Wysłany: 07-02-2011, 20:53 Docelowy układ relacji pociągów w województwie śląskim
W związku z moim pismem do ŚZPR, jak również OZPR, MZPR, ŁZPR i WZPR dotyczącym łączenia relacji, zakładam ten wątek w celu poznania Waszej opinii na ten temat. Może ktoś zarzuci jakimiś ciekawymi pomysłami, może zaproponuje coś od siebie, może wymyśli coś zupełnie innego.
Również za. Aż się prosi o połączenie relacji Racibórz - Rybnik i Rybnik - Bielsko Biała.
---------
Brakuje odcinka Chałupki - Racibórz - Kędzierzyn Koźle.
Tu proponował bym relacje RACIBÓRZ (CHAŁUPKI) - Kędzierzyn Koźle - OPOLE GŁÓWNE (WROCŁAW GŁÓWNY), ewentualnie kilka połączeń RACIBÓRZ - Kędzierzyn Koźle - GLIWICE (czasowo całkiem atrakcyjnie, a popyt jest co widać na kursach PKS z Raciborza do Gliwic)
I to na tyle z mojej strony
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-02-2011, 21:37
Raciborzanin napisał/a:
Pokusiłbym się nawet o jakiś kurs RACIBÓRZ - Katowice - KRAKÓW GŁÓWNY
W mojej propozycji nie przewiduję połączeń ROW-u z Krakowem, natomiast bez problemu można by zachować fajne skomunikowania w Katowicach z pociągami od strony Gliwic/Lublińca w kierunku Krakowa.
Raciborzanin napisał/a:
Brakuje odcinka Chałupki - Racibórz - Kędzierzyn Koźle.
Według mnie bez sensu pociągi z Żywca/Zwardonia do Dąbrowy Ząbkowice. Dąbrowa jest dużym miastem ale jest kolejową dziurą(w tej chwili)pod względem skomunikowań. Tzn ja powiem tak, jeśli będą pociągi Kraków-Częstochowa odcinkiem Jaworzno-Szczakowa-DGZ to jestem za, w innym wypadku jest to bez sensu bo będą tylko duble a nie sądzę żeby znalazło się dużo ludzi kursujących na odcinku Katowice-DGZ jeśli pociąg w DGZ kończy bieg. To tak jak pociągi które kończą bieg w Krakowie Płaszowie(podobna sytuacja). Jest obecnie jeden taki pociąg(kokretnie REGIO+ Orlik Częstochowa Os-Krk Płaszów) i zawsze na odcinku Kraków Główny-Kraków Płaszów wozi mniej niż 5 osób, nawet biletów nie sprawdzają. Ale tu nie ma żadnego skomunikowania ten pociąg. A jeśli by miał skomunikowanie to pewnie więcej ludzi by jeździło. Więc ta relacja tylko w tym wypadku o którym napisałem.
Reszta OK, brawo że wziąłeś pod uwagę pociągi Wieliczka-Oświęcim. I brawo że rodzieliłeś Wieliczkę według mnie to jest słuszne. Kraków niech sobie jeździ do Cieszyna a Wieliczkę niech obsłużą szynobusy bo one idealnie się do tej linii nadają, bo kible są za duże i nawet w ciągu dnia jest tak mało ludzi że można zdewastować pociąg i nikt by nie zauważył sprawców(nie robię tego i odradzam wszystkim tu czytelnikom żeby nie myśleli że zachęcam).
Chociaż jedna uwaga - czy ja wiem czy ludzie w Lublińcu tak potrzebują pociągów do Krakowa? Może wypowie się ktoś z pracowników PR czy w pociągu Lubliniec-Kraków Gł dużo ludzi jeździ do Krakowa. Ale można by spróbować lepiej sprawdzić niż mówić "spróbujemy" gdy linia będzie zlikwidowana.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 07-02-2011, 21:57
Co do połączeń do Dąbrowy Górniczej Ząbkowic. Stacja ta jest ostatnią stacją kolejową na terenie GOP-u, stąd zaproponowałem kończenie biegu pociągów właśnie tutaj. Między Dąbrową Górniczą, a Będzinem, Sosnowcem i Katowicami dzięki temu uzyskalibyśmy pociągi nawet co 30/15 minut, co jak na tak wielką konurbację, jest niezbędnym minimum.
Poza tym, na przykładzie Warszawy mogę podać, że pociągi nie kończą biegu na dworcu śródmiejskim czy centralnym, zwykle jadą do Pruszkowa, Sulejówka, Legionowa czy Otwocka, w GOP-ie mamy identyczną sytuację (a raczej mieć powinniśmy), w Katowicach bieg powinno kończyć możliwie jak najmniej pociągów, za punkty krańcowe należy obrać Pyskowice, DGZ/Zawiercie, Lubliniec i Tychy Miasto.
Tomasz napisał/a:
Chociaż jedna uwaga - czy ja wiem czy ludzie w Lublińcu tak potrzebują pociągów do Krakowa?
Tu nie chodzi o to, czy potrzebują, czy nie. Może dzięki pociągowi z Lublińca do Krakowa jakiś bytomianin będzie mógł dojechać bezpośrednio do Mysłowic do pracy, albo jaworzanin do Chorzowa na WSB? Rozumiesz o co w tym chodzi?
Starsi MK zapewne pamiętają dzisiaj dość egzotycznie wyglądające relacje jak np:
- Olesno Śląskie-Sędziszów czy Zduńska Wola - Charsznica
- Zduńska Wola Karsznice Południowe-Malbork
- Lubliniec-Chorzew Siemkowice
- Tarnowskie Góry-Łódź Kaliska
- Namysłów-Katowice itd.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-02-2011, 09:21
Moim zdaniem przyszedł czas na zmiany i stare schematy należy wyrzucić do kosza, a pasażerom zaoferować coś nowego, świeżego. Stąd między innymi moja propozycja. Fakt, że byłaby to swego rodzaju rewolucja na śląskich torach, ale myślę, że gra jest warta świeczki. Wszystkie ościenne zakłady PR znają już moją propozycję, na ja znam stanowisko ŚZPR i OZPR w tej sprawie, zobaczymy, czy skorzystają z moich pomysłów, czy dalej będą tkwić w średniowieczu i uruchamiać pociągi z Tarnowskich Gór do Herbów Starych, czy z Bytomia do Gliwic.
Ja osobiście nie wierze. Propozycje są dobre i słuszne, ale rzeczywistość (kolejowa) naszego kraju jest jaka jest. Brakuje wszystkiego: pieniędzy, taboru, zasobów; przede wszystkim jednak wizji rozwoju i chęci poukładania czegoś, co przecież w innych, sąsiednich krajach, nieważne czy byłych socjalistycznych czy nie, funkcjonuje na tyle, że umacnia się przeświadczenie, że transport zbiorowy jest lepszy, tańszy i wygodniejszy od indywidualnego.
Tutaj na wszelkie petycje, prośby i propozycje otrzymujemy odpowiedzi "nie da się", "nie opłaca się", "nie stać nas", "niemożliwe". Nikt nie wymaga, żeby pociąg z regionalny z Katowic do Lublińca czy Krzepic jechał pół godziny i kursował co 15 minut. Ale obecna oferta to kpina. Wy sobie nawet sprawy nie zdajecie, ile ludzi z powiatów: lublinieckiego, oleskiego, wieluńskiego, pajęczańskiego, częstochowskiego i kłobuckiego jest potencjalnym pasażerem kolei. Niestety TYLKO potencjalnym. Wystarczy sobie stanąć w Świerklańcu na rondzie (DK 78 i DW 911) i pooglądać rejestracje. No ale jakiej argumentacji nie zastosujesz, odpowiedź będzie wiadomo jaka.
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-02-2011, 14:06
Erwin napisał/a:
Ja osobiście nie wierze. Propozycje są dobre i słuszne, ale rzeczywistość (kolejowa) naszego kraju jest jaka jest. Brakuje wszystkiego: pieniędzy, taboru, zasobów; przede wszystkim jednak wizji rozwoju
Erwin napisał/a:
Tutaj na wszelkie petycje, prośby i propozycje otrzymujemy odpowiedzi "nie da się", "nie opłaca się", "nie stać nas", "niemożliwe".
Może jestem idealistą, ale wierzę, że prędzej czy później będzie normalność na torach. Dlatego nie przestanę wysyłać do Przewozów Regionalnych swoich propozycji, zastrzeżeń, uwag itp.
Ok, ale wystarczy już tego schodzenia z tematu. Mamy tutaj dyskutować o docelowym układzie relacji pociągów w województwie śląskim, a nie o tym, czy da się, czy nie.
Mi się tylko jedna rzecz nie podoba. Pociąg zaczynający bieg w Pyskowicach to totalne nieporozumienie. Ta stacja nie ma potencjału. Stacja. NIE, miasto. Poprostu nikt nie będzie jechał na dworzec PKP, tylko po to, żeby dojechać gdzieś w centrum GOPu, skoro ma autobus z samego centrum. Ta stacja znajduje się na odludziu.
Trochę egzotyczna propozycja odbudować linię Pyskowice-Pyskowice Miasto
mk1992 -Usunięty- Gość
Wysłany: 08-02-2011, 16:46
Zejdźmy na ziemie. W momencie, kiedy pociąg z Katowic do Gliwic jedzie prawie 40 minut, a z TG do Katowic ponad 70 dyskusja o odbudowie linii Pyskowice - Pyskowice Miasto to czyste science fiction. Może w perspektywie 10/15 lat, kiedy ktoś wpadnie na pomysł budowy SKM na Śląsku, ale na pewno nie teraz.
Relacje Oświęcim - Cieszyn już można osiągnąć. Wystarczyłoby tylko/aż odrobinę dobrej woli ze strony kolejarzy. Gorzej z Kraków - Cieszyn, z której bardzo bym się ucieszył. Ewentualnie Kraków-Czechowice jak dawniej + Czechowice - Cieszyn lepiej skomunikowane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum