W sobotę 22 stycznia 2*EN75 pojedzie na jakimś pociągu Katowice Wisła i prawdopodobnie trzeci EN75 będzie tego dnia obsługiwał pociągi Katowice - Cieszyn i Cieszyn - Katowice.
Ostatnio jechałem tym z nr 001,coś stukało w zesawie kołowym,może sie czepiam ale te oparcia na ręce jakies nie wygodne,żle wyprofilowane.Tablice kierunkowe pokazują tylko stację końcową,jest ciemno,noc...z wnętrza pociągu(super oświetlonego)trudno zlokalizować przystanek.Starsza kobieta chciała wysiąść,czekała aż drzwi się otworzą,nie wiedziała jak się je otwiera!"?dobrze że byłem obok i jej otworzyłem Ale,WC to naprawdę wypas!
Na trasie Katowice - Tychy Miasto zaszaleli i jest komunikacja wizualno-głosowa o każdym przystanku włącznie z tym, z której strony jest krawędź peronu, ale tylko na tej...
Pociąg, który został zniszczony w zeszłorocznym wypadku, pod koniec lutego zostanie przewieziony do Szwajcarii. Naprawa może potrwać nawet półtora roku.
Do wypadku doszło w połowie sierpnia. Flirt, który jechał z Tychów do Katowic, wypadł z szyn, a siedem osób z lekkimi obrażeniami trafiło do szpitala. Przyczyną wypadku była zbyt duża prędkość. Władze województwa, które są właścicielem pociągów, początkowo zastanawiały się, czy bardziej opłaca się przekazać flirt na złom i odebrać odszkodowanie, czy zlecić kosztowną naprawę (wstępnie wycenioną na kilkanaście milionów złotych). Zdecydowano, że bardziej opłacalny będzie remont.
W Śląskich Przewozach Regionalnych wyjaśniają, że flirt tak długo czeka na remont, bo tyle czasu zajęły wszystkie konieczne ekspertyzy. - Właśnie jest rozbierany na części i przygotowywany do transportu. Do Szwajcarii zostanie przewieziony ciężarówkami - mówi Magdalena Tosza ze ŚPR.
Aleksandra Marzyńska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego, podkreśla, że koszty naprawy pokryje ubezpieczyciel, a flirt w podróż do siedziby producenta - firmy Stadler Bussnang AG - wyruszy jeszcze pod koniec lutego. - Maksymalny czas naprawy może wynieść półtora roku, ale o tym na miejscu wypowiedzą się szwajcarscy eksperci - dodaje Marzyńska.
Cztery flirty, które kosztowały 88 mln zł, na tory województwa wyjechały w 2008 roku. Początkowo jeździły na trasie Katowice - Tychy, teraz Gliwice - Częstochowa. W ostatnich tygodniach do naprawy trafił też kolejny flirt. - Skład czeka na naprawę zestawów kołowych. To usterka, która wynika ze zwykłego zużycia eksploatacyjnego, i pociąg wróci na tory w najbliższym czasie.
W przedstawionym przez Komisję wypadkową IZ Katowice raporcie dotyczącym wykolejenia jednostki elektrycznej EN75 stwierdzono , ze winę ponosi maszynista pociągu. Maszynista nie zastosował się do wyświetlanego na semaforze sygnału "jazda 40 km/h". Skład jechał na tzw ostrze gdzie obowiązuje zwolnienie do 40 km/h , chyba że sygnał wyświetlany na semaforze mówi inaczej. Maszynista rozpędził skład do 118 km/h i w momencie wjazdu na rozjazd w rejonie podg Mąkołowiec nie zmniejszył prędkości widząc dwa sygnały pomarańczowe na tarczy semafora. Na przesłuchaniu powypadkowym maszynista stwierdził że nie rozumiał co się stało. Nie wie dlaczego nie zmniejszył prędkości.
Awarii hamulców nie stwierdzono. Rozjazd był sprawny.
_________________ PKP PLK - SWOJE KADRY BETONUJEMY PROFESJONALNIE
Kto się orientuje na jakie relacje obecnie puszczane są Flirty? Dziś ok. 17:20 na stacji Katowice widziałem skład 2xEN-75, niestety z ul. 3 Maja nie widać zbyt dokładnie peronu przy którym oczekiwał na odjazd. Z RJ wnoszę że jedyną możliwą relacją o tej porze był pociąg do Częstochowy.
a ja tylko dodam, że flirty jeżdzą puste. Widze codziennie 2xEN75 o 17.30 na Cz-wę. Z Katowic wystarczyłby zwykły szynobus. Naprawdę nie wiem jak marszałkowo bada frekwencję. Jak dla mnie te badania to konfabulacja, kreowanie rzeczywistości i myślenie życzeniowe. Nie wiem czemu Tyszanom zabrano te pociągi jesli nadal jeżdzą puste albo pustawe. Wystarali się i nadal mocno starają, a Cz-wa dostała dobre pociągi na zdezelowanej linii za free.
1) W którym miejscu linia Cz-wa-Katowice jest zdezelowana. Może tylko w rejonie Ząbkowic. Gdyby wszystkie linie kolejowe w Pl były tak zdezelowane to naprawdę mielibyśmy kolejowy raj. Za to z wyprawy do Tychów pamiętam, że co najmniej do Ligoty pociąg się toczył.
2) Jeżdżą puste, bo ktoś puścił je poza szczytem. Godzinę wcześniej byłby tłok, ale widać nie dało się, bo obiegi się nie zgadzały... Po prostu obsługują nie te kursy co trzeba.
Tyle się mówi na forum o cytowaniu poprzednich wiadomości i jak grochem o ścianę...
@mk1992.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum