Dodatkowo Tablica nie wspomina wciąż o 18 (bodaj) już odwołanych też przez "defekty taboru"
(im się wydaje że jak na stronie urzędu marszałkowskiego napisano że "z powodu defektu taboru nie kursują..." - to te kursy nie wliczają się - do tych co wg PR "z powodu defektu taboru nie kursują..."
Pociąg ten zdefektował na stacji Gryfów Śląski. Zepsuła się sprężarka. Oczywiście odwołanie bez KKA. Później przysłali z Jeleniej Góry SU42, która zabrała EN57 z powrotem do Jeleniej. Bodajże w Rębiszowie pasażerowie mieli możliwość przesiąść się z holowanego kibla do następnego pociągu Jelenia Góra - Węgliniec...
Pismem PRMRb-7130/252a/10 z dnia 31.12.2010 r. pani dyrektor handlowa PR Wrocław - M. Łęska-Padło zawiesza w dniach 3-5 stycznia 2010 r. wszystkie pociągi na trasie Jelcz Laskowice-Wrocław. Przyczyny w piśmie nie ma, ale wiadomo, że chodzi o brak taboru. Jedyny pociągiem jaki wyjedzie z Jelcza do Wrocławia 3 stycznia będzie pociąg o 6.20 . Za pozostałe pociągi i pociąg o 6.20 w pozostałych dniach ZKA.
Kto zna tą linię to wie, że uruchomienia KKA z Jelcza do Wrocławia to brak obsługi Kotowic, Siechnic i Brochowa.
Pismo wskazuje tylko na 3 dniowe zawieszenie ruchu, ale już dziś z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że będzie przedłużone, bo co, nagle 6 stycznia Trzej Królowie naprawią 3/4 ilostanu ezt PR Wrocław lub sprowadzą nowy tabor!
dlaczego UMWD-owski propagandownik, hafas i strona PR Wrocław milczą ? Podadzą do wiadomości 3 stycznia jak ludzie będą marzli na peronie ?
To jest celowe wygaszanie popytu dążące do uwalenia Jelcza Laskowic. Panie Berkowski... podałbyś się Pan do dymisji, razem ze związkowcami żrącymi PR Wrocław od środka...
Nie chcę bronić PR Wrocław, bo sytuacja jest skandaliczna, ale wybrano najmniejsze zło. Sprawnych EZT-ów przecież nie wyczarują, a coś odwołać trzeba. Padło na krótką lokalną linię, którą z powodzeniem obsłużą zastępcze autobusy. Lepsze jest takie rozwiązanie niż jakby mieli odwołać pociągi np. z Legnicy, Wałbrzycha, Kłodzka czy z innej nie mniej obleganej trasy. Jeśli chodzi o Siechnice i inne podwrocławskie miejscowości to mają one dobrze rozwiniętą autobusową komunikację miejską z Wrocławiem, więc tragedii z powodu odwołania kilku pociągów nie będzie.
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Do niedawna mimo beznadziejnej szlakowej - 2 linie Lwówecka i do Jelcza - opierały się "sensowi" i miały dobrą (a na Jelczu w szczytach BARDZO DOBRĄ) frekwencję. Najpierw zniszczono Lwówecka. Widzę że teraz czas na Jelcz. To jest po prostu nie do pomyślenia.
Przypominam że jeszcze 2 lata temu - mógł jeździć parowóz z Bhp - i było ok - a teraz nie można wysłać lokomotywy z wagonami.
Już ciężko to inaczej nazwać - jak wygaszaniem popytu - i zniszczeniem tej trasy (bo nawet po przywróceniu pociągów tylko część osób wróci do nich - więc jest to jawny sabotaż).
A po oficjalnym odwołaniu pociągów na tej linii- zapewne przestaną się pojawiać na wykazie pociągów odwołanych - i statystyka PR wzrośnie - tyle że ludzie nie będą mieli jak dojechać do pracy czy szkoły.
Fajnie, że linia która miała być jakimś tam zaczątkiem kolei metropolitalnej jest tak uwalana a pasażerowie tak skutecznie odstraszani od pociągów. Oby tak dalej! Nie wspominam o tym, że na stronach PR nie ma info o zawieszeniu ruchu.
Kto zna tą linię to wie, że uruchomienia KKA z Jelcza do Wrocławia to brak obsługi Kotowic, Siechnic i Brochowa.
Ja znam tę linię i stwierdzam, że niepotrzebnie siejesz panikę. Brochów obsłużą liczne pociągi do/z Opola, zresztą z tej stacji i tak korzystają głównie kolejarze. Siechnice z pociągów w zasadzie nie korzystają, bo tubylcy jeżdżą autobusami lub samochodami. Brak pociągów najbardziej odczuje Jelcz, ale tam dotrą autobusy zastępcze, więc ludzie nie zostaną pozbawieni transportu. Zresztą nie oszukujmy się, pociągi na trasie Wrocław - Jelcz Laskowice poza porannym i popołudniowym szczytem świecą pustkami, więc wybierając kursy do zawieszenia wybrano najmniejsze zło, jak słusznie zauważyła Modliszka. Pchanie EZT-ów do Jelcza, które i tak w większości wożą powietrze to marnotrawstwo taboru, którego teraz brakuje z powodu licznych awarii.
_________________ Gdyby głupota umiała latać, LOT miałby poważnego konkurenta w postaci PKP.
-wszystkie te dane średnio z okresu październik-listopad 2010.
Proszę policzyć - ja wiem, że nie jest to 100 osób / na kurs - ale proszę już przestać pisać, że mieszkańcy nie korzystają z kolei - bo każdy kto jechał ul.Opolską rano i trafił na korek w połowie Radwanic, lub wracał po południu i trafił na korek w okolicach estakady/Krakowskiej -wie dlaczego tyle osób jest w pociągach
(a dla osób z Jelcza korzystającym z pociągów - autobusy nie pomogą - gdyż gdyby chcieli jechać autobusami - to mają prywatne (wcale nie dużo mniej niż Siechnice)- tyle że korki na wolcie od strony Korony/Grunwald też są duże i dlatego ludzie wybierali pociąg - by mieć PEWNOŚĆ DOJAZDU). Ale jeśli kolej będzie uparcie odstraszać pasażerów - i to w momencie kiedy mogła by być najlepszą alternatywą (zima lód na drogach - i nawet niektórzy kierowcy chętnie by pojechali koleją) to ludzie rzeczywiście nie będą z niej korzystać. Ja powtarzam - skąd pomysł,że można w ogóle odwoływać pociągi jeśli ma się wagony, szlak jest przejezdny i posiada się lub można wynająć lokomotywy. Przecież UM płaci za pociągi a nie za autobusy - a to że z powodu oszczędności DZPR nie zrobił rewizji i nie przygotował się do zimy - to należy się dodatkowa kara dla DZPR a nie wyrozumiałość i zgoda na cięcia kursów. I już przestańmy pisać czy linii do Jelcza się to należy czy nie też nie - tylko już po miesiącu problemów przestańmy usprawiedliwiać PR a zacznijmy mówić wprost - ze to nie ma już z koleją nic wspólnego.
Pismem PRMRb-7130/252a/10 z dnia 31.12.2010 r. pani dyrektor handlowa PR Wrocław - M. Łęska-Padło zawiesza w dniach 3-5 stycznia 2010 r. wszystkie pociągi na trasie Jelcz Laskowice-Wrocław
Przecież UM płaci za pociągi a nie za autobusy - a to że z powodu oszczędności DZPR nie zrobił rewizji i nie przygotował się do zimy - to należy się dodatkowa kara dla DZPR a nie wyrozumiałość i zgoda na cięcia kursów.
Skąd wiesz co DZPR zrobił a czego nie zrobił? EZT-y nie padają z powodu braku rewizji tylko dlatego, że są stare i wysłużone. Skoro na kilkustopniowym mrozie rozkładają się nowe szynobusy Pesy to nie dziwmy się, że padają 35-letnie wyeksploatowane jednostki. Chociaż te stare EZT-y i tak są mniej awaryjne niż nowe szynobusy, o czym świadczą notoryczne odwołania pociągów KD.
Stan kolei regionalnej na Dolnym Śląsku odzwierciedla stan taboru jakim dysponują KD i PR Wrocław. Bez kompleksowej modernizacji EZT-ów następna zima na kolei będzie jeszcze gorsza!
_________________ ⚠ Bossowie związków zawodowych, zarządy i rady nadzorcze spółek PKP to partacze, nieudacznicy, ludzie niekompetentni! Jest to banda kretynów, idiotów i darmozjadów pierdzących w stołki, którym los PKP zwisa i powiewa!
Noema Bolączką PR Wrocław nie są wysłużone kible. Bo 2 lata temu kible nie były mniej wysłużone jak teraz, a w zimie wszystko jak w zegarku jeździło. Tylko zauważ że kiblownia i całe zaplecze techniczne we Wrocławiu, gdzie PR naprawia kible należy do PKP Intercity. I tu kwiczy problem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum