Wysłany: 19-06-2010, 19:47 Rozkład jazdy 2010/2011 w woj. lubuskim
Wzorem innych województw chciałbym rozpocząć dyskusje nt. przyszłorocznego rozkładu jazdy w naszym województwie.
Publikujcie tu przecieki, jakimi dysponujecie oraz propozycje, które usprawniłyby podróżowanie koleją na obszarze województwa lubuskiego.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Zielona Góra może stracić jedyny pociąg kwalifikowany - EIC Lech (trochę szkoda), za który pojawi się skład TLK. Przypuszczalnie z Zielonej Góry wyjedzie także pociąg IR spółki Przewozy Regionalne do Warszawy. Wzrośnie także liczba połączeń z Gorzowa ze względu na zapowiadane na lipiec rozpisanie przetargu na 2 sztuki SZT.
iR "Światowid" Zielona Góra - Kraków Gł
(informacja potwierdzona z UMWL, wyjazd z Zielonej Góry około 10 rano, przyjazd z Krakowa około 19)
iR "Bachus" Zielona Góra - Olsztyn
iR "Wisła" Zielona Góra - Waszawa
iR "Lubuszanin" Gorzów Wlkp - Warszawa
(ten już jest)
z pociągów REGIO :
-zostanie pociąg "Karmazyn" rel. Wrocław-Świnoujście, i będzie jak obecnie stawał na każdej stacyjence
-(pośrednio dotyczy mieszkańców Zielonej), pojawi się pociąg osobowy relacji Głogów-Wrocław, wyjazd z Głogowa po godzinie 20 przyjazd do Wrocławia około 22-23, skomunikowany w Głogowie z "Rusałką" z Poznania. Dzięki temu będzie można z Zielonej wyjechać do Wrocławia po godzinie 18 (obecnie ostatni pociąg którym można dostać się do Wrocławia odchodzi po godzinie 17)
Dzięki za info. Fajnie, że pojawia się choć cień szansy na nowe pociągi w Lubuskiem, zwłaszcza cenny jest drugi pociąg na południe kraju przez Nadodrzankę
No właśnie, mam nadzieję, że nie PIC nie zlikwiduje swych TLK tylko dlatego, że pojawi się drugie połączenie w podobnym kierunku.
Skrócenie ? - chyba wydłużenie. Obecnie jeździ z Przemyśla do Wrocławia.
Co do Krakowa - wiem że połączenie do Krakowa będzie. Czy ten pociąg będzie jeździł do Rzeszowa / Przemyśla / Zakopanego czy tylko do Krakowa - to nie wiem.
co do łączenia iR z Chojną czy taktu godzinnego nie byłbym taki pewny - przecież RJ osobówek na pewno ulegnie w grudniu zmianie.
Ale to nie oznacza likwidacji taktu. Bo u mnie na przykład, w zeszłym roku też był takt, teraz go przesunęli o 3-4 minuty w stronę Poznania i 7 minut w powrotną, ale takt jest nadal. Jeśli go macie, pewnie utrzymają go.
A skąd masz takie wiadomości, że zlikwidują EIC LECH?
Jak dotad żadne wieści do Urzędu Marszałkowskiego nie dotarły?
Jak pisze Bartuś, najprawdopodobniej za EIC Lech z ZG wejdzie TLK, który jeździł do niedawna do Kostrzyna w podobnych godzinach. Nie sądzę więc, by PIC utrzymywał dwa składy wyjeżdżające pół godziny po sobie. Moim zdaniem, trzeba było nie likwidować połączenia TLK z Kostrzyna, a do ZG zostawić EIC (najlepiej z dawną nazwą Lubuszanin . Wtedy można by walczyć o IR dla Gorzowa na południe kraju (np. do Krakowa).
Ciekaw jestem jaka byłaby frekwencja w Lechu gdyby bieg kończył w Poznaniu. Ostatnio jechałem nim 2 razy (w obu przypadkach z Wawy do ZG) i powiem, że zawsze frekwencja była przyzwoita - nie powiem, że 80-100%, ale coś między 55-70% i co ciekawe w Poznaniu zawsze wysiadało 20-30 osób, sporo w Zbąszynku, a najwięcej w ZG. Przypuszczam, że w relacji Poznań Gł-Warszawa Wsch. będzie to typowy muchowóz, poza tym dziwię się, że nie zdecydowali się na zatrzymanie Lecha w Kutnie - to dawałoby możliwość przesiadki na połączenia do Łodzi czy Płocka. Ale czy PIC kieruje się logiką?
Ja jestem ciekawy czy pojawi się pociąg Zielona Góra-Głogóe-Leszno-Ostrów, wszystko zależy od tego czy będą mieli wolny szynobus, sądze żt taka szansa istnieje.
Szansa jest, bo Lubuskie chce kupić jeszcze w tym roku szynobusy, choć prawdopodobnie trafią one na linię Kostrzyn-Krzyż, gdzie są najbardziej potrzebne. Nie ukrywam, że tak naprawdę 2 SZT (prawdopodobnie tyle zamierzają kupić) nie rozwiązują problemów komunikacji kolejowej w województwie - ciągłe odwoływanie pociągów na linii żarsko-żagańskiej oraz ZG-Żary-Węgliniec nie działa na korzyść przewozów kolejowych. Dlatego 10 nowych pojazdów to jest minimum na teraz, bo, prawdę mówiąc "rozkład" składający się z 3-4 par pociągów na dobę jest powodem do wstydu, a prócz składów, które zapewniłyby przyzwoitą częstotliwość, niezbędne są wozy zapasowe, by uniknąć autobusowej komunikacji zastępczej.
Wydaje mi sie, że obsługą zajeła by sie Wielkopolska tak jak jest z Głogowa do Leszna, oni są bardziej pewni niż np. moje województwo ,które obiecywało nam vt641 a pojawił się czasami SA134.
Do Gorzowa powinien powrócić TLK do Warszawy. Dlaczego wojewodztwo ma dopłacać do IR, skoro psim obowiązkiem Ministerstwa Infrastruktury jest zapewnie takiego jedynego (!!!) połączenia. Pociąg ten powinien jednak rozpoczynać i kończyć bieg w Gorzowie, a nie Kostrzynie. Skomunikowanie z Kostrzyna ewentualnie szynobusem. I trasa już nigdy przez Piłę, Bydgoszcz (muchowozy) ale TYLKO przez Poznań.
Obowiązkiem Marszałka jest za to zapewnić połączenia regionalne. I tutaj na pierwszy plan połączenie Gorzów-Poznań. Po zakupie tego osławionego szynobusu powinien on jeździć 3-y, a nie jak się planuje dwa razy dziennie. Kursy poranny Kostrzyn-Poznań, potem dwa Gorzów-Poznań i wreszcie powrót wieczorny do Kostrzyna. Szynobusy powinny jeździć i zarabiać, a nie stać na bocznicy. Wytrasowanie spokojnie na ok 1h 50 min Gorzów-Poznań.Niestety pojawiają się przecieki na znacznie dłużej (!?)
Poza tym hitem mogłoby być połączenie IR szynobusem Poznań-Krzyż-Kostrzyn- Berlin na wzór Wrocław-Drezno, z czasem przejazdu tylko trochę dłuższym niż E20. Jest to o tyle realne, że nie stanowi bezpośredniej konkurencji dla IC.
Powrót Hetmana (choć ta nazwa zupełnie nie pasuje do Gorzowa) lub czegoś podobnego w postaci bezpośrednich wagonów do Krakowa/Rzeszowa/Przemyśla dołączanych w Krzyżu/Poznaniu do jakiegoś wczesnego TLK lub IR. Na odcinku Gorzów-Krzyż współfinansowane przez województwo.
Regio Kostrzyn-Krzyż-Piła-Tczew-Gdynia przez połączenie istniejących obiegów, coś na kształt dawnego "Tura".
Tyle lista życzeń. Tymczasem obecna sytuacja kolejowa Gorzowa to totalna porażka. Osiem połączeń Kostrzyn-Krzyż i jeden wagon do Warszawy !!! Brak tak potrzebnych połączeń z Poznaniem. Kto choć raz musiał się przesiadać w Krzyżu ten wie o czym mówię! I nie da się tego wytłumaczyć brakiem druta. O wiele lepsze ilościowo i jakościowo (relacje) mają takie miasta jak Wolsztyn (Wielkopolskie), Chojnice (Pomorskie), Nysa (Opolskie), czy...nawet nasze lubuskie Żary. A z ZG do JG przecież jeżdżą szynobusy częściowo pod drutem na terenie dwóch wojewodztw. Dla Gorzowa jakoś się nie daje...
Panie Marszałku - do roboty, bo wybory idą....
Koledzy z Zielonej Góry - pomóżcie lobbować też za północną częścią województwa.
Do Gorzowa powinien powrócić TLK do Warszawy. Dlaczego wojewodztwo ma dopłacać do IR, skoro psim obowiązkiem Ministerstwa Infrastruktury jest zapewnie takiego jedynego (!!!) połączenia.
ostbahn1 napisał/a:
do Krakowa/Rzeszowa/Przemyśla dołączanych w Krzyżu/Poznaniu do jakiegoś wczesnego TLK lub IR. Na odcinku Gorzów-Krzyż współfinansowane przez województwo
Natomiast "hit" do Berlina musiałby wyniknąć z porozumienia pomiędzy PR a pryw. przewoźnikiem NEB [Kostrzyn - Berlin]. Wątpliwa sprawa.
Marzyć to ja też mogę. Na przykład o taryfie VBB w woj. lubuskim na terenie przygranicznym. Więcej nie potrzeba.
Z tą TLK-ą zamiast Lecha to może być różnie, jeśli IR Wisła będzie w dobrych godzinach i na wagonach to wystarczy, że IC zwęszy okazję do cięcia i tym sposobem z 2 połączeń IC (EIC i TLK) ZG z W-wą zostanie jedno i dodatkowo IR Wisła, oczywiście nie mam nic przeciwko temu.
_________________ 2010 - 4564 km
2011 - 8993 km
2012 - 5090 km
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum