raczej nie to jest problemem - jeździć ludzie jeżdżą do Koszalina z Trzebiatowa, gryfic i Płot, tylko że kupują bilety do Kołobrzegu i z kołobrzegu do Koszalina osobno, bo są połączenia w dobrej cenie i tak się bardziej opłaca. Więc wykazuje się tylko tych co maja miesięczne ( jakieś 6 osob z Trzebiatowa) i tych co nie wiedzą o takiej kombinacji, a niewiele osób nie wie.
Jestem bardzo ciekawy, jak rozłożą się cięcia w całym województwie, bo mam wrażenie że i tym razem, jak zawsze, koszalińskiej części zachodniopomorskiego zostało pokazane przez Szczecin, gdzie możemy ich całować. Sławno - Darłowo, trójkąt Koszalin, Kołobrzeg, Białogard, cięcia dotyczące Świdwina, a kto wie jakie jeszcze niespodzianki są przygotowane.
Cóż, cięcia będą praktycznie na każdej linii, ale nie będą równomierne, co wynika z frekwencji w pociągach, a więc ich rentowności. Jako próg przyjęto 20% pokrycia kosztów przychodami z biletów. Jeśli jakiś pociąg w obecnym RJ nie spełnia tego warunku, to w nowym RJ już raczej nie pojedzie.
Niestety większość pociągów o najniższej rentowności kursuje właśnie na trasach z Kołobrzegu do Koszalina i Szczecinka.
Poza tym skala cięć jest tak duża, że nie obędzie się bez wycięcia części pociągów o całkiem dobrej rentowności, bo po prostu trzeba zrealizować plan cięć narzucony przez "górę".
Problem polega także na tym, że pociągi słabe są często połączone obiegami z pociągami dobrymi, tzn. o wysokiej frekwencji.
Jak myślicie, jakie będą konsekwencje wycięcia np. ostatniego pociągu ze Szczecina do Świdwina (obecnie kursuje do Białogardu i ma rentowność około 15%)? Rano ze Świdwina nie wyruszy pociąg do Słupska, mimo iż ma wysoką rentowność . Pociąg ten nie może wystartować ze Świdwina, bo nie będzie tam taboru, którym można by go obsłużyć. Niestety takich kwiatków będzie więcej
Chyba kogoś zdrowo przetrzepało... Pociągiem ze Świdwina do Słupska jeździ dużo ludzi. Do Białogardu dojeżdża co najmniej pół kibla, dalej jedzie cały. Chcecie odciąć ludzi od dojazdu do Koszalina na 7 rano? Kilka lat temu był podsył klopa z Białogardu, który po 5 rano przyjeżdżał do Świdwina. Może coś takiego zorganizować, albo puścić pierwszego do Szczecina (o ile pojedzie, bo też pewnie ma niską rentowność) na 2 jednostkach i jedną wyczepić w Świdwinie?
Oczywiście, że jeździ mnóstwo osób, bo to typowo pracowniczy pociąg, ludzie dojeżdżają do pracy. Poza tym nie rozumiem, co miałoby być nie tak.
Ostatni pociąg z Koszalina dojeżdża do Białogardu i to właśnie on startuje jako pierwszy poranny do Szczecina.
Ostatni wieczorny do Koszalina dojeżdża do Świdwina, a rano startuje ze Świdwina do Słupska. Nadal wszystko się zazębia.
_________________ 2010: 27 560 km
2011: 29 580 km
2012: 28 310 km
Tyle że w nowym RJ miało być inaczej.
Wieczorny ze Słupska skończy bieg w Białogardzie, a ze Szczecina w Świdwinie i rano miał jechać dalej do Słupska. Ale że go nie będzie, to nie będzie też pociągu rano ze Świdwina.
Jak będzie dym (mam cichą nadzieję że tak), może co nieco uda się przywrócić, albo zorganizować inaczej - np. tak jak proponuje Lukien.
Myślę że Łobez też się wkur... bo tracą możliwość wieczornego powrotu z Chrobrego z Wawy.
Pozostaje nam tylko po upublicznieniu rozkładu pisać, pisać, pisać do PR-ów. Pokazać, że nie podobają się nam ich durne pomysły. Nowy marszałek - nowa polityka. Za Husejki było ok bo on przecież bardziej związany był z Koszalinem, zresztą Szczecinowi pod względem kolejowym też krzywda się nie działa.
Może tak niech marszałek zastanowi się nad likwidacją co pół godziny połaczeń między Szczecinem a Gryfinem a nie likwiduje połaczenia, gdzie pasażerowie potrzebują tych pociągów. Ok zgadzam się z likwidacją Darłowo - Sławno, chociaz latem powinno się przywrócić to połaczenie. A co będzie z Mielnem?
Może tak niech marszałek zastanowi się nad likwidacją co pół godziny połaczeń między Szczecinem a Gryfinem a nie likwiduje połaczenia, gdzie pasażerowie potrzebują tych pociągów. Ok zgadzam się z likwidacją Darłowo - Sławno, chociaz latem powinno się przywrócić to połaczenie. A co będzie z Mielnem?
Brawo. W końcu ktoś myśli podobnie jak ja i o tym pisze. Połączenia co pół godziny z Gryfina są bezsensowne. To nie jest jakaś wielka metropolia, żeby było tyle pociągów. Rano powinny być ze 3 pociągi, pewnie by wystarczyło.
Co do Sławno - Darłowo, to ja się nie zgadzam. Nie po to tyle kasy na to szło. Nie można trzymać jednego SA w Słupsku? Tam PRy trzymają Dehy, więc chyba jest odpowiednie zaplecze.
Mielno pewnie zostanie. To jest linia dotowana przez Koszalin i chyba też Mielno, więc tego nam Szczecin raczej nie zabierze.
Pozostaje nam tylko po upublicznieniu rozkładu pisać, pisać, pisać do PR-ów. Pokazać, że nie podobają się nam ich durne pomysły. Nowy marszałek - nowa polityka. Za Husejki było ok bo on przecież bardziej związany był z Koszalinem, zresztą Szczecinowi pod względem kolejowym też krzywda się nie działa.
Może tak niech marszałek zastanowi się nad likwidacją co pół godziny połaczeń między Szczecinem a Gryfinem a nie likwiduje połaczenia, gdzie pasażerowie potrzebują tych pociągów. Ok zgadzam się z likwidacją Darłowo - Sławno, chociaz latem powinno się przywrócić to połaczenie. A co będzie z Mielnem?
Pisanie do PR-ów nic nie da, bo oni nie odpowiadają za te likwidacje, tylko marszałek.
PR Szczecin to jeden z najlepszych (jeśli nie najlepszy) zakładów w kraju pod względem wydajności i efektywności ekonomicznej - co nie raz podkreślały także władze województwa - a teraz wielka nagonka marszałka, że PR Sz-n niby ma za wysokie koszty
Natomiast nie zgadzam się co do Gryfina. Tak może pisać tylko ktoś, kto nie zna specyfiki tego połączenia i współzależności występujących między Szczecinem, a Gryfinem. Gryfino to obecnie sypialnia Szczecina, taka jakby jego bardziej oddalona dzielnica. Stamtąd większość do pracy czy szkół jeździ do Szczecina. Dlatego te pociągi są potrzebne. A wbrew pozorom obecnie nie ma ich aż tak wiele, a w nowym RJ będzie jeszcze mniej.
Mi też bardzo szkoda Darłowa. Niewiele brakowało, a by się utrzymało jako normalne połączenie regionalne, bo w nowym RJ miały stamtąd jeździć bezpośrednie pociągi do i ze Słupska. Niestety w ostatniej chwili Pomorskie nie zgodziło się dopłacać do tych pociągów i pomysł upadł.
Mnie trochę dziwi, że nie można sie dogadać jakoś z pomorskim, aby ich szynobus był podsyłany z Lęborka czy tam Słupska do obsługi Darłowo - Sławno, a my bysmy obsługiwali np. Szczecinek - Chojnice (prz okazji możnaby wprowadzić połączenia bezpośrednie) ?
Ewentualnie jakby tak nie wypaliło, to możnaby jeszcze stworzyc obieg Kołobrzeg - Szczecin - Szczecinek - Słupsk - Sławno - Darłowo, tylko że taki trwałoby to dużo czasu.
Jak sam Stoker przyznałeś, trójkąt Kołobrzeg - Koszalin - Białogard będzie jednym z najbardziej poszkodowanych. Cięcia w obrębie tego trójkąta, zamknięcie linii Sławno - Darłowo, cięcią pociągów dla Świdwina.
Byłe koszalińskie nie jest poszkodowane? Wszędzie będą cięcia? A ja czytam w TYM artykule:
Cytat:
Są jednak także dobre informacje. Planowane są nowe pociągi:
- ze Szczecina do Kołobrzegu (o godz. 8.20) oraz z Kołobrzegu do Szczecina (o godz. 8.35).
- ze Szczecina do Choszczna (7.35) i z Choszczna do Szczecina (14.36)
- w niedzielę z Kostrzyna do Szczecina (16.50)
W każdej z trzech wersów widzę "Szczecin". Nowe połączenia planowane dla i wokół Szczecina. Czyli tnie się jedno do Świnoujścia, a planuje w zamian trzy nowe. Bilans -> dwa na plus.
Komisja do spraw rozwoju, promocji i gospodarki morskiej pozytywnie wypowiedziała się na temat uruchomienia w Szczecinie szybkiej kolei. Teraz sprawa trafi do prezydenta miasta i marszałka województwa.
Czyli na połączenia we wschodniej części województwa pieniędzy nie ma, ale na pomysł SKM dla Szczecina już są poszukiwane. Może i to nie dotyczy PRów, bo ta sprawa akurat rozgrywa się między Szczecinem a województwem, ale możecie też to podjąć w rozmowa jako jedna ze stron umowy.
Naprawdę trzeba byłoby wykazać, aby zarzucić mi stronniczość. Póki co czytam u nas o samych cięciach, a nowe połączenia w obrębie dawnego województwa szczecińskiego.
Jestem za koleją dla ludzi, oczywiście. Ale jeśli jednym się zabiera mówiąc że nie ma pieniędzy, to dlaczego inni dostają nowe połączenia?
Smutny to obraz, bo gdy zachodniopomorski ZPR jest jednym z najlepszych, to nie wyobrażam sobie, jak działają te najgorsze.
_________________ 2010: 27 560 km
2011: 29 580 km
2012: 28 310 km
Wpadłem na pewne pomysły:
- zamiast likwidować Sławno-Darłowo można było by utworzyć relację pociagów Szczecin - Kołobrzeg - Sławno - Darłowo tak ok 3,4 par pociagów. Pierwszy skład do Darłowa kursowałby w porze pierwszego regio z Kołobrzegu do Koszalina około 06.15. W sunie mogłoby kursowac 5 par. Oto rozkład:
Nowy rozkład jest już dostępny i faktycznie, zgroza.
Pierwszy poranny Regio ze Świdwina do Słupska wyleciał, mimo iż miał bardzo dobrą frekwencję! (20% zwrotu? Nie pier...)
Ostatni Regio ze Słupska do Świdwina - uwalony, skrócony do Białogardu (chociaż tutaj frekwencja faktycznie nie powalała).
Ostatni Regio do Białogardu skrócony do Świdwina.
Ale za to np. pierwszy Regio z Białogardu (3:46) do Szczecina Głównego utrzymany. Jestem ciekawy, jaka tam jest frekwencja bez liczenia kolejarzy. Ten pociąg zgodnie z zasadą 20%, powinien zostać także uwalony.
Zgroza.
_________________ 2010: 27 560 km
2011: 29 580 km
2012: 28 310 km
Zobacz sobie na rozkład jeszcze raz. Nie ma też pociągu porannego Koszalin - Szczecin Gł. (u nas 5:24). Ten 3:46 z Białogardu powinien pierwszy polecieć. Nim do Łobza dojeżdża 20-25 osób (z czego większość jak piszesz na biletach ze zniżką 99%).
Teraz trzeba narobić szumu i zamiast wycinać pociągi, to wyciąć pustą głowę marszałka. Będzie lepiej dla regionu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum