Jedno co mnie dobiło po tym objeździe 104ki, to to jak oczekiwałem z ludźmi w Chabówce na TLK 53202 żeby wrócić do Andrychowa - ani kasy , ani ławki nawet... to nawet przystanek osobowy Kozy Zagroda ma ławki a stacja Chabówka k.. żadnej.. Ale to jest właśnie "urok" podróżowania po naszej najjaśniejszej Rzeczpospolitej
sunday1, dlatego ja na TLK 53202 czekałem w skansenie, na ławeczce A potem grzecznie po torach na peron...
Faktycznie - na stacji Chabówka jedyne miejsca do siedzenia to płyta chodnikowa tudzież kant peronu...
_________________ ...w górach jest wszystko co kocham... - tylko pociągów coraz mniej...
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Conajmniej od pół roku nie ma. ja sie tylko dziwię kto madry zamknął oba dworce. Rozumiem 1, ale i rabkę i Chabówkę? To jest nieporozumienie.
_________________ Walka o pociągi w Malopolsce trwa i trwać będzie. 4 czewca czarny dzień dla Kryniczanki i rekord Białej:(
Pozdrawiam rufio198
Przejechane km 62000 rok 2009 i 44420 w 2010
Zawsze marzyłem, by przejechać tym odcinkiem Galicyjskiej Kolei Transwersalnej, zwłaszcza po zakupie albumu "Kolej Transwersalna". Więc kiedy pojawiła się możliwość, z rzeczoną pozycją w ręku, wsiadłem do wagonu i... jestem urzeczony, zarówno samą trasą, jak i składem pociągu. Fajne towarzystwo, kiełbaska, ciasto. Najprzyjemniejsza sobota od dłuższego czasu. W dodatku wypadła mi niezamierzona pętla Tarnów - Nowy Sącz - Chabówka - Kraków - Tarnów i udało mi się pożegnać Tatry i Małopolskę pod szyldem EIC a w drodze do Nowego Sącz trafił się kaktus.
Wysiadłem w Chabówce by przesiąść się na, muszę przyznać przypadkowo idealnie skomunikowany, EIC (jeszcze...) Tatry. W samej Chabówce jest dość niewygodnie no i doskwiera brak kas, lecz da się wytrzymać. Ale przynajmniej nie cuchnie uryną.
No może po kolei w w polsce zostana kiedyś... pomniki
Za 20 lat napewno w ruchu osobowym, w towarowym trochę dłużej. Ok r.2030 wejdą do powszechnego użytku publicznego pojazdy nowego typu nie potrzebujące dróg i paliwa. Za 20 lat napewno w ruchu osobowym, w towarowym trochę dłużej. Ok r.2030 wejdą do powszechnego użytku publicznego pojazdy nowego typu nie potrzebujące dróg i paliwa.
[ Dodano: 03-09-2011, 23:03 ]
yusek napisał/a:
Jeśli chodzi o linie można by obsługiwać ją w normalne dni dla ludności autochtonicznej szynobusem a w weekendy dla turystów parowozem.
Podoba mi się ta inicjatywa narodowo-społeczna;-)
[ Dodano: 03-09-2011, 23:07 ]
geordi napisał/a:
Dlatego jest okazja pokazać jego poplecznikom i koalicjantom czerwoną kartke w tegorocznych wyborach
Das ist immer aktuell (to jest zawsze ponadczasowe:-)).
[ Dodano: 03-09-2011, 23:09 ]
sheva17 napisał/a:
Niestety media związane z salonem na to nie pozwolą. Tam króluje kochający nas Donek...
To tak dla przypomnienia góralom (tylko żeby znowu nie zagłosowali na Kwaśniewskiego+Co. jak niegdyś;-]).
[ Dodano: 03-09-2011, 23:24 ]
MK_Rabka napisał/a:
Mała ankieta:
Kiedy powstanie Podłęże - Piekiełko?
2011-2012
2012-2020
2020-2050
2050-2100
2100>
?
W zasadzie nowe inwestycje w takie staromodne środki transportu nie są już potrzebne. Wystarczy dbanie o to co jest. Udowodni to już perspektywa kolejnego półroku.
[ Dodano: 03-09-2011, 23:28 ]
hurricane napisał/a:
kris123 napisał/a:
powiem 2012-20
Mówisz poważnie, czy jaja sobie robisz? Po 2030 roku najwcześniej. Prędzej zrobią ten przeklęty Ygrek.
Nic już nie zrobią. Za pół roku skończą się pieniążki na wszystko. Tak jak komunie przed laty. Ale trzeba było pamiętać nawet tak nieodleglą historię. Ale Polak jak to Polak, tak jak przed, tak jak po szkodzie równo głupi.
[ Dodano: 03-09-2011, 23:34 ]
kris123 napisał/a:
Dokładnie. A lokalne samorządy kolej mają gdzieś. Sławny przykład pani burmistrz Rabki, która nie zrobiła nic w sprawie poczekalni i kasy w rabce.
Bo to typowy aspołeczny element, wybierany przez jeszcze lepsze, bezmyślne menty.
_________________ Dlaczego zlikwidowano Bin Ladena? Bo zaczynal sie domyslac, kto zorganizowal 09.11!
Tor Chabówka - Nowy Sącz jest jeżdżony! Dzisiaj np. oglądałem jego stan w rejonie Kasiny. Czy orientujecie się kiedy tzn. w jakich dniach (a może macie rozkład) coś tamtędy jedzie? Podejrzewam podsyły na naprawy do N. Sącza? Taki stan obserwuje już od dłuższego czasu i nie jest to raczej efekt wózka motorowego, którym jeżdżą drogowcy wymieniający podkłady.
Jednostki jeżdżą w środku nocy. Zwykle ok. 00:15 przyjazd z Sącza do Chabówki, 2:30 odjazd z Chabówki do Sącza. Zestawienie 2*Sm42+1 lub 2 EN57. Nie są to podsyły do Newagu, a do/z Suchej Beskidzkiej gdzie PR dokonują przeglądów. Podsyły odbywały się 3/4 razy w miesiącu i pewnie będą trwać do końca września.
Zawsze poprzedza je inspekcja szlaku przez drezynę lub niekiedy stonkę.
Trochę tor wyślizgały jeszcze ciężkie parowozy.
Na odcinku Nowy Sącz - Limanowa ruch wciąż się odbywa. Głównie do Klęczan, ale i do Limanowej wożą.
Cytat:
(a może macie rozkład)
Rozkład był pierwotnie rozpisany do końca sierpnia, ale i tak rozkład był, tylko, że nikt się nim nie przejmował.
Cytat:
W zasadzie nowe inwestycje w takie staromodne środki transportu nie są już potrzebne.
Kontenery też będziesz przewoził lewitującymi tirami?
To ostatnie powinno być wprowadzone (ale nie dyskami tylko koleją), już 20 lat temu. Wystarczyło dawny przepis o ograniczeniu przewozów drogowych do 100 km jeszcze bardziej zawęzić,a ponadto ograniczyć prędkość dla pojazdów pow. 6T do 50 kmH. Ale jak ktoś nie ma rozumku to jest jak jest: tory do likwidacji, nieliczne drogi które powstały przyczyniły się do zadłużenia i wkrótce upadku budżetu, tak samo jak oparcie transportu na importowanym paliwie. Nie dodaję do tego kilka tysięcy ofiar wypadków z udziałem TiR przez te lata, bo to pryszcz przy tym wszystkim który i tak nikogo nie interesuje. I wszystko;-]
_________________ Dlaczego zlikwidowano Bin Ladena? Bo zaczynal sie domyslac, kto zorganizowal 09.11!
Prawdopodobnie już w przyszłym roku każdy pasażer, który swoją podróż pociągiem będzie rozpoczynał na dworcu w Rabce-Zdroju, oczekiwanie na odjazd będzie mógł umilić sobie... czytając jedną z kilku tysięcy książek miejscowej biblioteki. Magistrat poinformował właśnie, że wkrótce rozpocznie się remont zabytkowego dworca kolejowego w uzdrowisku. Gdy prace się zakończą, w budynku oprócz kas będzie działać biblioteka, czytelnia oraz dwa punkty informacji turystycznej.
- Kilka lat temu jedna ze spółek PKP zgłosiła się do nas z informacją, że wyremontuje miejscowy dworzec - mówi Ewa Przybyło, burmistrz Rabki. - Postawili nam jednak pewien warunek. Musieliśmy się zadeklarować, że po zakończeniu remontu stworzymy na dworcu... przestrzeń publiczną. Zdecydowaliśmy więc, że przeniesiemy do tego lokalu bibliotekę.
Jak się okazuje, pomysł znalazł akceptację PKP. Kolejarzom najprawdopodobniej spodobała się idea, by oczekujący na podróż mogli poczytać tysiące woluminów. Obok czytelni i biblioteki, w budynku znajdzie się też stworzony przez miasto punkt informacji turystycznej, który będzie obsługiwał turystów i kuracjuszy odwiedzających Rabkę.
- Oczywiście w budynku dalej będą kasy biletowe i sanitariaty, z których będą mogli korzystać podróżni - zapewnia pani burmistrz. - Będziemy mieli piękny dworzec z kulturalną duszą.
[ Dodano: 12-10-2012, 15:56 ] Mszana Dolna: Bo pociąg wymaga czasu
Pomysł wydaje się prosty i logiczny - nie ma drogi, można koleją. Jednak wszystko wskazuje na to, że logika umiera w pojedynku z biurokracją.
Wylot rabczańskiej ul. Sądeckiej łączący się z drogą ze Skomielnej Białej do Mszany Dolnej od poniedziałku jest zamknięty. Do grudnia odbywać się tu będzie remont i budowa ronda. Kierowcy muszą objeżdżać to miejsce, co wydłuża niemal dwukrotnie liczącą blisko 10 km drogę.
Z pomysłem rozwiązania sytuacji zwrócił się nasz czytelnik Maciej Kierzyk, który wysłał stosowne pismo do urzędu marszałkowskiego. Zaproponował on czasowe uruchomienie połączenia kolejowego z Chabówki przez Rabkę do Mszany Dolnej argumentując rzeczowo: "Optymalne będzie zlecenie Przewozom Regionalnym 3 par pociągów, aby umożliwić mieszkańcom dojazd z/do szkoły czy pracy" - pisze w swym piśmie do marszałka Sowy Maciej Kierzyk. "Do obsługi trasy o długości 15 km najlepsze będzie skierowanie taboru spalinowego, niskopojemnego - autobusu szynowego serii SA109 będącego własnością województwa. Takie rozwiązanie umożliwi obniżenie kosztów eksploatacji oraz uzyskanie wyższej prędkości przejazdowej. Czas przejazdu między Rabką, a Mszaną Dolną wynosiłby 25 min. i byłby znacznie krótszy niż czas przejazdu transportem drogowym, jadącym objazdem".
Pomysłem wręcz zachwyca się Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej. Poproszony o komentarz zarzeka się - Dwoma rękami to popieram - przekonuje. - Jazda tą trasą to horror. Przecież kiedyś to połączenie kolejowe funkcjonowało i było dobrze!
Zaintrygowany propozycją naszego czytelnika wkrótce burmistrz dzwoni do naszej redakcji po raz drugi.
- Znając życie, budowa ronda potrwa krócej niż uruchomienie połączenia - mówi zrezygnowany. - Dzwoniłem do dyrekcji przewozów regionalnych i dowiedziałem się, że choć mają odpowiednie pociągi do dyspozycji, to procedura powołania nowego połączenia jest tak skomplikowana, że uruchomienie tej linii jest mało realne. Do tego mają obcięty przyszłoroczny budżet o 20 mln zł i nie dopłacą na ten cel ani grosza.
Póki co, pocieszające jest to, że znacznie większą operatywnością niż koleje wykazali się kierowcy busów. Zamiast jeździć dookoła, uruchomili ruch wahadłowy - bus podjeżdża do miejsca budowy, a pasażerowie przechodzą na drugą stronę budowy i przesiadają się do czekającego już innego pojazdu podstawionego przez tą samą firmę.
Nie pozostaje nic innego jak transport publiczny i pociecha, że wykonawca - jak zapewnia - odda rondo w grudniu. Gdyby jednak okazało się to niemożliwe, ma zorganizować przejazd przez niedokończony obiekt. O tym, że się tak da, polscy kierowcy przekonali się przy okazji piłkarskiego Euro, gdy do stolicy trzeba było podróżować niedokończoną autostradą.
Z prośbą o ustosunkowanie się do pomysłu naszego czytelnika zwróciliśmy się we wtorek do biura prasowego urzędu marszałkowskiego. Liczymy, że skoro nie udało się w tempie pociągu ekspresowego, to nadjedzie do przyszłotygodniowego wydania TP.
Mszana Dolna: Bo pociąg wymaga czasu
Wylot rabczańskiej ul. Sądeckiej łączący się z drogą ze Skomielnej Białej do Mszany Dolnej od poniedziałku jest zamknięty. Do grudnia odbywać się tu będzie remont i budowa ronda. Kierowcy muszą objeżdżać to miejsce, co wydłuża niemal dwukrotnie liczącą blisko 10 km drogę.
Z pomysłem rozwiązania sytuacji zwrócił się nasz czytelnik Maciej Kierzyk, który wysłał stosowne pismo do urzędu marszałkowskiego. Zaproponował on czasowe uruchomienie połączenia kolejowego z Chabówki przez Rabkę do Mszany Dolnej argumentując rzeczowo: "Optymalne będzie zlecenie Przewozom Regionalnym 3 par pociągów, aby umożliwić mieszkańcom dojazd z/do szkoły czy pracy" - pisze w swym piśmie do marszałka Sowy Maciej Kierzyk. "Do obsługi trasy o długości 15 km najlepsze będzie skierowanie taboru spalinowego, niskopojemnego - autobusu szynowego serii SA109 będącego własnością województwa. Takie rozwiązanie umożliwi obniżenie kosztów eksploatacji oraz uzyskanie wyższej prędkości przejazdowej. Czas przejazdu między Rabką, a Mszaną Dolną wynosiłby 25 min. i byłby znacznie krótszy niż czas przejazdu transportem drogowym, jadącym objazdem".
Pomysłem wręcz zachwyca się Tadeusz Filipiak, burmistrz Mszany Dolnej. Poproszony o komentarz zarzeka się - Dwoma rękami to popieram - przekonuje. - Jazda tą trasą to horror. Przecież kiedyś to połączenie kolejowe funkcjonowało i było dobrze!
Zaintrygowany propozycją naszego czytelnika wkrótce burmistrz dzwoni do naszej redakcji po raz drugi.
- Znając życie, budowa ronda potrwa krócej niż uruchomienie połączenia - mówi zrezygnowany. - Dzwoniłem do dyrekcji przewozów regionalnych i dowiedziałem się, że choć mają odpowiednie pociągi do dyspozycji, to procedura powołania nowego połączenia jest tak skomplikowana, że uruchomienie tej linii jest mało realne. Do tego mają obcięty przyszłoroczny budżet o 20 mln zł i nie dopłacą na ten cel ani grosza.
Póki co, pocieszające jest to, że znacznie większą operatywnością niż koleje wykazali się kierowcy busów. Zamiast jeździć dookoła, uruchomili ruch wahadłowy - bus podjeżdża do miejsca budowy, a pasażerowie przechodzą na drugą stronę budowy i przesiadają się do czekającego już innego pojazdu podstawionego przez tą samą firmę.
Nie pozostaje nic innego jak transport publiczny i pociecha, że wykonawca - jak zapewnia - odda rondo w grudniu. Gdyby jednak okazało się to niemożliwe, ma zorganizować przejazd przez niedokończony obiekt. O tym, że się tak da, polscy kierowcy przekonali się przy okazji piłkarskiego Euro, gdy do stolicy trzeba było podróżować niedokończoną autostradą.
Z prośbą o ustosunkowanie się do pomysłu naszego czytelnika zwróciliśmy się we wtorek do biura prasowego urzędu marszałkowskiego. Liczymy, że skoro nie udało się w tempie pociągu ekspresowego, to nadjedzie do przyszłotygodniowego wydania TP.
Dopóki takie linie nie będą własnością samorządów to tak będzie. Do tego 3 pary niewiele by dały, a jedynie łatwą służbę dla kolejarzy którzy staliby na stacji i palili paliwo na postoju większą część dnia. Takie połączenie miałoby sens gdyby pociąg jeździł wahadłowo jak najczęściej w godzinach szczytu, wykorzystując tabor i ludzi i służąc społeczności To jednak niemożliwe gdyby PLK za każdy km przejechany pobierała wysokie kwoty, za nic, bo przrecież linia się praktycznie nie zużyje, a oni conajwyżej jedonorazowo dokonają przeglądu przed otwarciem. Zamiast narzekać że PLK chce pozbyć się linii kolejowych, samorządy powinny naciskać na całkowite przejęcie linii w województwach. Rząd zapewne nie będzie chciał oddać linii głownych ale dbanie o nie jest i tak komedią. Zresztą jak PLK zatrzyma te kilka głownych linii (po jednej lub dwie na województwo) to nic się nie stanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum