Co do posterunków na 104 to dla jednej pary pociągów przejeżdżającej linią niskoeksploatowaną wystarczyłby w zupełności odstęp Rabka - Marcinkowice
+ Limanowa (towarowy) + być może Zaryte, ze względu na wjazdy kibli (chyba że awansujemy Rabkę Zdr do po,odst + dróżnicy.
Rabka - Mszana jako połączenie ma w sumie potencjał (ile uczniów uczy się w Rabce), ale żadne liceum nie jest przy stacji.
_________________ Pozdrawiam, MK_Rabka
Pułtuś -Usunięty- Gość
Wysłany: 25-09-2010, 16:06
Bylem dwa dni temu w Rabce i sytuacja wyglada tragicznie.
Busy do Rabki spod dworca- za 3złote i co 10-15 minut. Potoki widać są ogromne, jak to mozliwe- przeciez Mszana i Rabka to male miasta!
Żeby dostac sie z Rabki do Sacza musialem jechac z dwoma przesiadkami busami i zaplacilem 13-14 zlotych. Udalo mi sie pokonac ten dystans w 3 godziny. Szynobus na zdezelowanych torach bylby szybszy ! Tym bardziej nie rozumiem jak pociag z Chabowki do Sacza na odc Chabowka - Limanowa wozil powietrze skoro z Mszany do Limanowej busy tez sa co 15-20 minut.
Żeby dostac sie z Rabki do Sacza musialem jechac z dwoma przesiadkami busami i zaplacilem 13-14 zlotych.
mały OffTopic: w sierpniu jechałem z Wadowic do Krynicy:
busem, pociągiem, stopem, PKSem (kolejność chronologiczna)
Dostać się w Polsce z dziury do dziury, czyli "w poprzek ciążenia" - to jest dopiero wyprawa . Nie mogłem odżałować że przez Limanową nie jadą pociągi - byłoby mniej stresu!
To trzeba było jechać PKSem, bezpośrednio, za 12 złotych w czasie 1 godziny i 35 minut.
Rozkład jazdy PKS na dworcu w Rabce wygląda powiedzmy, że jeśli w ogóle wisi to źle wygląda.
PKS ma też dosłownie 3 połączenia (jeżeli jeszcze są) - e-podróżnik wyświetlił 0, potem jedno.
Cytat:
. Szynobus na zdezelowanych torach bylby szybszy ! Tym bardziej nie rozumiem jak pociag z Chabowki do Sacza na odc Chabowka - Limanowa wozil powietrze skoro z Mszany do Limanowej busy tez sa co 15-20 minut.
Brak promocji, KKA robiło swoje, rozkomunikowania, spóźnienia, fatalny rozkład zrobiło swoje.
Arrive ściągnąć może coś wymyślą.
Cytat:
To trzeba było jechać PKSem, bezpośrednio, za 12 złotych w czasie 1 godziny i 35 minut.
A co Arriva ma wymyślić na busiarstwo? Przecież pierwsza firma busiarska powstałą w latach 90tych właśnie w Limanowej! Nawet PKS wozi się tam busami, więc nic dziwnego, że ludzie nie jeżdżą pociągami.
Czy potoki pasażerskie na trasie Rabka - Nowy Sącz, są aż takie gigantyczne, że 3 kursy z Rabki i 4 do Rabki nie wystarczą?
CottonwoodEN71 napisał/a:
mały OffTopic: w sierpniu jechałem z Wadowic do Krynicy:
busem, pociągiem, stopem, PKSem (kolejność chronologiczna)
Dostać się w Polsce z dziury do dziury, czyli "w poprzek ciążenia" - to jest dopiero wyprawa . Nie mogłem odżałować że przez Limanową nie jadą pociągi - byłoby mniej stresu!
Słabo szukałeś. PKS Wadowice - Nowy Sącz 12:15 - 15:35, PKS Nowy Sącz - Krynica 15:40 - 16:30, czyli w troszkę ponad 4 godziny da się. Albo Wadowice - Kraków pociągiem, i Kraków - Krynica PKSem (średnio co 1,5 godziny) - +/- 5 godzin (pociąg 1h 40 min, autobus 2h 50 min).
Prawda jst taka,że pociag dopóki jeździł z Rabki do Nowego Sącza wzorowej frekwencji pod koniec nie miał. Ale mógł nie mieć. Był beznadziejny rozkład i stale psujący się skąłd pociągu. Nie było też dobrej ceny. Gdyby wtedy w 2006 roku przetrwało się ten najgorszy okres dla kolei czyli likwidaje Gorlice-Zagórzany, Jasło-Biecz, Chabówka-Nowy Sącz to dziś po tej trasie ruch by się odbywał. Niestety włądze lokalne przegapiły ten fakt i PR wycofało się z tej linii, co było błędem. O ile w normalne dni ruch był sąłaby o tyle w wekendy, ferie i lato przy sensownym rozkłądzie chętni by się znaleźli. I przy dobrym podejściu busy by nie zaszkodziły. Bo podobnie można było poddać się z Wieliczką, gdzie był zastój i marazm i od 2002 były plany wycofania się zlinii. Jednak udało się przywrócić potok pasażerów. Oczywiście dobra organizacja pomogła. Pojawiły się dogodne szynobusy, wprowadzono bilet strefowy. Owszem zaraz mi powiecie , ze Wieliczka to nie Limanowa, ale prawda jest taka, że warto spróbować przywrócić ruch na poziomie 2/3 pociągów o dogodnych godzinach na początek w lecie i zobaczyć jak bedzie wyglądało zainteresowanie pasażerów. Jeśli się sprawdzi to będzie ok, jeśli nie trudno,ale wtedy prezynajmniej nie będzie się pluło w twarz że nie spróbowano. Ruch turystyczny czy wakacyjny powinien przejsć, a kto wie co będzie dalej.
Jedno co jest pewne to, że zamknięcie linii 136 odbiło sięczkawką i na zakopiance i na żywcu
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Ja zawsze marzyłem o tym, ze Dunajec zostanie przedłużony do Lublińca, albo od Krakowa przez Katowice, Bytom lub Katowice, Gliwice, albo przez Częstochowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum