W skład rady nadzorczej PR wchodzi 19 osób. Średnie miesięczne wynagrodzenie brutto z tego tytułu wynosi 2400 zł (źródło: oświadczenie majątkowe reprezentanta samorządu Dolnego Śląska w radzie nadzorczej PR).
Mnożąc kwotę 2400 zł przez liczbę członków rady nadzorczej uzyskujemy 45600 zł miesięcznie.
Rocznie (45600 x 12) daje nam to 547200 zł. Ponad pół miliona złotych! Jest to chyba najdroższa rada nadzorcza utrzymywana przez podatników.
Powyższe wyliczenie nie obejmuje dodatkowych kosztów takich jak diety i noclegi, zwrot kosztów dojazdów, woda mineralna i słone paluszki oraz koszty stałe związane z utrzymaniem biura obsługującego radę nadzorczą PR.
_________________ Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Oprócz rady nadzorczej dolicz cholernie przerośniętą administrację z całymi oddziałami lokalnymi i wychodzi piękna sumka rzędu kilkunastu mln. złotych.
W skład rady nadzorczej wchodzi po jednym przedstawicielu województwa (16) oraz 3 członków z ramienia pracowniczego....cieszmy się że już nie ma 49 województw
Oprócz rady nadzorczej dolicz cholernie przerośniętą administrację z całymi oddziałami lokalnymi i wychodzi piękna sumka rzędu kilkunastu mln. złotych.
A ile twoim zdaniem jest % administracji wobec ogółu zatrudnionych. Jeśli twierdzisz, że jest przerost to podaj ile. Tylko nie pisz ogólników typu: za dużo, skróciłbym o połowę itp itd.
[ Dodano: 30-05-2010, 16:59 ]
Cytat:
Spółka tonie w długach i nie płaci wierzycielom, ale na utrzymanie mega gigantycznej rady nadzorczej pieniądze są.
Cóż jeśli ktoś te pieniądze daje (samorzady), to musi być blisko aby dopilnować aby nie było malwersacji.
Jerzy Kriger, dyrektor Departamentu Transportu w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego zrezygnował z funkcji członka rady nadzorczej Przewozów Regionalnych. Jak zaznacza sam zainteresowany są dwa powody tej decyzji: konflikt interesów w związku z zaangażowaniem w rozwój Kolei Wielkopolskich oraz niemożność restrukturyzacji samorządowego przewoźnika.
- Zwyczajne Zgromadzenie Wspólników spółki Przewozy Regionalne odwołało w dniu 29 czerwca pana Jerzego Krigera z funkcji członka rady nadzorczej. Tego samego dnia na to stanowisko został powołany pan Mirosław Maniecki – powiedział „Rynkowi Kolejowemu” Michał Lipiński z biura prasowego Przewozów Regionalnych.
Jerzy Kriger podkreśla, że jego dymisja nie jest ucieczką z płonącego okrętu. – Złożyłem rezygnację z uwagi na to, że Koleje Wielkopolskie rozpoczęły swoją działalność operacyjną i siły i środki skupiam na rozwoju Kolei Wielkopolskich, co jest sprzeczne z interesem spółki Przewozy Regionalne – wyjaśnił w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”. Dodał, że drugim powodem jego odejścia jest niemożność restrukturyzacji tej spółki.
źródło: Rynek Kolejowy
_________________ "Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
czy osoby znające sprawę mogą powiedzieć, kto to jest pan Maniecki?
Namaszczony przez Krigera następca, czy ktoś samodzielny? Czy działania reformatorskie bedzie popieral, pewnie dopiero się w praniu okaże :/
Czyli jeden kacyk wsadził drugiego mało znanego i ferajna ma się dobrze.
Największy udupiciel IR nareszczie odszedł niczym "policjant sterującym ruchem drogowym w Gnieżnie na skrzyżowaniu" po nieudanej próbie reformowalnia BSB w Gnieżnie zwinięty przez funkcjonarjuszy Policji .Aż znalazł się w szpitalu do ..............Ten człowiek co chwyci w rękę to wszystko spartoli i dziwię się Marszałkowi WP że taki destruktor jak Krygier dyr. UM w Poznaniu chce pomagać KW choć na niczym się niezna. Widzę czarne chmury nad KW już od nowego rozkładu jazdy.
Szczgólnie polecam wyborcom ludzi z PSL którzy to nic nie potrafią zrobić a udawają najmądrżejszych w imię 'wyborcy to kupią a co koryto to i tam jest pieniądz'.Dla tego Pana Krygiera który był prezesem PR i nic niepotrafił zrobić z PR- ami czas najwyższy skończyć i jemu podobnymi .
Dlatego obiecuje "złote góry finansowe maszynistom"( brutto 4500) i pociągi KW mają jeżdzić na odcinku Poznań-Gniezno bo tam będzie ich gniazdo bez dojazdu do Poznania a za wszelką cenę dzięki przekupnym zwiącholom chce swój wizjonerski projekt zrealizować.
Jerzy Kriger podkreśla, że jego dymisja nie jest ucieczką z płonącego okrętu. – Złożyłem rezygnację z uwagi na to, że Koleje Wielkopolskie rozpoczęły swoją działalność operacyjną i siły i środki skupiam na rozwoju Kolei Wielkopolskich, co jest sprzeczne z interesem spółki Przewozy Regionalne – wyjaśnił w rozmowie z „Rynkiem Kolejowym”. Dodał, że drugim powodem jego odejścia jest niemożność restrukturyzacji tej spółki.
źródło: Rynek Kolejowy
Nie prawda. Jerzego K. odwołał marszałek bo w trakcie swojego zwolnienia brał udział w radach nadzorczych kasując za to ekstra kasę (za co ZUS prawomocną decyzją kazał mu wszystko oddać). Ponadto wpisywał w delegacje jazdę autem do warszawy a na prawdę jechał pociągiem co już podchodzi pod wyłudzanie. W związku z tym marszałek zamiótł sprawę pod dywan i Jurka odwołał. Jurek oczywiście w charakterystycznej dla siebie furii postanowił zniszczyć PR dla zasady - co ostatnio możemy poczytać w gazetach i na RK.
Za w/w występek umiłowanego Jurka należy się art.52 KP i zasilić dość dużą liczbe bezrobotnych w Gnieżnie a z tego widać że za szwindle można spokojnie pracować w UMWW na tak eksponowanym stanowisku.W PR Poznań też była afera socjalna
opisana na łamach Głosu WLKP.i za kare z-a dyrektora został zdegradowany do naczelnika i sam musiał zrobić desant spadochronowy do Kolei Wielkopolskich .Teraz będzie umiłowany Jerzy miał kolege desantowca z PR też od robienia "wałków".
W taki oto sposób JK i JW skupią się na rozwoju Kolei Wielkopolskich oby z pożytkiem do swojej firmy niż własnej kieszeni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum