ile jeszcze takich pasożytów utrzymywanych z naszych podatków siedzi w centrali PR?
Może by co jeszcze dopisał ale nie warto. Szef Infokolej i tak moją wypowiedź wytnie, przytnie jak mu się podoba. Tak jak usunął foto które wkleiłem.
E takie to niepisanie...
Scyzor, zdjęcie osoby prywatnej, które opublikowałeś na forum bez jej zgody zostało usunięte dla twojego dobra. Kolejarski związkowo-dyrektorski beton nienawidzi tego forum i wykorzysta każdy pretekst, żeby napuścić na nas policję i prokuraturę.
Kiedyś opublikujemy na forum wszystkie wezwania na przesłuchania w prokuraturze i na policji. Zdziwicie się ile tego jest...
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
Tak się zastanawiam i dochodzę do wniosku, że ten emeryt (opisany w tym temacie), dla którego PiS utworzył synekurę - naczelnik wydziału. Prawdopodobnie dodatkowo miał rekomendację partyjną z Kancelarii Prezydenta RP. Otóż jak się okazało 10 kwietnia, w Kancelarii Prezydenta, na stanowisku dyrektora biura kadr i odznaczeń pracowała żona K. Mamińskiego - prezesa Związku Pracodawców Kolejowych. Wcześniej pani ta była dyrektorem ZPK a jeszcze wczesniej jako dyrektor biura spraw pracowniczych pracowała w centrali PKP S.A. W Kancelarii pracował jako dyrektor, syn Rybaka. Nic dziwnego, że w takiej sytuacji najłatwiej jest bez rozgłosu załatwić dobrze płatną pracę emerytowi na państwowej kolei.
Co prawda temat nie nowy ale kultowy. Pisząc o patologiach i kumoterstwie dość często odwoływujecie się do "PKP Posady Regionalne spółka z o.o." Trochę to zaktualizuję;
Cytat:
cwaniakiem powiązanym z tzw. betonem PKP (tak określana jest przez kolejarskich internautów grupa ludzi powiązana z dygnitarzami szkodzącymi firmie), był kontroler Jarosław Kwasek. Brak wymaganego wykształcenia i udokumentowanego doświadczenia zawodowego nie stanowił przeszkody w zatrudnieniu i przyznaniu mu maksymalnej płacy i extra premii od prezesa PKP PR. Dla przybyłego z zabagnionej wioski Podlasia istotnym czynnikiem decydującym o zatrudnieniu okazały się nie kwalifikacje, ale koneksje. Jarosław Kwasek jest bowiem szwagrem Czesława Warsewicza - prezesa spółki PKP Intercity,
Dodam tylko, że Jarosław Kwasek jest pracownikiem Biura Audytu i Kontroli w PKP Intercity S.A. Został tam zatrudniony przez szwagra Cz. Warsewicza na podstawie art. 23', jako przejęty przez PKP IC z PR (OPM) i dlatego ma nieustającą ochronkę do końca roku. Nieźle wykombinowane
Grunt to rodzinka
To pewnie chodzi o radcę ale kolejowego. Nazwa stanowiska jest myląca. To nie jest radca prawny. To stanowisko w administracji, takie jak np. referent, referendarz, specjalista itp. itd.
Być może J. Kwaska spotkał podobny los co P. Bąka
[ Dodano: 28-07-2010, 19:14 ]
Cytat:
Bąk po tym jak opisano go kiedyś tutaj w internecie został zdegradowany ze stanowiska kontrolera do stanowiska radcy. Nie posiadał wymaganego wykształcenia wyższego a to jest wymogiem
W PR co drugi to radca i naczelnik (a w biurze od 3 do 5 osób i lepiej, razy ilość pokoi). Całe PR Poznań to produkcja głupich urojonych pomysłów przez ludzi z biur (naczelników, zastępców, radców). W prywatnej firmie byłoby to do nie do pomyślenia.
czarna1, ale pojawią się nowe odpowiedniki tych stanowisk. System pracy w PR Poznań to nawet gorszy jest niż za komuny, biorąc efektywność pracy (20 osób robiących to samo w biurach administracji zakładu, plus 5 osób robiących to samo na sekcjach). Oni (od naczelników po radców) sami stwarzają sobie tą papierkową biurokrację. Jedynym sposobem jest zainwestowanie w nowe systemy komputerowe których w PR jest brak. Obecnie mamy sztucznie utrzymywane stanowiska, może dlatego że większość w zakładzie (naczelników, radców) jest po technikum lub ogólniaku, i należy do jedynie słusznych związków zawodowych.
Kontroluje ale nie w pociągu. Zagląda do teczek personalnych pracowników Intercity, jak stary ubek. Szuka "haków" w stylu "etosowego PiSowca". Kiedy PiS powróci do władzy będzie szantażował ludzi opozycji. Resztę mniej istotnego materiału może zhandluje w celach zarobkowych
Pamiętacie tą aferę personalną ? Jednym z bohaterów drugiego planu był Konrad Mirowski - ówczesny członek zarządu Przewozy Regionalne. Kolega A. Radwana i D. Bodzek, którzy razem pracowali w Najwyższej Izbie Kontroli. Miriwski odszedł do Poczty Polskiej, potem go wywalili bo był z PiSu. Radwan przepisał się do PO i jest w Kolejach Mazowieckich. Za to żona Mirowskiego była bezpartyjną więc Danka Bodzkowa załatwiła jej robotę w Przewozach Regionalnych. Katarzyna Mirowska jest rzecznikiem prasowym Przewozy Regionalne sp. z o.o.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum