Jedzie sobie prowincjonalny pociąg osobowy. Babina podchodzi do kierpocia i pyta:
- Panie! A w Zimnej Wodzie staje?
Kierpoć (patrząc z politowaniem):
- Chyba kaczorowi...
_________________ PLK - Pazerne Likwidatorstwo Kolei
Maly chlopiec pierwszy raz jedzie pociagiem. W pewnym momencie sklad wjezdza do tunelu (niech bedzie ze do tego miedzy Wojanowem a Trzcinskiem niedaleko Jeleniej Gory). Pociag wyjezdza, a malec pyta:
- Mamo, czy to juz jutro?
_________________ Gdyby cały beton PKP przerobić na podkłady, to można by zmodernizować wszystkie czynne szlaki
Dworzec Centralny w Warszawie w kasach MIĘDZYNARODOWYCH.
Bohaterowie: Kasjerki 1, 2; turystka i jej mąż (oboje z Ameryki), jakiś facet za nimi.
Podchodzi turystka do kasy.
- Hello, when does the next train to Moscow leave?
Kasjerka 1:
- Słucham?
- When does the next train to Moscow leave?
- Proszę głośniej bo nie rozumiem.
- Excuse me?
- A, pani Angielka... Zośka, zawołaj Krysię, ona chyba zna angielski... (przypominamy: kasa MIĘDZYNARODOWA).
Zośka:
- Nie ma Krysi, poszła na papierosa.
- No to Baśkę, ona chyba po niemiecku zna...
- Dzisiaj nie pracuje.
- No to chodź tu sama, bo nie rozumiem co klientka chce...
- Dobra idę.
Po chwili, Zośka:
- Słucham?
Turystka:
- One ticket to Moscow, please.
- Do Moskwy? Da, pożałujsta. A w kotoryj czas?
- Excuse me?
- Nu davajte, sleduszcij pojezd idet v vosiem czasov. Hotite bilet pokupit'?
- (do męża) oh my god. I don't understand her...
Jakiś facet za nimi:
- Excuse me. Could I help you with this?
- Yes, please, thank you.
Facet do kasjerki:
- Przepraszam, o której najbliższy pociag do Moskwy?
- A pan co chciał? Kolejka jest!
Ale to nie jest żaden dowcip. Sam byłem świadkiem jak włoszki nie mogły kupic biletu. Sam nie mogłem pomóc, bo stałem w swojej, krajowej kolejce. Jakaś dziewczyna podeszła i skutecznie pomogła kupić jakiś bilet.
Poza tym mnie to nie śmieszy.
_________________ Ataków na konto (27.01): 21
Virakocha -Usunięty- Gość
Wysłany: 04-12-2010, 01:18
Idzie sobie kolejarz po torach i nagle widzi żmiję. Pyta się jej, a co Ty się tak wygrzewasz zygzaczku ty mój na terenie kolejowym A ona mu na to ssssspadaj złodzieju szyn i śrub. Rano pracujesz, wieczorem rujnujesz. I w tym momencie dziab (i koniec historii), trochę angielskiego humoru
Dwa lata jeszcze nie minęły, i to też już zakrawa na niezły dowcip:
Obejrzyjcie sami:
[ Dodano: 07-01-2011, 12:09 ]
Zwłaszcza zabawnie jest od 3m33s, celowo podałem linka a nie embedowałem filmik w forum... (embed nie zawsze wyświetla się jak należy).
"Naszym mottem jest : Podróżuj tak, jak lubisz."
Może da się załatwić te Gbsy na TLKi?
morpheo -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-01-2011, 02:07
W telewizji nadano film o starożytnym Babilonie. Dopiero podczas emisji autorzy programu zauważyli, że w kadrze przez chwilę widać było pędzącą lokomotywę.
- Ciekawe, czy ktoś z telewidzów to zauważył?
- Tak, przed chwilą dzwonili z kolei. Pytali dlaczego lokomotywa miała oznakowania PKP Cargo, a nie babilońskie.
W Rosji miano budować pierwszą linię kolejową. Główny inżynier poszedł do cara, aby skonsultować, czy budować tor normalny, czy szeroki.
Wchodzi do gabinetu, po powitaniach i krótkiej rozmowie inżynier pyta cara: „Miłościwy Panie, czy na linii mają być tory normalne, czy szersze?”
Na to car odpowiada: „Na chuj szersze?”
...no i zrobili „na chuj” szersze…
Pewien bisnesmen z Krakowa bał się latać samolotami, a miał spodkanie bisnesowe w Pekinie więc postanowił wybrać się tam pociągiem. Podchodzi do międzynarodowej kasy na Dworcu Głównym i prosi o bilet do Pekinu, jednak pani kasjerka po przeszukaniu danych w swoim komputerze stwierdziła że nie ma tam takiej stacji więc wyda mu bilet do Warszawy, a tam może coś poradzą.
Na Centralnym w Warszawie sytuacja się powtarza i pani kasjerka sprzedaje mu bilet do Moskwy, w Moskwie do Petersburga, aż tam w końcu udaje mu się kupić bilet do Pekinu.
Po załatwieniu wszystkich spraw nasz bisnesmen udaje się na dworzec w Pekinie i przy kasie prosi (w języku chińskim oczywiście) o bilet do Krakowa, a pani kasjerka z miłym uśmiechem pyta "Do Głównego czy Płaszowa pan sobie życzy?"
Do grupy skinów podchodzi konduktor:
- Bilety do kontroli.
- Spierdalaj! - krzyczą skini.
Kontroler rezygnuje i podchodzi do starszego pana:
- Proszę o bilet do kontroli.
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?!!!
[ Dodano: 14-01-2011, 10:17 ]
Jedzie pociąg z Włoszczowy do Zamościa. Gościowi zachciało się kupę, ale w pociągu nie może znaleźć wc... Idzie do konduktora,okazuje się, że w pociągu nie ma ubikacji. Konduktor radzi:
- Zrób Pan tak: ściągnij gacie, namaluj na dupie oczy, brwi, uszy , wystaw za okno zad i sraj.
Jak gościu usłyszał, tak zrobił. Wystawił tyłek za okno i zaczyna srać. Pociąg dojeżdża na stację w Zamościu, a tam Pani z lizakiem (zawiadowca stacji) do gościa:
- Panie, niech Pan nie rzyga na peron! Jak Pan się w ogóle zachowuje!
- Prrrrrrr....
Okazało się, że panowie podróżują Tanimi Liniami Kolejowymi, a nie klasycznym InterCity. (...) Zdaniem obydwu panów wagony pociągu, do którego wsiedli, nie były oznaczone wyraźnie jako wagony TLK
(...)
Ney potwierdza, że proces przemalowywania wagonów TLK w jednolite niebieskie barwy, które pozwalałyby na szybką identyfikację rodzaju pociągu, potrwa kilka lat. - Mamy ponad 300 wagonów TLK. To musi tyle trwać - wyjaśnia rzecznik i zapewnia, że kolej pomyśli o innym tymczasowym oznakowaniu pociągów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum