Po tygodniu urzędowania Andrzej Wach pożegnał się ze swoim stanowiskiem w PKP Energetyka. Taką decyzję podjęło obradujące dzisiaj walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki. Informację oficjalnie potwierdziła Grupa PKP, ale dziennikarzom odmówiono szczegółowych komentarzy.
Przypomnijmy: 30 maja Andrzej Wach został powołany na członka zarządu spółki PKP Energetyka. Stało się to dokładnie 6 miesięcy po tym, jak został on zwolniony z funkcji prezesa grupy PKP SA. Do zwolnienia doszło w wyniku zarzucenia Wachowi nieumiejętności kierowania kolejową grupą, w wyniku czego w grudniu ubiegłego roku doszło do niespotykanego do tej pory zamieszania na dworcach kolejowych w wielu miastach Polski związanego z wprowadzeniem nowych rozkładów jazdy.
Andrzej Wach nie rozstał się jednak całkowicie z grupą PKP. Do dziś zachował funkcje przewodniczącego rady nadzorczej dwóch spółek: PKP Cargo i Dworzec Polski. Wcześniej w latach 1997-2000 pełnił funkcje szefa Dyrekcji Elektroenergetyki Kolejowej - głównego energetyka PKP, a w latach 2001-2004 był prezesem zarządu PKP Energetyka.
W dniu 30 maja Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PKP SA wybrało Andrzeja Wacha na stanowisko członka zarządu PKP Energetyka ds. strategii i rozwoju co wywołało spore poruszenie w branży.
Wczoraj premier Donald Tusk wyraził swoją opinię na temat powrotu do struktur zarządzania jedną ze spółek kolejowych byłego prezesa PKP SA Andrzeja Wacha. – Wiem o niefortunnym pomyśle, aby jeden z odpowiedzialnych za bałagan na kolei wracał na stanowisko w kolei – powiedział premier.
Powołania Andrzeja Wacha na nowe stanowisko bronił minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. – Andrzej Wach jest dobrym fachowcem, więc pojawia się pytanie, czy powinniśmy go na trwałe eliminować z działalności dla dobra kolei. W tej chwili PKP Energetyka przygotowuje nowy program, będzie budowała własne źródła energii i ten program został powierzony człowiekowi, który się na tym zna. Będę się starał przekonać do tego premiera – argumentował minister.
Pozytywnie o powrocie Andrzeja Wacha do Grupy PKP wypowiadał się również wiceminister Andrzej Massel, który przyznawał, że jest on dobrym fachowcem w zakresie energetyki a całą sprawę należy traktować czysto merytorycznie.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ Żelazna kadra też z czasem rdzewieje.
A beton kruszeje...
To zostało jeszcze uwalenie gadziny ze stołka w zarządzie Dworca Polskiego i wachoid będzie tylko mógł mącić poprzez wywieranie presji na swoich kumpli ?
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Ja ze swojej strony chciałem tylko powiedzieć, że i nasze forum dołożyło swoje 5 groszy do tego. Zapewne zauważyliście duże zainteresowanie tą sprawą ze strony Radia RMF FM. Nie było ono przypadkowe, bo to dwóch naszych członków poprosiło o interwencję w tej sprawie radio. Jestem przekonany, że dzięki nagłośnieniu w ogólnopolskiej stacji radiowej PKP dojrzało do decyzji o odwołaniu Wacha.
_________________ Mniej pracuj, więcej odpoczywaj!
To jest kompromitacja ministrów w rządzie Donalda Tuska. Takich oferm rządowych nie pamiętam od lat. Poza tym to jest mobbing. Jak można kogoś powołać a następnie po kilku dniach odwołać bez uzasadnionej przyczyny. Szykuje się proces. Nawet odprawa za zerwanie kontraktu po tygodniu będzie niewspółmierna do wyrządzonej krzywdy.
Winna "zimowego zamieszania" jest Katarzyna Zimnicka-Jankowska - dyrektor handlowy i członek zarządu PKP Intercity S.A. Jest ona z tzw. "Spółdzielni Grabarczyka", dlatego włos z głowy nie moze jej spadnąć.
Konkluzja jest taka: Kowal zawinił powiesili Cygana.
Liczę na to, że będą konktetne "przetasowania" po wyborach i zniknie najgorszy minister RP Cezary Grabarczyk a winna osoba za "kolejową zimę" zostanie ukarana.
Wach: Nie wolno niszczyć ludzi pracujących dla kolei, trzeba ich wspierać
"Ostatnie miesiące były czasem medialnej nagonki na moją osobę oraz na stan branży transportu kolejowego. Prawda, tak często przemilczana, o rzeczywistych przyczynach obecnego stanu polskiej kolei, jest następująca: tak, polska kolej jest zaniedbana, ale nie od kilku miesięcy, była zaniedbywana od wielu lat przez kolejne rządy" - pisze Andrzej Wach w oświadczeniu przesłanym do redakcji "Rynku Kolejowego".
Oświadczenie Andrzeja Wacha:
Decyzję o odwołaniu mnie z Zarządu PKP Energetyka przyjmuję z ogromnym bólem i niedowierzaniem. Propozycję powrotu do pracy w tej firmie podjąłem, po kilkutygodniowych rozmowach ufając, że jest ona przemyślana i będę mógł swoją wiedzę i doświadczenie wykorzystać w obszarze wytwarzania energii i dystrybucji paliw budując nowe kompetencje firmy PKP Energetyka. Firmy, którą wraz ze wspaniałymi w niej ludźmi jako główny energetyk PKP, a następnie jako jej pierwszy prezes tworzyłem od podstaw. Dla człowieka, który całe dotychczasowe swoje życie zawodowe, poświęcał pracy na rzecz kolei - to bardzo ważne.
Ostatnie miesiące były czasem medialnej nagonki na moją osobę oraz na stan branży transportu kolejowego. Prawda, tak często przemilczana, o rzeczywistych przyczynach obecnego stanu polskiej kolei, jest następująca: tak, polska kolej jest zaniedbana, ale nie od kilku miesięcy, była zaniedbywana od wielu lat przez kolejne rządy. Zrównoważony rozwój transportu, czy tiry na tory to tylko wyborcze slogany. Łatwo narzekać na rodzimą kolej ignorując fakt, że ostatni kilometr linii kolejowej zbudowano w Polsce w 1987 roku, a średni wiek wagonów, czy lokomotyw waha się między 25 a 30 lat. Od 2005 roku próbowałem to zmienić.
Stanowisko Prezesa Zarządu PKP SA obejmowałem ze świadomością, że w budżecie państwa na rok 2005 na inwestycje w infrastrukturę kolejową było … 70 mln złotych, tyle ile wynosił wówczas remont jednego odcinka Zakopianki! Dziś, dzięki kilkuletniemu budowaniu świadomości i sygnalizowaniu potrzeb likwidacji zapóźnienia cywilizacyjnego polskiej kolei, w tym mojemu zaangażowaniu, wdrożone zostały rozwiązania gwarantujące wielomiliardowe finansowanie linii kolejowych, projektów taborowych czy wreszcie tak bardzo oczekiwanych remontów dworców.
Polska kolej, zaczyna się zmieniać. Likwidacja wieloletnich zaniedbań wymaga jednak czasu, nadzwyczajnego wysiłku i potężnego wsparcia. Tego ostatniego, szczególnie w ostatnim okresie, jednak zabrakło. Łatwiej było, zamiast udzielić wsparcia, rzucić mnie na pożarcie umiejętnie podsycanego niezadowolenia społecznego.
Dzisiejsza decyzja Walnego Zgromadzenia jest dla mnie końcem mojej pracy na rzecz PKP. Zdjęcie z mojej osoby rygoru zakazu konkurencji, pozwoli mi na poszukiwanie pracy tam gdzie będą docenione moje kwalifikacje zawodowe i uszanowana moja godność osobista.
Jestem przekonany, że wbrew przyklejonym mi etykietom "odpowiedzialnego za chaos na kolei”, moje ponad 30-letnie doświadczenie zostanie docenione przez prawdziwy biznes. Wyniki większości spółek Grupy PKP za 2010 rok, a w szczególności PKP Cargo, PKP Energetyka, LHS, Telekom, Natura Tour, czy PKP Informatyka są zaprzeczeniem głoszonej opinii o dryfowaniu i braku menedżerskiego zarządzania. Z satysfakcją obserwuję modernizację blisko 80 dworców kolejowych, które przed EURO 2012 staną się prawdziwą wizytówką naszego kraju.
Nie podzielam poglądu o braku koordynacji z mojej strony w kontekście nie wdrożonych zapisów ustawowych, które dawałyby mi formalne podstawy do tego.
Kilka lat temu uczestniczyłem w konferencji poświęconej odpowiedzi na pytanie: "Kolej: biznes czy polityka?”. Trzy dekady osobistych doświadczeń pozwalają mi stwierdzić bez emocji: biznes zależny od polityki. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby była to polityka państwa wspierająca rozwój kluczowej gałęzi transportu, dająca obywatelom szanse na codzienną mobilność.
Odwołanie mnie ze stanowiska w grudniu nie sprawiło, że pociąg do Gdańska pojechał szybciej, a wagony stały się bardziej nowoczesne. Wszystkim nam: politykom, mediom i pasażerom zabrakło cierpliwości w oczekiwaniu na efekty wprowadzanych z wysiłkiem zmian.
Nie można niszczyć ludzi, którzy chcą pracować na rzecz kolei. Należy ich wspierać.
To zostało jeszcze uwalenie gadziny ze stołka w zarządzie Dworca Polskiego i wachoid będzie tylko mógł mącić poprzez wywieranie presji na swoich kumpli ?
Kogo w zarządzie Dworca Polskiego chcesz uwalić?
_________________ Bądź szczery, a wyzwą cię od chamów i prostaków.
Ja ze swojej strony chciałem tylko powiedzieć, że i nasze forum dołożyło swoje 5 groszy do tego. Zapewne zauważyliście duże zainteresowanie tą sprawą ze strony Radia RMF FM. Nie było ono przypadkowe, bo to dwóch naszych członków poprosiło o interwencję w tej sprawie radio. Jestem przekonany, że dzięki nagłośnieniu w ogólnopolskiej stacji radiowej PKP dojrzało do decyzji o odwołaniu Wacha.
No, nasze forum bardzo aktywnie włączyło się w rozdmuchanie afery, bo Wach to nasz wróg nr 1. Nie tylko uderzaliśmy do mediów, ale też sami pisaliśmy niusy:
Do dziś zachował funkcje przewodniczącego rady nadzorczej dwóch spółek: PKP Cargo i Dworzec Polski
Cytat:
Kogo w zarządzie Dworca Polskiego chcesz uwalić?
Wachoida
Co do jego oświadczenia, to ma kolo niezły tupet. Ileż to połączeń zostało za jego kadencji uwalonych ? Ile linii kolejowych udupiono za jego kadencji ? Kto rzucał prezesowi Moraczewskiemu kłody pod nogi za interREGIO ? Kto z Szafranem knuł przeciwko prezesowi Moraczewskiemu intrygi ? Kto jest odpowiedzialny za grudniowy burdel przy wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy ? Kto jest odpowiedzialny za wiele innych przewinień, zaniedbań i celowych działań aby uwalić kolej ? Odpowiedź na wszystkie pytania jest jedna - Andrzej Wach.
_________________ Pokuccy kopciarze - łączcie się !
Akcjonariusze dostrzegli zagrożenie dla pięknie rozwijającej się Energetyki i szybko chwasta wyrwali... Brawo! Ten krok potwierdza, że PKP Energetyce zależy na rozwoju a nie "kolesiostwie".
Kto rzucał prezesowi Moraczewskiemu kłody pod nogi za interREGIO ? Kto z Szafranem knuł przeciwko prezesowi Moraczewskiemu intrygi ?
Nie rozumiesz. Był pracownikiem PKP i musiał działać tak aby zysk nie zmniejszał się. Ty będąc kiedyś prezesem musiałbyś też walczyć z konkurencyjną firmą.
[ Dodano: 07-06-2011, 22:10 ]
Cytat:
Kto jest odpowiedzialny za grudniowy burdel przy wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy ?
K. Zimnicka-Jankowska dyrektor handlowy - członek zarządu PKP Intercity.
Torreador, a mam Ci przypomnieć ile milionów wyciekło ze spółek PKP za prezesury Wacha? W tym dziale masz opisanych kilkanaście poważnych afer w Grupie PKP z ostatnich 6 lat. Niektóre z tych afer zostały wykryte i nagłośnione przez nasze forum. Każda afera to strata wielu milionów zł. Najwięcej opisanych na forum afer i przekrętów dotyczy PKP Cargo i PKP Przewozy Regionalne. Tak się składa, że Wach przewodniczył radom nadzorczym tych dwóch spółek. Przypadek? Nie sądzę.
Wach nie tylko powinien wylecieć z PKP na zbity pysk, ale też jego prezesurą w PKP SA powinny zainteresować się organa ścigania. Niestety kolejowy beton był, jest i pozostanie bezkarny, bo nikt z kolejową mafią nie chce zadzierać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum