[Szymek]

A ja bardzo lubię zapowiedzi w pociągach, może faktycznie przed każdą stacją to niepotrzebnie... Ale przywitać podróżnych i poinformować o zbliżaniu się do ważniejszego węzła kolejowego, się powinno.
Jedne co jest czasami śmieszne; a nikt tego jeszcze nie napisał, to np. czytanie wszystkich przyjazdów z godzinami dla pociągów o długich relacjach. Zawsze podziwiam IC Szczecin na d. Światowidzie 83100 Aż się chce powiedzieć Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson

[alf1923]

dobra dobra nie przesadzajmy. Komunikaty powinny być ujednolicone, ale na zasadzie:
Witamy w pociągu tym i tym, relacji,zgodnie z rozkładem jazdy zatrzymujemy się tam i tam. Informujemy gdzie jest wars,zakaz palenia itp i życzymy przyjemnej podróży. tyle. i zapowiadamy przed stacjami gdzie dojeżdżamy. tyle. Nie można sie rozwodzić, bo ludzi nie interesuje to czy jedzie EP09 czy EP15343 !
Jeśli pociąg jest opóźniony zapowiadamy ile. Zazwyczaj tak robimy i ludzie są "tłuści" od informacji jak karpie!

Cała ta książeczka to farsa. To tak jak ostatnio była książeczka z profesjonalnej obsługi:) Co jakiś czas pewni ludzie muszą coś wydać, bo inaczej po co byli by tutaj?

[Borys]

Zgadzam się z poprzednikiem. Bardzo trafna wypowiedź. Jeżeli ktoś coś chciał zrobi to najpierw mógł się skonsultować z osobami wygłaszającymi takie komunikaty ( kierownikami pociągów) i stworzyć jednolity wzór akceptowalny przez wszystkich, nie oderwane od rzeczywistości zdanka.

[DarekP]

Osobiście uważam, że to rozporządzenie jest potrzebne, myślącym załogom, nie jest ono potrzebne, ale zauważalny jest spadek jakości obsługi pociągów. Dlatego takimi ruchami trzeba sytuację porządkować.
Obsługa jest na styku z klientem, jest zatem pomiędzy młotem i kowadłem.
Z jednej strony zaniedbania w utrzymaniu wagonów, za które bura od pasażerów spadnie na nich, a drugiej strony rosnąca frustracja samych pasażerów.
Ja uważam, że w przedziale służbowym przez cały czas podróży powinna przebywać jedna osoba z załogi, jeżeli nie kierownik, to któryś z konduktorów. Nie tylko po to, żeby wygłaszać zapowiedzi, ale, aby podróżny miał możliwość go odnaleźć. Marzy mi się sytuacja, w które w każdym wagonie będzie interkom, przez który będzie się można połączyć właśnie z przedziałem obsługi i zgłosić oprócz sytuacji alarmowych, że np. nie działa toaleta, oświetlenie itp. Tego bym oczekiwał od pociągów kwalifikowanych.
Zapewnienie odpowiedniej obsady konduktorskiej zawsze bedzie spoczywać na kierownictwie i ustalanie ilości zadań ponad te, które można wykonać w realnym czasie też jest błędem w założeniach. Szczególnie, że życzliwość i przychylność pasażerów maleją ze wzrostem opóźnienia i spadkiem komfortu, a tendencje tych ostatnich rzeczy są zwyżkowe.
Ale niestety nie tylko na kolei wszystko chcemy robić taniej i lepiej, a to, jak życie pokazuje, nie działa na dłuższą metę. Da się osiągnąć chwilową poprawę, ale na stałe - bardzo rzadko.

[mikolo]

Ostatnio jechałem w TLK Kraków-Warszawa i zapowiadali przed kazdą stacją. Ale wrażenie było takie jak by kierowniczka pociągu coś,,wypiła" wszyscy pasażerowie pękali śmiechem jak zapowiadali.

[Desiro]

trochę z innej beczki ale byłem kiedys słuchaczem zapowiedzi regio Jaworzyna na st. Kraków Płaszów, panie zapowiadająca b.wesołym tonem i jej koleżanki aż piały ze śmiechu (w tle) podczas zapowiadania tego pociągu