigdy nie doczekałem programu naprawczego. Nie ma pomysłu na spółkę Wars Catering, na majątek (grunty) należący do spółki.
Tyle poprzedni prezes Prześluga. Na koniec przypomnę tylko, że wg tzw. "Koncepcji uporządkowania rynku przewozów pasażerskich" przedstawionej przez Prześlugę (jestem w jej posiadaniu) spółka WARS miała zostać zlikwidowana, a pracownicy mieli być przejęci przez PKP Intercity. Oczywiście beton i związkowcy nie mogli do tego dopuścić, bo straciliby nie tylko ciepłe i wygodne posadki, ale także źródło lewych dochodów i ciemnych interesów. A to umożliwia im właśnie istnienie takiej spółki jak WARS rządzonej przez takich ludzi jak wyżej...
WARS "spłodził" spółkę-córkę WARS Catering, o której napiszę więcej gdy czegoś się dowiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum