Ładowanie strony... proszę czekać!



Jeśli strona nie chce się załadować kliknij Tutaj
 
 
 
 
  FORUM@INFOKOLEJ.PL   INFOKOLEJ.PL   WERSJA MOBILNA   WYSZUKIWARKA   FB.COM/INFOKOLEJ


Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2
PKP walczy z NIK o dobre imię
Autor Wiadomość

pospieszny Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 21 Wrz 2008

PostWysłany: 22-11-2011, 11:59    Odpowiedz z cytatem

Prawnicy PKP zablokowali część raportu NIK o kolei. Godzi w dobre imię firmy?

PKP nie umie zarządzać majątkiem. Za to ma świetnych prawników. Nowy raport NIK przynosi krytykę kolei: majątek PKP zamiast zarabiać, generuje koszty. Ale nie o wszystkim dowiemy się z raportu. Reprezentujący PKP prawnicy zablokowali możliwość podania do publicznej wiadomości szczegółów nieprawidłowości na Dworcu Centralnym. W ramach ochrony dobrego imienia PKP. Pełny raport dostali tylko politycy.

O co chodzi? Według informacji "Dziennika Gazety Prawnej" chodzi o ugodę między PKP a firmą M., należącą do jednego z najbogatszych Polaków. Jak ustalił dziennik, przez 10 lat firma wynajmowała od PKP pomieszczenia na Dworcu Centralnym - bez umowy i bez określonego czynszu. Co więcej, w sądzie władze kolei zgodziły się na bardzo niską opłatę w zamian za obietnicę szybkiego opuszczenia nieruchomości. Reprezentująca PKP kancelaria adwokacka Weil, Gotshal & Manges wywalczyła sądowy zakaz upowszechniania tych informacji przez Najwyższą Izbę Kontroli. NIK odwołał się od tej decyzji.

- To pierwszy taki przypadek w historii - mówi portalowi Gazeta.pl Paweł Biedziak, rzecznik prasowy NIK. - Pełną wersję raportu otrzymali posłowie, ministrowie i premier. A dziennikarze taką, na jaką zezwolił sąd.

Majątek PKP niewykorzystany, a kolej obciąża budżet

Ale reszta raportu nie stawia PKP w lepszym świetle. Po 10 latach od rozpoczęcia restrukturyzacji polskich kolei większość nieruchomości zbędnych dla transportu kolejowego wciąż nie została zagospodarowana - podkreśla NIK. Ponad 40 tys. działek oraz 36 tys. budynków co rok generuje niepotrzebne wielomilionowe koszty. Podczas, gdy znaczny majątek PKP SA pozostaje niewykorzystany, oddłużaniem kolei wciąż obciążany jest budżet państwa - alarmuje NIK.

Izba wytyka też, że znaczna liczba posiadanych przez PKP nieruchomości i działek jest zbędna działalności spółki, a za pieniądze uzyskane z ich wynajmu lub sprzedaży koleje mogłyby uregulować swoje zadłużenie wobec Skarbu Państwa, sięgające ok. 4-5 mld zł. Działania PKP SA w tym zakresie były jednak nieefektywnie i niewystarczające - przeważająca część niepotrzebnych dla funkcjonowania firmy nieruchomości wciąż pozostaje niewykorzystana - stwierdza NIK. Ponad 60 proc. zbędnej z punktu widzenia obsługi pasażerów powierzchni dworców wciąż czeka na najemcę.

Koszty utrzymania majątku PKP wyższe od zysków z niego

W efekcie nieruchomości i działki PKP, zamiast ułatwić oddłużenie spółki, kosztują ją miliony. W latach 2009-2010 (do 30.09) koszty utrzymania nieruchomości PKP przeznaczonych na cele komercyjne przewyższyły o ponad 263 mln zł przychody uzyskane z ich zagospodarowania. Skąd te kłopoty PKP ze sprzedażą lub wynajmem majątku? Przede wszystkim z powodu nieuregulowanego stanu prawnego części kolejowych nieruchomości - podkreśla NIK. W wielu przypadkach brak prawa do wieczystego użytkowania uniemożliwiał PKP SA skuteczne działania. Do czasu zakończenia kontroli spółce nie udało się dokończyć inwentaryzacji mienia, a zespół, który miał to zrobić, przez 4 lata nie zakończył prac. Skutkiem tego zarząd PKP SA nie miał pełnej wiedzy o tym, które składniki majątku może przeznaczyć do zagospodarowania na zasadach komercyjnych, a które powinien przekazać innym spółkom.
Korupcja, brak umów, bałagan, nielegalne zajmowanie budynków

NIK stwierdziła także, że w PKP SA nie było jednolitych zasad wynajmu nieruchomości. A to tworzyło bałagan i możliwość występowania mechanizmów korupcjogennych. NIK wytyka m.in. przypadki bezumownego korzystania z kolejowych nieruchomości i brak skuteczności ściągania opłat czynszowych od najemców. Kontrolerzy zwrócili uwagę, że wobec części zalegających z opłatami kontrahentów spółka nie podejmowała przewidzianymi wewnętrznymi procedurami działań. W kilku przypadkach najemcy, mimo wygaśnięcia umowy, nie opuszczali wynajmowanych obiektów.

Przetargi, przetargi, przetargi...i nic

Kolejną przeszkodą dla skuteczniejszego wykorzystywania posiadanych nieruchomości były sztywne przepisy. Prawo o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych nakazywało PKP SA zastosowanie przede wszystkim drogi przetargowej. Efekt? Na 1151 postępowań przetargowych, zorganizowanych w badanym okresie, jedynie w 150 przypadkach w ogóle wpłynęły oferty od potencjalnych nabywców. Kolei nie udało się też zarobić na projekcie budowy osiedla mieszkaniowego na terenach kolejowych w centrum Warszawy. Ze względu na brak miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego tego terenu miasto odmówiło wydania koniecznej dla rozpoczęcia prac decyzji o warunkach zabudowy.

W jeszcze innych przypadkach przeszkodą w dysponowaniu przez PKP nieruchomościami było ich...zadłużenie - na niektórych z nich Skarb Państwa ustanowił hipoteki, zabezpieczając swoje interesy w związku z poręczeniem spłaty zaciągniętych przez spółkę kredytów lub wykupem wyemitowanych przez nią obligacji.


źródło: Gazeta Wyborcza
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

xzielak Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 27 Paź 2008

PostWysłany: 22-11-2011, 15:14    Odpowiedz z cytatem

Tego jeszcze nie było, PKP utajniło część raportu NIK

Najwyższa Izba Kontroli w swoim najnowszym raporcie krytykuje PKP za to, że źle zarządza swoimi nieruchomościami. Budynki, które kolejarze wynajmują komercyjnie, zamiast przynosić zyski, generują koszty. Po raz pierwszy w historii część raportu jest jednak tajna. Reprezentujący PKP prawnicy zablokowali możliwość podania do publicznej wiadomości szczegółów nieprawidłowości na Dworcu Centralnym. W ramach ochrony dobrego imienia PKP.

Paweł Biedziak rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli przyznaje, że to sytuacja bez precedensu, która utrudnia obywatelom dostęp do informacji. - Sąd swoją decyzją uderzył w opinię publiczną, która za pośrednictwem mediów dowiaduje się nie tylko o pracy NIK, ale przede wszystkim o działalności kontrolowanych firm i urzędów państwowych - twierdzi rzecznik prasowy Najwyższej Izby Kontroli.

Paweł Biedziak dodaje, że pełen raport NIK dostali jedynie politycy. Według informacji "Dziennika Gazety Prawnej" utajniony fragment dotyczy ugody między PKP a firmą M., należącą do jednego z najbogatszych Polaków. Jak ustalił dziennik, przez 10 lat firma wynajmowała od PKP pomieszczenia na Dworcu Centralnym - bez umowy i bez określonego czynszu. Co więcej, w sądzie władze kolei zgodziły się na bardzo niską opłatę w zamian za obietnicę szybkiego opuszczenia nieruchomości.

Reprezentująca PKP kancelaria adwokacka wywalczyła sądowy zakaz upowszechniania tych informacji przez Najwyższą Izbę Kontroli. NIK odwołał się od tej decyzji.

Źródło Wirtualna Polska
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Romuald Marczak Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 19 Kwi 2007

PostWysłany: 22-11-2011, 16:02    Odpowiedz z cytatem

W punkcie 3.2.4. pt: "Zabezpieczenie interesów PKP S.A. w umowach: sprzedaży, najmu
i dzierżawy zbędnych nieruchomości kolejowych" kontrolerzy NIK zachwycają się:
Cytat:
Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie pomimo stwierdzonych nieprawidłowości zabezpieczenie interesów PKP S.A. w skontrolowanych umowach sprzedaży, najmu i dzierżawy zbędnych nieruchomości kolejowych. Pozytywnie ocenia również działania jednostek organizacyjnych Spółki związane z wyłanianiem nabywców: gruntów, budynków i budowli niewykorzystywanych do prowadzenia działalności w zakresie transportu kolejowego.
Następnie podejrzewają korupcję:
Cytat:
Należy jednak zaznaczyć, że Zarząd Spółki nie uregulował w pełni zasad oddawania do odpłatnego korzystania nieruchomości, a wewnętrzne procedury wyłaniania najemców lub dzierżawców oraz zawierania z nimi umów, miały jedynie 3 jednostki zarządzające bezpośrednio nieruchomościami. Stan ten prowadził do powstawania nieprawidłowości przy realizacji umów najmu i dzierżawy oraz do ograniczenia możliwości rzetelnego przeprowadzania kontroli wewnętrznych w tym zakresie. Brak ustalenia kryteriów i trybu oddawania do odpłatnego korzystania nieruchomości PKP S.A. stwarzał mechanizm korupcjogenny w tym obszarze oraz prowadził do sytuacji, w których nieruchomości kolejowe wykorzystywane były bezumownie lub nie były udostępniane w ofercie publicznej.
Widać, że zdania uczonych są podzielone. Kto inny pisał pierwszy akapit, kto inny drugi. A wszystko na podstawie skontrolowanych umów zawartych w latach 2009 - 2010. Zawarto ich:
Cytat:
W okresie objętym kontrolą PKP S.A. zawarła łącznie 513 umów sprzedaży nieruchomości64 (264 w 2009 r. i 249 do września 2010 r.) oraz 19.435 umów najmu i dzierżawy (10.977 w 2009 r. oraz 8.458 do 30 września 2010 r.).
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

xzielak Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 27 Paź 2008

PostWysłany: 22-11-2011, 18:08    Odpowiedz z cytatem

PKP marnuje pieniądze. Zamiast zarabiać, traci

Polska kolej to jeden wielki bałagan.

Były już prośby, groźby oraz głośne dymisje kolejnych prezesów, a nawet ministrów. Nic nie pomogło. Pomimo upływu 10 lat od rozpoczęcia restrukturyzacji polskich kolei, na torach niewiele się zmieniło.

Podobnie jak w sposobie zarządzania państwowym molochem, który zamiast zarabiać pieniądze, co roku generuje gigantyczne straty.

Dlaczego? Powodem jest fatalna koordynacja i zarządzanie majątkiem. Jednym z najbardziej jaskrawych przykładów niegospodarności są będące w posiadaniu PKP tzw. nieruchomości zbędne dla transportu kolejowego.

Ponad 40 tys. działek oraz 36 tys. budynków w całym kraju nie tylko nie przynosi zysków, ale co roku generuje niepotrzebne wielomilionowe koszty - twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.

W najnowszym raporcie stwierdza, że "znaczny majątek PKP SA pozostaje niewykorzystany, a oddłużaniem kolei wciąż obciążany jest budżet państwa".

NIK zwraca uwagę, że dzięki pieniądzom uzyskanym z wynajmu lub sprzedaży nieruchomości i działek posiadanych przez PKP, koleje mogłyby uregulować swoje zadłużenie, sięgające ok. 4-5 mld zł.

Działania PKP SA w tym zakresie były jednak nieefektywnie i niewystarczające - przeważająca część niepotrzebnych dla funkcjonowania firmy nieruchomości wciąż pozostaje niewykorzystana. Kolejom nie udało się także wydzierżawić ponad 60 proc. powierzchni dworców, zbędnej z punktu widzenia obsługi pasażerów - czytamy na nik.gov.pl.

Jaka jest skala nieprawidłowości? NIK wyliczył, że w latach 2009-2010 (do 30.09) koszty utrzymania nieruchomości przeznaczonych na cele komercyjne przewyższyły o ponad 263 mln zł przychody uzyskane z ich zagospodarowania.

Źródło: Hot Money
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Romuald Marczak Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 19 Kwi 2007

PostWysłany: 22-11-2011, 21:17    Odpowiedz z cytatem

Inny przykład pozytywnej oceny. We wstępie do rozdziału 3.2.8.pt: "Likwidacja zbędnych budynków i budowli kolejowych" napisano:
Cytat:
Najwyższa Izba Kontroli ocenia pozytywnie działania PKP S.A. w zakresie likwidacji majątku zbędnego. Ustalenia kontroli wykazały, że Spółka przeprowadzała analizy stanu technicznego wyłączonych z eksploatacji budynków i budowli, dokonując ich klasyfikacji, przy uwzględnieniu m.in. stopnia technicznego zużycia oraz celowości i opłacalności remontu.
W rozdziale zaś 3.2.9. pt: "Stan utrzymania i zagospodarowania zbędnych budynków i budowli kolejowych oraz powierzchni dworcowych niewykorzystywanych do obsługi pasażerów" działania spółki oceniono negatywnie:
Cytat:
3.2.9.1. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia stan zabezpieczenia i utrzymania przez PKP S.A. niewykorzystywanych do działalności w zakresie transportu kolejowego budynków i budowli, w tym wyłączonych z eksploatacji dworców kolejowych. Ustalenia kontroli przeprowadzonych w OGN, zarządzających bezpośrednio tymi obiektami wykazały,że obiekty te w przeważającej mierze były w złym stanie technicznym i estetycznym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Rodriges Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 24 Wrz 2008
Skąd: PKP Intercity

PostWysłany: 23-11-2011, 19:44    Odpowiedz z cytatem

Myślę, że tym razem NIK przesadził ale tylko tym razem. A tak w ogóle to zdarza się, że cwaniacy też tam pracują. Przykładem jest A. Radwan i D. Bodzek. Może młodzi kontrolerzy NIK widząc ile oni "ugrali" też tak chcieli ale nie udało się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

Pirat Płeć:Mężczyzna
Webmaster


Dołączył: 14 Lis 2005
Skąd: Wrocław

PostWysłany: 14-12-2011, 17:04    Odpowiedz z cytatem

NIK upubliczni pełny raport z kontroli PKP

Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił zakaz informowania o nieprawidłowościach, które NIK odkrył podczas kontroli przeprowadzonej w Polskich Kolejach Państwowych.

W ten sposób zostało uchylone orzeczenie sądu pierwszej instancji, który na wniosek PKP wydał bezprecedensowe postanowienie zakazujące Najwyższej Izbie Kontroli upowszechniania wyników kontroli w spółce. Sąd cywilny argumentował wówczas, że publikowanie tych wyników może naruszyć dobre imię spółki.

W październiku dziennikarze gazety informowali, że kontrola wykazała, iż PKP zawarły ugodę z firmą M., która była winna spółce kolejowej 7 mln zł. Na mocy ugody M. spłaciła tylko niewielką część należności. Z raportem NIK zawierającym pełną informację zapoznali się już Marszałek Sejmu posłowie. Nie mogli oni jednak podzielić się swoją wiedzą, ponieważ dokument zawierał zastrzeżenie, że fragment dotyczący interesów PKP z firmą M. jest obłożony zakazem upubliczniania. Po wyroku Sądu Apelacyjnego Izba przekaże opinii publicznej pełną wersją raportu.

źródło: Kurier Kolejowy

_________________
Tylko człowiek wolny się buntuje,
niewolnicy są posłuszni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 15-12-2011, 04:50    Odpowiedz z cytatem

I co wam dała sądowa wojna z Najwyższą Izbą Kontroli? Nic poza kompromitacją! Raport NIK z kontroli PKP i tak zostanie upubliczniony w pełnej wersji (z kilkutygodniową zwłoką), ale za wami jeszcze długo będzie ciągnąć się smród i zasłużona opinia krętaczy/lodziarzy, którzy mają coś do ukrycia.

Chyba tylko sami zainteresowani wiedzą, jak bardzo zakłamanym trzeba być człowiekiem i to z dokładnie wyprasowanym mózgiem, by twierdzić, że zarząd walczy z NIK o dobre imię/wizerunek PKP. Jak można walczyć o coś, co nie istnieje?!

Zamiast biegać po sądach (również przeciwko naszemu forum!), wynajmując w tym celu za pieniądze podatników najdroższe warszawskie kancelarie prawne, zajmijcie się tym, do czego powołał was minister i do czego zobowiązuje was Ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP.

Polecam mój artykuł o wojnie PKP z NIK:
http://infokolej.neon24.pl/post/42397,raport-nik-o-niegospodarnosci-pkp

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Beatrycze Płeć:Kobieta
Redaktor


Dołączyła: 11 Lis 2005
Skąd: Legnica

PostWysłany: 15-12-2011, 14:14    Odpowiedz z cytatem

Victoria, im nie chodzi o wizerunek PKP, bo kolej to im zwisa i powiewa. Im chodzi tylko i wyłącznie o utrzymanie stołka i o związaną z nim comiesięczną pensję rzędu 20 tys. zł.

Taka Wasiakowa na przykład, która od przeszło 10 lat z marnym skutkiem prezesuje w różnych spółkach Grupy PKP wyciągnęła już z publicznej kasy (wynagrodzenia za prezesowanie i zasiadanie w radach nadzorczych plus bonusy) parę milionów zł. Myślisz, że takich ludzi łatwo jest odspawać od kolejowych stołków? Oni w swej bucie i bezczelności, dla utrzymania intratnych posad, są w stanie podać do sądu Skarb Państwa reprezentowany przez NIK. Paradoksem jest to, że tenże Skarb Państwa wypłaca im co miesiąc wysokie pensje. Absurd do kwadratu! Minister Nowak powinien pogonić cały skompromitowany zarząd na zbity pysk.

A już najlepszym dowodem na ich bezczelność było napuszczenie na nasze forum policji, prokuratury i sądu za ujawnienie i nagłośnienie w mediach udokumentowanej niewygodnej prawdy o przekrętach mających związek z byłym prezesem PKP S.A. Dziś Wacha już nie ma - odszedł z PKP w niechwale. A nasze forum ma się dobrze!

Kiedyś znajomy prawnik powiedział mi, że działania zarządu PKP S.A. skierowane przeciwko naszemu forum podpadają pod Kodeks karny - art. 234 (fałszywe oskarżenie).

Fałszywe oskarżenie – przestępstwo, w polskim Kodeksie karnym opisane w rozdziale XXX (przestępstwa przeciw wymiarowi sprawiedliwości) w artykule 234, polegające na zgłoszeniu organom ścigania lub do sądu rzekomego popełnienia przestępstwa, wykroczenia lub innego rodzaju przewinienia przez inną osobę w sytuacji, gdy w rzeczywistości do naruszenia prawa w ogóle nie doszło, lub gdy naruszenia tego dopuściła się inna osoba, niż wskazana przez fałszywie oskarżającego.

_________________
"Aby dowiedzieć się kto naprawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować" - Voltaire.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora

fury Płeć:Mężczyzna
Przyjaciel


Dołączył: 26 Mar 2007

PostWysłany: 31-01-2012, 21:40    Odpowiedz z cytatem

Pirat
Cytat:
NIK upubliczni pełny raport z kontroli PKP
I upublicznił, 19.01.2012. Zapis, o który toczył się spór, znajduje się pod koniec strony 24 i na początku 25. Dziennikarze niezbyt uważnie na konferencji prasowej słuchali, więc większość z nich pisała bzdury.

http://www.nik.gov.pl/kontrole/wyniki-kontroli-nik/pobierz,kin~p_10_063_201111241317071322137027~01,typ,kk.pdf
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email

Victoria Płeć:Kobieta
Asystentka Admina
Asystentka Admina


Dołączyła: 17 Lis 2005
Skąd: Warszawa

PostWysłany: 27-11-2013, 16:25    Odpowiedz z cytatem

PKP przegrało bezprecedensowy proces z NIK

PKP SA przegrały precedensowy proces o ochronę swych dóbr osobistych, wytoczony NIK za ustalenia pokontrolne, które - według PKP - były nierzetelne i nieprawdziwe.

Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie nieprawomocnie oddalił pozew PKP wobec NIK, uznając, że NIK nie działała bezprawnie, bo ma prawo do własnych ocen. Zarazem sąd przyznał, że co do zasady można pozywać NIK za stwierdzenia z kontroli danego podmiotu. PKP pozwały NIK za ustalenia pokontrolne z 2011 r. w kwestii pomieszczeń wynajmowanych na warszawskim Dworcu Centralnym na potrzeby m.in. gastronomii. Zdaniem kontrolerów NIK doszło do niekorzystnych działań władz PKP, bo zrezygnowały one z dochodzenia 7 mln zł za bezumowne korzystanie z tych pomieszczeń przez spółkę Marcpol, która przez kilka lat nie opuszczała ich, mimo zakończenia umowy najmu. W końcu PKP zawarła z Marcpolem ugodę przewidującą, że PKP otrzyma 50 tys. zł, a firma opuści nieruchomość. PKP nie zgodziły się z ustaleniami NIK, dowodząc, że zasadność ugody potwierdziło dwóch biegłych, czego NIK nie uwzględniła. Gdyby nie ugoda, dworca nie wyremontowano by przed Euro2012, a nowy najemca pomieszczeń płaci dwa razy więcej - argumentowały PKP.

Niezależnie od zastrzeżeń do protokołu NIK, PKP pozwały Izbę o naruszenie dobrego imienia, żądając przyznania przez NIK, że jej ustalenia były nierzetelne. Początkowo sąd wstrzymał publikację raportu NIK z kwestionowanymi stwierdzeniami, ale potem sąd wyższej instancji uchylił tę decyzję. Pozwany kwestionował, by NIK można było pozywać o ochronę dóbr osobistych za wystąpienia pokontrolne. "Uprawnienia kontrolne nie dają prawa NIK do szkalowania kogokolwiek" - mówił w sądzie pełnomocnik PKP Jarosław Kołkowski. Dodał, że NIK nie jest "superwładzą, niepodlegającą sądom". Według niego NIK działała bezprawnie. Radca Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa Wojciech Dachowski wniósł o oddalenie pozwu. Mówił, że NIK w ramach konstytucyjnych uprawnień może dokonywać ocen, nawet gdyby miało dochodzić do naruszeń dóbr organu kontrolowanego.

Sąd uznał, że NIK miała prawo do formułowania ocen, które PKP kwestionowały. Sędzia Tomasz Jaskłowski uzasadniał, że ocena NIK "nosi znamiona zasadności". Sędzia przyznał zarazem, że być może NIK myliła się, ale nie było to naruszenie dóbr osobistych, bo ocena mieściła się w kompetencjach Izby, która nie działała bezprawnie (co jest jednym z warunków uznania naruszenia dóbr osobistych). Sędzia podkreślił, że umowa najmu wygasła Marcpolowi w 2004 r. i już wtedy PKP powinny były wystąpić o eksmisję spółki. Sędzia przyznał, że ugodę z tą spółką PKP zawarły na "najniższym poziomie", ale kierowały się chęcią szybkiego zakończenia sporu i licząc na wyższe zyski od nowego najemcy. "Być może PKP postąpiły prawidłowo, ale NIK miała prawo do własnej oceny" - dodał sędzia.

Zarazem sąd uznał, że można pozywać NIK za naruszenia dóbr osobistych kontrolowanego organu, zwłaszcza gdy są one "bezprawne i rażące" - czego według sądu nie było w tym przypadku. Pytany, czy będzie składał apelację, pełnomocnik PKP powiedział, że "jest w miarę zadowolony z wyroku, bo sąd uznał, iż NIK mógł się mylić". Zdaniem Kołkowskiego wyrok oznacza, że Izba "musi bardzo się przykładać do formułowanych ocen", bo może być za nie pozywana.

źródło:
http://wgospodarce.pl/informacje/8687-pkp-przegralo-bezprecedensowy-proces-z-nik

_________________
SKŁADKA NA SERWER
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora

Grad Płeć:Mężczyzna
Zbanowany


Dołączył: 15 Lis 2005

PostWysłany: 27-11-2013, 20:31    Odpowiedz z cytatem

Tak właśnie rządzi PSL i PO. Czasy dla przyzwoitych obywateli bardzo trudne bo bandyta czy złodziej ma czelność policjanta pozywać za złapanie go na gorącym uczynku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość

socjalista Płeć:Mężczyzna
Użytkownik


Dołączył: 09 Mar 2013

PostWysłany: 28-11-2013, 11:23    Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Zdaniem kontrolerów NIK doszło do niekorzystnych działań władz PKP, bo zrezygnowały one z dochodzenia 7 mln zł za bezumowne korzystanie z tych pomieszczeń przez spółkę Marcpol, która przez kilka lat nie opuszczała ich, mimo zakończenia umowy najmu. W końcu PKP zawarła z Marcpolem ugodę przewidującą, że PKP otrzyma 50 tys. zł, a firma opuści nieruchomość. PKP nie zgodziły się z ustaleniami NIK, dowodząc, że zasadność ugody potwierdziło dwóch biegłych, czego NIK nie uwzględniła. Gdyby nie ugoda, dworca nie wyremontowano by przed Euro2012, a nowy najemca pomieszczeń płaci dwa razy więcej - argumentowały PKP.
Przez 7 lat (od roku 2004) Marcpol bezumownie zajmował 1500 mkw komercyjnych powierzchni dworca i nie było odważnego, by eksmisję przeprowadzić.Trochę się temu nie dziwię, gdyż strachliwym dupkom, bardziej dbałym o własną kasę, wystarczy pogrozić palcem, by z obrony państwowego interesu zrezygnowali? I nie tylko PKP Marcpol wyrolował. Dopiero Euro 2012 zmobilizowało zarząd PKP do rozpaczliwych działań. Gdyby nie to, Marcpol siedziałby na Centralnym do dzisiaj, płacąc według swojego uznania. Upolityczniony NIK skrzętnie to wykorzystał, po swojemu interpretując sytuację, ale do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa nie złożył. Też strachliwi! Bo kto z Marcpolem zadziera, ten się w piekle poniewiera.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 2 Idź do strony Poprzedni  1, 2
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © phpBB Group. Copyright © 2005-2024 infokolej.pl